StoryEditor
Porady
04.07.2023 00:00

Dermatolodzy ostrzegają przez PPD ukrywającym się jako „czarna henna" do tatuaży

Czarna henna, w odróżnieniu od naturalnej henny, zawiera związek chemiczny znany jako para-fenylenodiamina (PPD). PPD może wywoływać reakcje alergiczne, które w niektórych przypadkach mogą być bardzo poważne. / Mee Nee via Unsplash
Lato w pełni, a wraz z nim wiele osób decyduje się na ozdobienie swojego ciała nad morzem poprzez tatuaże z henny. Wydaje się to być fascynującą i atrakcyjną alternatywą dla trwałych tatuaży, jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że ta praktyka niesie ze sobą znaczne ryzyko. Choć henna jest naturalnym produktem roślinnym, który od wieków stosowany był do malowania skóry, istnieje wiele czynników, które sprawiają, że taka wakacyjna przygoda może być niebezpieczna dla zdrowia.

Tatuaże z henny cieszą się ogromną popularnością. W okresie letnim można łatwo znaleźć miejsca, gdzie można je wykonać, czy to nad polskim morzem czy w zagranicznym kurorcie. Są one zazwyczaj dostępne w przystępnej cenie, więc rodzice chętnie pozwalają na to, by ich dzieci ozdobiły swoją skórę tymczasowymi wzorami — a czasem dołączają do swoich pociech. Finezyjne wzory na skórze wydają się kuszące, ale istnieje ryzyko, że niektórzy klienci „tatuatorów" skończą urlop z poparzeniami lub infekcjami, które mogą wynikać z toksycznych substancji zawartych w tzw. czarnej hennie. Przy decydowaniu się na modny malunek na skórze warto zwrócić uwagę na kilka ważnych rzeczy. Co roku dermatolodzy ostrzegają przed podejmowaniem pochopnych decyzji w tej kwestii.

Co to jest henna?

Henna to naturalny barwnik pochodzenia roślinnego, który stosowany był już w starożytności. Pochodzi z sproszkowanych liści krzewu hennowego, zwanej również lawsonią bezbronną (lawsonia inermis). Krzew ten jest uprawiany głównie ze względu na swoje piękne liście i ciemnopomarańczowy barwnik, który można z nich uzyskać. Produkt otrzymuje się poprzez gotowanie sproszkowanych liści i pędów lawsonii w wodzie. Ten przetworzony barwnik, znany również jako lawnos, służy do koloryzowania skóry i włosów i jest powszechnie nazywany henną. Przeważnie ma postać gęstej pasty i często jest mieszany z olejami.
 


Czemu tatuaże z henny są niebezpieczne?

Wbrew powszechnemu przekonaniu, henna nie jest bezpiecznym i całkowicie hipoalergicznym produktem dla wszystkich. Mimo że wiele osób uważa ją za naturalną alternatywę do farbowania skóry i włosów, istnieje ryzyko reakcji alergicznych i podrażnień u niektórych osób po kontakcie z henną. Zwłaszcza w przypadku produktów, których składu nie można zweryfikować, ryzyko takich niepożądanych reakcji może być większe. Warto pamiętać, że „henna" może oznaczać dosłownie wszystko — od faktycznej henny (wątpliwe, gdy chodzi o stragan na Monciaku, ponieważ jest stosunkowo droga) do mieszanek barwników syntetycznych. Henna jako substancja sama w sobie nie jest silnym alergenem, jednak dodawane do niej inne składniki mogą powodować silne reakcje alergiczne. Najczęstszym z tych składników jest PPD, czyli parafenylenodiamina, popularnie stosowana w sztucznej hennie i często obecna w ciemnych, trwałych farbach do włosów. W odróżnieniu od lawsonu, PPD może przenikać przez skórę aż do warstwy właściwej, a następnie dostać się do krwiobiegu, co może wywoływać reakcje alergiczne o charakterze ogólnym.

Nie istnieje prawna definicja, która określałaby jednoznacznie, czym jest henna. Produktami, które nazywane są henną, będą zarówno kosmetyki do farbowania włosów, farby do brwi i rzęs, jak i zioła — powiedziała portalowi Ofeminin Ilona Dembowska, specjalistka zajmująca się bezpiecznym hennowaniem. – W Unii Europejskiej PPD nie może być stosowany na skórę. Jeśli widzimy stoisko z czarnymi wzorami i wiemy, że ktoś używa substancji na bazie PPD, powinniśmy powiadomić odpowiednie służby, np. sanepid. PPD jest barwnikiem, który zgodnie z przepisami prawnymi można stosować jedynie w farbach do włosów. Nawet w przypadku takiego wykorzystania, na opakowaniu produktu musi być umieszczone ostrzeżenie informujące o jego obecności w formule.

