Kremy antycellulitowe, ujędrniające i wyszczuplające to ogromna kategoria kosmetyczna. Sięgają po nie zarówno nastolatki, jak i kobiety dojrzałe. Według badań dr Cynthii Bulik, dyrektor Programu Zaburzeń Odżywania na Uniwersytecie Północnej Karoliny, których wyniki ukazały się na łamach pisma „International Journal of Eating Disorders”, 70 proc. kobiet w wieku 30-50 lat próbuje schudnąć, a 62 proc. uważa, że masa ciała lub figura wpływają negatywnie na ich życie. – Do tego 90 proc. kobiet przyznaje, że ma cellulit – mówi Paulina Pucher, product manager marki Soraya. Dodaje, że jest to problem nie tylko osób otyłych, ale także tych o szczupłej budowie ciała, a wzmaga się w takich okresach życia jak dojrzewanie, ciąża, menopauza.
Dla wszystkich kobiet, bez względu na wiek, budowę ciała czy liczbę kilogramów, producenci kosmetyków tworzą całe serie preparatów, które mają pomóc w uzyskaniu wymarzonej figury, bez zbędnej tkanki tłuszczowej, cellulitu, rozstępów czy obwisłości. Wiele nowości pojawia się zwłaszcza wiosną, kiedy bardziej uważnie zaczynamy przyglądać się swojemu ciału.
Wiosna pobudza do działania
Wszystko się zmienia, gdy słupki rtęci w termometrach idą w górę i można w końcu pozbyć się grubych ubrań. Chciałoby się założyć podkreślającą figurę sukienkę czy pokazać smukłe nogi. Okazuje się jednak, że podkreślać nie ma czego, a i nogami właściwie nie można się pochwalić. Przychodzi więc pora na coroczną wiosenną batalię o piękne, jędrne ciało w wymarzonym rozmiarze. Coraz więcej kobiet inwestuje w specjalistyczne preparaty. – Kosmetyki ujędrniające, wyszczuplające, wspomagające walkę z cellulitem z roku na rok stają się coraz bardziej popularne – potwierdza Joanna Kowalczuk, kierownik działu marketingu firmy Ziaja. Dodaje także, że choć zainteresowanie tego typu produktami jest zauważalne przez cały rok, to wyraźnie wzrasta w miesiącach wiosennych i letnich. – Kobiety nie tylko ćwiczą i starają się zmienić nawyki żywieniowe, ale też wspomagają się wyszczuplającymi i modelującymi ciało kosmetykami, które pozwalają na podtrzymanie rezultatów osiągniętych przez stosowanie diety i aktywność fizyczną – mówi Jolanta Rak, młodszy kierownik marki Lirene. Zwraca uwagę, że to rozsądne podejście, gdyż produkty do pielęgnacji wyszczuplającej i antycellulitowej, dzięki zawartym składnikom aktywnym, pobudzają krążenie krwi i limfy, wzmacniają ściany naczyń krwionośnych i przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej.
To, że właśnie wiosną ujędrniamy, wyszczuplamy i walczmy z cellulitem pokazują również wyniki sprzedażowe.
– Sprzedaż specjalistycznych kosmetyków zwiększa się nawet o kilkadziesiąt procent – mówi Katarzyna Butrymowicz-Knap, dyrektor marketingu Bielenda. Dodaje, że rośnie także zainteresowanie produktami do depilacji oraz kosmetykami samoopalającymi. Zwraca uwagę, że pośród wielu propozycji konsumentki szukają skutecznych produktów charakteryzujących się lekkimi formułami, świeżymi zapachami oraz szybkim wchłanianiem.
