StoryEditor
Ciało
21.06.2023 00:00

Rośnie zapotrzebowanie na nowoczesne preparaty przeciwsłoneczne

Konsumenci są coraz bardziej świadomi negatywnych konsekwencji, jakie wiążą się z brakiem zabezpieczenia skóry przed promieniowaniem różnego typu. I choć zaledwie co piąty Polak sięga po preparat z filtrem za każdym razem, gdy jest narażony na działanie promieni słonecznych to wie, że ochrona powinna być wysoka, obejmować rożnego rodzaju promieniowanie i wykorzystywać bezpieczne dla zdrowia i środowiska filtry. Chce też dobrej ceny i wygodnego sposobu aplikacji. Producenci w tegorocznych propozycjach wzięli te wymagania pod uwagę.

Rynek kosmetyków z filtrami przeciwsłonecznymi bardzo się rozwinął. Ofertę balsamów do ciała do stosowania na plażę i zabezpieczających skórę przed poparzeniami uzupełniają w tej chwili kremy do twarzy i fluidy z wysoką ochroną i szerokim spektrum działania do stosowania na co dzień, nie tylko latem. Zabezpieczają one nie tylko przed promieniami UVB i UVA, ale także światłem HEV (niebieskim – emitowanym przez ekrany) i promieniowaniem IR-A  (powodującym szybsze starzenie się oraz większa ryzyko rozwoju nowotworów skóry). Jednak także same kosmetyki ochronne do ciała mocno się zmieniły.

Wysokie faktory

– Konsekwentne działania edukacyjne i stałe przypominanie o konieczności ochrony przeciwsłonecznej – również w pielęgnacji całorocznej – odniosły bardzo pozytywny skutek. Konsumenci są coraz bardziej świadomi negatywnych konsekwencji, jakie wiążą się z brakiem zabezpieczenia skóry przed promieniowaniem różnego typu. W efekcie na rynku, w przeważającej większości, dostępne są produkty z wysokimi filtrami – sporadycznie pojawiają się przyspieszacze czy filtry SPF 15 i niższe – mówi Magdalena Koćwin, senior brand manager, Bielenda Kosmetyki Naturalne.

Dlatego w ofercie marki dostępne są przede wszystkim produkty z wysokimi filtrami SPF 50 – zarówno wśród kosmetyków do twarzy, jak i ciała.

– Najniższy poziom to SPF20, który rekomendujemy jako wsparcie dla pozostałych kremów. Co warte podkreślenia, wszystkie produkty z filtrami powyżej SPF30 chronią nie tylko przed UVA i UVB, ale także przed promieniowaniem podczerwonym oraz światłem niebieskim HEV. Zapewniają tym samym pełne spektrum ochrony – zapewnia Magdalena Koćwin.

Natomiast Karolina Drabkowska, senior PR specialist Laboratorium Kosmetycznego Floslek uważa, że wiedza na temat szkodliwości promieniowania UV dla zdrowia jest w Polsce wciąż zbyt mała.

– Na świecie znacząco zwiększa się sprzedaż kosmetyków z wysoką i bardzo wysoką ochroną UV i wierzymy, że w niedalekiej przyszłości ten trend stanie się równie powszechny w Polsce – mówi.

Powołuje się przy tym na Narodowy Test Zdrowia Polaków z 2022 roku. Wynika z niego, że zaledwie co piąty Polak sięga po preparat z filtrem za każdym razem, gdy jest narażony na działanie promieni słonecznych. Natomiast aż 23 proc. badanych nie stosuje żadnych kosmetyków z filtrem.

– Te wyniki nie napawają optymizmem. Dlatego, jako marka kosmetyczna staramy się edukować klientów i przekonywać ich nie tylko o zaletach, ale przede wszystkim konieczności stosowania kremów z SPF. Dużą rolę w tym procesie odgrywają media – głównie społecznościowe. Możliwość bezpośredniej komunikacji z naszymi klientami pozwala nam nie tylko promować dobre nawyki pielęgnacyjne, ale też obalać mity dotyczące opalania, które często wpływają na decyzje o stosowaniu lub nie kosmetyków ochronnych – mówi przedstawicielka Flosleku.