Głównym problemem jest brak wiedzy na temat składu preparatu używanego przez osoby oferujące tego rodzaju zabiegi na plażach, skwerach czy promenadach. Istnieje także brak pewności co do czystości, odpowiedniej dezynfekcji i spełniania norm bezpieczeństwa narzędzi, pędzelków i innych urządzeń używanych do aplikacji na skórę. Dodatkowo nie mamy informacji o tym, ile osób miało już kontakt z tymi przedmiotami, które wkrótce będą miały kontakt z kolejnymi osobami i ich skórą — a także ile z tych osób miało np. choroby skórne, które są wywoływane przez łatwo przenoszące się drobnoustroje.

Powikłania po wykonaniu tatuażu henną

Tatuażem cieszyłam się przez dwa dni, a później się zaczęło. Świąd, pieczenie, zaczerwienienie, ropne krostki... Okazało się, że dostałam uczulenie na hennę użytą do wykonania tatuażu. Choć poważniejszych objawów, które mogą wystąpić podczas reakcji alergicznej nie było, to niestety paskudna pamiątka w postaci blizny została mi do dziś — mówi cytowana przez serwis Gazeta.pl kobieta. Po zrobieniu tatuażu z henny może pojawić się bowiem szereg potencjalnych powikłań. Najczęściej spotykane komplikacje to uczucie swędzenia, pieczenia, bólu, zaczerwienienie, rumień, opuchlizna oraz obrzęki. W niektórych przypadkach może dojść nawet do powstawania ran na skórze, które, jeśli zostaną zainfekowane przez drobnoustroje podczas drapania, mogą prowadzić do sączących się i ropiejących zmian skórnych.

U niektórych osób mogą pojawić się reakcje skórne przypominające poparzenie chemiczne. W wyniku tych powikłań, zamiast niewinnego i tymczasowego tatuażu z henny, mogą pozostać blizny, które mogą przetrwać przez całe życie. Skóra w obszarze tatuażu może również stać się wrażliwa na kosmetyki lub długotrwałe narażenie na słońce, zarówno na długo, jak i na zawsze. Reakcja uczuleniowa skóry może również przyczyniać się do wystąpienia uogólnionych reakcji autoimmunologicznych.

Środki ostrożności

Nie wszystkie „czarne henny" zawierają potencjalnie niebezpieczny alergen PPD. Istnieją kosmetyki wyższej jakości, w których zamiast tego używa się barwnika roślinnego indygo, który połączony z henną daje zbliżony kolor do czerni. Jednakże jest to składnik droższy i nie zapewnia tak intensywnej czerni, jakiej oczekują wielbiciele tatuaży. Należy zauważyć, że tymczasowe tatuaże z henny o bardzo ciemnym kolorze prawie zawsze zawierają syntetyczne barwniki.


Bez przeprowadzenia specjalistycznych badań niemożliwe jest odróżnienie naturalnej henny od syntetycznej. Jeśli więc osoba ma skłonności do alergii, lepiej jest nie robić tymczasowych tatuaży z henny ze względów bezpieczeństwa. Jeśli jednak bardzo zależy ci na takim zdobieniu, postaraj się przynajmniej poznać skład produktu, który powinien być podany na opakowaniu.

(Osadzone zdjęcia nie ilustrują wykorzystania „czarnej henny".)

Czytaj także: Zespół twarzy ozempicowej - efekt modnego leku powoduje kolejki u kosmetologów i u lekarzy

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Porady
21.02.2025 13:13
Anty aging i dziąsła: pielęgnacja jamy ustnej kluczem do młodego wyglądu
Mycie zębów min. dwa razy dziennie oraz nitkowanie są podstawą, by zapobiec osadzaniu się płytki bakteryjnej, która prowadzi do zapalenia dziąseł i dalszych problemów w tkankach przyzębiaFundacja dr Laskus

Zaniedbanie jamy ustnej poza miejscowymi problemami stomatologicznymi i powikłaniami ogólnoustrojowymi może przyspieszyć procesy starzenia w rysach twarzy, prowadząc do zmian, które wykraczają daleko poza sam uśmiech. To fundament młodego wyglądu, a dbanie o jamę ustną może być skuteczną metodą przeciwdziałania procesom starzenia twarzy.

