StoryEditor
Beauty
03.10.2015 00:00

Kasia Moś: Muzyka jest moją życiową drogą

Doskonale znamy jej twarz i głos z reklam i z programu „Must Be The Music”. Mało kto jednak wie, że Kasia Moś ma za sobą występy w grupie The Pussycat Dolls Burlesque Review u boku Carmen Electry i Kelly Osbourne. Śpiewała nawet przed Evą Longorią. Wokalistka opowiada nam o pięknie, swojej amerykańskiej przygodzie i nowej płycie.

Tadeusz Kotarbiński powiedział: „Muzyka to sztuka cieszenia się i smucenia bez powodu”. A czym jest dla Ciebie?
Muzyka jest moją życiową pasją, moją drogą. Nie chciałabym zajmować się niczym innym. Moi rodzice i brat są muzykami, miłość do muzyki mam po prostu w genach (śmiech). W szkole grałam na wiolonczeli, ale nie zapałałam uczuciem do tego instrumentu. Za to, od kiedy pamiętam, lubiłam śpiewać.

Właśnie, byłaś w klasie wiolonczeli i fortepianu. A od kiedy zajmujesz się wokalistyką profesjonalnie?

Śpiewanie zawsze sprawiało mi niesamowitą przyjemność. Gdy miałam 14 lat, tata zawiózł mnie na pierwszą lekcję śpiewu. Od tego momentu już regularnie uczyłam się u wybitnej i niezwykle ciepłej nauczycielki pani Elżbiety Chlebek.
 
Patrzę na Twój życiorys i, szczerze mówiąc, nie wiem, od czego zacząć. Wygląda jak materiał na scenariusz do filmu. Zdradź, jak doszło do Twojej współpracy z Robin Antin, założycielką grupy taneczno-muzycznej The Pussycat Dolls.
To był cudowny przypadek. Zawsze marzyłam, żeby zwiedzić Stany Zjednoczone. Udało się, kiedy moja przyjaciółka wyjechała tam na studia. Spędziłam kilka tygodni w Los Angeles i dosłownie trzy dni w Las Vegas. Jeszcze przed wylotem z Polski obiecałam mojej mamie, że zaśpiewam w tamtejszym klubie karaoke. Dlatego, gdy przechadzałyśmy się jedną z ulic, a ja usłyszałam, że ktoś wykonuje utwór Johna Legenda, którego bardzo lubię, uznałam to za znak. Weszłyśmy, a ja po krótkiej chwili, przełamując tremę, zgłosiłam się. Gdy mnie wyczytano, weszłam na scenę i zaśpiewałam piosenkę Alicii Keys  „How Come You Don’t Call Me”.  Byłam zaskoczona żywiołową reakcją ludzi, ktoś nawet rzucił mi swoją koszulę (śmiech). W klubie była w tym czasie Emily – tancerka piosenkarza Matta Gossa, jednego z podopiecznych Robin. Gdy skończyłam swój występ, podeszła do mnie, powiedziała, że podoba jej się, jak śpiewam, i że bardzo by chciała, żeby również Robin mnie usłyszała. Odpowiedziałam, że za kilka dni wracam do Polski, więc poprosiła, żebym wysłała demo z kilkoma utworami, a ona przekaże je Robin. Tak też zrobiłam. Już 3 tygodnie później byłam w Vegas na przesłuchaniu u Robin Antin. A tydzień później śpiewałam w Viper Roomie, klubie Johnny’ego Deppa. To była niesamowita i piękna przygoda, bardzo się cieszę, że mogłam ją przeżyć.

Jakie emocje towarzyszyły Ci przy występach u boku Kelly Osbourne czy Carmen Electry?

