StoryEditor
Handel
13.02.2021 00:00

Wyprzedaże. Im później tym taniej, bo firmy pozbywały się zalegającego towaru

Noworoczne wyprzedaże w większości przypadków skończyły się wraz z końcem stycznia. Sprzedawcy wprowadzają teraz do sklepów nowy asortyment na wiosnę i lato. Podczas noworocznych wyprzedaży najtańsze oferty czekały na klientów pod koniec stycznia. Perfumy są wśród kategorii, które najbardziej spadły na koniec sezonu.

Jak wynika z najnowszej edycji „Świątecznego Barometru Cenowego”, ruch cenowy w największych sklepach online w ostatnich dniach stycznia 2021 roku w porównaniu z cenami z połowy listopada 2020 roku, wyniósł 2,5 proc., podczas gdy na początku miesiąca było to 3,7 proc.

Oznacza to, że wraz z upływem miesiąca obniżki się pogłębiały, a sklepy chciały pozbyć się zalegającego towaru. Analiza ofert ponad 1000 sklepów z branży e-commerce przeprowadzona przez Deloitte we współpracy z firmą Dealavo pokazała, że klientom mogło być ciężko znaleźć produkty, które faktycznie były znacząco przecenione.

Eksperci Deloitte i Dealavo w okresie pomiędzy 20 listopada 2020 (tydzień przed Black Friday) a 29 stycznia 2021 roku analizowali ceny produktów w kategoriach, które w międzynarodowym badaniu Deloitte „Zakupy Świąteczne 2020” Polacy wskazywali jako najczęściej wybierane na prezenty dla najbliższych.

Po świętach Bożego Narodzenia analiza skupiła się na ogłaszanych przez sprzedawców ecommerce noworocznych obniżkach.

- W związku z tym, że w tym roku centra handlowe mogły otworzyć się dopiero 1 lutego, o noworocznych wyprzedażach mówiliśmy przede wszystkim w kontekście sklepów internetowych. Z punktu widzenia handlowców jest to bardzo ważny okres w ich kalendarzu, który pozwala na uwolnienie miejsca w magazynach przed wiosennymi i letnimi kolekcjami - mówi Anna Winnicka, menadżer w dziale Konsultingu Deloitte.

Dzięki świątecznemu badaniu Deloitte znane są kategorie produktów, które Polacy najchętniej wybierają jako prezenty dla najbliższych. Dlatego do analizy wybrano najpopularniejsze produkty z poniższych kategorii: drobne AGD, akcesoria elektroniczne, czekolady, DIY, drony, gry, konsole, kosmetyki, książki, laptopy, muzyka, perfumy, planszówki, smart speakers, smartfony, artykuły sportowe, tablety, telewizory, wearables, zabawki oraz zegarki. Łącznie przeanalizowano około 3,5 tys. cen i przebadano ponad 400 produktów, które znajdują się w ofercie ponad tysiąca sklepów online.

Warto poczekać na końcówki wyprzedaży

Jak wynika z analizy oferty sklepów internetowych, im dalej od świąt Bożego Narodzenia, tym obniżki były głębsze. Dla przykładu 7 i 15 stycznia ok. 30 proc. produktów miało cenę niższą niż w listopadzie, 22 stycznia było to 34 proc., a 29 stycznia już 37 proc. Zwiększał się również udział produktów, których cena spadła o więcej niż 5 proc. – pod koniec stycznia było to 16 proc. produktów, podczas gdy na początku stycznia – 11 proc. Jednocześnie malał udział produktów, których cena wzrosła.

- Na początku stycznia aż 66 proc. produktów było droższych niż w listopadzie. Pod koniec miesiąca wartość ta spadła do 60 proc. Średni ruch cenowy, czyli wzrost cen w porównaniu do cen z listopada, także zmalał – wyniósł 2,5 proc. w porównaniu do 3,7 proc. na początku stycznia - mówi Jakub Kot, prezes Dealavo.

W całym analizowanym okresie średnie obniżki cen były najwyższe w ostatnich dniach tego miesiąca. 29 stycznia wyniosły one średnio -6,3 proc., w porównaniu do -5,3 proc. na początku stycznia, -4,8 proc. przed świętami i -3,2 proc. podczas Black Friday.

Eksperci Deloitte przeanalizowali również około 3,5 tys. cen i porównali ich ruch w okresie przed Black Friday do tego pod koniec stycznia. W ostatnich dniach tego miesiąca 36 proc. z nich było wyższe niż w listopadzie, podczas gdy na początku stycznia było to 34 proc., przed świętami 30 proc., a w Black Friday tylko 15 proc. Jednak – porównując tylko ceny, które obniżono – średnia obniżka pogłębiała się pod koniec stycznia i wyniosła wtedy -8,1 proc., podczas gdy na początku roku było to 7 proc.