Zdrowie dziąseł to coś więcej, niż estetyka uśmiechu – zdrowe dziąsła, zęby oraz pozostałe tkanki decydują o funkcji żucia, właściwego zwarcia, proporcji w rysach twarzy, napięciu tkanek, ale przede wszystkim mają wpływ na zdrowie ogólne pacjentów. 

Chociaż większość kojarzy pielęgnację anti aging z kosmetykami czy zabiegami dermatologicznymi, to mało kto zdaje sobie sprawę, że zdrowie jamy ustnej odgrywa w tym procesie równie ważną rolę. Zdrowe dziąsła i zęby stanowią podporę dla tkanek twarzy, a ich kondycja wpływa na zachowanie młodzieńczego owalu i objętości skóry.

Zdrowe przyzębie – więcej niż tylko uśmiech

Choroby przyzębia mogą prowadzić m.in. do utraty tkanki kostnej wokół zębów zarówno w obrębie szczęki, jak i żuchwy. Skutkiem tego procesu może być rozchwianie i przemieszczanie się zębów co poza problemami funkcjonalnymi (zgryz, funkcje żucia, fonacji) prowadzić może do efektów estetycznych (szparowatość, czarne trójkąty pomiędzy zębami zmiany w proporcjach twarzy, pogłębienie bruzd nosowo-wargowych, utrata napięcia skóry, zapadnięcie policzków, pogłębiające się zmarszczki). Co można zrobić, by skutecznie spowolnić ten proces?

Profilaktyka i regularne kontrole w gabinecie stomatologicznym to inwestycja nie tylko w zdrowie, ale również w młody wygląd – podkreśla ekspertka w dziedzinie periodontologii, dr n. med. Agnieszka Laskus.

Pielęgnacja jamy ustnej jako element anti aging

Aby skutecznie zadbać o zdrowie jamy ustnej, należy przede wszystkim codziennie dbać o właściwą higienę jamy ustnej. Mycie zębów min. dwa razy dziennie oraz nitkowanie są podstawą, by zapobiec osadzaniu się płytki bakteryjnej, która prowadzi do zapalenia dziąseł i dalszych problemów w tkankach przyzębia. Ważny jest także właściwy dobór szczoteczki i pasty – odpowiednia miękkość i kształt włosia oraz składniki w pastach i płynach antyseptycznych wspierające stan zdrowia jamy ustnej to klucz do sukcesu. 

Poza higieną domową ważna jest także higienizacja profesjonalna. Regularne wizyty w gabinecie stomatologicznym (minimum raz na pół roku!) oraz profesjonalne zabiegi higienizacyjne, takie jak skaling i piaskowanie, pozwalają usunąć kamień nazębny i wykryć ewentualne stany zapalne na wczesnym etapie. 

Istotna jest także zdrowa dieta – produkty bogate w witaminy C i D wspierają regenerację dziąseł i kości, a wapń i kolagen wzmacniają strukturę kości oraz poprawiają elastyczność skóry. Te elementy łącznie tworzą skuteczną strategię profilaktyczną, która wpływa nie tylko na zdrowie, ale również na estetykę twarzy.

Nie mniej istotna jest walka z codziennymi nawykami, które mogą szkodzić zdrowiu dziąseł i zębów. Na przykład otwieranie opakowań zębami, obgryzanie paznokci czy żucie gumy w nadmiarze mogą prowadzić do mikrouszkodzeń szkliwa i osłabienia struktur jamy ustnej. 

Nawet pozornie nieszkodliwe czynności, takie jak nerwowe gryzienie długopisów, mogą wpłynąć negatywnie na zdrowie dziąseł i zębów. Dr Laskus przestrzega przed skutkami nerwowego gryzienia przedmiotów, takich jak długopisy czy ołówki. Powtarzane wielokrotnie działania tego typu mogą prowadzić do mikrouszkodzeń szkliwa i podrażnień dziąseł.

Niepozorne nawyki, ale także schorzenia takie jak bruksizm, zgrzytanie zębami w nocy, mogą mieć dramatyczny wpływ na strukturę kości w obrębie szczęki i żuchwy, a co za tym idzie także na ostateczny wygląd twarzy – podkreśla dr Laskus.

