StoryEditor
Sieci i centra handlowe
12.01.2023 00:00

Pepco Group zapowiada intensywny rozwój swoich marek. Ekspansja czeka m.in. sieć Dealz w Polsce

Grupa Pepco, właściciel sieci Pepco i Dealz w Europie oraz Poundland w Wielkiej Brytanii, w I kwartale roku obrotowego 2023 (zakończonym 31 grudnia 2022 r.) otworzyła 105 nowych sklepów netto. W Polsce ruszyło 16 palcówek z szyldem Dealz. Modernizacją objęto natomiast sklepy Pepco we Wrocławiu i Warszawie. Program przyniósł pozytywne efekty i teraz będzie poszerzany na około 2,5 tys. sklepów sieci w Europie Środkowo-Wschodniej. Jego uruchomienie nastąpi jeszcze w styczniu. Grupa zapowiada też, że nadal zamierza zwiększać liczbę otwarć w ciągu roku. W planach jest uruchomienie 550 nowych sklepów netto w roku obrotowym 2023.

Pepco Group, właściciel sieci Pepco i Dealz w Europie oraz Poundland w Wielkiej Brytanii, odnotował w pierwszym kwartale roku obrotowego 2023 (zakończonym 31 grudnia 2022 r.) przychody w wysokości 1,7 mln euro, co oznacza wzrost rok do roku ("YoY") o 27 proc. przy stałym kursie walutowym i o 24 proc. przy uwzględnieniu kursów rzeczywistych.

Wzrost w I kwartale wg porównywalnej bazy „like-for-like” (LFL) wyniósł 13 proc. rok do roku, przy uwzględnieniu stałych kursów walut. Wszystkie sieci odnotowały wyraźny wzrost sprzedaży rok do roku oraz rekordowe dzienne wyniki sprzedaży, przewyższające wynikami średnią dla szerokiego rynku. Kontynuowano też otwarcia nowych sklepów wszystkich marek Grupy – w tym roku obrotowym przybyło już 105 nowych sklepów netto.

W I kwartale Grupa Pepco kontynuowała program ekspansji. Otworzyła 105 nowych sklepów netto, w tym na nowym greckim rynku, gdzie w październiku 2022 roku uruchomione zostały placówki Pepco. Obecnie jest ich tam osiem. W Grupie Poundland liczba sklepów wzrosła o 5, przy czym nowych otwarć było 25, z czego większość to sklepy Dealz w Polsce. Na ostateczny wynik wpływ miało jednak zamknięcie 20 sklepów Dealz w Hiszpanii, które zostały przekształcone w placówki Pepco (z czego 5 nie zostało jeszcze uruchomionych).

Grupa Pepco zapowiada, że nadal zamierza zwiększać liczbę otwarć w ciągu roku. W planach jest uruchomienie 550 nowych sklepów netto w roku obrotowym 2023. Oprócz programu otwarć, trwa modernizacja istniejących placówek. W I kwartale odnowionych zostało 37 sklepów Poundland. To kontynuacja programu „Diamond” polegającego na modyfikacji sklepów oraz uzupełnieniu ich asortymentu. Szeroko zakrojona modernizacja około 2, 5 tys. sklepów Pepco w Europie Środkowo-Wschodniej pod hasłem "New Look", dotychczas testowana we Wrocławiu i Warszawie, ruszy w pełni w styczniu 2023 roku.

Czytaj też: Pepco zadowolone z testowej sprzedaży kosmetyków. Asortyment poszerzy ofertę nawet tysiąca sklepów

W Hiszpanii odnotowano natomiast dobre wyniki nowego formatu sklepów Pepco Plus. Oferują one pełną gamę odzieży i produktów ogólnego przeznaczenia oraz dodatkowo produkty FMCG, dostępne dotychczas w sklepach Grupy Poundland. Do końca bieżącego roku obrotowego uruchomionych ma zostać 80 kolejnych sklepów Pepco Plus.

Po udanej konwersji sklepów z Dealz na Pepco w Hiszpanii obecnie testowane są sklepy pod marką Pepco w Republice Irlandii. Przekształconych zostało 5 sklepów Dealz na Pepco, zaś w drugim kwartale roku obrotowego szyld zmienią kolejne placówki.

– Odnotowaliśmy dobre wyniki w Europie Zachodniej, szczególnie we Włoszech i w Hiszpanii. W tym kwartale dokonaliśmy też mocnego otwarcia w Grecji. Z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie działalności w Portugalii wiosną 2023 roku. Z ekscytacją przyglądamy się perspektywom dla Dealz w Polsce, gdzie kontynuujemy szybką ekspansję i gdzie w pierwszym kwartale uruchomiliśmy 16 nowych sklepów – powiedział Trevor Masters, prezes Pepco Group.

Dodał, że firma skupia się obecnie na wykorzystaniu efektu skali i różnorodności biznesu.

