StoryEditor
Rynek i trendy
30.09.2022 00:00

Kosmetyki i perfumy hitami sprzedaży online [RAPORT Gemius 2022]

Już do 30 mln doszła liczba internautów w Polsce. 77 proc. z nich robi zakupy online. 75 kupuje w polskich e-sklepach. Kosmetyki i perfumy to jedne z trzech najczęściej kupowanych kategorii produktów w internecie – wynika z najnowszego raportu Gemius „E-commerce w Polsce 2022”.

Kobiety częściej sięgają po towary z takich kategorii, jak: odzież, obuwie, kosmetyki, książki i płyty, produkty farmaceutyczne, artykuły dziecięce, meble i elementy wystroju wnętrz oraz biżuteria. Mężczyźni zaś chętniej kupują sprzęt RTV/AGD, smartfony i akcesoria, samochody oraz części samochodowe, sprzęt i oprogramowanie komputerowe, gry, a także artykuły dla kolekcjonerów.

Największy odsetek kupujących online jest wśród osób w przedziale wiekowym 35-49 lat (33 proc.) oraz powyżej 50 lat (50 proc.) oraz z wykształceniem średnim (37 proc.) i wyższym (40 proc.). 53 proc. określa swoją sytuację materialną jako średnią, a 40 proc. jako dobrą.

Kosmetyki i perfumy znajdują się wśród kategorii produktów najczęściej kupowanych przez internet. Kupuje je 65 proc. osób robiących zakupy online. Wyżej znalazły się tylko odzież, w tym akcesoria i dodatki (79 proc.) i obuwie (66 proc.). W dalszej kolejności są to książki, płyty i filmy, produkty farmaceutyczne oraz sprzęt RTV/AGD.

Tak jak w przypadku innych kategorii  kosmetyki i perfumy w internecie częściej kupują osoby, które mają już doświadczenie w zakupach online. Jednak odsetek tych którzy w ciągu ostatnich dwóch lat kupili je w e-commerce po raz pierwszy jest duży, bo wynosi aż 60 proc. 

27 proc. respondentów badania odpowiedziało, że zamierza kupować kosmetyki online także w przyszłości. (największy odsetek wskazań miała tu kategoria podróże/rezerwacja - 34 proc.). Warto zwrócić uwagę na mężczyzn, jako konsumentów w segmencie beauty. Rośnie grupa mężczyzn zainteresowanych kosmetykami i widać to także po tych deklaracjach. W przyszłości po kosmetyki podczas zakupów w internecie zamierza sięgnąć 31 proc. mężczyzn i 24 proc. kobiet.

Wydatki na kosmetyki i perfumy to średnio 140 zł miesięcznie. Rosną one wraz z poprawą oceny sytuacji materialnej gospodarstwa domowego badanych. Co ciekawe więcej wydają mężczyźni niż kobiety. Na produkty farmaceutyczne respondenci wydają średnio 124 zł miesięcznie, a kwota wydatków rośnie z wiekiem kupujących. Najwięcej internauci wydają na produkty z kategorii odzież, dodatki, akcesoria - 213 zł miesięcznie. 

Główne czynniki motywujące do zakupów online pozostają niezmienne. Najczęściej  jest to całodobowa dostępność (wskazuje na ten czynnik ponad ¾ badanych). Kolejne często wymieniane argumenty związane są z wygodą zakupów: brak konieczności jechania do sklepu oraz nieograniczony czas na wybór poszukiwanego produktu. Dla 67 proc. badanych motywacją jest cena niższa niż w sklepach stacjonarnych. Według autorów badania pokazuje to, że przy obecnej sytuacji inflacyjnej ograniczanie wydatków jest coraz ważniejszym powodem kupowania w internecie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
22.04.2025 12:35
Guardian: Tanie perfumy podbijają brytyjski rynek – co druga osoba kupiła zapachowy „dupe”
Shutterstock

Na brytyjskim rynku perfum pojawił się nowy trend, który dynamicznie zyskuje popularność – tzw. „dupe scents”, czyli tańsze odpowiedniki znanych luksusowych zapachów. Jeden z takich zapachów przypomina perfumy Baccarat Rouge 540 warte 355 funtów, a inny – Penhaligon’s Halfeti za 215 funtów. Tymczasem ceny ich imitacji zaczynają się już od 5 funtów. Według badań aż połowa brytyjskich konsumentów przyznaje, że kupiła tego typu produkt, a 33 proc. zadeklarowało chęć ponownego zakupu.

Zjawisko zyskało popularność głównie dzięki mediom społecznościowym – na TikToku hasztag #perfumedupe ma tysiące wpisów. Jednak za atrakcyjną ceną często kryją się kontrowersje prawne. Producenci oryginalnych perfum coraz częściej zwracają się do prawników o porady, jak bronić swoich formuł przed kopiowaniem. W niektórych przypadkach konkurencyjne firmy pytają nawet, jak legalnie stworzyć perfumowy „dupe”. Niestety, jak podkreślają eksperci, ochrona zapachu w świetle brytyjskiego prawa jest niemal niemożliwa – zapachów nie da się jednoznacznie opisać graficznie, a więc nie można ich zarejestrować jako znak towarowy.

