StoryEditor
Rynek i trendy
28.01.2022 00:00

Mintel: Konsumenci chcą odreagować. Poszukują marek zachęcających do zabawy [TRENDY 2022]

Potrzeba odreagowania i czerpania przyjemności to kolejny trend, który wg. firmy badawczej Mintel wpłynie na globalny rynek konsumencki w roku 2022. Marki powinny umiejętnie wejść w rolę i poprzez swoje kampanie, aplikacje i produkty próbować wpływać na poprawę nastoju konsumentów.

Po trudnym doświadczeniu lockdownu konsumenci chętnie wychodzą z zacisza domowego – chcą się bawić i z entuzjazmem podchodzą do nowych doświadczeń, zarówno w wirtualnym, jak i „prawdziwym”, fizycznym świecie. Zwrócili na to uwagę eksperci firmy Mintel i wyodrębnili kolejny z trendów, który wg. nich wpłynie na globalny rynek konsumencki w roku 2022.  

O innym przeczytaj tutaj: Mintel: Konsumenci oczekują jasnych informacji i szerokiego wyboru opcji 

Ten trend to potrzeba odreagowania i czerpania przyjemności.

Konsumenci są złaknieni zabawy, bo pandemia i inne lokalne lub globalne kryzysy budzą ich niepokój i są dla nich źródłem stresu. Niektórzy mogą nawet odczuwać coś w rodzaju „poczucia winy ocalałego”, dlatego wiele marek rozpoznaje potrzebę poprawy nastroju konsumentów i daje im przyzwolenie na ponowne odczuwanie radości – mówi Simon Moriarty, director of Mintel Trends EMEA.

Ekspert Mintela zauważa równocześnie, że choć stres spowodowany przez pandemię nie musi być już dla konsumentów motorem poszukiwania zabawy i eskapizmu, to konsumenci będą wciąż otwarci na radość i zabawę.

– Jednak w miarę, jak interakcje marek z konsumentem poprzez kampanie, aplikacje i transakcje będą coraz bardziej oparte na elementach grywalizacji, można się spodziewać sprzeciwu ze strony części konsumentów wobec tej strategii i natychmiastowej gratyfikacji, jaką oferują. Ta tendencja będzie się nasilać wraz z przyjmowaniem przez konsumentów coraz bardziej świadomej postawy wobec przyjemności i rozrywki – zwraca uwagę Moriarty.

Czytaj też: Mintel: trzy globalne trendy konsumenckie na 2022 rok

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. kwiecień 2025 06:52