Mieszkałam wtedy u Emily w Las Vegas. Gdy Robin zaproponowała, żebym zaśpiewała z The Pussycat Dolls Burlesque Review, pojechałyśmy wspólnie do Los Angeles. Proszę sobie wyobrazić moje zdziwienie: przyjeżdżamy do miejsca, w którym odbywały się próby, wchodzę do sali, a tam Carmen Electra siedzi przed lustrem i gdy przekraczam próg, podchodzi i podaje mi rękę. Tam naprawdę wszyscy byli bardzo ciepli i życzliwi.
Pojawiło się też zaproszenie od Evy Longorii...
Robin Antin z Evą bardzo dobrze się znają i często współpracują. Gdy ja byłam w Stanach, The Pussycat Dolls zakończyło działalność, ponieważ z zespołu odeszła Nicole Scherzinger. Wtedy The Pussycat Dolls Burlesque Review pozostało na  „placu boju”.  Eva Longoria przygotowywała w tym czasie aukcję charytatywną i zaprosiła nas do Toronto, abyśmy zagrały tam koncert. Było fantastycznie.

Jak długo trwała ta przygoda?

Rok.

Jak można zakwalifikować Twój głos?

Soulowo-rockowy.

Czy w USA trudniej robić karierę niż w Polsce? Da to się jakoś porównać?

To, co się stało w Stanach, to był czysty przypadek, a nie zamierzone działanie. W Polsce od ładnych paru lat moja „kariera” przesuwa się małymi kroczkami do przodu. Czasem chciałabym, żeby pewne rzeczy działy się szybciej, ale widocznie jest mi pisana dłuższa droga. Niektórym sukces przychodzi łatwiej i szybciej, inni muszą trochę poczekać (śmiech). Ale nie mogę narzekać. Cieszę się z każdego koncertu, każdego pozytywnego głosu. Największą radością są dla mnie momenty, gdy po koncercie ktoś podchodzi i mówi: „Dziękuję, bardzo mi się podobało”. Dla mnie ważne jest, żebym miała grono swoich wiernych słuchaczy, fanów, którzy będą przychodzić na koncerty.
Czy po powrocie ze Stanów, gdy byłaś już oswojona z występami na scenie, łatwiej było Ci wziąć udział w talent show „Must Be The Music”?
Nie do końca. Było to nowe doświadczenie. Muszę przyznać, że długo się zastanawiałam nad udziałem w programie. I chyba już drugi raz bym się na to nie odważyła.

Czy po „Must Be The Music” i występach w reklamach ludzie Cię rozpoznają?

Rzadko. Podobno w telewizji wyglądam na większą (śmiech). Czasami zdarza się, że ktoś po koncercie mówi: „O, to pani z reklamy, dopiero po głosie poznałem”.

W październiku ukaże się Twoja debiutancka płyta. Co na niej usłyszymy?

Muzyka na płycie będzie zróżnicowana. Gatunkiem wiodącym – electro-soul. Album jest tak skonstruowany, aby każdy znalazł na nim coś dla siebie.

Jaka jest Twoja definicja piękna?

Piękno to empatia – umiejętność postawienia się w sytuacji drugiej istoty – człowieka, zwierzęcia – to dla mnie kwintesencja człowieczeństwa. Wyssałam z mlekiem matki miłość i szacunek do wszystkiego, co żyje.

Jak dbasz o wygląd?

Nie jem mięsa, za to jem bardzo dużo słodyczy (śmiech). Chętnie poddaję się zabiegom mikrodermabrazji. Moja mama ciągle zwraca mi uwagę, że powinnam bardziej dbać o skórę i włosy, ale nigdy nie mam na to czasu.
Twój obowiązkowy zestaw w kosmetyczce?
Tusz do rzęs i kuleczki Guerlain Illuminating Powder – uwielbiam je, bo fantastycznie rozświetlają cerę.

Lubisz testować nowości kosmetyczne?

Zdecydowanie. Często odwiedzam drogerie i bardzo łatwo daję się namówić ekspedientkom na przetestowanie nowości. Sięgam też po kosmetyki, które polecą mi znajomi. Gdy sama dokonuję wyboru, zwracam szczególną uwagę na zapach.

Na co dzień eksperymentujesz z makijażem?