Przyznaje  równocześnie, że z informacji od partnerów handlowych wynika, iż te osoby, które stosują protekcję, wybierają wyższe niż kiedyś faktory. Dlatego w ofercie firmy Floslek są takie kosmetyki, jak serum z SPF20, krem z SPF 30, a także kremy czy sztyft z SPF 50+.

Także Pollena-Ewa podejmując się przeprojektowania swojej linii produktów przeciwsłonecznych Eva Sun, postawiła sobie za cel nie tylko zmianę szat graficznych.

– Największymi zmianami było odejście od niskich wartości SPF oraz rezygnacja z produktów samoopalających. Wraz ze zwiększającą się świadomością konsumentów, dostrzegliśmy, że zwiększa się zapotrzebowanie na produkty o wysokich i średnich wartościach SPF, a zmniejsza się zainteresowanie tymi o niskich wartościach. Najniższym indeksem w naszej ofercie jest więc obecnie SPF 15 – mówi Katarzyna Moskal, starszy specjalista ds. marketingu w Pollenie-Ewa.

Firma rozszerzyła także spektrum ochrony o światło podczerwone (IR) oraz – w kremie do twarzy – o światło niebieskie (HEV, emitowane głównie przez ekrany). Do tego wszystkie kosmetyki zostały oparte na formułach pozbawionych składników pochodzenia odzwierzęcego, są więc przyjazne dla wegan. Mają też rekomendację dla osób posiadających tatuaże.

Większe pojemności

Z badań i analiz Bielendy wynika, że preferowane pojemności dla filtrów SPF30 i wyższych wynoszą od 50 ml do 150 ml. Z kolei kosmetyki wyposażone w niższe filtry mogą mieć większe pojemności zaczynające się od 150 ml, aż do 200 ml.

– Produkty z najwyższymi filtrami stosujemy najczęściej na mniejsze partie ciała lub miejscowo na twarz, ramiona, nos, uszy, dlatego ich pojemność może być mniejsza. Dzięki temu zapewniają wygodę w noszeniu i łatwość stosowania w dowolnym momencie, kiedy jest to wymagane dla przedłużenia ochrony. Do tej grupy zaliczają się również produkty dla dzieci. Z kolei filtry średnie są stosowane zwykle w kosmetykach do ciała, stąd konieczność stosowania większej pojemność kosmetyku – mówi Magdalena Koćwin.

Wielkość opakowań ma znaczenie także dla klientów marki Eva Sun. – Choć pierwsze na co zwracają uwagę to wielkość faktorów, to kolejnym czynnikiem wyboru jest duże opakowanie pozwalające uzyskać lepszą cenę za 1 ml produktu – zwraca uwagę Katarzyna Moskal.

Dlatego też w ofercie marki Eva Sun nie ma małych pojemności. Są za to opakowania 150-175 ml, tzw. rodzinne. Wyjątkiem jest krem ochronny na twarz i superwrażliwe miejsca. Jednak i on,  jako że coraz częściej ma zastosowanie całoroczne, oferowany jest teraz w większej, bardziej ekonomicznej pojemności 50 ml zamiast dotychczasowych 25 ml.

Zmieniające się receptury

Filtry i dostosowywanie wielkości opakowań to jednak nie wszystko. Marki na nowo opracowują receptury, kierując się wymaganiami prawnymi oraz trendami światowymi. Tak powstała np. całkiem nowa linia Sun Care Derma marki Floslek.

– Zależało nam, aby tworzyć dermokometyki wielofunkcyjne, a także łatwiejsze i przyjemniejsze w użyciu. Duży nacisk położyliśmy również na aspekty ekologiczne i środowiskowe – starannie dobierając składniki. Użyte w nich filtry są fotostabilne, wodoodporne, niekomedogenne, piaskoodporne oraz przyjazne rafom koralowym. Dzięki badaniom w niezależnych laboratoriach potwierdziliśmy, że mogą po nie sięgać nawet osoby ze skórą wrażliwą, skłonną do alergii – mówi Karolina Drabkowska.  

