StoryEditor
Włosy
18.06.2013 00:00

Farbowanie coraz przyjemniejsze

Prawie 90 proc. Polek farbuje włosy. Jednak firmy wciąż walczą o te, które się obawiają niekorzystnych efektów koloryzacji. W tym sezonie będą je kusić formułami bez amoniaku i na bazie odżywczych olejków zamiast wody. Z pewnością wiele pań, które od lat stosują farby, również przychylnym okiem spojrzy na te produkty.

6,7 mln kobiet w Polsce chciałoby zmienić kolor włosów lub nadać im bardziej intensywny odcień, ale boją się farbowania. 72 proc. z nich obawia się, że preparaty koloryzujące zniszczą im włosy, 71 proc. woli nie ryzykować w obawie przed powracającymi odrostami, 36 proc. jest przekonanych, że kolor nie wychodzi na włosach tak, jak jest to pokazane na opakowaniu – wolą więc nie próbować, a 35 proc. nie zamierza farbować włosów ze względu na nieprzyjemny zapach amoniaku (Źródło: Postawy wobec koloryzacji, GfK Polonia, luty 2010).

AMONIAK ODCHODZI W ZAPOMNIENIE
Producenci dokładają więc wszelkich starań, aby nie tracić potencjalnych klientek i większość ich obaw zminimalizować. Farby do włosów stają się coraz bardziej bezpieczne. Łatwiejsza aplikacja i gęstsze formuły w postaci kremu czy maski sprawiają, że kolor lepiej pokrywa włosy i jest też trwalszy. Amoniak w coraz większej liczbie produktów zostaje zastąpiony inną substancją – menoetanoloaminą (MEA), która jest zasadowym bezzapachowym jego substytutem. Dzięki temu wyeliminowany zostaje nieprzyjemny zapach. Jednak zadanie MEA jest takie samo jak amoniaku. Ma na celu rozpulchnić włos i ułatwić wprowadzenie pigmentu, by trwale zmienić kolor.
Farby zaczynają też być produkowane na bazie olejków zamiast wody, która do tej pory była nośnikiem pigmentu i innych substancji. Olejki nie tylko pielęgnują włosy, ale także odgrywają kluczową rolę w procesie samej koloryzacji. Łatwiejsze jest bowiem wprowadzenie koloru w głąb włosa oraz uzyskanie nasyconego i trwałego odcienia. Proces koloryzacji jest więc bardziej efektywny i trwały, a przy okazji włosy są w lepszej kondycji.
Takim przełomowym produktem  bez amoniaku i z olejkami jest np. najnowszy krem koloryzujący Garnier Olia. W ramach linii oferowanych jest 25 odcieni, od bardzo jasnego blondu przez brązy, czerwienie aż do trzech odmian czerni. To właśnie w Garnier Olia amoniak zastąpiono monoetanoloaminą (MEA), która nie ma jego agresywnego zapachu. Krem delikatnie, kwiatowo pachnie, używając go ma się wrażenie, że to raczej kosmetyk pielęgnacyjny, niż do koloryzacji. Garnier Olia pokrywa siwe włosy, a zarazem daje uczucie, że stają się bardziej miękkie i lśniące.
Odżywcze właściwości olejków w procesie koloryzacji wykorzystała także marka
Syoss. W nowej formule kremu Oleo Intense zastosowano olejek z nasion afrykańskiego drzewa marula oraz olejek z pestek moreli. Ten pierwszy jest bogatym źródłem witaminy E oraz kwasów tłuszczowych, które nawilżają suchą skórę, łagodzą podrażnienia, a także przywracają skórze ochronną barierę. Z kolei olejek z pestek moreli zawiera witaminy A, E oraz z grupy B, a także niezbędne mikroelementy oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Ma on działanie nawilżające i zmiękczające. Taka formuła ma za zadanie pomagać w zachowaniu zdrowych i silnych włosów – odżywia, przeciwdziała łamaniu się, dba o równowagę nawilżenia, wygładza je i jednocześnie zamyka pigmenty koloru we wnętrzu włosa. Intensywny kolor, którego barwę można wybierać spośród 12 propozycji, ma się wiec utrzymywać nawet sześć tygodni.  Tutaj również zrezygnowano z amoniaku.