Zdarza mi się. Gdy widzę kobietę z ładnym makijażem w teledysku lub na zdjęciu, próbuję odtworzyć go na swojej twarzy, z lepszym bądź gorszym skutkiem (śmiech). Na co dzień staram się malować delikatnie. Daje skórze czas na regenerację po koncertach. Moja mama – dużo rzeczy mi przekazała (śmiech) – wpoiła mi, że trzeba dokładnie zmyć makijaż, żeby skóra twarzy się nie starzała. Dlatego, co wieczór dokładnie go usuwam i nakładam na skórę krem nawilżający i krem pod oczy. Czasami stosuję też maseczkę lub robię peeling.
Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
Przede wszystkim wydanie płyty i koncerty. Poza tym praca nad nowym materiałem. Często nagrywam na dyktafon w telefonie zalążki piosenek. Ostatnio znalazłam na starej komórce kilka pomysłów.


NIE MOGĘ OBEJŚĆ SIĘ BEZ

Tusz do rzęs: Lancome Hypnose – bardzo dobrze pogrubia i wydłuża rzęsy.
Fluid: ostatnio używam podkładu w sztyfcie Bobbie Brown, zakrywa niedoskonałości, nie robiąc przy tym efektu maski.
Pomadka: tylko ochronna Nivea Vitamin Shake.
Kremy: pod oczy Pharmaceris-N intensywnie redukujący cienie i worki pod oczami – bardzo ładnie rozświetla. Do twarzy: Oillan Balance Multilipidowy – ten krem działa jak opatrunek.
Mleczko do ciała: Ziaja z bioolejkiem arganowym, do skóry bardzo suchej – ten balsam naprawdę przyjemnie pachnie.
Perfumy: Lancome oraz J’adore Diora.


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zdrowie
21.02.2025 14:08
Healthnews: Indeks krajów, w których skóra starzeje się najszybciej
Wysoki poziom promieniowania słonecznego i UV, a także znaczne zanieczyszczenie powietrza to główne czynniki, które przyczyniają się do wysokich wyników indeksu starzenia się skóryadobestock

Korzystając z danych zebranych w 157 krajach zespół badawczy Healthnews opracował Indeks starzenia się skóry. Celem było określenie, które regiony świata mają największy wpływ środowiska na starzenie się skóry na podstawie promieniowania UV i poziomu zanieczyszczenia powietrza.

Wyniki badania Healthnews wskazują, że ludzie mieszkający w krajach Europy Północnej mogą mieć lepsze wyniki pod względem starzenia się skóry, niż osoby zamieszkujące Egipt lub Półwysep Arabski.  

Dla bardzo wielu osób zachowanie młodego wyglądu i opóźnienie starzenia jest na szczycie listy priorytetów. Starzenie się skóry, sposoby zapobiegania zmarszczkom i innym oznakom dojrzewania skóry to kwestie coraz powszechniejsze m.in. z powodu rosnącej świadomości zdrowia skóry, odkryć naukowych na temat starzenia się skóry, nierealistycznych standardów piękna rozpowszechnianych przez media społecznościowe oraz przemysł fashion i beauty.

Starzenie się skóry to proces złożony, obejmujący dwa rodzaje czynników: wewnętrzne i zewnętrzne. Wewnętrzne starzenie się skóry to proces zachodzący z upływem czasu, obejmuje naturalne procesy fizjologiczne w skórze. Starzenie zewnętrzne jest związane z czynnikami środowiskowymi i stylem życia, takimi jak ekspozycja na słońce, zanieczyszczenie powietrza, odżywianie, stres itp.

Chociaż jednostka jest w stanie zmienić styl życia, czynniki środowiskowe są trudniejsze do kontrolowania, będąc zależne od miejsca zamieszkania i warunków środowiskowych w danej lokalizacji. Dlatego badacze skupili się na wyodrębnieniu krajów, w których czynniki środowiskowe mogą znacząco wpływać na starzenie się skóry. Zrozumienie potencjalnych zagrożeń może pomóc osobom mieszkającym w tych miejscach podjąć takie kroki, które mogą przyczynić się do zapobiegania przedwczesnemu starzeniu się skóry.