W recepturach produktów firma wykorzystała surowce o jak najwyższym indeksie pochodzenia naturalnego (wg. normy ISO 16128). W linii znajdziemy m.in.: ekstrakt z CICA, masło mango, masło shea, prebiotyki, pantenol, witaminę E, olej migdałowy czy olej z karotki.

Natomiast wartością dodaną do balsamów, olejku i kremu marki Eva Sun jest zastosowanie energizującego biokompleksu z bursztynu – składnika, który jak żaden inny przywodzi na myśl skojarzenia z latem, morzem, słońcem, a jednocześnie wykazuje dobroczynne właściwości dla skóry. Produkty są też wzbogacone o witaminę E, zwaną witaminą młodości, aby poza ochroną, zapewnić skórze optymalną pielęgnację.

Ciekawa zmiana zaszła też w balsamie dziecięcym, który nadal można stosować od 6. miesiąca życia, ale bardziej uniwersalne zabarwienie wsadu i jego zapach sprawia, że produkt lepiej spełnia funkcję kosmetyku dla całej rodziny, nie tylko jej najmłodszych członków.

Innowacje w aplikacji

Jednak innowacją, z której Pollena-Ewa jest szczególnie dumna jest technologia bag-on-valve.

– Jest to rodzaj nowoczesnego podania aerozolowego, które polega na oddzieleniu gazu pędnego od substancji czynnej, czyli kosmetyku, która wewnątrz puszki zamknięta jest w specjalnym worku. Dzięki temu produkt nie miesza się z gazem, zachowując dłużej swoje wyjściowe właściwości, a sam gaz nie wydostaje się na zewnątrz – mówi przedstawicielka firmy.

Ciekawostką jest także, że gazem pędnym zastosowanym wewnątrz puszki jest powietrze, co jest bezpieczniejsze pod względem zarówno palności, jak i przyjazności dla środowiska w porównaniu ze standardowymi aerozolami. Tego typu produkty można wygodnie dozować, pod każdym kątem, a opróżnianie puszek następuje niemal w 100 proc., co sprawia, że są one niezwykle wydajne w użytkowaniu.

Natomiast wśród innowacji linii Sun Care Derma znalazły się emolientowe, szybko wchłaniające się serum w opakowaniu z droperem oraz produkty #waterfree o bardzo wysokim SPF oferowane w formie sztyftu umożlwiającego ochronę miejsc szczególnie narażonych na promieniowanie słoneczne lub zapewniające pielęgnację skóry ust.

Ekologiczne i nowoczesne

W opinii producentów sprzedaż letnich preparatów przeciwsłonecznych nie została osłabiona przez wzrost popularności konwencjonalnych kremów, podkładów czy pudrów z filtrami UV.

– Konsumenci traktują te kosmetyki jako odrębne kategorie. Stosowanie kremu nawilżającego czy regenerującego z SPF w codziennej pielęgnacji jest elementem np. ochrony skóry w czasie kuracji z retinolem czy kwasami, tak popularnymi ostatnio składnikami – uważa Magdalena Koćwin.

Według niej na wakacje czy urlop wybierane są kosmetyki opracowane specjalnie w celu ochrony przeciwsłonecznej podczas plażowania czy innych aktywności na  świeżym powietrzu i zamknięte w odpowiednich opakowaniach, zarówno pod kątem pojemności jak i kolorystyki czy oznaczeń.

Potwierdza to Karolina Drabkowska, która obserwuje rosnące zainteresowanie dermokosmetykami przeciwsłonecznymi wprowadzonymi na rynek wiosną tego roku przez firmę Floslek.

