StoryEditor
Sieci i centra handlowe
13.05.2024 14:18

Pracownicy Lidla wykupili chemię gospodarczą w promocji, klienci wściekli. Czy mają powód? [KOMENTARZ LIDLA]

Lidl zachęcił klientów i klientki promocją na środki czystości, ale rozczarowała ich równie mocno dostępność produktów. / Łukasz Rawa
O szóstej rano pod jednym z marketów Lidl w Puławach zgromadziła się grupa klientów, przyciągnięta zapowiedzią promocji. Zainteresowanie wzbudziło znaczące obniżenie ceny drugiego produktu chemii domowej kupionego na ten sam paragon. Jednak zamiast opuszczać sklep z pełnymi koszykami, nabywcy doświadczyli dużego rozczarowania, ponieważ jak donosi Wirtualna Polska, towar wykupiły pracownice i pracownicy puławskiego Lidla.

Niedawno Lidl ogłosił specjalną ofertę promocyjną, która miała miejsce w piątek, 10 maja. Według zapowiedzi sklepu, zakup drugiego produktu z asortymentu chemii domowej, takiej jak środki do prania, zmywania czy sprzątania, miał być objęty 80 proc. zniżką. Promocja dotyczyła wszystkich produktów w tym dziale, w tym proszków do prania i tabletek do zmywarek.

Jednak już o godzinie 6:05, tuż po otwarciu sklepu, brakowało już większych opakowań proszków powyżej 4 kg, a najbardziej pożądane produkty, takie jak proszek znanej marki, zniknęły w mgnieniu oka. Nie zostały one jednak wykupione przez klientów, ale przez pracowników sklepu. Osoby obecne w sklepie były rozczarowane, zwłaszcza te, które były świadkami, jak kasjerki zapełniały swoje wózki i zabierały ostatnie sztuki produktów.

Jak donosi Wirtualna Polska, jeden z reporterów portalu był świadkiem zakupu proszków do prania przez pracownicę sklepu — kierownik placówki odmówił WP komentarza, twierdząc, że nie widzi nic zdrożnego w zachowaniu obsługi, która przecież również należy do grona konsumentów i konsumentek, mających pełne prawo do zakupów w miejscu zatrudnienia. Ma w tym rację; polskie prawo nie przewiduje żadnych zakazów dokonywania zakupów detalicznych u pracodawcy, więc nie wydaje się, póki co, aby zaszło jakiekolwiek wykroczenie czy przestępstwo. Z punktu widzenia prawnego zatem pretensje klientów są bezzasadne, co nie przeszkadza im komentować sytuacji obficie w mediach społecznościowych.

Dyrektorka Corporate Affairs and CSR dla Lidl Polska, Aleksandra Robaszkiewicz, komentuje sprawę następująco:

Polityka personalna należy do najważniejszych obszarów zarządzania w naszej firmie. Cenimy pracę naszych pracowników sprzedaży, których uważamy za naturalnych ambasadorów naszej firmy. Darzymy ich szacunkiem oraz zaufaniem – wiemy, że są bardzo zaangażowani w wykonywanie codziennych obowiązków, a w swojej pracy kierują się uczciwością.

Pracownicy naszych sklepów mogą dokonywać zakupów poza godzinami swojej pracy. Przywiązujemy wielką wagę do szkoleń naszych pracowników z profesjonalnej obsługi naszych klientów. W związku z przytoczonym zdarzeniem, pracownicy sklepu w Puławach zostaną ponownie przez nas przeszkoleni.

Czytaj także: Lidl nie potwierdza hipotezy o perfumowaniu papieru Floralys zapachem Chloé

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
21.01.2025 12:25
Kosmetyki Rihanny zyskują nowego dużego dystrybutora online
Od 22 stycznia klienci Cult Beauty będą mogli kupować bestsellery z Fenty Beautyfentyskin

Marki kosmetyczne Rihanny: Fenty Beauty, Fenty Skin i Fenty Eau de Parfum będą od 22 stycznia dostępne online w brytyjskim sklepie kosmetycznym Cult Beauty.

Rihanna, czyli była piosenkarka, która odniosła globalny sukces dzięki swoim działaniom w biznesie kosmetycznym, wciąż nie ustaje w ekspansji. Marki Fenty Beauty, Fenty Skin i Fenty Eau de Parfum Rihanny wchodzą już 22 stycznia do oferty internetowego sklepu kosmetycznego Cult Beauty.