W tym celu zespół badawczy Healthnews stworzył Indeks starzenia się skóry w różnych środowiskach, wykorzystując dane ze 157 krajów w celu zidentyfikowania krajów o najmniejszym i największym wpływie na starzenie się skóry z powodu czynników środowiskowych.

Badacze przeanalizował sześć środowiskowych czynników starzenia się skóry w każdym badanym kraju, w tym ogólny poziom promieniowania słonecznego i ultrafioletowego (UV), poziom cząstek stałych, ozonu i zanieczyszczenia NO2, a także powszechność palenia tytoniu (pośrednio narażający na bierne palenie). W efekcie raje otrzymały wynik indeksu od 0 do 100 jako wartość łączną wszystkich analizowanych danych.

Kraje o najwyższych wynikach indeksu starzenia się skóry

Analiza wykazała, że ​​najbardziej negatywny wpływ na starzenie się skóry mogą mieć czynniki środowiskowe w Egipcie. Poza Egiptem wysokie miejsca zdominowały kraje Azji Zachodniej. Wszystkie badane kraje Półwyspu Arabskiego, w tym Katar, Arabia Saudyjska, Jemen, Oman, Bahrajn i Kuwejt, również trafiły do top 15 krajów o najwyższych (najbardziej niekorzystnych dla skóry) wynikach indeksu na świecie.

Wysoki poziom promieniowania słonecznego i UV, a także znaczne zanieczyszczenie powietrza to główne czynniki, które przyczyniają się do wysokich wyników indeksu starzenia się skóry w we wspomnianych krajach. Wszystkie kraje na liście miały ogólne wyniki promieniowania słonecznego, wynoszące ok. 70 lub więcej. Oznacza to, że poziomy promieniowania słonecznego w tych regionach są na ogół najwyższe na świecie, a ludzie tam mieszkający mogą być bardziej narażeni na fotostarzenie.

Wysoko na listę trafiło również Chile (tam odsetek osób palących wynosi ok. ⅓ dorosłej populacji).

Tu zestarzejesz się najpóźniej

Jeśli chodzi natomiast o kraje z najniższymi wynikami indeksu starzenia się skóry, dominują tam państwa z Europy Północnej (m.in. dzięki niskim wskaźnikom promieniowania słonecznego).

Numer 1 (czyli kraj najlepszy pod kątem starzenia się skóry) zajęła Irlandia, na następne pozycje trafiły Norwegia, Szwecja - głównie z uwagi na niskie promieniowanie słoneczne i niskie poziomy zanieczyszczeń powietrza. 

Kolejne miejsca zajęły: Estonia, Wielka Brytania, Dania, Litwa, Łotwa, Nowa Zelandia, Holandia, Luksemburg, Belgia, Kanada, Niemcy, a piętnastkę zamyka Białoruś.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Porady
21.02.2025 13:13
Anty aging i dziąsła: pielęgnacja jamy ustnej kluczem do młodego wyglądu
Mycie zębów min. dwa razy dziennie oraz nitkowanie są podstawą, by zapobiec osadzaniu się płytki bakteryjnej, która prowadzi do zapalenia dziąseł i dalszych problemów w tkankach przyzębiaFundacja dr Laskus

Zaniedbanie jamy ustnej poza miejscowymi problemami stomatologicznymi i powikłaniami ogólnoustrojowymi może przyspieszyć procesy starzenia w rysach twarzy, prowadząc do zmian, które wykraczają daleko poza sam uśmiech. To fundament młodego wyglądu, a dbanie o jamę ustną może być skuteczną metodą przeciwdziałania procesom starzenia twarzy.

Zdrowie dziąseł to coś więcej, niż estetyka uśmiechu – zdrowe dziąsła, zęby oraz pozostałe tkanki decydują o funkcji żucia, właściwego zwarcia, proporcji w rysach twarzy, napięciu tkanek, ale przede wszystkim mają wpływ na zdrowie ogólne pacjentów. 