To zapewne efekt wpisania się w trendy ekologiczne – filtry bezpieczne dla raf koralowych i opakowania wykorzystujące recyklat i papier z certyfikatem FSC, opracowania skutecznych, wielofunkcyjnych receptur i konkurencyjnych cen. Za nami oczywiście dopiero pierwsze tygodnie obecności serii Sun Care Derma na rynku, ale docierające do nas opinie konsumentów pokazują, że rośnie zapotrzebowanie na nowoczesne preparaty przeciwsłoneczne – podsumowuje przedstawicielka firmy.   
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Ciało
19.07.2024 10:14
Jak poradzić sobie z cellulitem?
Klinika medycyny estetycznej Absolu
Tkanka tłuszczowa i cellulit to problem estetyczny, który dotyka około 80-90 proc. kobiet. Cellulit jest przez większość kobiet nieakceptowalny, negatywnie wpływa na poczucie atrakcyjności i akceptację własnego ciała. Szczególnie wiosną i latem problem staje się szczególnie palący, bo wiele kobiet czuje duży dyskomfort przed założeniem szortów czy kostiumu kąpielowego. Doskonale wiemy, jak wygląda cellulit, manifestuje się nierównościami i guzkami na skórze, szczególnie na udach, pośladkach, brzuchu czy ramionach.

Skąd się bierze cellulit? Czy dotyczy tylko osób z nadmierną tkanką tłuszczową?

Są różne podłoża cellulitu. Genetyka odgrywa istotną rolę w powstawaniu cellulitu. Badania wskazują, że struktura tkanki łącznej, metabolizm tłuszczów oraz krążenie krwi są w dużej mierze determinowane genetycznie, co wpływa na skłonność do cellulitu.

Po drugie – hormony. Hormony, zwłaszcza estrogen, mają znaczący wpływ na rozwój cellulitu. Estrogen sprzyja magazynowaniu tłuszczu w okolicach ud i pośladków.

Po trzecie – chyba najbardziej istotna geneza cellulitu – styl życia.  Styl życia, w tym dieta i aktywność fizyczna, mają istotny wpływ na powstanie i rozwój cellulitu. Regularne ćwiczenia fizyczne i zbilansowana dieta mogą zmniejszyć widoczność cellulitu poprzez poprawę krążenia, redukcję tkanki tłuszczowej i zwiększenie elastyczności skóry, co sprawi, że cellulit nie będzie tak widoczny.

Cellulit to nie tylko problem osób z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Może pojawić się też  u osób szczupłych. Genetyka, budowa skóry i oraz aktywność fizyczna mają ogromny wpływ na powstawanie cellulitu.

Pogromcy cellulitu, czyli co działa na cellulit?

Walka z cellulitem i oporną tkanką tłuszczową wymaga systematyczności, dyscypliny i całościowego podejścia. Czyli połączenia zabiegów kosmetologii estetycznej z aktywnością fizyczną i stylem życia.

W walce z tzw. pomarańczową skórką najlepiej sprawdzają się zabiegi na cellulit z zastosowaniem technologii opartych na energii, wspomagane masażami takimi jak endermologia.

Jedną z bardziej skutecznych metod radzenia sobie z cellulitem i tkanką tłuszczową jest fala radiowa (RF). Działa poprzez podgrzewanie głębokich warstw skóry, co stymuluje produkcję kolagenu i elastyny, skóra staje się bardziej jędrna, zagęszczona, zmniejsza się widoczność nierówności i grudek cellulitu. Wzrost temperatury powoduje również lipolizę, czyli rozkład komórek tłuszczowych. RF poprawia mikrokrążenie, co przyczynia się do zmniejszenia obrzęków i wygładzenia powierzchni skóry i eliminacji ‘pomarańczowej skórki’.

image
Klinika medycyny estetycznej Absolu

Po drugie — Fala uderzeniowa. Fala uderzeniowa (inaczej akustyczna) to technologia pierwotnie stosowana w medycynie sportowej, która znalazła zastosowanie również w kosmetologii. Fale akustyczne wytwarzane przez urządzenie docierają do głębokich warstw skóry, wywołują procesy biomechaniczne, w wyniku których stymulowany jest przepływ limfy oraz metabolizm komórek tłuszczowych. Zwiększa to przepływ krwi i limfy, co sprzyja eliminacji toksyn i redukcji cellulitu na udach, pośladkach, czy brzuchu.