Polscy producenci nie pozostają w tyle za trendami. Marka Venita przygotowała farbę Multi Color, która oprócz koloryzacji zapewnia pielęgnację odżywczymi olejkami: arganowym i macadamia. Pierwszy z nich zawiera witaminę E, zwaną witaminą młodości, posiada właściwości wzmacniające i ochronne, odżywia włosy zniszczone zabiegami fryzjerskimi. Macadamia zaś ma wyjątkowe właściwości regeneracyjne, działa nawilżająco, zmiękczająco, odżywczo i wygładzająco. Poza tym farby Multi Color nie zawierają amoniaku, parabenów, silikonów oraz rezorcyny. Linia oferuje 12 intensywnych odcieni.
Bez parabenów, PPD (ciemny barwnik o silnie uczulającym działaniu) oraz z niską zawartością amoniaku są też farby Cameleo Pro Green firmy Delia Cosmetics. Mimo łagodnego działania, przeznaczone są do trwałej koloryzacji na jeden z dziesięciu odcieni. Połączenie kremu koloryzującego z naturalną argininą ma sprawić, że włosy będą mocne, odżywione, a przede wszystkim w głębokim i lśniącym kolorze.
W recepturze farb Revia, których coraz większą gamę oferuje firma Verona Products Professional wykorzystano kompleks substancji aktywnych, które chronią strukturę włosów oraz dbają o ich kondycję. W skład kompleksu wchodzą m.in.: proteiny pszenicy (o właściwościach odżywczych), silikon (odpowiedzialny za gładkość i połysk) oraz aminokwasy (gwarantujące nawilżenie włosa od wewnątrz). Jak zapewnia producent, dzięki takiej kompozycji składników włosy po farbowaniu nie są przesuszone, stają się elastyczne, miękkie i delikatne w dotyku. W kolekcji znajduje się 15  głębokich odcieni, a farby kryją również siwe włosy.
Od dawna farby o delikatnej recepturze oferuje również Laboratorium  Kosmetyczne Joanna. Linia Naturia Color zawiera składniki naturalne, takie jak ekstrakt z brzoskwini i proteiny mleczne.
BLOND, RUDY… A MOŻE BRĄZ?
Firmy kosmetyczne lansują w tym sezonie rozmaite odcienie – zawsze modne blondy i brązy, rudości a także czerwienie.  Jednak wciąż to brązy stanowią największy segment w koloryzacji, który wartościowo ma 39 proc., a ilościowo 38 proc. rynku. Ogromny wybór czekoladowych odcieni o różnych tonach zaproponował L’Oréal Paris, którego Casting Crème Gloss jest liderem kolorantów w Polsce (Nielsen, cała Polska styczeń-grudzień 2012, wartościowo) i w brązach z wynikiem 26 proc. wartościowo i 25 proc. ilościowo (Nielsen, cała Polska, styczeń-grudzień 2012). Właśnie w ramach tej serii powstała linia Golden Chocolates, na którą składa się aż 29 kolorystycznych propozycji brązów w różnych tonach – od ciemnych blondów, przez jasne i ciemne brązy, aż po odcienie czerni.Wszystkie rozświetlone są lśniącymi, ciepłymi lub chłodnymi refleksami. Dzięki tak bogatej ofercie, każda kobieta powinna odnaleźć odcień pasujący do swojej urody oraz odpowiadający jej indywidualnym potrzebom. Warto jednak wiedzieć, jak poruszać się pośród takiego bogactwa kolorystycznego.
Nugat, toffi i piernik to propozycje składające się na odcienie muśnięte delikatnymi, złotymi refleksami. Są idealne dla osób, które chcą rozświetlić szarą, matową cerę. Dla odmiany brązy o miedzianych, mahoniowych i czerwonych refleksach powinny zainteresować panie, które chciałyby ocieplić cerę, a włosom nadać nutkę pikanterii. Odcienie o popielatych i opalizujących refleksach sprawdzą się u osób, które chcą uniknąć żółtych refleksów na włosach. Natomiast ciemne brązy, aż po odcienie czerni polecane są dla osób, które chcą rozjaśnić cerę i sprawić, by rysy twarzy wyglądały na delikatniejsze.
 Anna Zawadzka-Szewczyk

 

Jak działa system rozprowadzania koloru na bazie olejku?