Coraz większa specjalizacja
Osobne preparaty przeznaczone są do rozwiązywania poszczególnych problemów z ciałem, takich jak cellulit, rozstępy, brak jędrności. Jedne przeznaczone są do stosowania na uda i pośladki, inne na brzuch, a jeszcze inne mają zadbać o dekolt i skórę biustu. To działa na wyobraźnię konsumentek. Wiele z nich zastanawia się jednak, czy za deklaracjami producentów idą rzeczywiste efekty. Joanna Kowalczuk przekonuje, że tak, wskazując na substancje w nich zawarte. Za przykład daje te znajdujące się w nowej serii Ziaja Multimodeling, na którą składa się sześć produktów: serum antycellulitowe, balsam wysmuklający, balsam brązujący z aktywnością substancji wyszczuplających i antycellulitowych, reduktor rozstępów, serum modelujące biust oraz energetyzujący peeling. – W preparatach wykorzystano m.in. forskolinę z pokrzywy o działaniu wyszczuplającym, aktywne kompleksy antycellulitowe – rozmaryn lub bluszcz, gorzka pomarańcza i kofeina lub teofilina względnie teobromina – hydroxyprolinę o działaniu ujędrniającym oraz karnitynę i koenzym A zapewniające detoks – wylicza. Zaznacza jednak, że stosowanie tego typu kosmetyków wymaga systematyczności oraz wspomagania odpowiednią dietą, masażami, ćwiczeniami. Niezbędne jest również odpowiednie przygotowanie skóry. – Przed przystąpieniem do kuracji ujędrniającej, wyszczuplającej czy antycellulitowej warto wykonać peeling, który złuszczy martwe komórki skóry, przez co składniki aktywne, zawarte w preparatach pielęgnacyjnych, będą lepiej absorbowane – podpowiada Katarzyna Butrymowicz-Knap.
Również Paulina Pucher, reprezentująca markę Soraya, zastrzega, że na pożądane efekty muszą się złożyć trzy niezbędne czynniki – oprócz odpowiedniej pielęgnacji niezbędna jest właściwa dieta i spora dawka ruchu, choć najnowsza propozycja marki – linia Body Diet24 – została pomyślana tak, że składniki aktywne, których zadaniem jest pobudzanie do spalania tłuszczu, działają 24 godziny na dobę, w każdej sytuacji, także podczas snu lub wylegiwania się na kanapie. Odpowiadać ma za to kompleks nazwany Fat burner (keton malinowy), który non stop aktywuje procesy spalania tłuszczu w komórkach, tak samo podczas odpoczynku, jak i w czasie wysiłku. Dodatkowo w poszczególnych preparatach znalazły się takie składniki jak ekstrakty ze skrzypu polnego i Centella asiatica (stymulują i wspomagają syntezę kolagenu w skórze, poprawiając jej jędrność, elastyczność i zapobiegając wiotczeniu), kofeina, L-karnityna oraz guarana (które pobudzają krążenie, stymulują procesy spalania tłuszczu i ograniczają procesy jego magazynowania), frambinon otrzymywany z anyżu (poprawia elastyczność skóry), naturalny kolagen (poprawia nawilżenie i jędrność skóry), naturalna betaina (nawilża, wygładza i napina).
Jak budować ekspozycję?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto się zastanowić, jak kobiety kupują te kosmetyki – pojedynczo czy całymi seriami. – Część konsumentek chętniej sięga po pojedyncze kosmetyki, ale jest też grupa kobiet, która stosuje bardziej zaawansowaną, ukierunkowaną pielęgnację za pomocą serii produktów, zapewniających kompleksowe działanie – zauważa Katarzyna Butrymowicz-Knap. Podpowiada, by na półce sklepowej prezentować całe linie kosmetyczne. Wtedy łatwiej wpadają w oko, a konsument od razu widzi całe spektrum rozwiązań na ewentualne problemy z wyglądem ciała.
Jolanta Rak potwierdza, że im bardziej świadome są użytkowniczki kosmetyków, tym częściej sięgają po całe serie produktów. One zdają sobie sprawę z tego, że tylko kompleksowa kuracja przynosi wymierne efekty. Jednak ciągle wiele kobiet kupuje pojedyncze produkty, często zmieniając marki kosmetyczne. Do tego używają ich nieregularnie. – Konsumentki są o wiele mniej lojalne w stosunku do kosmetyków do pielęgnacji ciała niż do pielęgnacji twarzy – mówi Jolanta Rak. – Wiele z nich używa tych produktów niesystematycznie, co nie gwarantuje najlepszych efektów. To powoduje, że przy następnej okazji znów sięgają po kolejną szeroko reklamowaną nowość, licząc na przełom – przestrzega. Tego rodzaju konsumentki najlepiej czują się przed półką, na której kosmetyki ustawione są wg korzyści, jakie oferują (np. ujędrnianie ud, modelowanie talii, piękny biust).
Budując ekspozycję, nie można zapomnieć o kosmetykach, których zadaniem jest nadanie odpowiedniego kolorytu ciału. Która kobieta nie marzy, aby jej skóra była zadbana, lekko opalona i kusząca złocistymi refleksami już od pierwszych wiosennych dni? Jest to możliwe z balsamami brązującymi, kremami BB do ciała, preparatami rozświetlającymi. Warto, aby również i one znalazły się w dobrze wyeksponowanych miejscach, zaraz przy produktach, które mają pomóc kobietom w spełnieniu marzeń o pięknym, smukłym ciele bez skazy.