Te niekontrolowane odruchy przyczyniają się do szybszego ścierania szkliwa, odsłaniania zębiny i zwiększania nadwrażliwości. Bruksizm jest często powiązany ze stresem, dlatego jego leczenie powinno obejmować nie tylko szyny nagryzowe na zęby, ale również techniki relaksacyjne, a niekiedy nawet pełną, kompleksową terapię funkcjonalną i rekonstrukcyjną. 

Warto również wspomnieć o szkodliwym wpływie alkoholu na zdrowie jamy ustnej. Regularne spożywanie wysokoprocentowych trunków prowadzi do wysuszania błon śluzowych, co ogranicza produkcję śliny. To z kolei sprzyja namnażaniu się bakterii, które powodują choroby dziąseł. Dodatkowo alkohole o niskim pH, takie jak piwo czy wino, przyczyniają się do erozji szkliwa.

Osoby regularnie spożywające alkohol powinny być szczególnie wyczulone na objawy, takie jak suchość w ustach, nieprzyjemny zapach czy nadwrażliwość zębów – wylicza Agnieszka Laskus.

To wstęp do kolejnych problemów. Alkohol działa destrukcyjnie na cały organizm, także wygląd skóry – jest więc czynnikiem wpływającym na wielu poziomach na przyspieszenie widocznych objawów starzenia. 

Skutki zaniedbania zdrowia dziąseł i przyzębia

Konsekwencje ignorowania zdrowia przyzębia mogą być poważne – zarówno dla zdrowia, jak i wyglądu.

Choroby dziąseł często prowadzą do przewlekłego stanu zapalnego, który oddziałuje miejscowo ale i na cały organizm. Nieleczone infekcje przyzębia mogą przyczyniać się do rozwoju chorób sercowo- naczyniowych, metabolicznych (np. cukrzycy), powikłań w obrębie nerek, płuc czy konsekwencji chorób autoimmunologicznych. Niezależnie przyspieszają procesy starzenia w obrębie twarzy – wylicza dr Laskus.

Te procesy starzenia wiążą się m.in. z utratą tkanek podporowych dla zębów, brakiem podparcia dla mięśni co powoduje brak napięcia i zapadanie się policzków, obniżanie wymiaru pionowego (nos-broda) pogłębianie bruzd wokół warg. Utrata tkanek podporowych dla zębów wymaga kompleksowego leczenia (w tym zabiegów naprawczo- regeneracyjnych), a w sytuacjach utraty uzębienia konieczne jest leczenie implanto-protetyczne celem zapewnienia aspektu funkcjonalno-czynnościowego, jak i estetycznego w obrębie twarzoczaszki.

Inwestycja w młody wygląd

Dbając o zdrowie jamy ustnej inwestujemy w przyszłość – zarówno w zdrowie, jak i estetykę. Badania pokazują, że osoby regularnie odwiedzające stomatologa i przestrzegające zasad higieny jamy ustnej wyglądają młodziej nawet o kilka lat.

Pamiętajmy, że starzenie się twarzy to nie tylko zmarszczki. To także zmiany strukturalne, które zaczynają się od wnętrza jamy ustnej. Zdrowe dziąsła i zęby to naturalne podparcie dla tkanek miękkich i skóry. Dbałość o nie powinna być równie ważna, co pielęgnacja samej tylko skóry – podsumowuje dr Laskus.

Zarówno estetyka, jak i funkcjonalność jamy ustnej mają ogromne znaczenie dla młodego wyglądu. Zdrowe dziąsła, odpowiednia higiena oraz regularne, co półroczne wizyty u stomatologa to klucz do opóźnienia procesów starzenia. Warto postrzegać zdrowie jamy ustnej jako integralną część pielęgnacji anti aging.

Fundacja Dr Laskus została założona w 2012 roku. Pomysłodawcami i fundatorami są dr n. med. Agnieszka Laskus, specjalista periodontologii, stomatologii ogólnej z tytułem naukowym M.Sc. z implantologii oraz Jacek Nitecki – doświadczony międzynarodowy menadżer i twórca wielu organizacji. Misją Fundacji Dr Laskus jest promocja i ochrona zdrowia jamy ustnej. Misja ta jest realizowana poprzez cykliczne projekty edukacji społeczeństwa w tym obszarze.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
31.01.2025 08:00
Cztery sposoby na spowolnienie starzenia się skóry
Wystarczy jedna nieprzespana noc, by cera stała się matowa i ziemista, a pod oczami pojawiła się opuchliznashutterstock

Z wiekiem kondycja skóry słabnie, a jej pielęgnacja niesie ze sobą więcej wyzwań. Chociaż starzenie się jest procesem naturalnym i niemożliwym do zatrzymania, istnieją pewne sposoby na jak najdłuższe utrzymanie pięknego wyglądu cery: są to peptydy, filtry SPF, woda i... wellbeing.

