StoryEditor
Producenci
07.11.2022 00:00

Rémy Cointreau wchodzi na rynek zapachów luksusowych

Perfumy marki Maison Psyché, nowego brandu w portfolio producenta napojów spirytusowych Rémy Cointreau, kosztować będą ponad 5500 euro. Zapach ma być dostępny w dystrybucji w 2023 r. i być limitowany do poszczególnych rynków sprzedaży.

Alkohole i perfumy mają wiele wspólnego — w jednej i drugiej branży wykorzystuje się procesy maceracji i pracę nosów rozpoznających bukiety zapachowe. Producent napojów spirytusowych, Rémy Cointreau wkracza na rynek  zapachów luksusowych, tworząc nową markę: Maison Psyché.

Maison Psyché jest zakorzenione w przekonaniu, że najbardziej niezwykłe dzieła powstają, gdy spotykają się wyjątkowe terroir [kombinacja specjalnej gleby i warunków atmosferycznych] i alchemia mistrzów i rzemieślników” – powiedział rzecznik Rémy Cointreau w oświadczeniu. Wiodącymi dyrektorami Maison Psyché są Baptiste Loiseau, Mistrz Piwniczki Rémy Martin oraz Sophie Labbé, Główna Perfumiarka w Firmenich, największej na świecie prywatnej firmie zajmującej się chemią olfaktoryczną. Sophie Labbé jest autorką innowacyjnych kompozycji, które znalazły się w kolekcjach takich marek m.in. Bvlgari, Guerlain, Floraiku, Memo Paris, Salvatore Ferragamo i Yves Saint Laurent.

Maison Psyché House użyje kolekcji pięciu nut zapachowych, starannie skomponowanych i pozostawionych do dojrzewania w piwnicach Maison Rémy Martin w Cognac. To pozwala im rozszerzyć swój sugestywny zapach w les tonnelets, czyli małych dębowych beczkach do dojrzewania słynnych alkoholi firmy Rémy Cointreau.

Perfumy Maison Psyché, sprzedawane od 5500 euro za butelkę, są obecnie dostępne tylko we Francji, za pośrednictwem prywatnych dyrektorów klientów Rémy Cointreau. W 2023 roku perfumy zostaną wprowadzone do USA w styczniu, Malezji i Singapuru w marcu oraz do Wielkiej Brytanii i Szwajcarii w kwietniu. Premiera w Chinach ma nastąpić w maju. Butelki Maison Psyché wykonane są z kryształu Baccarat ozdobionego złotem. Niektóre egzemplarze są również usiane diamentami i numerowane w ramac bardzo limitowanych serii.

Czytaj także: Niestandardowe nuty zapachowe – coraz silniejszy trend perfumeryjny

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
23.04.2025 12:10
L‘Oreal ze wzrostami po I. kwartale 2025 – mimo trudności na amerykańskim rynku
L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej i innowacjomIG lorealgroupe

L‘Oreal poinformował o 3,5-procentowym wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale. Wynik ten przewyższył prognozy, uwzględniające wolniejsze wzrosty. Mocny popyt na kremy do twarzy i perfumy w Europie pomógł poprawić wyniki w obliczu trudnych warunków w Stanach Zjednoczonych.

Francuska grupa kosmetyczna, do której należą m.in. marki Maybelline Makeup i Kiehl‘s Skincare, odnotowała sprzedaż na poziomie 11,7 mld euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025.

L‘Oreal radził sobie globalnie bardzo dobrze na rynkach kosmetycznych dzięki szerokiej gamie ofertowej, obejmującej szampony marek masowych, ekskluzywne perfumy Valentino oraz dermokosmetyki CeraVe.

Ostatni rok cechował się jedna spowolnieniem wzrostu, na co wpłynęły wzrosty kosztów spowodowane inflacją, a także zaostrzenie się konkurencji na rynku chińskim w kategorii pielęgnacji skóry i dermokosmetyków.

Zdaniem CEO firmy, Nicolasa Hieronimusa, rynek amerykański okazał się w pierwszym kwartale "bardziej wymagający, niż się spodziewano". Hieronimus zaznaczył przy tym, że sytuacja na rynku chińskim okazała się nieco lepsza od prognozowanej.

Jak informowała kilka dni temu grupa LVMH, należąca do niej sieć Sephora odnotowała wolniejszy wzrost w I. kwartale w USA. Na osłabienie wpłynęła konkurencja ze strony tańszych ofert na Amazon.

L‘Oreal obawia się również strat na rynkach, dotkniętych cłami prezydenta Donalda Trumpa. Koncern planuje jednak "napędzać wzrost i zarządzać swoim rachunkiem zysków i strat, aby zrównoważyć wpływ podwyżek ceł – z korzyścią dla marży brutto".

Francuski koncern zapowiada, że zamierza poprawiać swoje wyniki na globalnych rynkach kosmetycznych i kontynuować rozwój pomimo obecnych napięć gospodarczych i geopolitycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2025 07:31