Formuła nowoczesnych farb jest skomponowana na bazie olejków zamiast wody. Olejki nie tylko pielęgnują włosy, ale też odgrywają kluczową i aktywną rolę bezpośrednio w procesie samej koloryzacji. Ułatwiają rozprowadzanie koloru w głąb włosa dla maksymalnie nasyconego i trwałego koloru. Proces koloryzacji jest bardziej efektywny i trwały.
Źródło: Garnier Olia

 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
03.07.2024 16:53
Składniki w kosmetykach do pielęgnacji włosów i skóry głowy. Które działają? Fakty i mity
Anna Mackojć, trycholog, biotechnolog, założycielka Instytutu Trychologii w Warszawie. Wykładowca akademicki Diagnostyki Trychologicznej w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego./materiały prasowe Instytut Trychologiimateriały prasowe Instytut Trychologii
Skinifikacja to trend, który polega na przeniesieniu zasad pielęgnacji skóry twarzy na skórę głowy i włosy. To podejście zakłada, że dbanie o skórę głowy jest równie ważne, jak dbanie o skórę twarzy i wymaga podobnej troski oraz stosowania zaawansowanych składników aktywnych, które są popularne w produktach pielęgnacyjnych. Jednak na rynku krąży na ten temat wiele mitów. Które składniki więc naprawdę działają, a których działanie jest tylko marketingową obietnicą?

Skinifikacja – dbaj o skórę głowy tak jak dbasz o twarz

Trend skinifikacji zyskał na popularności wraz z rosnącą świadomością konsumentów na temat zdrowia skóry głowy i jego wpływu na kondycję włosów. Dodatkowo podbiły go innowacje w przemyśle kosmetycznym oraz badania naukowe, które pokazały, że zdrowa skóra głowy jest kluczem do lśniących, mocnych włosów. Wzrost popularności naturalnych i zaawansowanych technologicznie składników aktywnych w kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji do twarzy, takich jak, np. proteoglikany, kwasy i peptydy, znalazł swoje odbicie również w produktach do pielęgnacji włosów i skóry głowy.

Zdrowa skóra głowy i włosów. Jakich składników szukać w kosmetykach?

Proteoglikany

Proteoglikany to złożone cząsteczki składające się z białek. Są one naturalnymi składnikami macierzy pozakomórkowej i odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu struktury i funkcji tkanek, w tym skóry i włosów. Proteoglikany są naturalnie obecne w naszym organizmie, np. w skórze, chrząstkach i w tkance łącznej.

Zastosowanie: Stymulacja wzrostu włosów. Badania sugerują, że proteoglikany mogą mieć pozytywny wpływ na cykl wzrostu włosów, szczególnie na fazę anagenu (aktywnego wzrostu). Mogą wspierać proliferację komórek i poprawiać ogólną kondycję mieszków włosowych. Poprzez poprawę zdrowia skóry głowy i wspieranie zdrowego środowiska dla mieszków włosowych, proteoglikany mogą pomóc w redukcji wypadania włosów.

Kwasy AHA

Kwasy AHA, czyli alfa-hydroksykwasy, to grupa kwasów organicznych pozyskiwanych głównie z owoców i innych naturalnych źródeł. Najbardziej znane kwasy AHA to kwas glikolowy (z trzciny cukrowej), kwas mlekowy (z kwaśnego mleka), kwas cytrynowy (z cytrusów), kwas jabłkowy (z jabłek) i kwas winowy (z winogron).

Zastosowanie: Kwasy AHA mają udokumentowane działanie, są wartościowym składnikiem w pielęgnacji włosów i skóry głowy. Dzięki właściwościom złuszczającym, oczyszczającym i nawilżającym mogą przynieść wiele korzyści, takich jak poprawa kondycji skóry głowy, redukcja łupieżu i wspieranie wzrostu włosów.

Redensyl

Redensyl to biotechnologicznie opracowana formuła zawierająca kombinację składników ziołowych, która pobudza komórki macierzyste i fibroblasty obecne w brodawce do wzrostu włosa.

Zastosowanie: Wyniki badań sugerują, że Redensyl jest skuteczny w stymulacji wzrostu włosów i redukcji ich wypadania. W przeciwieństwie do wielu innych składników kosmetycznych, jest to poparte badaniami klinicznymi, które potwierdzają jego efektywność we wspomnianym zakresie.

Peptydy

Peptydy to krótkie łańcuchy aminokwasów, które sygnalizują komórkom skóry, aby produkowały więcej kolagenu. Mają za zadanie wzmocnić włosy, stymulować ich wzrost i poprawić elastyczność skóry głowy.

