Flemingo kupiło Baltonę w 2010 roku i ma obecnie 80,68 proc. akcji. Zgodnie z umową inwestycyjną zawartą z Przedsiębiorstwem Państwowym Porty Lotnicze (PPL), koncern zarejestrowany na Wyspach Dziewiczych z siedzibą w Dubaju zgodził się odsprzedać swoje udziały. Za jeden walor PPL zapłacą 2,29 zł, czyli łącznie około 20,7 mln zł.
Porty Lotnicze poinformowały w komunikacie, że po zakupie blisko 81 proc. udziałów w Baltonie wezwą pozostałych akcjonariuszy do odsprzedaży ich udziałów, na warunkach odrębnie z nimi ustalonych. Dzięki temu Porty Lotnicze maja nadzieję na objęcie 100 proc. akcji Baltony.
Natomiast Baltona poinformowała, że na podstawie odrębnej umowy zawartej z PPL, wyemituje obligacje o łącznej wartości 175 milionów złotych, które obejmą Porty Lotnicze. Pozyskane w ten sposób środki umożliwią Baltonie refinansowanie bankowych zobowiązań, jak również zapewnią fundusze na codzienną działalność oraz rozwój firmy.
Zgodę na transakcję musi jeszcze wydać prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Baltona na lotnisku im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu
Baltona jest spółką notowaną na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Została założona w 1946 r. jako państwowa spółka zajmująca się zaopatrzeniem okrętów. Gdy uruchomiła sklepy detaliczne, zakupy w nich mogli robić m.in. marynarze i rybacy, płacąc specjalnymi bonami. Po przemianach ustrojowych w całym kraju pozostało 260 sklepów z charakterystycznym logo obładowanego marynarza.
Dziś Baltona to największa w Polsce sieć sklepów wolnocłowych. 25 jest w Polsce. Tylko w Warszawie na Okęciu spółka ma ich 14, a pozostałe zlokalizowane są w Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu, Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie i Bydgoszczy. Poza granicami sklepów Baltony jest 9 i funkcjonują one na lotniskach we Francji i Włoszech, w Rumunii, Estonii i na Ukrainie. W atrakcyjnych cenach oferują m.in. perfumy i kosmetyki.
Strefa kosmetyczna Baltony w Porcie Lotniczym Tallinn
Według Mariusza Szpikowskiego, prezesa Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”, przejęcie Baltony jest korzystne ze względów ekonomicznych, ale przede wszystkim ma znaczenie dla bezpieczeństwa na lotniskach.
– Grupa kapitałowa PPL uzyska jeszcze większą kontrolę nad bezpieczeństwem w tzw. strefie zastrzeżonej, co przełoży się na zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów w portach. Ogromną wartością dodaną będzie także stworzenie silnego podmiotu, który byłby w stanie konkurować na rynku sklepów wolnocłowych – przekonuje prezes PPL w komunikacie rozesłanym do mediów.