Tak samo jak we wcześniejszych edycjach Barometru Świątecznego, kategorie, w których pod koniec stycznia występowały największe różnice w cenach minimalnych i maksymalnych to: gry (122 proc.), akcesoria elektroniczne (114 proc.), akcesoria do smartfonów (108 proc.), perfumy (99 proc.) i planszówki (87 proc.).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Hurt i dystrybucja
02.07.2024 16:37
Magdalena Ostrowska z L’Oréal Warsaw Plant nagrodzona tytułem „Kobieta w Logistyce 2024”
Kobieta w Logistyce 2024 Od lewej: Magdalena Ostrowska, Beata Trochymiak, Sylwia Michael, która odebrała statuetkę w im. Emilii Górskiej-Mytykfot. Tomek Dyczewski

Wyróżnienie „Kobieta roku w Logistyce” przyznawane jest od 13 lat przez Forum Kobiet w Logistyce, które skupia społeczność menedżerek pracujących zarówno po stronie dostawcy, jak i odbiorcy usług logistycznych. Jak informuje Beata Trochymiak, pomysłodawczyni rankingu i organizatorka Forum Kobiet w Logistyce, nagroda ma promować różnorodność oraz zaangażowania kobiet w rozwój branży logistycznej i uhonorować ich sukcesy i działalność.  

Podczas 12. edycji Forum, które odbyło się w czerwcu br. w Warszawie pod hasłem „Improvisus – czyli witajcie w nieprzewidywalnym, niespotykanym i nagłym świecie”, w dniach 03-04 czerwca 2024 r. wręczone zostały statuetki tegorocznym laureatkom rankingu.

Trafiły one do dwóch menedżerek. Tytuł Kobieta w Logistyce 2024 otrzymały: Magdalena Ostrowska, Customer Service Manager w L’Oréal Warsaw Plant – Kobieta w Logistyce 2024 (w kategorii odbiorca usług logistycznych) oraz Emilia Górska-Mytyk, dyrektorka zarządzająca w Kuehne+Nagel – Kobieta w Logistyce 2024 (w kategorii dostawca usług logistycznych).

Magdalena Ostrowska z branżą logistyczną związana jest od ponad 20 lat. Od 2006 r. pracuje w podwarszawskiej fabryce L’Oréal, gdzie zarządza Działem Obsługi Klienta. Odpowiada za organizacje dostaw kosmetyków do 29 Centrali Dystrybucyjnych na świecie, analizę i optymalizacje kosztów transportu oraz współpracę z magazynami zewnętrznymi.  

Emilia Górska-Mytyk również od ponad 20 lat jest związana z branżą kosmetyczną. W 2016 r. dołączyła do Kuehne + Nagel jako Head of Business Development Management. Rok później awansowała na stanowisko dyrektorki sprzedaży i marketingu. Od lutego 2024 r. pełni funkcję dyrektorki zarządzającej i prezeski zarządu Kuehne + Nagel.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
01.07.2024 18:37
Boots tnie koszty i zamyka kolejne sklepy i apteki
mat. prasowe
W połowie 2023 r. drogeryjno-apteczna sieć Boots poinformowała, że w ciągu 12 miesięcy zamknie 300 swoich placówek. Realizuje ten plan, ale z nawiązką.

Jak podaje Financial Times, 27 czerwca br. do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd wpłynęło zgłoszenie od Walgreen Boots Alliance (właściciel Boots), że sieć planuje zmniejszyć swoją liczebność nawet o 650 sklepów w ramach wieloletniego planu redukcji kosztów, a do końca maja 2024 zamknęła już 581 placówek w Wielkiej Brytanii.

Do końca 2024 r. WBA chce znaleźć „roczne oszczędności kosztów” w wysokości 4,5 miliarda dolarów – takie założenia znalazły się w kwartalnym raporcie finansowym firmy.

Walgreen Boots Alliance planuje także zamknąć około 2 tys. aptek z ponad 8 tys., które prowadzi w USA.

W ostatnim komunikacie prasowym dyrektor  Boots UK, Sebastian James, poinformował, że firma Boots odnotowała „trzynasty z rzędu kwartał wzrostu udziału w rynku”, przy „porównywalnym wzroście sprzedaży detalicznej o 6 proc.”, „sprzedaży w aptekach o 5,8 proc.” i „wzroście na całym świecie”.  

Natomiast podczas konferencji 27 czerwca br.  chief executive WBA, Tim Wentworth, powiedział, że międzynarodowa działalność WBA „nadal osiąga dobre wyniki i zgodnie z oczekiwaniami”, a całkowita sprzedaż Boots wzrosła o 1,6 proc.

Według doniesień światowych mediów, Walgreen Boots Alliance próbuje sprzedać sieć Boots i oczekuje z tej transakcji ponad  mld dolarów.  

Czytaj więcej: Brytyjska sieć Boots na sprzedaż?

Boots to brytyjska sieć apteczno-drogeryjna. W 2023 r. detalista otworzył pierwszy sklep oferujący wyłącznie kosmetyki Boots Beauty. Stało się to po tym, jak sieć poinformowała, że w ciągu 12 miesięcy zamknie 300 swoich placówek.

Czytaj więcej: Boots otwiera pierwszy sklep wyłącznie z kosmetykami

Walgreens Boots Alliance, Inc. to amerykański międzynarodowy holding z siedzibą w Deerfield w stanie Illinois, będący właścicielem sieci aptek Walgreens w USA i Boots w Wielkiej Brytanii, a także kilku firm zajmujących się produkcją i dystrybucją produktów farmaceutycznych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 06:36