Władze portu przyznają, że na czas remontu, który potrwa co najmniej 2-3 miesiące, a więc przez całe wakacje, oferta handlowa na terenie lotniska będzie bardzo ograniczona. Zamknięta będzie część placówek w strefie non-Schengen i w pirsie południowym, a także pięć punktów handlowych w strefie ogólnodostępnej. Czynnych będzie tylko kilka punktów handlowych w strefie A i B. Bez zmian funkcjonować będzie gastronomia – informuje Metro Warszawa.
Niefortunny termin modernizacji placówek wiąże się z faktem zmiany dzierżawcy lokali i wynika z zapisów umowy najmu.
Po remoncie, pasażerom lotniska Chopina w Warszawie Baltona zaproponuje szeroką gamę produktów, począwszy od kosmetyków, poprzez alkohole i słodycze, które znajdą się w asortymencie czterech sklepów Duty Free. Kolejnym formatem będą trzy butiki, jeden z nich w nowo powstałej strefie Non-Schengen, oferujące odzież i akcesoria. W siedmiu sklepach typu convenience zaoferuje prasę, książki oraz pamiątki z Polski.
Przypomnijmy okoliczności uzyskania koncesji przez nowego najemcę: w komunikacie giełdowym z 8 maja Baltona ogłosiła, że podpisała kontrakt na prowadzenie 14 wolnocłowych placówek detalicznych – sklepów wolnocłowych, butików odzieżowych i punktów sprzedaży prasy i papierosów. Umowa została zawarta na 9 lat i obejmuje m.in. placówki o łącznej powierzchni blisko 3 tys. mkw.
Obiekty te były do tej pory zarządzane przez firmę Lagardère Travel Retail (LTR), której kontrakt skończył się 30 czerwca. Jak informował portal Moodie Davitt Report, wokół negocjacji kontraktu narosło wiele kontrowersji. LTR wyliczył szereg niepokojących elementów procedury prowadzonej przez Polskie Porty Lotnicze. Przedstawiciel francuskiego operatora Frédéric Chevalier, szef operacji na region EMEA, oświadczył, że jego firma rozważa obecnie wszystkie opcje obrony własnych interesów, na poziomie Polski, jak i Europy. – Uważamy, że popsuto nam biznes. Co ważne, nasz pogląd podzielają inne firmy z branży – przekonywał menedżer.
Warto ponadto przypomnieć, że wraz z nowym kontraktem Baltona i PPL podpisały ugodę w wieloletnim sporze. Chodzi o zamknięcie sklepów sieci na warszawskim lotnisku w 2012 roku. Właściciel Baltony chciał od Rzeczpospolitej Polskiej 20 mln euro odszkodowania. W 2012 roku PPL wypowiedziały umowę najmu dziewięciu lokali na lotnisku Chopina w Warszawie. Według przedstawicieli zarządu PPL, Baltona nie dostarczyła wówczas szeregu dokumentów.