- To byłaby bardzo duża przewaga konkurencyjna w perspektywie długoterminowej nad dyskontami, supermarketami i hipermarketami, które z natury rzeczy są wystandaryzowane, "żyją" z ekonomii skali, a nie z tego, że oferta w każdym miejscu jest inna, bardziej dostosowana do lokalnej społeczności - powiedział Jacek Owczarek.
Przedstawiciel Eurocashu podkreślił, że personalizacja oferty pod konkretnego konsumenta staje się coraz ważniejszym aspektem we wszystkich segmentach handlu. Podkreślił przy tym, że sklepy sieci organizowanych przez Eurocash, realizują szczególne misje zakupowe. - Są one trochę inne niż np. w Żabce, gdzie, jak podejrzewam, jest nieco większe nastawienie na zakupy convenience, a mniejsze na zakupy codziennie. To wynika z faktu, że jeden sklep jest mniejszy, ale drugi sklep jest większy i może mieć szerszy asortyment - powiedział prelegent.
Jacek Owczarek podkreślał także siłę handlu niezależnego w Polsce, która nie ma porównania z żadnym innym krajem europejskim. - W Polsce struktura sprzedaży żywności nie zmieniła się tak dramatycznie, jak w innych krajach Zachodzu, gdzie liczba niezależnych sklepów przez lata mocno spadła. Ciągle 40 tys. sklepów spożywczych w Polsce to sklepy niezależne - podkreślił dyrektor finansowy Grupy Eurocash.
Zauważył przy tym, że choć liczba placówek handlowych w Polsce systematycznie spada, to jednak wciąż - obok tego - otwierane są nowe sklepy, w nowych lokalizacjach. - Rozwój Żabki przez otwarcia pokazuje, że jest w Polsce miejsce na nowe sklepy. Nie jest tak, że saturacja handlu w Polsce już nastąpiła - argumentował Jacek Owczarek, podkreślając, że wiąże się to z wciąż istniejącym potencjałem do rozwoju.