StoryEditor
Handel
29.07.2020 00:00

Yoram Reshef, dyrektor generalny Blue City: Nie uprawiajmy propagandy sukcesu w centrach handlowych

- Czytam   nagłówki   informacji   prasowych   cytowanych   w   mediach   branżowych poświęconych handlowi detalicznemu i nie mogę powstrzymać zdumienia. Co chwilę jakieś centrum handlowe albo zarządzający grupą obiektów ogłasza wielki sukces i  rekordowe   wyniki   odwiedzalności - pisze Yoram Reshef. A jaka jest prawda?

Temat  podchwycają media  nadając artykułom takie  tytuły jak  „Coraz  więcej  Polaków wraca do centrów handlowych”, „Więcej klientów, wyższe obroty”, „Centra handlowe odbiły się od dna. Ruch już prawie jak przed pandemią”. Większość  centrów  handlowych  musi  tłumaczyć  się  ze  swoich  wyników funduszom inwestycyjnym czy emerytalnym, do których należą. Rozumiem, że chcą  zrobić  dobre wrażenie na najemcach i ponownie przyciągnąć klientów, ale tego rodzaju komunikaty są raczej propagandą sukcesu.

Z drugiej  strony organizacje branżowe usilnie starają się wpłynąć na rząd w  sprawie  przywrócenia handlowych   niedziel.  To  na  pewno  dobry  pomysł  na zwiększenie   obrotów   najemców   centrów   handlowych   przy   jednoczesnym zachowaniu wysokich standardów bezpieczeństwa – dzięki temu klienci mieliby jeszcze jeden dzień na zakupy w tygodniu, a co za tym idzie ruch w centrach handlowych byłby rozłożony na 7, a nie 6 dni.   Tylko dlaczego rząd miałby się zgodzić na przywrócenie handlowych niedziel, skoro jest tak świetnie?

Polska Rada Centrów Handlowych podaje, że w pierwszym tygodniu odmrożenia działalności centrów handlowych ich odwiedzalność kształtowała się na poziomie 53%-68%, między 15 a 21 czerwca wynosiła od 62% do 73% , a tydzień 13-19 lipca jest pierwszym, w którym ruch w obiektach handlowych w dni robocze nie spadł poniżej 80 proc. ubiegłorocznych wartości.

Straty spowodowane pandemią w handlu są  ogromne. Trudno będzie je szybko odrobić. Przy powrocie do centrów 70-80% klientów i takiej samej wartości obrotów, pieniędzy i tak nie starczy na marketing, inwestycje i raty kredytów, a banki nie będą chciały odraczać spłaty kapitału w nieskończoność. Zaklinaniem  rzeczywistości   niewiele  zdziałamy.  Dobrze, że  do  centrów handlowych wrócił ruch na poziomie 80% wartości z zeszłego roku. Dobrze, że sklepy się otworzyły i sprzedają. Dobrze, że wreszcie wygląda na to, że najemcy dogadali się z wynajmującymi. Rozrywka dopiero się rozkręca, więc do dużych galerii z kinami, placami zabaw i innymi atrakcjami powoli będzie przychodziło coraz więcej ludzi. Ale warto zawsze przemyśleć dwa razy, zanim odtrąbi się przedwczesny sukces, bo  skutki  propagandy  mogą  obrócić  się  przeciwko zwycięzcy.

Potrzebujemy powrotu do handlowych niedziel, które były drugim dla handlu najlepszym dniem w tygodniu. Powrót niedziel handlowych, oczywiście na określony czas, np. na rok to szansa dla nas wszystkich – pracowników handlu, właścicieli sklepów, centrów handlowych, ale również dostawców i producentów towarów.  Handel jest ważną częścią gospodarki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
22.01.2025 13:50
Najnowszy sklep Rituals otwarty w Złotych Tarasach [DUŻO ZDJĘĆ]
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie / M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie / M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie / M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie / M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Otwarcie sklepu Rituals, Złote Tarasy w Warszawie
Gallery

Marka Rituals Cosmetics postawiła na rozwój w Polsce – tylko przez ostatni rok uruchomiła w naszym kraju blisko 20 sklepów. Najnowszy butik marki otwarto w środę w jednym z najpopularniejszych centrów handlowych Warszawy.