Zastosowanie: Wspierają wzrost włosów i poprawiają ich ogólną kondycję, choć wyniki mogą się różnić w zależności od konkretnego rodzaju peptydu.

Komórki macierzyste z Malus domestica

Komórki macierzyste z Malus domestica to składnik pochodzący jabłoni domowej. Ma na celu wspieranie regeneracji komórek skóry i włosów.

Zastosowanie: Antyoksydanty zawarte w Malus domestica mogą chronić komórki przed stresem oksydacyjnym i uszkodzeniami spowodowanymi przez wolne rodniki. Badania sugerują, że ekstrakty z komórek macierzystych jabłek mogą mieć pozytywny wpływ na regenerację komórek skóry i włosów.

Marketing kontra rzeczywistość - czy to działa?

W produktach pielęgnacyjnych do włosów znajdziemy wiele modnych składników. Nie zawsze jednak to co modne naprawdę działa. Niestety, zdarza się, że składniki, o których jest głośno i które są wybijane w komunikatach marketingowych produktów, w rzeczywistości nie mają żadnego udokumentowanego wpływu na skórę głowy i włosy. O jakich składnikach mowa?

Węgiel aktywowany to porowata forma węgla stosowana jako środek oczyszczający.

Marketingowe obietnice: Oczyszczanie skóry głowy z zanieczyszczeń.

Rzeczywistość: Efekty działania węgla aktywowanego w kosmetykach do włosów są często przesadzone i bardziej związane z marketingowym niż rzeczywistym działaniem oczyszczającym.

Olej kokosowy to naturalny olej pozyskiwany z miąższu kokosowego.

Marketingowe obietnice: Nawilżanie włosów, poprawa kondycji skóry.

Rzeczywistość: Choć olej kokosowy może nawilżać włosy, jego skuteczność w pielęgnacji skóry głowy jest ograniczona, a stosowanie go może prowadzić do zatkania porów i powstawania keratoz.

Złoto to metal szlachetny używany w luksusowych kosmetykach.

Marketingowe obietnice: Luksusowe produkty do pielęgnacji włosów, rzekomo poprawiające blask i kondycję.

Rzeczywistość: Złoto w kosmetykach to głównie chwyt marketingowy, bez naukowo udowodnionych korzyści dla włosów czy skóry głowy.

Kolagen to białko, które naturalnie występuje w organizmie i stanowi istotny składnik skóry, kości i tkanki łącznej.

Marketingowe obietnice: Wspomaga elastyczność i jędrność skóry, poprawia blask i sprężystość włosów.

Rzeczywistość: Struktura kolagenu jest zbyt duża, aby przeniknął przez skórę, co oznacza, że aplikacja bezpośrednio na włosy lub skórę głowy ma minimalne korzyści oraz sprawia, że jego działanie ogranicza się głównie do powierzchniowego efektu kosmetycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
23.05.2024 13:51
Test na porowatość włosów - bez tajemnic!
Blondynka z falowanymi średnioporowatymi włosami stoi w zielonym ogrodzie.Materiał Partnera
Porowatość włosów jest jednym z najważniejszych kryteriów doboru odpowiedniej pielęgnacji. W ten sposób określa się stopień naturalnego rozchylenia łusek keratynowych, które tworzą zewnętrzną warstwę włosa. Chcąc zadbać o piękny i zdrowy wygląd swojej fryzury, weź więc pod uwagę ten parametr. Zanim zdecydujesz się na konkretne kosmetyki, wykonaj test porowatości włosów. W ten sposób dowiesz się, jakie produkty powinnaś wybierać, aby utrzymać włosy w dobrej kondycji.

Czym są włosy niskoporowate, średnioporowate i wysokoporowate

Włosy wysokoporowate czy średnioporowate – co właściwie znaczą te określenia? Porowatość włosów ściśle wiąże się z ich budową, a dokładnie z zewnętrzną warstwą nazywaną pochewką włosa. Tworzą ją łuski keratynowe, które mogą ściśle do siebie przylegać albo lekko się rozchylać. Powłoka ta ma za zadanie chronić wnętrze włosa przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Zabezpiecza też przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz utratą nawilżenia. Przyjmuje się tu zasadę, że im bardziej zamknięte i przylegające do siebie łuski, tym niższa porowatość.

Jakie to włosy niskoporowate?

