StoryEditor
Sieci i centra handlowe
22.05.2024 17:00

Prezes UOKiK zobowiązał Biedronkę do wypłacenia konsumentom voucherów na 150 zł. Czemu?

Sklep sieci Biedronka (Shutterstock) / Shutterstock
Prezes UOKiK podjął decyzję kwestionującą praktyki Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, w ramach promocji "Magia Rabatów – Zabawki i Książki – Voucher". Głównym zarzutem było wprowadzanie klientów w błąd odnośnie warunków promocji; plakaty reklamowe nie wyjaśniały, które produkty są wyłączone z możliwości zakupu za voucher.

W grudniu 2022 roku sieć Biedronka przeprowadziła promocję, zachęcając do zakupu trzech produktów z kategorii zabawek i książek, za co klienci mieli otrzymać vouchery. Jednakże, materiały promocyjne nie informowały wystarczająco o wyłączeniach niektórych produktów z tej oferty, co spowodowało konfuzję wśród konsumentów. Niejasności w warunkach promocji spowodowały, że wielu konsumentów poczuło się wprowadzonych w błąd, gdyż nie mogli wykorzystać voucherów na zakup oczekiwanych produktów.

Klienci Biedronki korzystający z aplikacji lub karty "Moja Biedronka" byli zachęcani do zakupu trzech produktów z kategorii książek lub zabawek, oferując zwrot połowy wydatków w formie vouchera do wykorzystania na kolejne zakupy. Jednak reklamy i materiały promocyjne nie przedstawiały pełnej listy produktów kwalifikujących się do promocji, a szczegółowe informacje o ograniczeniach (do promocji nie kwalifikowały się chemia gospodarcza, kosmetyki, środki czystości czy odświeżacze powietrza) dostępne były dopiero po dokonaniu zakupu lub na stronie internetowej sieci.

Warunki promocji powinny być jasne dla konsumenta, bez haczyków czy gwiazdek, wyjątków zapisanych małą czcionką. Nie można organizować akcji, które nie spełniają podstawowych kryteriów przejrzystej komunikacji, ani nie umożliwiają realnego i swobodnego zapoznania się z regulaminem promocji bezpośrednio w sklepie, podczas robienia zakupów. Grudniowa promocja w sklepach Biedronka zamiast miłym, przedświątecznym bonusem, stała się dla konsumentów kłopotliwym doświadczeniem

- powiedział prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.

W odpowiedzi na zgłoszone skargi, Prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska S.A. obowiązek wypłacenia rekompensat. Każdy konsument, który otrzymał, ale nie wykorzystał vouchera, otrzyma nowy o równowartości 150 zł, który będzie mógł wykorzystać na dowolne produkty w sieci Biedronka. Nowe vouchery zostaną automatycznie przypisane do kont w programie lojalnościowym Moja Biedronka. Będą one ważne przez rok i mogą być wykorzystane na wszystkie produkty poza alkoholem, tytoniem oraz niektórymi innymi wyjątkami. Informacja o nowych warunkach promocji zostanie przekazana klientom poprzez różnorodne kanały komunikacji.

Klienci, którzy zrezygnowali z programu lojalnościowego "Moja Biedronka" i nie są jego członkami, otrzymają od Jeronimo Martins e-kod o wartości 150 zł za każdy niewykorzystany voucher. Aby go uzyskać, należy skontaktować się z Biurem Obsługi Klienta Biedronki drogą mailową lub telefoniczną.

Czytaj także: Rząd pracuje nad projektem zmiany ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym — co to oznacza dla konsumentów i firm?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.03.2025 11:59
Avolta, szwajcarski operator duty free, podał wyniki za 2024 rok
Avolta prowadzi ponad 5 tys. punktów sprzedaży na całym świecieAvolta mat.pras.

Szwajcarska Avolta AG poinformowała o wyższym od oczekiwań rocznym wyniku obrotów. Wpływ na ten wynik miał globalny wzrost popytu na podróże i wypoczynek, obejmujący wszystkie regiony.

Avolta, która prowadzi sklepy wolnocłowe i convenience na lotniskach, statkach wycieczkowych, w portach morskich i innych miejscach turystycznych na całym świecie, odnotowała roczny podstawowy obrót w wysokości 13,47 mld franków szwajcarskich (15,24 mld dolarów), w porównaniu z 12,53 mld franków rok wcześniej – podaje Reuters.

Wynik za 2024 rok był nieznacznie wyższy od prognoz analityków Vara Research, przewidujących wynik 13,43 mld franków. Średnioterminowo Avolta zakłada wzrost podstawowego obrotu o 5-7 proc. rocznie przy stałych kursach wymiany, wraz z rocznym wzrostem podstawowych marż zysku o 20-40 pkt bazowych.

Avolta, mająca siedzibą w Bazylei, zatrudniającym ok. 75 tys. osób i działa w ponad 75 krajach na świecie, prowadząc ponad 5 tys. sklepów i punktów sprzedaży. Firma jest jest notowana na giełdzie SIX Swiss Exchange.

Czytaj też: Lokalnie a globalnie – różnice między kosmetycznym rynkiem lokalnym i travel retail

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
11.03.2025 13:01
E-commerce odbiera coraz bardziej klientów i ruch sklepom stacjonarnym
Istotnym czynnikiem spadku liczby klientów w centrach i galeriach handlowych mogła być popularyzacja platform e-commerceMarzena Szulc

Jak wykazała analiza zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 galeriach i centrach handlowych, w okresie tegorocznych zimowych wyprzedaży rdr. ubyło 7 proc. klientów. Do tego w pierwszych dwóch miesiącach 2025 liczba wizyt w tych obiektach spadła o 17 proc. rok do roku, a częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc.