Rituals ma obecnie 62 sklepy na terenie całej Polski, między innymi w Trójmieście, BIałymstoku, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Katowicach, Rzeszowie, Poznaniu, Szczecinie Radomiu czy Toruniu. W samej Warszawie jest ich już jedenaście. 

Najnowsze otwarcie Rituals miało miejsce w środę 22 stycznia w centrum handlowym Złote Tarasy, cieszącym się dużą popularnością z uwagi na lokalizację w ścisłym centrum miasta i dworca Centralnego. 

Na otwarcie sklepu w Złotych Tarasach o godz. 9 oczekiwało kilkadziesiąt osób. Na pierwszych stu klientów, którzy zrobili zakupy za minimum 190 zł, przy kasie czekały upominki od marki. 

Również przez kilka najbliższych dni wszyscy klienci będą mogli skorzystać z rabatów i specjalnych promocji.

Jak zapowiedziała Dorota Prat-Carrabin, country director Eastern Europe Rituals Cosmetics, lokalizacja w warszawskich Złotych Tarasach jest strategicznym krokiem, który “pozwoli marce być bliżej klientów i stworzyć dla nich przestrzeń relaksu i inspiracji”.

Otwarcie Rituals w Złotych Tarasach (pierwsze w tym roku w Polsce) to dla marki kolejny krok w zapowiadanej ekspansji w naszym kraju. Przez cały 2024 sieć otworzyła w Polsce ok. 20 nowych butików, a na całym świecie takich otwarć było prawie 250.

Obecnie globalnie działa ponad 1,1 tys. sklepów Rituals w 33 krajach.

Wywodząca się z Holandii marka od początku stawia na przemyślany design oraz formuły produktów. “Jako marka, która chce dostarczać luksusowe produkty kosmetyczne z naciskiem na dobre samopoczucie, jesteśmy pionierami w łączeniu produktów do kąpieli, ciała i domu w jednym portfolio. Nasza oferta obejmuje produkty do pielęgnacji ciała pochodzenia naturalnego, zapachy do domu oraz odzież domową” – podkreśla Rituals. 

Czytaj też: Rituals Cosmetics realizuje założone cele środowiskowe. Jakie ma efekty?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
22.01.2025 12:55
Belgijska sieć Hairdis rozpoczyna europejską ekspansję — kiedy pojawi się w Polsce?
Hairdis

Belgijska marka Hairdis, specjalizująca się w produktach do pielęgnacji włosów, postawiła pierwszy krok w kierunku europejskiej ekspansji. Niedawno otworzyła swój pierwszy zagraniczny sklep w Holandii oraz zapowiedziała kolejny w Paryżu. Firma określa te inicjatywy jako „początek europejskiej historii Hairdis”.

Pierwszy sklep poza granicami Belgii powstał w holenderskim Westfield Mall of The Netherlands. Choć otwarcie zapowiadano już w sierpniu, realizacja projektu zajęła kilka dodatkowych miesięcy. Teraz klienci w Holandii mogą cieszyć się dostępem do szerokiej gamy produktów w portfolio Hairdis.

Paryski oddział, którego otwarcie zaplanowano w Passy Plaza w pobliżu Wieży Eiffla, ma oferować nowe, innowacyjne doświadczenia zakupowe. W sklepie znajdą się specjalne strefy takie jak „Studio by Hairdis”, gdzie klienci otrzymają indywidualne diagnozy oraz będą mogli uczestniczyć w wydarzeniach, a także interaktywny „Electro Bar” umożliwiający testowanie urządzeń do stylizacji włosów. Najpopularniejsze produkty zostaną wyeksponowane na „Wall of Fame”.

Otwarcie sklepów w Holandii i Francji to dopiero początek szerszej ekspansji międzynarodowej. Firma zapowiedziała, że jej historia będzie kontynuowana, a obecne inicjatywy są jedynie wstępem do dalszego rozwoju na rynkach europejskich. Nie wiadomo jeszcze, kiedy i czy sieć ma zamiar wejść na polski rynek; redakcja zwróciła się do Hairdis z prośbą o komentarz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 14:45