Zęby Polaków nie są w dobrym stanie – jedna trzecia z nas odwiedza stomatologa raz na rok, a nierzadko raz na dwa lata (17 proc.). Ponad jedna czwarta Polaków ostatni raz u dentysty była ponad trzy lata temu – wynika z badania „Dentofobia. Polak w gabinecie stomatologicznym” przeprowadzonego przez Klinikę Implantologii i Stomatologii Estetycznej Borczyk.
Niechęć do wizyt kontrolnych i niewłaściwa higiena jamy ustnej powodują, że próchnica jest jedną z najczęściej bagatelizowanych i najbardziej powszechnych chorób infekcyjnych. Dlatego tak ważne jest szczotkowanie zębów co najmniej dwa, a najlepiej trzy razy dziennie.
Wybór szczoteczki, jej główki, rodzaju włókna zależy od indywidualnych potrzeb. Na szczęście z dostępnością rozmaitych produktów nie ma problemu. Dariusz Kuklewski, key account manager w firmie Hydrex Diagnostics, podkreśla, że pielęgnacja jamy ustnej to podstawa codziennej higieny, a niezbędne do tego produkty kupujemy głównie w drogeriach i supermarketach. – Drogeria to z założenia miejsce, gdzie wybór tego typu produktów jest szeroki. To nie tylko pasty do zębów i różnego rodzaju szczoteczki, lecz także specjalistyczne akcesoria, takie jak nici dentystyczne, czyściki, irygatory, płyny do płukania – takich produktów szuka w drogeriach konsument – mówi Dariusz Kuklewski.
Tanie czy drogie, manualne czy elektryczne?
Mimo że kategoria szczoteczek do zębów jest już mocno rozbudowana, nadal najpopularniejsze są szczoteczki manualne i w dobrej cenie. W poznańskiej hurtowni kosmetycznej Via Veneto nie kryją, że najlepiej sprzedają się po prostu tanie szczoteczki do zębów, czyli miękkie, średnie i twarde szczoteczki popularnej marki za 1,79 zł, a nie innego znanego producenta za 4,99 zł.
– Liczy się niska cena, bo szczoteczki muszą być często zmieniane, więc niechętnie się w nie inwestuje więcej. Zdaniem Polaków szczoteczka to szczoteczka: nie musi śpiewać i grać – żartuje Natalia Zawistowska, specjalistka ds. zakupów w hurtowni Via Veneto.
Jednak przyznaje, że sytuacja wygląda inaczej w przypadku produktów dla dzieci – im bardziej kolorowa i finezyjna szczoteczka, tym chętniej dzieci myją zęby, więc jest duże zainteresowanie kolorowymi modelami, z popularnymi bohaterami kreskówek czy sportowców. Dla najmłodszych wygląd szczoteczki jest bardzo ważny, dlatego powinna ona przykuwać uwagę detalami i być dostosowana do płci dziecka.
– Dzieci nie przywiązują wagi do tego, czy szczoteczka jest dobra, ważne jest dla nich tylko to, czy jest fajna i modna. Takie produkty zamawiają sklepy. Na przykład szczoteczki dla najmłodszych z naklejkami piłkarzy, imionami, które są popularne. Mamy też w ofercie szczoteczki z motywem Star Wars z nakładkami i one też się dobrze sprzedają. Podobnie pasty z kolorowymi nadrukami z bohaterami filmu „Auta”, w kształcie żabki czy Myszki Miki – wymienia Natalia Zawistowska.
Szczoteczka jako modny i pomocny gadżet
To, że dla dzieci liczy się „fun”, potwierdza też Dariusz Kuklewski. – Nasi mali klienci uwielbiają np. szczoteczkę z kryształkami, która przypomina kulę śnieżną – gadżet przywożony z wakacji. W rączce szczoteczki pływają kryształki, a w nich zwierzątko. Taka szczotka to doskonała zabawka – mówi.