Po trzecie — masaż podciśnieniem. Masaż podciśnieniowy, czyli tak zwana endermologia to metoda mechanicznej stymulacji skóry za pomocą specjalnej głowicy masującej  i podciśnienia. Zabieg działa na tkankę łączną, rozbija cellulit.  Endermologia jest szczególnie skuteczna w redukcji cellulitu, ponieważ działa na głębokie warstwy skóry i tkanki podskórnej.

Wybór odpowiednich zabiegów modelowania ciała, najlepiej łączonych odbywa się podczas konsultacji, gdzie kosmetolog z kliniki medycyny estetycznej Absolu pomaga Klientowi znaleźć jak najlepsze rozwiązanie do jego problemu.

image
Klinika medycyny estetycznej Absolu

Dlaczego styl życia ma znaczenie? 

Pomimo zaawansowanych technologii i skutecznych zabiegów nie są one w stanie całkowicie rozwiązać problemu cellulitu, który również może nawracać bez zmiany stylu życia.  Na co należy zwrócić uwagę, aby zredukować tkankę tłuszczową i cellulit?

Sprawdź, co masz na talerzu. Zbilansowana dieta bogata w błonnik, białko oraz zdrowe tłuszcze pomaga w utrzymaniu prawidłowej masy ciała i poprawie struktury skóry. Należy unikać nadmiaru soli, cukru oraz przetworzonych produktów, które sprzyjają zatrzymywaniu wody i powstawaniu obrzęków, które prowadzą do cellulitu.

Woda robi różnicę. Picie odpowiedniej ilości wody (co najmniej 2 litry dziennie) jest kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania organizmu i eliminacji toksyn. Woda wspomaga procesy metaboliczne i poprawia nawilżenie i  elastyczność skóry.

Ćwicz! Regularna aktywność fizyczna, zwłaszcza ćwiczenia kardio i trening siłowy, wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej i poprawia krążenie. Ćwiczenia takie jak bieganie, pływanie czy jazda na rowerze są szczególnie polecane. Aktywność fizyczna wpłynie nie tylko na jakość i kondycję ciała, ale też na lepsze samopoczucie.

Zrelaksuj się! Czy wiesz, że długotrwały stres też może mieć wpływ na powstawanie cellulitu? Stres wpływa negatywnie na gospodarkę hormonalną i może przyczyniać się do powstawania cellulitu. Techniki relaksacyjne, takie jak joga czy medytacja, pomagają w utrzymaniu równowagi hormonalnej.

Podsumowanie

Cellulit to wielowymiarowy problem, na który wpływają różnorodne czynniki, zarówno genetyczne, zdrowotne  jak i związane ze stylem życia. Redukcja cellulitu i nadmiaru tkanki tłuszczowej to proces wymagający zintegrowanego podejścia oraz dyscypliny. Zaawansowane technologie używane w zabiegach medycyny estetycznej, takie jak fala radiowa, fala uderzeniowa i endermologia, oferują skuteczne rozwiązania, które w połączeniu ze zdrowym stylem życia przynoszą najlepsze rezultaty w dążeniu do smukłego ciała. Regularne zabiegi, właściwa dieta, odpowiednie nawodnienie oraz aktywność fizyczna to klucz do pięknej i gładkiej skóry, bez cellulitu.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Ciało
19.07.2024 09:00
Konsumenci pokochali wygodne sztyfty Mustela Sun
Konsumenci pokochali wygodne sztyfty Mustela SunMateriał Partnera
Jeszcze kilka lat temu ochrona przed słońcem była kojarzona głównie z kremami z filtrem UVA/UVB przeznaczonymi do twarzy i ciała. Dziś, kiedy świadomość konsumencka jest coraz większa, klienci szukają oznaczeń SPF wśród kosmetyków, które nie tylko realizują ich potrzeby, ale również są zgodne z ich wartościami i stylem życia. Wykazując zrozumienie dla tego trendu, marka Mustela stworzyła kosmetyk przeciwsłoneczny w formie sztyftu, stawiając przy tym na bezpieczeństwo formuły, wydajność i komfort użytkowania.

