StoryEditor
Sieci i centra handlowe
06.03.2025 15:38

Ważą się losy sieci Dealz: grupa Pepco zmienia strategię

Grupa Pepco, właściciel sieci Pepco i Dealz w Europie oraz Poundland w Wielkiej Brytanii, ogłosiła strategiczną decyzję o skoncentrowaniu się na rozwoju marki Pepco jako jedynego przyszłościowego formatu sklepów. W roku finansowym 2024 sieć Pepco wygenerowała większość EBITDA grupy, zapewniając najwyższe zwroty z kapitału. Decyzja ta wiąże się także z wycofaniem się z segmentu FMCG, czyli sprzedaży towarów szybkozbywalnych, co ma na celu uproszczenie modelu biznesowego i zwiększenie rentowności poprzez skoncentrowanie się na produktach o wyższej marży, takich jak odzież i artykuły ogólnego przeznaczenia.

Ekspansja marki Pepco będzie kontynuowana przede wszystkim w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie sieć widzi znaczący potencjał wzrostu. Plany zakładają dalsze otwieranie nowych placówek zarówno w regionie CEE, jak i na wybranych rynkach Europy Zachodniej, w tym w Hiszpanii i we Włoszech. Firma dostrzega także możliwość zwiększenia lojalności klientów poprzez rozwój cyfrowych narzędzi analitycznych, które pozwolą lepiej zrozumieć ich potrzeby zakupowe. Nowa strategia Grupy Pepco będzie oparta na pięciu kluczowych filarach, obejmujących uproszczenie portfolio, digitalizację oferty, ekspansję w Europie Środkowo-Wschodniej, wzrost na wybranych rynkach Europy Zachodniej oraz modernizację platformy operacyjnej.

Równolegle grupa Pepco analizuje możliwości wydzielenia marki Poundland, która w roku obrotowym 2024 wygenerowała przychody w wysokości około 2 mld euro. Pomimo dużej skali działalności, otoczenie rynkowe w Wielkiej Brytanii staje się coraz bardziej wymagające, a dodatkowa presja kosztowa wynikająca z wprowadzanych zmian podatkowych od kwietnia 2025 roku stanowi kolejne wyzwanie dla tej sieci. W związku z tym zarząd rozważa różne opcje strategiczne dla Poundland, w tym potencjalną sprzedaż. Działalność oparta na sprzedaży produktów FMCG, która charakteryzuje Poundland, miała negatywny wpływ na wyniki finansowe grupy, ograniczając wzrost przychodów i rentowność.

Z kolei marka Dealz, która dynamicznie rozwija się w Polsce, pozostaje pod obserwacją pod kątem ewentualnej dezinwestycji w średnim okresie. Sieć, oferująca około 3000 produktów w 18 kategoriach, cieszy się rosnącą popularnością, szczególnie wśród klientów w wieku 18-45 lat. W drugim kwartale roku obrotowego 2025 sprzedaż like-for-like grupy wzrosła o 1,5 proc., przy czym Pepco i Dealz odnotowały solidne wyniki, podczas gdy Poundland wciąż zmaga się z trudnościami. Dalsze decyzje dotyczące przyszłości Dealz będą uzależnione od analizy możliwości optymalizacji wartości tej sieci dla grupy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
10.04.2025 11:00
Oferta kosmetyczna i chemiczna w kontrowersyjnym hard dyskoncie Moja Cena [GALERIA]
580248
/ Agata Grysiak
580238
/ Agata Grysiak
580239
/ Agata Grysiak
580240
/ Agata Grysiak
580248
580238
580239
580240
Gallery

W marcu 2025 roku na obrzeżach Warszawy, przy Trakcie Brzeskim w miejscowości Wesoła, rozpoczął działalność sklep Moja Cena – nowy gracz na rynku tzw. hard dyskontów. Sklep ulokowano w jednej z hal magazynowych i oferuje klientom podstawowe produkty spożywcze i codziennego użytku w możliwie najniższych cenach. Za przedsięwzięciem stoi spółka Torgservis PL, powiązana z rosyjskimi oligarchami, co od początku wzbudza zainteresowanie i kontrowersje.

Spółka Torgservis PL znana jest w Polsce głównie za sprawą sklepów Myprice, które pojawiły się w kraju przed kilkoma laty. Jej właścicielami są bracia Andriej i Siergiej Szneiderowie – rosyjscy biznesmeni z Krasnojarska, którzy zbudowali swoją fortunę (szacowaną przez “Forbesa” na 1,4 mld dolarów) na rozwijaniu sieci Swetofor. Sieć ta, powstała w 2009 roku na Syberii, jest obecnie jednym z największych graczy w rosyjskim sektorze spożywczym.