Nie tylko kolorowe i nietypowe szczoteczki dla dzieci cieszą się zainteresowaniem, ale i takie z minutnikiem, który zachęca najmłodszych do mycia zębów. Minutnik to jeden z elementów nauki mycia zębów i systematyczności w ich pielęgnacji.
– Minutnik od Dr. Scotta nie jest nudnym odmierzaczem czasu, ale ciekawym dla dziecka elementem zabawy. Miganie światełka przyciąga jego uwagę i pomaga weryfikować czas mycia zębów. Alternatywą jest szczoteczka z muzyką odmierzającą odpowiedni czas mycia zębów. Jest to również bardzo atrakcyjny dla dziecka gadżet – twierdzi Dariusz Kuklewski.
W drogerii Hebe w warszawskim CH Atrium Targówek królują trzy marki szczoteczek – Colgate, Oral B oraz Jordan. Obok produktów tych najbardziej znanych firm na półkach widać szczoteczki producentów past do zębów, takich jak Elmex, Aquafresh czy Sensodyne i zaledwie kilka modeli droższych marek, takich jak Curaprox czy Meridol. Z kolei szczoteczki dla dzieci mamią kolorami i barwnymi rysunkami oraz nietypowymi kształtami – dostępne są takie marki jak Firefly, Chicco, Big Teeth i Little Teeth Aquafresh. Znacznie mniej licznie od manualnych reprezentowane są szczoteczki elektryczne – i tu króluje marka Oral B.
Zdaniem Dariusza Kuklewskiego mimo rozwoju oferty szczoteczek elektrycznych i sonicznych tradycyjne szczoteczki manualne nadal stanowią dużą część sprzedaży w portfolio firm. – Bardzo popularne są wśród najmłodszych, jest tego kilka powodów. Często szczoteczka manualna jest bardziej dostosowana do potrzeb rozwoju dziecka, jeśli chodzi o włosie, kształt główki oraz atrakcyjność wyglądu. Jest też tańsza, a zatem bardziej funkcjonalna, bo łatwiejsza do zabrania do przedszkola, szkoły. Nie trzeba jej ładować ani martwić się, gdy dziecko ją zgubi. Ale oczywiście należy ją dość często wymieniać, przynajmniej raz na 3 miesiące – podkreśla Dariusz Kuklewski.
Z jego doświadczenia wynika, że Polacy kupują szczoteczki tradycyjne, w dobrych cenach i dobrej jakości. Konsumenci zwracają uwagę przede wszystkim na włosie, często kierują się też marką bądź poleceniem znajomych. – Rośnie także zainteresowanie szczoteczkami elektrycznymi i sonicznymi, ale jest to nadal mały wycinek sprzedaży – dodaje Dariusz Kuklewski.
Co ciekawe, szczoteczka elektryczna nie jest nowością na rynku. Ma już 60 lat i została stworzona w Szwajcarii z myślą o osobach niepełnosprawnych, aby pomóc im w utrzymywaniu odpowiedniej higieny jamy ustnej. Innowacje w tym obszarze to przede wszystkim świetnie wyprofilowane główki i programy umożliwiające czyszczenie w miejscach, gdzie ma to największe znaczenie: wzdłuż linii dziąseł, w ukrytych wnękach oraz między zębami. W dobie galopującego rozwoju technologii mobilnych kwestią czasu było zintegrowanie szczoteczek ze smartfonami. Już dziś, za pomocą odpowiedniej aplikacji, możemy monitorować nasze nawyki związane z myciem zębów.
Szczoteczka dbająca o środowisko
Moda na ekologię, trendy less waste czy zero waste wywierają presję na dystrybutorów, aby proponowali szczoteczki z materiałów biodegradowalnych. Według Dariusza Kuklewskiego to zjawisko będzie się nasilało w całej kategorii oral care, tak jak rośnie w innych kategoriach produktów.
