Jakich nut zapachowych poszukujemy w wiosennych perfumach?
Tradycyjnie, z nadejściem wiosny zmieniamy garderobę – wymieniamy wełny na bawełnę, futra na lekkie trencze, grube sploty dzianin na lekkie jedwabie. W ten sposób, instynktownie, wraz z przyrodą budzimy się do życia. A jak z zimowego snu otrząsa się natura? Wypuszczając pąki, liście, otwierając kwiaty. To właśnie takich zapachów szuka nasz nos: transparentnych, lekkich, rześkich, lecz jeszcze nie cierpkich, cytrusowych – na te nadejdzie czas latem. Także mężczyźni często zastępują esencjonalne, ambrowe czy skórzane nuty zapachami na bazie wytrawnych ziół, wśród których króluje lawenda. Zatem wiosną chcemy pachnieć optymistycznie, żywo, z wigorem.
A jakie Pani poleca – być może nie tak oczywiste – nuty na wiosenne rozbudzenie, zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn?
Nie jest sztuką szukać odpowiedzi w kontrastach i sugerować rozwiązania odmienne od tych, które wybieramy zwykle – nie na tym polega innowacyjność w podejściu do zapachu. Polecanie na wiosnę zapachów ziemi i mokrego lasu wyda się z początku atrakcyjne, gdyż będzie zaskakujące, natomiast na dłuższą metę, zamiast zachwycać nietuzinkową formułą, taki zapach po prostu zmęczy. Pozostańmy zatem w kręgu lekkości, szukajmy jej jednak w nowych miejscach. Kwiaty? Tak, ale tym razem nie nieśmiertelna frezja – wypróbujmy w zamian kwiat gencjany! Zioła? Świetnie, lecz może zamiast lawendy skusimy się na eksperyment z bazylią lub kolendrą? Modne nuty wodne? Doskonale, ale doprawione akordem kruszonych muszli i morskiego piasku. Szukajmy nietypowych wersji sprawdzonych rozwiązań. Łączmy perfumy na skórze. Klasyczne kwiatowe zapachy cudownie dopełnia woń tradycyjnej wody kolońskiej. Uwaga! Musi być ona jednak nienagannej jakości, żeby nie zakończyć eksperymentu w objęciach zapachu pradziadka (śmiech).
Czy perfumiarze przygotowali na ten sezon jakieś nowatorskie rozwiązania zapachowe? Czy wiosna i lato 2015 będą pachnieć szczególnie?
Naturalnie! W obecnych realiach rynkowych trendy zapachowe zmieniają się co kilka miesięcy. Z reguły rok dzielimy na dwie części – ciepłą i zimną, i każda z nich ma swoje zapachowe nuty, które przewijają się przez kompozycje perfum i kosmetyków, a także zapachów do wnętrz. Sezon wiosna/lato 2015 upłynie nam pod znakiem bogactwa przyrody. Wracają od dawna już nieobecne nuty zielone, przywodzące na myśl gniecione liście i ciętą trawę, jednak tym razem odwracamy się od tradycyjnych surowców, takich jak zielona żywica galbanum. Tej wiosny pachnieć będziemy słodko-kwaskowym cierpkim rabarbarem. Pojawi się też ożywcza, chłodna mięta. Zamiast klasycznych ziół w perfumach zapachnie nam świeżo zaparzona herbata. Dodatkowo popularne od dekad nuty morskie zostaną wzbogacone o słone, oceaniczne niuanse. Wyraźny jest też trend botaniczny, skupiony na roślinach, miejscu ich pochodzenia czy sposobach uprawy, na czele których stoi hydroponika – uprawa roślin bez użycia gleby. Nie dajmy się zatem zwieść pozornie znanym zapachom – w tym roku pojawią się w innowacyjnej odsłonie.
Marta Simebab
ROZMAWIAŁA
Anna Zawadzka-Szewczyk