Chociaż większość kojarzy pielęgnację anti aging z kosmetykami czy zabiegami dermatologicznymi, to mało kto zdaje sobie sprawę, że zdrowie jamy ustnej odgrywa w tym procesie równie ważną rolę. Zdrowe dziąsła i zęby stanowią podporę dla tkanek twarzy, a ich kondycja wpływa na zachowanie młodzieńczego owalu i objętości skóry.

Zdrowe przyzębie – więcej niż tylko uśmiech

Choroby przyzębia mogą prowadzić m.in. do utraty tkanki kostnej wokół zębów zarówno w obrębie szczęki, jak i żuchwy. Skutkiem tego procesu może być rozchwianie i przemieszczanie się zębów co poza problemami funkcjonalnymi (zgryz, funkcje żucia, fonacji) prowadzić może do efektów estetycznych (szparowatość, czarne trójkąty pomiędzy zębami zmiany w proporcjach twarzy, pogłębienie bruzd nosowo-wargowych, utrata napięcia skóry, zapadnięcie policzków, pogłębiające się zmarszczki). Co można zrobić, by skutecznie spowolnić ten proces?

Profilaktyka i regularne kontrole w gabinecie stomatologicznym to inwestycja nie tylko w zdrowie, ale również w młody wygląd – podkreśla ekspertka w dziedzinie periodontologii, dr n. med. Agnieszka Laskus.

Pielęgnacja jamy ustnej jako element anti aging

Aby skutecznie zadbać o zdrowie jamy ustnej, należy przede wszystkim codziennie dbać o właściwą higienę jamy ustnej. Mycie zębów min. dwa razy dziennie oraz nitkowanie są podstawą, by zapobiec osadzaniu się płytki bakteryjnej, która prowadzi do zapalenia dziąseł i dalszych problemów w tkankach przyzębia. Ważny jest także właściwy dobór szczoteczki i pasty – odpowiednia miękkość i kształt włosia oraz składniki w pastach i płynach antyseptycznych wspierające stan zdrowia jamy ustnej to klucz do sukcesu. 

Poza higieną domową ważna jest także higienizacja profesjonalna. Regularne wizyty w gabinecie stomatologicznym (minimum raz na pół roku!) oraz profesjonalne zabiegi higienizacyjne, takie jak skaling i piaskowanie, pozwalają usunąć kamień nazębny i wykryć ewentualne stany zapalne na wczesnym etapie. 

Istotna jest także zdrowa dieta – produkty bogate w witaminy C i D wspierają regenerację dziąseł i kości, a wapń i kolagen wzmacniają strukturę kości oraz poprawiają elastyczność skóry. Te elementy łącznie tworzą skuteczną strategię profilaktyczną, która wpływa nie tylko na zdrowie, ale również na estetykę twarzy.

Nie mniej istotna jest walka z codziennymi nawykami, które mogą szkodzić zdrowiu dziąseł i zębów. Na przykład otwieranie opakowań zębami, obgryzanie paznokci czy żucie gumy w nadmiarze mogą prowadzić do mikrouszkodzeń szkliwa i osłabienia struktur jamy ustnej. 

Nawet pozornie nieszkodliwe czynności, takie jak nerwowe gryzienie długopisów, mogą wpłynąć negatywnie na zdrowie dziąseł i zębów. Dr Laskus przestrzega przed skutkami nerwowego gryzienia przedmiotów, takich jak długopisy czy ołówki. Powtarzane wielokrotnie działania tego typu mogą prowadzić do mikrouszkodzeń szkliwa i podrażnień dziąseł.

Niepozorne nawyki, ale także schorzenia takie jak bruksizm, zgrzytanie zębami w nocy, mogą mieć dramatyczny wpływ na strukturę kości w obrębie szczęki i żuchwy, a co za tym idzie także na ostateczny wygląd twarzy – podkreśla dr Laskus.

Te niekontrolowane odruchy przyczyniają się do szybszego ścierania szkliwa, odsłaniania zębiny i zwiększania nadwrażliwości. Bruksizm jest często powiązany ze stresem, dlatego jego leczenie powinno obejmować nie tylko szyny nagryzowe na zęby, ale również techniki relaksacyjne, a niekiedy nawet pełną, kompleksową terapię funkcjonalną i rekonstrukcyjną. 