Co warto robić, a czego unikać? Oto cztery sposoby ekspertów L’Oréal Polska na spowolnienie starzenia się skóry. 

1. Kosmetyki z filtrem SPF na co dzień 

Trzeba pamiętać, że słońce jest głównym czynnikiem przyspieszającym pojawianie się zmarszczek czy przebarwień, utraty elastyczności, młodzieńczego blasku, a także właściwego poziomu nawilżenia cery. Chociaż światło słoneczne jest przyjemne i pozytywnie oddziałuje na samopoczufiltrcie, zawiera również szkodliwe dla skóry promienie UV.

Po kremy z filtrem SPF zwykle sięga się przede wszystkim latem. Żeby jednak zahamować procesy starzenia, warto stosować takie kosmetyki na co dzień, najlepiej przed każdym wyjściem na zewnątrz, dobierając ich moc do aktualnego nasłonecznienia i czasu, jaki spędzi się na słońcu.

2. Składniki o udowodnionym działaniu przeciwstarzeniowym

Kwas hialuronowy, koenzym Q10, przeciwutleniacze, kolagen czy peptydy w kosmetykach to składniki o udowodnionym działaniu, które pomogą spowolnić starzenie się skóry. Podczas wyboru tego rodzaju produktów warto nie sugerować się jedynie ich nazwami, ale najlepiej samodzielnie sprawdzić, czy w składzie znajdują się cenne substancje aktywne.

Kosmetyki przeciwstarzeniowe, w tym produkty przeciwzmarszczkowe, dają najlepsze efekty przy jak najwcześniejszym stosowaniu. Tego rodzaju preparaty poleca się przede wszystkim dla cery dojrzałej, ale producenci zalecają ich stosowanie już w okolicach 30. roku życia. Zastosowane wcześniej działają zapobiegawczo, zamiast walczyć ze zmianami, które już zaszły.

Czytaj też: 56-letnia Kelly Rutherford zachwyca naturalną urodą w kampanii Caudalie

3. Nigdy nie zapominaj o nawilżaniu skóry

Podstawą pielęgnacji skóry każdego typu i w każdym wieku jest jej regularne nawilżanie. Zaniedbania na tym polu to prosta droga do osłabienia elastyczności cery, pojawienia się zmarszczek, zmatowienia i utraty blasku, a nawet łuszczenia się naskórka.

Cerę zaleca się nawilżać dwa razy dziennie, rano i wieczorem – po dokładnym i delikatnym oczyszczeniu. Rano najlepiej nałożyć delikatny kosmetyk ze składnikami nawilżającymi. Wieczorem można wybrać produkt o gęstszej formule i konsystencji, z dodatkiem witamin.

Czytaj też: System CSA od Medik8: Dlaczego witamina C, retinoidy i SPF to kluczowe składniki Twojej pielęgnacji skóry?

4. Zadbaj o swoją dietę i styl życia

Choć pod kątem hamowania starzenia się skóry zwykle mówi się przede wszystkim o odpowiedniej pielęgnacji, nie można zignorować ogromnego wpływu stylu życia na jej kondycję. Stres, niezdrowa dieta czy niedobór snu widocznie osłabiają skórę, i to niemalże natychmiastowo. Wystarczy jedna nieprzespana noc, by cera stała się matowa i ziemista, a pod oczami pojawiła się opuchlizna. 

Chcąc cieszyć się pięknym wyglądem i silną kondycją skóry, warto zadbać o swoją dietę i styl życia –.zwrócić uwagę na ilości dostarczanych w posiłkach składników odżywczych, które oddziałują na skórę od wewnątrz. Nie wolno zapominać również o odpoczynku i niezbyt intensywnej, ale regularnej aktywności fizycznej. (źródło: L’Oréal Polska)

Czytaj też: Mintel: Tradycyjna mądrość i nowoczesne technologie w walce ze starzeniem się [Beauty Trends 2025]

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 12:05