Ochrony nie daje także prawo patentowe. Jak wyjaśnia Eloise Harding z kancelarii Mishcon de Reya w rozmowie z brytyjskim Guardianem, perfumy rzadko spełniają warunek „kroku wynalazczego”, niezbędnego do uzyskania patentu. Co więcej, nawet gdyby taki patent został przyznany, po 20 latach formuła staje się publiczna. Tymczasem producenci tańszych wersji perfum coraz częściej sięgają po techniki takie jak chromatografia gazowa-spektrometria mas (GCMS), by rozłożyć oryginalne zapachy na czynniki pierwsze i stworzyć ich tańsze kopie – często z użyciem mniej szlachetnych składników.

Rynek perfum w Wielkiej Brytanii osiągnął wartość 1,74 miliarda funtów w 2024 roku, a według prognoz firmy badawczej Mintel do 2029 roku przekroczy 2 miliardy. W ankiecie przeprowadzonej wśród 1 435 osób, aż 18 proc. tych, którzy jeszcze nie kupili „dupe perfum”, przyznało, że są nimi zainteresowani. Ekspertka Mintel, Dionne Officer, zauważa, że młodsze pokolenia, wychowane w czasach kryzysów gospodarczych i wszechobecnego fast fashion, nie widzą nic złego w kupowaniu imitacji. Wręcz przeciwnie – umiejętność znalezienia okazji i tańszej wersji luksusu postrzegana jest dziś jako przejaw sprytu, a nie wstydliwego kompromisu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
22.04.2025 09:35
Wzrost wartości perfum wycofanych z rynku – rynek kolekcjonerski profesjonalizuje się
Valeria Boltneva via Pexels

Rynek perfum vintage i wycofanych z produkcji rozwija się dynamicznie, mimo braku oficjalnych danych dotyczących jego wielkości. Mathieu Iannarilli, paryski handlarz rzadkimi zapachami, od 2007 roku specjalizuje się w poszukiwaniu unikalnych flakonów dla klientów gotowych zapłacić od 150 euro do ponad 3 000 euro za butelkę.

Jak donosi Financial Times, osoby wierne jednemu zapachowi, po jego wycofaniu czują się „osierocone zapachowo” i są gotowe na wiele, by odzyskać swoją olfaktoryczną tożsamość. Na eBayu można znaleźć ponad 50 000 wyników po wpisaniu hasła „discontinued fragrances”, a ceny potrafią być astronomiczne – Tom Ford Amber Absolute kosztuje nawet 4 300 dolarów, a Vivienne Westwood Boudoir – 2 784 dolary.

Jednym z czynników napędzających ten rynek są tzw. „flankery”, czyli limitowane wariacje klasycznych zapachów. Dla kolekcjonerów stanowią one nie lada gratkę – np. Estée Lauder Sensuous Noir z 2008 roku osiąga na eBayu cenę 265 funtów, a Thierry Mugler A*Men Pure Malt z 2009 roku przekracza 600 funtów. Do wzrostu cen przyczyniają się również zakończenia licencji zapachowych lub bankructwa marek – ceny perfum marek takich jak Vivienne Westwood czy Stella McCartney potroiły się po ich wycofaniu z rynku perfumeryjnego.

Ceny vintage’owych zapachów są windowane również przez prestiż i historię producentów. Klasyki od marek takich jak Guerlain są poszukiwane zarówno przez osoby, które chcą je nosić, jak i kolekcjonerów. Flakon Guerlain Djedi może osiągnąć wartość ponad 3 000 euro. Co więcej, zapotrzebowanie nie ogranicza się do segmentu luksusowego – przykładem może być Ultima II Sheer Scent od Revlon, który od 1990 roku pozostaje ulubionym zapachem matki krytyka mody FT, Alexandra Fury’ego, mimo że został wycofany z produkcji już na początku lat 2000.

Zmiany w regulacjach unijnych dotyczących składników kosmetycznych również miały wpływ na rynek – od początku lat 2000 wiele zapachów zostało przeformułowanych, często ku niezadowoleniu wiernych użytkowników. W efekcie rośnie popyt na starsze wersje tych samych perfum. Aimee Majoros, kolekcjonerka zapachów z Nowego Jorku, wspomina, że jej butelka Mitsouko Guerlain z lat 70. pachnie zupełnie inaczej – i lepiej – niż obecna wersja. „Najlepszy zapach, jaki kiedykolwiek poczułam, to próbka L’Air du Temps od Nina Ricci z lat 60.” – dodaje. W społeczności miłośników perfum frustracja związana z reformulacjami jest zjawiskiem powszechnym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2025 22:32