Zatem, jakie to włosy niskoporowate? Charakteryzują się one naturalnym połyskiem i gładkością, są proste, nie puszą się i nie odstają. Mają piękny, zdrowy wygląd, ale też stosunkowo duży ciężar, co utrudnia uzyskanie fryzury o dużej objętości. Włosy o niskiej porowatości są również odporne na uszkodzenia związane z wykonywanymi zabiegami stylizacyjnymi, takimi jak suszenie czy prostowanie. Niestety, mają one tendencję do szybkiego przetłuszczania się i przeciążania kosmetykami. W tym przypadku szczególnie ważna jest pielęgnacja skóry głowy, która ograniczy nadmierne wydzielanie sebum.

Sprawdź także: Test na porowatość włosów – jak go wykonać?

Włosy średnioporowate – czym się charakteryzują?

Większość z nas ma włosy średnioporowate. Brakuje im blasku, wymagają nawilżenia, a także są podatne na falowanie oraz puszenie przy dużej wilgotności. Do ich cech charakterystycznych można zaliczyć też szorstkość w dotyku, tendencję do elektryzowania się i nadmierną łamliwość. Nie oznacza to jednak, że średnioporowate włosy mają jedynie wady. Wśród plusów można wskazać dobrą podatność na stylizację oraz łatwość w pielęgnacji.

Dowiedz się więcej:Włosy średnioporowate – charakterystyka i pielęgnacja

Jak wyglądają włosy wysokoporowate?

Pozbawione blasku, łamliwe, wyraźnie zmatowione, nadmiernie puszące się i bardzo szorstkie w dotyku – to właśnie specyfika włosów wysokoporowatych. Typ ten struktury szybko traci wodę, charakteryzuje się podatnością na uszkodzenia i ma tendencję do przesuszania, plątania oraz rozdwajania końcówek. Właścicielki włosów wysokoporowatych doświadczają więc wielu problemów podczas codziennej stylizacji i pielęgnacji.

Test na porowatość włosów - 3 metody!

Test na porowatość włosów szklanką wody to szybka i prosta metoda, którą z powodzeniem przeprowadzisz w domu. Już po kilku minutach poznasz typ swoich włosów, co pozwoli dobrać odpowiednie kosmetyki do ich potrzeb. Zanim przystąpisz do działania, przygotuj szklankę i wodę w temperaturze pokojowej. Niezbędne będzie też umycie oraz wysuszenie włosów, nie używaj jednak żadnych produktów stylizacyjnych.

Porowatość włosów - test szklanki krok po kroku

Krok pierwszy: Zwilż lekko pasmo wodą, a następnie wyrwij kawałek włosa.

Krok drugi: Wrzuć wyrwany fragment włosa do szklanki z wodą i odczekaj kilka minut.

Krok trzeci: Sprawdź, jak włos zachowuje się w wodzie – niskoporowate będą unosić się na powierzchni, włosy wysokoporowate szybko utoną.

Przeczytaj także:Test na porowatość włosów – jak go wykonać?

Obserwacyjny test włosa

Jak w inny sposób możesz określić porowatość włosów? Test obserwacyjny ich wyglądu i skrętu to kolejna prosta metoda na przyjrzenie się ich strukturze. O czym należy pamiętać w tym przypadku? Wyniki testu na porowatość włosa mogą fałszować odżywki, maski lub produkty do stylizacji. Najlepiej, aby pasma były umyte delikatnym szamponem i wysuszone bez wykorzystywania wysokiej temperatury.

Obserwacyjny test porowatości polega na dokładnym przyjrzeniu się strukturze. Włosy gładkie, proste i lejące to zazwyczaj włosy niskoporowate. Delikatnie falowane, nieco szorstkie to włosy średnioporowate, a te kręcone i bardzo chropowate charakteryzują się wysoką porowatością.

Test na porowatość u specjalisty

Innym sposobem na sprawdzenie omawianego parametru jest test porowatości włosów wykonany u specjalisty. Możesz przeprowadzić go w profesjonalnym salonie fryzjerskim, gdzie uzyskasz dokładne informacje i zalecenia pielęgnacyjne. Ekspert przyjrzy się strukturze pasm oraz skórze głowy, a następnie wykona makroskopowy test na porowatość włosów. Procedura ta zajmuje kilka minut i polega na obserwacji odchylenia łusek względem łodygi w bardzo dużym powiększeniu.