Warto również wspomnieć o szkodliwym wpływie alkoholu na zdrowie jamy ustnej. Regularne spożywanie wysokoprocentowych trunków prowadzi do wysuszania błon śluzowych, co ogranicza produkcję śliny. To z kolei sprzyja namnażaniu się bakterii, które powodują choroby dziąseł. Dodatkowo alkohole o niskim pH, takie jak piwo czy wino, przyczyniają się do erozji szkliwa.

Osoby regularnie spożywające alkohol powinny być szczególnie wyczulone na objawy, takie jak suchość w ustach, nieprzyjemny zapach czy nadwrażliwość zębów – wylicza Agnieszka Laskus.

To wstęp do kolejnych problemów. Alkohol działa destrukcyjnie na cały organizm, także wygląd skóry – jest więc czynnikiem wpływającym na wielu poziomach na przyspieszenie widocznych objawów starzenia. 

Skutki zaniedbania zdrowia dziąseł i przyzębia

Konsekwencje ignorowania zdrowia przyzębia mogą być poważne – zarówno dla zdrowia, jak i wyglądu.

Choroby dziąseł często prowadzą do przewlekłego stanu zapalnego, który oddziałuje miejscowo ale i na cały organizm. Nieleczone infekcje przyzębia mogą przyczyniać się do rozwoju chorób sercowo- naczyniowych, metabolicznych (np. cukrzycy), powikłań w obrębie nerek, płuc czy konsekwencji chorób autoimmunologicznych. Niezależnie przyspieszają procesy starzenia w obrębie twarzy – wylicza dr Laskus.

Te procesy starzenia wiążą się m.in. z utratą tkanek podporowych dla zębów, brakiem podparcia dla mięśni co powoduje brak napięcia i zapadanie się policzków, obniżanie wymiaru pionowego (nos-broda) pogłębianie bruzd wokół warg. Utrata tkanek podporowych dla zębów wymaga kompleksowego leczenia (w tym zabiegów naprawczo- regeneracyjnych), a w sytuacjach utraty uzębienia konieczne jest leczenie implanto-protetyczne celem zapewnienia aspektu funkcjonalno-czynnościowego, jak i estetycznego w obrębie twarzoczaszki.

Inwestycja w młody wygląd

Dbając o zdrowie jamy ustnej inwestujemy w przyszłość – zarówno w zdrowie, jak i estetykę. Badania pokazują, że osoby regularnie odwiedzające stomatologa i przestrzegające zasad higieny jamy ustnej wyglądają młodziej nawet o kilka lat.

Pamiętajmy, że starzenie się twarzy to nie tylko zmarszczki. To także zmiany strukturalne, które zaczynają się od wnętrza jamy ustnej. Zdrowe dziąsła i zęby to naturalne podparcie dla tkanek miękkich i skóry. Dbałość o nie powinna być równie ważna, co pielęgnacja samej tylko skóry – podsumowuje dr Laskus.

Zarówno estetyka, jak i funkcjonalność jamy ustnej mają ogromne znaczenie dla młodego wyglądu. Zdrowe dziąsła, odpowiednia higiena oraz regularne, co półroczne wizyty u stomatologa to klucz do opóźnienia procesów starzenia. Warto postrzegać zdrowie jamy ustnej jako integralną część pielęgnacji anti aging.

Fundacja Dr Laskus została założona w 2012 roku. Pomysłodawcami i fundatorami są dr n. med. Agnieszka Laskus, specjalista periodontologii, stomatologii ogólnej z tytułem naukowym M.Sc. z implantologii oraz Jacek Nitecki – doświadczony międzynarodowy menadżer i twórca wielu organizacji. Misją Fundacji Dr Laskus jest promocja i ochrona zdrowia jamy ustnej. Misja ta jest realizowana poprzez cykliczne projekty edukacji społeczeństwa w tym obszarze.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 07:19