Anna Zawadzka Szewczyk
Wyobraźmy sobie świat, w którym produkty codziennego użytku służą nie tylko nam, ale i naszej planecie... Mustela przekształca tę wizję w rzeczywistość dzięki swoim innowacyjnym produktom. To część szerszej strategii obranej w celu pokazania, że zrównoważony rozwój nie jest tylko hasłem, ale rzeczywistym działaniem, które każdy może podjąć.
Nawilżane chusteczki – wygoda, która jest ekologicznym wyzwaniem
Gdy w 1990 roku wprowadzono na rynek chusteczki nawilżane dla dzieci, odpowiedziały one na realną potrzebę – ułatwiły życie pracującym mamom i stały się nieodłącznym elementem codziennej pielęgnacji wielu rodzin. Jednak dzieci z tamtych lat dziś są już świadomymi rodzicami, zdającymi sobie sprawę, że masowe użycie chusteczek wiąże się z problemem środowiskowym, generując ogromne ilości odpadów i stanowiąc poważne zagrożenie dla bioróżnorodności oraz jakości gleby. Choć większość chusteczek jest prawidłowo segregowana, pozostają one najczęściej wyrzucanymi produktami higienicznymi wśród tekstyliów.
Mustela, jako marka odpowiedzialna społecznie, dostrzega te wyzwania i rewolucjonizuje podejście do chusteczek nawilżanych, wprowadzając ich kompostowalne alternatywy.
- Nasza planeta stoi przed wieloma wyzwaniami: ekologicznymi, społecznymi i gospodarczymi. Wszyscy chcemy, aby nasze dzieci dorastały w lepiej chronionym środowisku naturalnym. Postawiliśmy sobie ambitne cele: aby stać się firmą o pozytywnym i regeneracyjnym wpływie na naszą planetę. – mówi Jakub Puzicki (General Manager w Laboratoires Expanscience)
Kompostowalne chusteczki Mustela – przyjazne dla skóry i planety
Nowe kompostowalne chusteczki Mustela zostały zaprojektowane nie tylko z myślą o pielęgnacji delikatnej skóry, ale też o ochronie środowiska. Można je kompostować w warunkach domowych – całkowicie rozkładają się na wodę, tlen i mikroorganizmy. Ich pełny rozkład trwa 6 miesięcy, a po 12 miesiącach przekształcają się w podłoże wzrostowe dla roślin. Dzięki połączeniu naturalnej formuły i włókien pochodzenia naturalnego, produkt uzyskał certyfikat „OK Compost HOME” przyznany przez TÜV Austria (organ certyfikujący), który gwarantuje jakość kompostu powstałego z tych chusteczek.
Mustela rozwija także ofertę chusteczek wielokrotnego użytku, które jeszcze bardziej ograniczają generowanie odpadów. Te produkty łączą w sobie funkcjonalność z ekologicznym podejściem, dając rodzicom możliwość zadbania o pielęgnację swoich dzieci w sposób bardziej zrównoważony.
- Mustela pragnie inspirować rodziców do przyjęcia ekologicznych nawyków pielęgnacyjnych. Dzięki takim inicjatywom, staje się liderem w branży, pokazując, że dbałość o planetę nie musi iść w parze z rezygnacją z jakości i komfortu, jakiego oczekują rodzice dla swoich dzieci. – mówi Magdalena Rzewuska (Marketing Manager w Laboratoires Expanscience).
Mustela to więcej niż dermokosmetyki – to manifest odpowiedzialności, który wspiera ideę zrównoważonego rozwoju i ekologicznego stylu życia.
Kosmetyki naturalne cieszą się rosnącą popularnością zarówno wśród profesjonalistów z branży kosmetycznej, jak i konsumentów. Ich sukces wynika z faktu, że oferują szereg korzyści, które nie tylko poprawiają stan skóry, ale również wpływają na ogólny dobrostan organizmu, nie wspominając o ochronie planety.
Czym są kosmetyki naturalne?
To produkty, które w swoich formułach bazują na składnikach pochodzenia roślinnego, mineralnego lub zwierzęcego, ale w formie surowców, które nie są poddawane głębokiej obróbce chemicznej. W przeciwieństwie do kosmetyków konwencjonalnych, nie zawierają syntetycznych substancji, takich jak parabeny, silikony, czy sztuczne barwniki. Zamiast tego, formuły opierają na olejach roślinnych, ekstraktach z ziół i naturalnych masłach. To sprawia, że kosmetyki naturalne są łagodniejsze dla skóry, a ich stosowanie minimalizuje ryzyko podrażnień i reakcji alergicznych.