Interpretacja wyników testu porowatości w wodzie

Wróćmy do testu na porowatość włosów z wodą i dokładnej interpretacji jego wyników. Po kilku minutach wyrwany kawałek włosa będzie zachowywał się w specyficzny sposób, który wskaże typ jego struktury. Jakie to włosy niskoporowate? Ten rodzaj wyróżnia się przylegającymi łuskami, przez co unosi się na powierzchni wody. Średnioporowate z lekko rozchylonymi łuskami będą dryfować w wodzie, a włosy wysokoporowate z szeroko otwartymi łuskami szybko zatoną.

image
Test na porowatość włosów szklanką wody.
Materiał Partnera

Dlaczego warto znać poziom porowatości włosów?

Wciąż zastanawiasz się, dlaczego warto wykonać test na porowatość włosów? Jego wynik pozwali precyzyjnie dopasować produkty do pielęgnacji włosów, biorąc pod uwagę ich potrzeby. Nawet najdroższe i bogate w składniki odżywcze kosmetyki nie przyniosą założonego efektu, jeśli będą źle dobrane. Porowatość ma duży wpływ na absorpcję i utrzymanie właściwego poziomu wilgoci. Rozchylone łuski włosów porowatych są podatne na wchłanianie wody, jednocześnie niełatwo jest im ją zatrzymać. Ściśle zamknięte łuski keratynowe utrudniają natomiast wchłanianie wilgoci, ale utrzymują ją przez znacznie dłuższy czas.

Następne kroki po przeprowadzeniu testu porowatości włosów

Po przeprowadzeniu testu na porowatość włosów czas na dostosowanie odpowiedniej pielęgnacji. Wybierając konkretne preparaty zwróć uwagę na ich skład. Jeśli masz niskoporowate włosy, najlepszym wyborem będą delikatne produkty, niezawierające związków silnie działających związków. Dobrze sprawdzą się kosmetyki micelarne, łagodne szampony z enzymami i odżywki nawilżające.

Włosy średnioporowate szybko odzyskają sprężystość, blask i zdrowy wygląd, jeśli zastosujesz produkty bogate w proteiny, humektanty oraz łagodne emolienty, zapewniające prawidłową równowagę PEH. W przypadku włosów wysokoporowatych postaw na preparaty o działaniu wzmacniającym, nawilżającym, ochronnym i odbudowującym. Dobrze sprawdzą się także kosmetyki z lekkimi silikonami, które domykają łuski z keratyny.

FAQ - często zadawane pytania

Co zrobić, jeśli wyniki testu porowatości są niejednoznaczne? Jeśli przeprowadziłaś test na porowatość włosów szklanką wody, ale nie jesteś pewna wyniku, postaw na wizytę w profesjonalnym salonie fryzjerskim. Ekspert z pewnością zadba o właściwą interpretację.

Czy test porowatości włosów można przeprowadzać regularnie? Test włosa można przeprowadzać regularnie, pozwali to na bieżąco monitorować skuteczność dobranej pielęgnacji.

Jakie są alternatywne metody oceny porowatości włosów? Profesjonalny test na porowatość można wykonać również w gabinecie trychologa.

image
Rudowłosa młoda kobieta czesze kręcone włosy w jasnej łazience.
Materiał Partnera

Podsumowanie

Nie ulega wątpliwości, że warto wiedzieć, jakie to włosy niskoporowate, średnioporowate i wysokoporowate. Każdy typ ma bowiem inne potrzeby, którym powinny odpowiadać kosmetyki do codziennej pielęgnacji. Pomocnym narzędziem jest test na porowatość włosów – z jego pomocą w prosty sposób określisz typ struktury łusek keratynowych. W tym celu możesz samodzielnie wykonać test na porowatość włosów szklanką wody lub zwrócić się o pomoc do specjalisty.

Dodatkowe wskazówki

Olejowanie to świetny pomysł na pielęgnację włosów wysokoporowatych i średnioporowatych. Do tego celu specjaliści polecają szczególnie olejki: makadamia, migdałowy, z awokado, rokitnikowy, sezamowy czy z pestek śliwek.

Bez względu na wynik testu porowatości, warto stosować głęboko nawilżające maski. Przy niskoporowatych włosach sięgaj po nie w tygodniu. Częstotliwość zwiększ do 2 razy w tygodniu, jeśli masz włosy średnioporowate i wysokoporowate.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. lipiec 2024 14:19