– Chcemy uwolnić potencjał Grupy jako całości, łącząc imponujące przewagi i możliwości każdej z naszych marek. Podczas gdy otoczenie rynkowe wciąż może być wyzwaniem, mamy przekonanie co do siły naszej oferty skierowanej do klientów i naszej pozycji cenowego lidera. Jesteśmy też pewni naszej zdolności do realizacji strategicznych priorytetów dotyczących dalszego wzrostu – podsumował swoja wypowiedź.

Czytaj też: Dealz planuje podwojenie liczby swoich sklepów w Polsce

W I kwartale roku sprzedaż w ramach całej Grupy nadal była wysoka. Bardzo dobre wyniki odnotowały sklepy Poundland i Dealz Polska. Jednak rekordową sprzedaż odnotowały sklepy Pepco.

– Mimo, że warunki dla handlu nadal pozostają wymagające, jesteśmy przekonani o strukturalnej przewadze naszej oferty dyskontowej oraz stale realizowanych strategicznych postępach. Zakładając, że otoczenie makroekonomiczne będzie funkcjonować zgodnie z naszymi oczekiwaniami, jesteśmy na dobrej drodze by w kolejnym roku osiągnąć rezultaty spójne z dotychczasowymi, z wyższym celem otwarć nowych sklepów i solidną bazą dla wyników LFL dla Pepco, Poundland i Dealz Polska – czytamy w komunikacie Pepco Group.

Czytaj też: Kosmetyki w Dealz – „Wielkie marki, mini ceny” [FOTOREPORTAŻ]

Firma spodziewa się, że wzrost wyniku EBITDA (według MSSF16) w roku obrotowym 2023, przy założeniu stałych kursów walutowych, będzie kilkunastoprocentowy.

Czytaj też: Pepco ma już 3 tys. sklepów. Rośnie potencjał dla kategorii kosmetyków

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.03.2025 11:59
Avolta, szwajcarski operator duty free, podał wyniki za 2024 rok
Avolta prowadzi ponad 5 tys. punktów sprzedaży na całym świecieAvolta mat.pras.

Szwajcarska Avolta AG poinformowała o wyższym od oczekiwań rocznym wyniku obrotów. Wpływ na ten wynik miał globalny wzrost popytu na podróże i wypoczynek, obejmujący wszystkie regiony.

Avolta, która prowadzi sklepy wolnocłowe i convenience na lotniskach, statkach wycieczkowych, w portach morskich i innych miejscach turystycznych na całym świecie, odnotowała roczny podstawowy obrót w wysokości 13,47 mld franków szwajcarskich (15,24 mld dolarów), w porównaniu z 12,53 mld franków rok wcześniej – podaje Reuters.

Wynik za 2024 rok był nieznacznie wyższy od prognoz analityków Vara Research, przewidujących wynik 13,43 mld franków. Średnioterminowo Avolta zakłada wzrost podstawowego obrotu o 5-7 proc. rocznie przy stałych kursach wymiany, wraz z rocznym wzrostem podstawowych marż zysku o 20-40 pkt bazowych.

Avolta, mająca siedzibą w Bazylei, zatrudniającym ok. 75 tys. osób i działa w ponad 75 krajach na świecie, prowadząc ponad 5 tys. sklepów i punktów sprzedaży. Firma jest jest notowana na giełdzie SIX Swiss Exchange.

Czytaj też: Lokalnie a globalnie – różnice między kosmetycznym rynkiem lokalnym i travel retail

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
11.03.2025 13:01
E-commerce odbiera coraz bardziej klientów i ruch sklepom stacjonarnym
Istotnym czynnikiem spadku liczby klientów w centrach i galeriach handlowych mogła być popularyzacja platform e-commerceMarzena Szulc

Jak wykazała analiza zachowań ponad 1,3 mln konsumentów w przeszło 710 galeriach i centrach handlowych, w okresie tegorocznych zimowych wyprzedaży rdr. ubyło 7 proc. klientów. Do tego w pierwszych dwóch miesiącach 2025 liczba wizyt w tych obiektach spadła o 17 proc. rok do roku, a częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc.

W tych trzech kwestiach najbardziej straciły dwa województwa – podkarpackie i świętokrzyskie. Z raportu wynika też, że od stycznia do lutego 2025 czas wizyt w galeriach i centrach handlowych uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Największe spadki nastąpiły w trzech województwach: lubelskim, małopolskim i zachodniopomorskim.

Raport Proxi.cloud i UCE Research, dotyczący zimowych wyprzedaży, wykazał, że w styczniu i lutym 2025 roku liczba klientów w badanych galeriach i centrach handlowych zmniejszyła się o 7 proc. rdr. Biorąc pod uwagę dane z poszczególnych województw, widać, że największe spadki rdr. nastąpiły w podkarpackim i świętokrzyskim – identycznie o 12 proc., a także podlaskim – o 11 proc.