Dlaczego kosmetyki naturalne są tak chętnie wybierane?
Jednym z głównych powodów rosnącej popularności jest ich bezpieczeństwo oraz zgodność z naturalnymi potrzebami skóry. Składniki aktywne, takie jak witaminy, minerały i antyoksydanty, harmonijnie współpracują z fizjologią skóry, wspierając jej naturalne procesy regeneracyjne. Przykładem takiego składnika jest ekstrakt z uczepu owłosionego, który nie tylko wykazuje właściwości przeciwzapalne, łagodzące i antyoksydacyjne, ale także uznawany jest za bio-retinol. Poprawia on elastyczność skóry i wspomaga jej regenerację.
Dodatkowo, kosmetyki naturalne charakteryzują się etycznym podejściem do produkcji. Surowce pochodzą ze zrównoważonych upraw, a opakowania są często biodegradowalne lub nadające się do recyklingu. Dla wielu osób wybór kosmetyków naturalnych jest logicznym przedłużeniem troski o zdrowie planety.
Główne zalety kosmetyków naturalnych
Bezpieczne dla skóry: Brak syntetycznych dodatków minimalizuje ryzyko podrażnień, a składniki takie jak aloes czy masło shea pielęgnują i regenerują skórę.
Działanie zgodne z naturą skóry: Składniki pochodzenia roślinnego i mineralnego wspierają naturalne procesy w skórze, np. poprzez dostarczanie witamin i antyoksydantów.
Ekologiczne i przyjazne dla środowiska: Produkcja opiera się na zrównoważonych surowcach, a opakowania są biodegradowalne lub nadające się do recyklingu.
Mniejsze ryzyko podrażnień i alergii: Naturalne składniki, takie jak olejki eteryczne i wyciągi roślinne, są delikatniejsze i rzadziej powodują reakcje alergiczne.
Składniki bogate w odżywcze właściwości: Oleje roślinne i ekstrakty z ziół dostarczają skórze cennych witamin, kwasów tłuszczowych i minerałów.
Brak testów na zwierzętach: Większość kosmetyków naturalnych jest certyfikowana jako cruelty-free, co oznacza, że nie są testowane na zwierzętach.
Evolve Organic Beauty: Przewaga wśród kosmetyków naturalnych
Jedną z marek, która doskonale wpisuje się w trend kosmetyków naturalnych, jest Evolve Organic Beauty. Firma ta zyskała uznanie zarówno za jakość swoich produktów, jak i za etyczne podejście do produkcji oraz transparentność w działaniach.
Naturalne i skuteczne składniki
Kosmetyki Evolve są oparte na składnikach pochodzących z certyfikowanych, ekologicznych upraw. Firma unika szkodliwych substancji chemicznych, takich jak parabeny czy silikony, co sprawia, że kosmetyki są bezpieczne nawet dla osób o wrażliwej skórze.
Zrównoważony rozwój i etyka
Evolve Organic Beauty kładzie duży nacisk na zrównoważony rozwó. Produkty są wytwarzane w małych partiach, co gwarantuje ich świeżość, a jednocześnie zmniejsza wpływ na środowisko. Firma korzysta z energii odnawialnej, a także minimalizuje emisję CO2. Dodatkowo, Evolve wspiera projekty ekologiczne, takie jak ochrona lasów deszczowych Amazonii, co czyni ją jedną z najbardziej etycznych marek na rynku.
Transparentność i certyfikaty
Evolve wyróżnia się także transparentnością – na każdym produkcie znajdziemy szczegółowe informacje o procentowym udziale składników naturalnych i organicznych, przy czym oba te wskaźniki są podawane oddzielnie. Firma posiada certyfikat B Corp, co świadczy o spełnianiu wysokich standardów społecznych i środowiskowych. Evolve dąży do neutralności klimatycznej i jest zaangażowana w działania na rzecz ochrony środowiska.
Cruelty-free i przyjazne zwierzętom
Kosmetyki Evolve są certyfikowane jako cruelty-free przez Leaping Bunny, co oznacza, że nie są testowane na zwierzętach. Marka dba o to, aby wszyscy jej dostawcy również przestrzegali zasad etycznych, stosując alternatywne metody badawcze.