Jego zdaniem nie bez powodu mówi się o „plastikowym morzu problemów”, bo aż 80 proc. plastiku do mórz i oceanów trafia z lądu. Trend związany z używaniem produktów nadających się do utylizacji, degradacji widzimy w wielu obszarach – papierowe słomki w restauracjach, papierowe patyczki do uszu, torby wielokrotnego użycia w supermarketach, ekologiczne opakowania kosmetyków – to początek dobrych zmian.
– Jesteśmy przygotowani na zmieniające się potrzeby konsumentów. Już wkrótce w naszym portfolio pojawią się szczoteczki bambusowe, a także wykonane w 50 proc. z pszenicy, z włosiem powlekanym aktywnym węglem i w opakowaniach wykonanych z PLA, materiału w pełni biodegradowalnego, otrzymywanego z mączki kukurydzianej – zapowiada Dariusz Kuklewski.
Wybór szczoteczki to jedno. Warto też prawidłowo z niej korzystać
Zęby najlepiej myć trzy razy dziennie po każdym posiłku, a szczotkę wymieniać co trzy miesiące. To właśnie technika i częstotliwość mycia przede wszystkim wpływają na czystość zębów, a nie rodzaj szczotki. Jednak warto wybrać najbardziej dopasowaną do indywidualnych potrzeb.
Istnieją trzy kategorie ręcznych szczoteczek do zębów w zależności od twardości włosia: twarde, średnie i miękkie. – Model z miękkim włosiem zasadniczo jest odpowiedni dla każdego. Dobra szczoteczka musi idealnie pasować do zębów i łatwo przenikać w szczeliny, zapewniając optymalną higienę. Wbrew pozorom małe główki są często wskazywane przez profesjonalistów jako te, które najlepiej czyszczą zęby – tłumaczy Dariusz Kuklewski.
Można wyróżnić dwie najlepsze techniki czyszczenia zębów: okrężną – podczas szczotkowania wykonuje się delikatne ruchy okrężne – lub wymiatającą – główkę szczoteczki ustawia się pod kątem 45 stopni i wykonuje nią małe, okrężne ruchy przy dziąsłach, a następnie wymiatające od dołu do góry i na odwrót.
– Alternatywą do manualnej szczoteczki do zębów jest szczoteczka elektryczna bądź soniczna. Natomiast obrotowe głowice tych szczoteczek są często okrągłe i trudniej jest się nimi dostać do szczelin i bruzd dziąsłowych. Tu również należy pamiętać o regularnej zmianie główki – tłumaczy ekspert.
Aby utrzymać zdrowe zęby i cieszyć się pięknym uśmiechem. należy dobrać odpowiednią szczoteczkę i właściwie używać jej trzy razy dziennie, a także korzystać z nici dentystycznych i stosować zbilansowaną dietę. Istotne są także regularne wizyty u stomatologa.
Co sprzedawca wiedzieć musi?
Warto już na etapie wprowadzania szczoteczek do zębów, przemyśleć dobrze ich ekspozycję w miejscu sprzedaży, aby wyróżnić dany produkt poprzez ciekawy display, ekspozytor. – Jednak to jest dopiero początek drogi do sprzedaży produktu. Szczoteczka zwróci uwagę konsumenta i sprowokuje go do tego, aby zapytał o nią detalistę. I tu dużą rolę odgrywa sprzedawca, który powinien znać atuty produktu, który oferuje, oraz mieć ogólną wiedzę o całej kategorii – podkreśla Ewa Aleszczyk-Kalinowska, dyrektor marketingu w firmie Hydrex Diagnostics. – Sprzedawca powinien wiedzieć, dla kogo zaprojektowana jest szczoteczka, czy jest dziecięca czy dla dorosłych. Musi także wiedzieć, czy włosie jest miękkie, czy twarde i co to oznacza dla użytkownika. Szczoteczka tradycyjna o twardym włóknie skutecznie daje sobie radę z osadem nazębnym i trudniejszymi zabrudzeniami, nie dla każdego jest wskazana. Osoby z nadwrażliwością zębów i dziąseł oraz, rzecz jasna, dzieci, nie powinny sięgać po ten rodzaj szczoteczek – tłumaczy.