Wpływ na ogólną liczbę klientów mogła mieć m.in. inna struktura promocji i wyprzedaży niż rok wcześniej. Zróżnicowanie wyników w podziale na województwa też mogło być tym spowodowane. Niemniej potwierdzenie tej hipotezy wymagałoby przeprowadzenia dodatkowych badań – mówi Mateusz Nowak, jeden ze współautorów raportu z Proxi.cloud.

Ekspert dodaje, że istotnym czynnikiem spadku liczby klientów mogła być popularyzacja platform e-commerce. Część kupujących przeszła wyłącznie na zakupy online. Do tego wiele sklepów znajdujących się w galeriach i centrach handlowych organizuje wyprzedaże online, oferując klientom znacznie szerszy asortyment niż w placówkach, gdzie dostępność produktów jest ograniczona przez powierzchnię sklepu.

Czytaj też: Szef Douglasa nawołuje do otwarcia perfumerii stacjonarnych w niedziele

Coraz więcej marek wprowadza rozwiązanie umożliwiające zamówienie brakujących towarów bezpośrednio u pracownika sklepu. Klient może odebrać je na miejscu, przymierzyć i w razie potrzeby natychmiast zwrócić, co łączy wygodę zakupów online z możliwością osobistego sprawdzenia produktu. Same galerie handlowe również podejmują działania, by przyciągnąć klientów, organizując konkursy, eventy i oferując dodatkowe usługi. Można przypuszczać, że bez tych inicjatyw ruch w centrach handlowych byłby jeszcze niższy – stwierdza Weronika Piekarska, współautorka raportu z Proxi.cloud.

W pierwszych dwóch miesiącach br. liczba wizyt w badanych galeriach i centrach handlowych spadła o 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. dotyczyły woj. świętokrzyskiego – o 27 proc., podkarpackiego – o 26 proc., podlaskiego i śląskiego – po 21 proc. – Jak widzimy po naszych danych, markety budowlane mają spadki ruchu. Z kolei z zewnętrznych raportów wynika, że wiele sieci notuje wzrosty sprzedaży, mimo spadku ruchu – zauważa Mateusz Chołuj, współautor raportu z Proxi.cloud.

Zdaniem Mateusza Nowaka, potencjalnym powodem spadku może być przesunięcie ruchu na inne formaty handlowe, np. dyskonty niespożywcze. 

Najmniejsze spadki odnotowano w województwach, w których liczba galerii handlowych jest największa. Może to sugerować, że na tych obszarach centra handlowe pełnią rolę popularnych miejsc spędzania wolnego czasu – analizuje Weronika Piekarska.

Ponadto z badania wiadomo, że na początku 2025 r. częstotliwość odwiedzania badanych placówek spadła o 11 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Największe spadki rdr. wystąpiły w woj. świętokrzyskim – o 18 proc., podkarpackim – o 15 proc., a także śląskim – o 13 proc. Autorzy raportu tłumaczą, że spadek częstotliwości jest ściśle powiązany ze zmniejszeniem ruchu i liczby klientów.

Analizując spadki we wszystkich trzech ww. wskaźnikach, można stwierdzić, że osoby nadal odwiedzające galerie i centra handlowe robią to rzadziej niż rok temu. Może to wynikać nie tylko z rosnącej popularności e-commerce, ale także z ogólnych nastrojów społecznych i sytuacji geopolitycznej, które skłaniają konsumentów do ograniczania wydatków – tłumaczy Weronika Piekarska.

Z danych GUS-u wynika, że udział e-handlu w całej sprzedaży detalicznej rok do roku rośnie. – W związku z tym Polacy mają mniej powodów do odwiedzin tego typu obiektów i chodzą tam rzadziej, choć zapewne te wizyty są bardziej zaplanowane i w związku z tym suma wydatków podczas jednej wizyty może wzrastać. Słyszymy też sygnały z branży, że wielu detalistów notuje lekki wzrost sprzedaży, mimo niższego ruchu. Podejrzewamy, że ten trend będzie się utrzymywał – komentuje Mateusz Chołuj.

Z danych wynika też, że w pierwszych dwóch miesiącach br. czas wizyt w badanych placówkach uległ skróceniu o 3 proc. rdr. Identyczny, największy spadek rdr. dotyczy trzech województw – lubelskiego, małopolskiego i zachodniopomorskiego – o 5 proc. W opinii Weroniki Piekarskiej, tak nieznaczne różnice w czasie spędzanym w galeriach handlowych mogą wskazywać, że sposób korzystania z tych miejsc nie zmienił się.

Spadek czasu wizyty jest niewielki i nie powinien wpływać na wolumen sprzedaży sklepów. Może na niego oddziaływać skrócenie kolejek do kas lub zoptymalizowanie przez część sklepów obsługi klienta. Innym potencjalnym powodem jest zwiększenie odsetka klientów, którzy przychodzą do galerii po odbiór lub w celu zwrotu kupionego produktu. Zróżnicowanie dynamiki między województwami jest nieznaczne i może zależeć od losowych czynników, charakterystycznych dla danego obszaru – podsumowuje Mateusz Nowak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. marzec 2025 11:02