Marka Moja Cena to najnowsza odsłona strategii ekspansji braci Szneiderów na rynki unijne. Po wycofaniu się z Polski po rosyjskiej inwazji na Ukrainę i zamknięciu sklepów Mere, właściciele powracają z nową próbą wejścia na rynek, tym razem pod nieco zmienioną nazwą. Zmiana szyldu nie zmienia jednak faktu, że nadal mamy do czynienia z tą samą grupą kapitałową, która obecnie znajduje się pod ukraińskimi sankcjami.

To nie pierwsza próba wznowienia działalności w Polsce przez Torgservis. W lutym 2025 roku portal wiadomoscihandlowe.pl opisywał wizytę w sklepach Tak-Tu w Łomży i Białymstoku, które wyglądem i asortymentem do złudzenia przypominały rosyjski format Myprice. Choć formalnie za nimi nie stoi Torgservis, specjaliści branży handlowej nie mają wątpliwości co do ich powiązań. W przypadku Mojej Ceny właściciel jest już jasno określony, a sama placówka funkcjonuje pod szyldem otwarcie należącym do Torgservis PL.

Oferta kosmetyczna i chemii gospodarczej w dyskoncie jest dość skromna, a podpisały się pod nią takie firmy jak Garchem, Levent Mydła, Cool Wipes, Fulya Cosmetics, Private Label Tissue, Italian Paper, Marona Cosmetics, Mattes, czy P.W. Kamal. Wśród producentów przeważają podmioty polskie, chociaż Turcja, Łotwa, Rumunia, Litwa, Czechy i Chiny są również reprezentowane.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
07.04.2025 12:21
Biedronka wkracza w świat kosmetyków do włosów
Biedronka uruchomiła stronę internetową, która m.in. wyjaśnia, na czym polegają zasady stosowania i pielęgnacji PEHshutterstock

Sieć spożywcza Biedronka wchodzi na kolejny rynek. Tym razem – kosmetyczny. Największa sieć handlowa w kraju w ramach swojej marki własnej NIUQI wprowadza nową linię produktów do włosów. Biedronka zapowiada również działania edukacyjne: chce pomagać swoim klientom, zainteresowanym świadomą pielęgnacją, rozwiązanie na problemy z włosami.

NIUQI to marka własna Biedronki, którą do tej pory klienci kojarzyli z kosmetykami do makijażu i paznokci. Od teraz dołącza do niej dziewięć produktów z nowej linii do włosów. 

Włosy w zależności od struktury dzielą się na trzy rodzaje – wysokoporowate, średnioporowate i niskoporowate. Diagnoza porowatości włosów to pierwszy krok do ich świadomej pielęgnacji. I właśnie na tej filozofii i równowadze PEH, czyli dostarczeniu pasmom kluczowych składników protein (P), emolientów (E) oraz humektantów (H) opiera się nowa linia produktów - wyjaśnia Biedronka.

Sieć systematycznie rozszerza swój asortyment, odpowiadając na potrzeby klientów. 

Tym razem odpowiadamy na trend świadomej pielęgnacji włosów w oparciu o równowagę PEH, oferując nową linię kosmetyków w ramach lubianej przez klientów marki NIUQI. Mamy nadzieję, że wraz z rozpoczęciem wiosny i pożegnaniem sezonu na zimowe czapki nasze produkty zyskają uznanie wśród klientów zainteresowanych przywróceniem równowagi swoim włosom, którzy docenią wysokiej jakości produkty w bardzo atrakcyjnej cenie – komentuje Paulina Kmita, Kupiec odpowiedzialna za kategorię kosmetyków w markach własnych w sieci Biedronka.

Nowa linia składa się z trzech produktów – szamponu, odżywki i maski, z których każdy występuje w trzech wariantach. Szampon nawilżający, balansujący lub oczyszczający jest dostępny w cenie 14,99. W tej samej cenie klienci kupią odżywkę humektantową (z betainą i treharozą), emolientową (z olejem z czarnuszki i bawełny) czy proteinową zawierająca proteiny ryżu i soi. Maski w cenie 16,99 zł można wybierać w zależności od stopnia porowatości włosów – niskoporowate z olejem słonecznikowym i ekstraktem z brokuła, średnioporowate – z proteinami ryżu i masłem capuacu oraz wysokoporowate z olejem z czarnuszki i słodkich migdałów.

Biedronka uruchomiła również specjalną stronę internetową, która nie tylko wyjaśnia, na czym polegają zasady stosowania i pielęgnacji PEH, ale pomaga rozwiązać wszelkie problemy związane z włosami. Można tam m.in. dowiedzieć się, jak wykonać test na porowatość włosów i uzyskać wskazówki, dotyczące odpowiedniego doboru rodzaju pielęgnacji i produktów.

Wprowadzeniu przez sieć sklepów Biedronka nowej linii kosmetyków do włosów towarzyszyć będzie kampania w mediach społecznościowych, mediach własnych oraz na YouTube.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. kwiecień 2025 14:44