Negatywne efekty kolejnego lockdownu były odczuwalne również w kwietniu 2021 roku (wciąż słabszy niż kwiecień 2019 roku). Trudności związane z epidemią wymusiły na firmach z branży działania dostosowawcze, takie jak m.in. zwiększenie roli zdalnych kanałów sprzedaży, otwieranie dodatkowych punktów odbioru towarów
(tzw. click & collect) oraz wydłużanie godzin otwarcia sklepów.
Ważnym czynnikiem stabilizującym sytuację branży w trakcie pandemii były tzw. tarcze antykryzysowe. Ich efektem było z jednej strony bezpośrednie finansowe wsparcie dla przedstawicieli branży (dopłaty do wynagrodzeń, dotacje, pożyczki), z drugiej zaś uniknięcie silniejszego pogorszenia sytuacji na krajowym rynku pracy (bardzo istotne z punktu widzenia nastrojów i popytu konsumenckiego).
Najsilniejsze uderzenie kryzysu miało miejsce w czasie wiosennego lockdownu, z największym, 23-procentowym spadkiem r/r odnotowanym w kwietniu. W związku z poluzowaniem restrykcji w okresie wakacyjnym sprzedaż detaliczna stosunkowo szybko powróciła do normalnych poziomów (wzrosty r/r w 3Q20).
Branża detaliczna nie uniknęła jednak spadków r/r również w okresie jesienno-zimowym, na co kluczowy wpływ miało ponowne zamrożenie części handlu stacjonarnego.
Jednak w kryzysowym 2020 roku dynamika sprzedaży detalicznej odnotowana w naszym kraju wyróżniała się pozytywnie na tle pozostałych krajów Unii Europejskiej. Była ona co prawda niższa niż u naszego zachodniego sąsiada, jednak wyższa niż średnia dla krajów Unii Europejskiej oraz niż w pozostałych krajach Europy Środkowej.