Dynamicznie zmiany na rynku produktów przeciwsłonecznych

Rosnąca świadomość fotoprotekcji wśród coraz bardziej wymagającego i wyedukowanego konsumenta wymusza na markach konieczność reorganizacji produktów kosmetycznych w kategorii przeciwsłonecznej. Sztyft przeciwsłoneczny z gamy Mustela SUN jest przykładem kosmetyku, który jest nie tylko podstawą ochrony skóry przed słońcem, ale też elementem codziennej rutyny pielęgnacyjnej. Mustela, jako marka specjalizująca się w produktach dla dzieci i ich mam, doskonale wpisuje się w wymagania współczesnego świata, w którym innowacyjność i adaptacja do potrzeb konsumentów są kluczowe.

Te małe, poręczne kosmetyki, stały się idealnym rozwiązaniem dla aktywnych osób, które cenią sobie komfort i efektywność. Sztyfty do ochrony przeciwsłonecznej Mustela to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na produkty, które są zarówno skuteczne, jak i łatwe w aplikacji, co czyni je idealnym wyborem na co dzień – na plażę, na spacer z dzieckiem, czy podczas uprawiania sportów na świeżym powietrzu.  Kompaktowy, a wręcz kieszonkowy format sztyftu, jest niezwykle wygodnym rozwiązaniem dla całej rodziny.” – mówi Magdalena Rzewuska (Marketing & Medical Manager w Laboratoires Expanscience)

Mustela umacnia swoją pozycję jako marka godna zaufania

Jednak to nie tylko z uwagi na wygodę użytkowania Sztyfty przeciwsłoneczne Mustela Sun zyskały tak szerokie uznanie konsumentów. Produkt został stworzony z myślą o delikatnej i bardzo wrażliwej skórze, zapewniając skuteczną barierę przed szkodliwym działaniem promieni UVA i UVB. Bezpieczeństwo i skuteczność produktów Mustela potwierdzone licznymi badaniami przyciągają nie tylko świadomych rodziców, dbających o zdrowie swoich dzieci, ale też wszystkich tych, których skóra wykazuje wysoką nietolerancję na słońce, a nawet oznaki atopii. Dając pierwszeństwo naturalnym składnikom, Mustela zwraca uwagę również na wydajność i komfort użytkowania produktów z filtrem SPF, zapewniając doskonałe właściwości odżywiające, nawilżające i najwyższy poziom ochrony przeciwsłonecznej.

Odpowiedzialność środowiskowa, innowacyjność i troska o potrzeby konsumentów sprawiają, że produkty Mustela są wyborem numer jeden dla wielu rodzin na całym świecie.

Troska i odpowiedzialność środowiskowa

Odpowiedzialność wobec planety i przyszłych pokoleń były od zawsze motorem napędowym działań Laboratoires Expanscience, właściciela marki Mustela. Realizując przyjętą na lata 2030/2040 strategię impACT, stawia ona na odpowiedzialność społeczną i ekologiczną.

Tworząc produkty w duchu strategii impACT, zwracamy szczególną uwagę, by filtry UV zawarte w produktach Mustela, skutecznie chroniły skórę przed promieniowaniem, a jednocześnie nie wpływały negatywnie na organizmy morskie i nie przyczyniały się do degradacji raf koralowych zgodnie z prawem hawajskim. Jakub Puzicki (General Manager w Laboratoires Expanscience)

W dzisiejszych czasach, kiedy ochrona przeciwsłoneczna staje się integralną częścią codziennej pielęgnacji, sztyfty Mustela Sun stanowią idealne połączenie skuteczności, wygody i odpowiedzialności społecznej, wpisując się w nowoczesne trendy rynkowe. Dzięki swemu innowacyjnemu podejściu, Mustela wyznacza nowe standardy w branży kosmetycznej.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 10:57