Brytyjski „The Guardian” podaje, że plany koncernu Inditex zakładają zamknięcie 1000 do 1200 głównie mniejszych sklepów w Azji i Europie. Będą to inne marki niż Zara. Do hiszpańskiego koncernu należą także Bershka, Pull & Bear i Massimo Dutti.
Całkowita liczba sklepów spadnie z 7412 do 6700-6900. W liczbie tej są uwzględnione również otwarcia 450 nowych sklepów. po reorganizacji, która obejmie również otwarcie 450 nowych sklepów.
Jednocześnie koncern poinformował, że „liczba pracowników pozostanie stabilna”, będą przesuwani do innych zadań, takich jak obsługa zamówień internetowych.
Inditex, jeden z największych na świecie sprzedawców odzieży, został mocno dotknięty skutkami pandemią, sprzedaż spadła o 44 proc. do 3,3 mld euro w okresie od 1 lutego do 30 kwietnia, czyli pierwszego kwartału roku obrotowego.
Firma odnotowała stratę netto w wysokości 409 mln euro w ciągu kwartału. Prawie jedna czwarta sklepów znajdujących się w portfolio Intitexu pozostała zamknięta do 8 czerwca.
Częściowo spadki te zrekompensowała sprzedaż przez internet. Jak podała firma, sprzedaż online wzrosła o 50 proc. porównując pierwszy kwartał rok do roku. W samym kwietniu wyniki były rekordowe – był to wzrost o 95 proc. porównując rok do roku.