Regulatorzy rynku, w związku z Zielonym Ładem, będą nakładać na branżę kosmetyczną coraz większe wymagania. Producenci liczą, że koszty tych zmian w części poniosą konsumenci, którzy przecież deklarują, że są gotowi płacić więcej np. za kosmetyki ekologiczne czy tworzone w zgodzie z zasadami zrównoważonej produkcji.
– Jest to myślenie życzeniowe. Niewielka jest korelacja między deklaracjami konsumentów, a ich zachowaniem przy sklepowej półce. Gdy pytamy o to, czy konsument jest w stanie więcej płacić za zrównoważony produkt, to większość respondentów potwierdza, że tak. Jednak robią tak tylko wtedy, gdy jest ich na to stać. W innym przypadku wybierają produkt tańszy, a wciąż odpowiadający ich potrzebom – stwierdziła Agnieszka Plencler, prezeska fundacji Forum Konsumentów, podczas debaty zorganizowanej z okazji 20-lecia Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.
Według niej branża kosmetyczna jest też w błędzie sądząc, że konsumenci rozumieją z czego wynika wyższa cena.
– Firmom wydaje się, że każdy rozumie ich komunikację na opakowaniach i zamieszczone tam skróty, symbole itp. Tak jednak nie jest. Według ankiety, którą przeprowadziła fundacja, 51 proc. konsumentów nigdy nie zetknęło się z certyfikatami kosmetycznymi poświadczającymi, że dany kosmetyk jest ekologiczny – zaznaczyła Agnieszka Plencler.
Dodała, że wbrew pozorom klienci wcale nie poszukują ekologicznych, zrównoważonych produktów – nie biegają z lupą, sprawdzając i wybierając te najbardziej nieszkodzące środowisku oraz nagradzając ich producentów zakupem nawet jeśli ich oferta jest droższa niż u konkurencji.
– Pewnie kiedyś tak będzie, ale na razie potrzebna jest edukacja, praca u podstaw, wyjaśnianie nawet tych wydawałoby się oczywistych – ale tylko dla branży – rzeczy i zachęcanie konsumentów do zmian postaw – zwróciła uwagę prezeska Forum Konsumentów
Transparentność jest więc niezbędna, ale by miała przełożenie na sprzedaż potrzeba jeszcze świadomych konsumentów. Już tacy są, ale ich liczba wcale nie jest tak duża jak się branży wydaje
– Resztę należy dopiero wyedukować. Regulator chce zmian, biznes również jest im przychylny, ale jeszcze konsument musi wiedzieć, jakie to dla niego ma znaczenie. Inaczej eko, bio, zrównoważony rozwój, pozostają hasłami o niewiadomym znaczeniu – posumowała Agnieszka Plencler.
Czytaj także: Paweł Chrościcki, Coty: Firmy kosmetyczne poradzą sobie z wyzwaniami przyszłości [20-lecie Kosmetycznych KONFERENCJA]