Rihanna stworzyła Fenty Beauty w 2017 roku, skupiając się początkowo na niezwykle szerokiej, bogatej gamie odcieni podkładów. Dodatkowo opracowane przez Fenty formuły chwalone były przez użytkowniczki o różnych typach i rodzajach cer, zyskując popularność na całym świecie dzięki swojej uniwersalności.

W 2020 roku Fenty wprowadziło na rynek swoją czystą, wegańską i przyjazną dla środowiska linię kosmetyków do pielęgnacji skóry Fenty Skin, jeszcze bardziej wzmacniając swój przekaz dostarczania „prostych i skutecznych rozwiązań kosmetycznych dla wszystkich”. Niedługo potem, w 2021 roku, na rynek trafił kolejny produkt – Fenty Eau de Parfum.

Obecnie kosmetyki Rihanny dostępne są na brytyjskim rynku w sieciach Selfridges, Sephora i Boots. Teraz przez wprowadzenie ich do oferty Cult Beauty staną się jeszcze bardziej przystępne, mając szansę dotrzeć do jeszcze większej liczby konsumentów na całym świecie.

Kiedy tworzyliśmy Fenty Beauty, Fenty Skin i Fenty Eau de Parfum, naprawdę chodziło o przełamanie globalnych granic, dotyczących piękna. Odcienie, które mówią same za siebie, wyjątkowa dostępność, i produkty, które zawsze spełniają oczekiwania – komentuje Rihanna wprowadzenie swojej marki do Cult Beauty. – Zawsze było dla mnie ważne, aby Fenty było dostępne dla jak największej liczby konsumentów, przez rozwijanie naszej wyjątkowej społeczności.

Od 22 stycznia klienci Cult Beauty będą mogli kupować bestsellery z Fenty Beauty, w tym Pro Filt’r Soft Matte Longwear Foundation, Gloss Bomb Universal Lip Luminizer, olejki nawilżające i wzmacniające do ust Fenty Treatz Hydrating, produkty do pielęgnacji skóry, a także ciepły, kwiatowy zapach Fenty Eau de Parfum.

Czytaj też: Marki kosmetyczne celebrytów, które przyciągały uwagę w 2024 roku

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
20.01.2025 13:38
Coop kończy współpracę z The Body Shop w Szwajcarii; 33 sklepy znikną z rynku
Erik Mclean via Unsplash

Szwajcarski gigant detaliczny Coop ogłosił, że nie przedłuży umowy franczyzowej z marką kosmetyczną The Body Shop. Decyzja ta oznacza zamknięcie wszystkich 33 sklepów tej brytyjskiej marki w Szwajcarii. Franczyza wygaśnie 20 maja 2025 roku, a Coop już planuje nowe zastosowanie dla zwolnionych powierzchni handlowych.

The Body Shop w ciągu ostatnich dwóch lat zmagało się z licznymi trudnościami, które znacząco wpłynęły na kondycję marki. W lutym 2024 roku brytyjska spółka-matka ogłosiła upadłość, co było efektem rosnących kosztów operacyjnych oraz spadającego popytu na produkty marki. Problemy finansowe poprzedziły też wyraźne zmiany w strategii biznesowej, które nie zdołały odbudować dawnej pozycji rynkowej. Mimo że szwajcarski oddział The Body Shop pozostawał początkowo niezależny od trudności globalnych, wyzwania te z pewnością wpłynęły na postrzeganie marki przez partnerów handlowych, takich jak Coop.

Coop jako główny powód zakończenia współpracy wskazuje utratę „unikalnej pozycji” The Body Shop na konkurencyjnym rynku kosmetycznym. Mimo że szwajcarskie operacje The Body Shop nie zostały bezpośrednio dotknięte lutowym ogłoszeniem upadłości przez brytyjską spółkę-matkę, decyzja Coop pokazuje, że marka nie zdołała utrzymać silnej pozycji w regionie.

Coop nie ujawnił szczegółów dotyczących wpływu tej decyzji na swoje wyniki finansowe. Wiadomo jednak, że zwolnione przestrzenie zostaną ponownie zagospodarowane, co może świadczyć o próbie optymalizacji portfela lokalizacji detalicznych. Zamknięcie 33 sklepów to istotna zmiana na szwajcarskim rynku kosmetyków, który w ostatnich latach staje się coraz bardziej konkurencyjny.

Czytaj także: The Body Shop wychodzi z Polski: kiedy zamkną się ostatnie sklepy?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 05:17