W tych trzech kwestiach najbardziej straciły dwa województwa – podkarpackie i świętokrzyskie. Z raportu wynika też, że od stycznia do lutego 2025 czas wizyt w galeriach i centrach handlowych uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Największe spadki nastąpiły w trzech województwach: lubelskim, małopolskim i zachodniopomorskim.

Raport Proxi.cloud i UCE Research, dotyczący zimowych wyprzedaży, wykazał, że w styczniu i lutym 2025 roku liczba klientów w badanych galeriach i centrach handlowych zmniejszyła się o 7 proc. rdr. Biorąc pod uwagę dane z poszczególnych województw, widać, że największe spadki rdr. nastąpiły w podkarpackim i świętokrzyskim – identycznie o 12 proc., a także podlaskim – o 11 proc.

Wpływ na ogólną liczbę klientów mogła mieć m.in. inna struktura promocji i wyprzedaży niż rok wcześniej. Zróżnicowanie wyników w podziale na województwa też mogło być tym spowodowane. Niemniej potwierdzenie tej hipotezy wymagałoby przeprowadzenia dodatkowych badań – mówi Mateusz Nowak, jeden ze współautorów raportu z Proxi.cloud.

Ekspert dodaje, że istotnym czynnikiem spadku liczby klientów mogła być popularyzacja platform e-commerce. Część kupujących przeszła wyłącznie na zakupy online. Do tego wiele sklepów znajdujących się w galeriach i centrach handlowych organizuje wyprzedaże online, oferując klientom znacznie szerszy asortyment niż w placówkach, gdzie dostępność produktów jest ograniczona przez powierzchnię sklepu.

Czytaj też: Szef Douglasa nawołuje do otwarcia perfumerii stacjonarnych w niedziele

Coraz więcej marek wprowadza rozwiązanie umożliwiające zamówienie brakujących towarów bezpośrednio u pracownika sklepu. Klient może odebrać je na miejscu, przymierzyć i w razie potrzeby natychmiast zwrócić, co łączy wygodę zakupów online z możliwością osobistego sprawdzenia produktu. Same galerie handlowe również podejmują działania, by przyciągnąć klientów, organizując konkursy, eventy i oferując dodatkowe usługi. Można przypuszczać, że bez tych inicjatyw ruch w centrach handlowych byłby jeszcze niższy – stwierdza Weronika Piekarska, współautorka raportu z Proxi.cloud.

W pierwszych dwóch miesiącach br. liczba wizyt w badanych galeriach i centrach handlowych spadła o 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. dotyczyły woj. świętokrzyskiego – o 27 proc., podkarpackiego – o 26 proc., podlaskiego i śląskiego – po 21 proc. – Jak widzimy po naszych danych, markety budowlane mają spadki ruchu. Z kolei z zewnętrznych raportów wynika, że wiele sieci notuje wzrosty sprzedaży, mimo spadku ruchu – zauważa Mateusz Chołuj, współautor raportu z Proxi.cloud.

Zdaniem Mateusza Nowaka, potencjalnym powodem spadku może być przesunięcie ruchu na inne formaty handlowe, np. dyskonty niespożywcze. 

Najmniejsze spadki odnotowano w województwach, w których liczba galerii handlowych jest największa. Może to sugerować, że na tych obszarach centra handlowe pełnią rolę popularnych miejsc spędzania wolnego czasu – analizuje Weronika Piekarska.

Ponadto z badania wiadomo, że na początku 2025 r. częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. wystąpiły w woj. świętokrzyskim – o 18 proc., podkarpackim – o 15 proc., a także śląskim – o 13 proc. Autorzy raportu tłumaczą, że spadek częstotliwości jest ściśle powiązany ze zmniejszeniem ruchu i liczby klientów.

Analizując spadki we wszystkich trzech ww. wskaźnikach, można stwierdzić, że osoby nadal odwiedzające galerie i centra handlowe robią to rzadziej niż rok temu. Może to wynikać nie tylko z rosnącej popularności e-commerce, ale także z ogólnych nastrojów społecznych i sytuacji geopolitycznej, które skłaniają konsumentów do ograniczania wydatków – tłumaczy Weronika Piekarska.

Z danych GUS-u wynika, że udział e-handlu w całej sprzedaży detalicznej rok do roku rośnie. – W związku z tym Polacy mają mniej powodów do odwiedzin tego typu obiektów i chodzą tam rzadziej, choć zapewne te wizyty są bardziej zaplanowane i w związku z tym suma wydatków podczas jednej wizyty może wzrastać. Słyszymy też sygnały z branży, że wielu detalistów notuje lekki wzrost sprzedaży, mimo niższego ruchu. Podejrzewamy, że ten trend będzie się utrzymywał – komentuje Mateusz Chołuj.

Z danych wynika też, że w pierwszych dwóch miesiącach br. czas wizyt w badanych placówkach uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Identyczny, największy spadek rdr. dotyczy trzech województw – lubelskiego, małopolskiego i zachodniopomorskiego – o 5 proc. W opinii Weroniki Piekarskiej, tak nieznaczne różnice w czasie spędzanym w galeriach handlowych mogą wskazywać, że sposób korzystania z tych miejsc nie zmienił się.

Spadek czasu wizyty jest niewielki i nie powinien wpływać na wolumen sprzedaży sklepów. Może na niego oddziaływać skrócenie kolejek do kas lub zoptymalizowanie przez część sklepów obsługi klienta. Innym potencjalnym powodem jest zwiększenie odsetka klientów, którzy przychodzą do galerii po odbiór lub w celu zwrotu kupionego produktu. Zróżnicowanie dynamiki między województwami jest nieznaczne i może zależeć od losowych czynników, charakterystycznych dla danego obszaru – podsumowuje Mateusz Nowak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
31. marzec 2025 06:11