StoryEditor
Sieci i centra handlowe
16.10.2017 00:00

Action otworzył pierwszy sklep w Polsce

Potwierdziły się informacje portalu wiadomoscikosmetyczne.pl i wiadomoscihandlowe.pl - międzynarodowa sieć nieżywnościowych dyskontów Action wkroczyła do Polski. W Galerii Park Leszno właśnie otwarto pierwszy w naszym kraju sklep pod tym szyldem. Już niebawem powstać ma kilka kolejnych.

Action to sieć, która powstała w 1993 roku w Holandii, a później rozszerzyła działalność także na Belgię Luksemburg, Francję, Austrię i Niemcy. Swoim klientom oferuje 13 grup produktów, m.in. kosmetyki, napoje i przekąski, zabawki, wyroby szklane, tekstylia, artykuły gospodarstwa domowego, artykuły biurowe czy porcelanę. Teraz będzie je można dostać także w Polsce. – Leszno jest dla nas idealnym punktem do wejścia na Polski rynek. Sklep mieści się w świetnym, zróżnicowanym środowisku handlowym, oferuje nowoczesną atmosferę i wiele miejsc parkingowych dla naszych klientów – powiedział Sander van der Laan, CEO Action. Sklep zatrudni 25 osób, będzie czynny codziennie od 9 do 21.30.

To jednak nie koniec podboju polskiego rynku przez holendrów. Już niebawem sklepy Action zostaną otwarte w Głogowie, Legnicy, Wałbrzychu, Lubaniu i Świdnicy. Firma już zatrudniła 50 osób do prowadzenia polskich oddziałów. 30 z nich było niedawno intensywnie szkolonych w Holandii. - Polska jest naprawdę ekscytującym krajem do rozpoczęcia działalności biznesowej. Infrastruktura jest tu dobrze rozwinięta, gospodarka rozwija się dynamicznie a ze względu na gęstość zaludnienia i rynek detaliczny, potencjał jest duży – powiedział van der Laan.

Sprzedaż w sklepach Action w 2016 roku 2,7 mld euro, w ostatnich latach rosła o 30 proc rocznie. Każdego tygodnia sklepy Action w Europie odwiedza ok. 6 mln klientów. Na półkach mogą tam znaleźć ok. 6 tys. artykułów.  

Czytaj także:
Action, holenderska sieć dyskontów, jesienią wchodzi do Polski
Sieć Action potwierdza: Wchodzimy do Polski! Wkrótce ruszy 5-6 sklepów

wiadomoscihandlowe.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
02.04.2025 14:42
Hybrid Europe: 36 proc. Polaków i Polek uważa, że mamy za dużo centrów i galerii handlowych
Shutterstock

Według najnowszego raportu UCE RESEARCH i Hybrid Europe, 46,1 proc. Polaków uważa, że w kraju wciąż nie ma zbyt wielu galerii i centrów handlowych. Przeciwnego zdania jest 36,4 proc. respondentów, którzy twierdzą, że tego typu obiektów jest już za dużo. Natomiast 17,5 proc. badanych nie potrafiło jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wyniki te pokazują, że temat liczby centrów handlowych w Polsce budzi wyraźne kontrowersje wśród konsumentów i dzieli społeczeństwo.

Eksperci podkreślają, że różnice w ocenach wynikają z indywidualnych potrzeb zakupowych oraz lokalnych uwarunkowań. Część konsumentów koncentruje się na dostępności takich miejsc w swojej najbliższej okolicy, co może prowadzić do subiektywnego poczucia przesytu. Pomimo tych różnic, centra handlowe wciąż odgrywają istotną rolę w codziennym funkcjonowaniu wielu Polaków. Co istotne, ich przyszłość uzależniona jest od zdolności do dostosowywania się do zmieniających się nawyków konsumenckich.

Badanie wskazuje również, że pomimo obserwowanego lekkiego spadku ruchu i liczby klientów w porównaniu z rokiem ubiegłym, galerie handlowe nadal pozostają ważnym elementem rynku detalicznego. Eksperci tłumaczą to m.in. wzrostem znaczenia e-commerce oraz zmianą sposobu korzystania z centrów – coraz częściej są one wybierane nie tylko jako miejsca zakupów, ale również rozrywki i spotkań towarzyskich.

Badanie przeprowadzono metodą CAWI w dniach 22–24 marca 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1008 dorosłych Polaków w wieku od 18 do 80 lat. Zdaniem autorów raportu, mimo rosnącej popularności zakupów internetowych, galerie handlowe nadal mają silną pozycję na rynku. Wskazuje to, że istnieje przestrzeń na nowe inwestycje w tym sektorze, jednak muszą być one dobrze zaprojektowane i dopasowane do zmieniających się oczekiwań konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
31.03.2025 15:40
Roszada na szczycie Primarka po oskarżeniach wobec szefa sieci: Paul Marchant odchodzi
wiadmoscikosmetyczne.pl

Paul Marchant, wieloletni dyrektor generalny sieci Primark, zrezygnował ze stanowiska po oskarżeniach o niewłaściwe zachowanie „w środowisku towarzyskim”. Associated British Foods (ABF), właściciel marki, poinformował, że zewnętrzne dochodzenie wykazało naruszenie standardów etycznych firmy. Marchant przyznał się do błędu w ocenie sytuacji i przeprosił osoby zaangażowane, w tym pracowników Primarka i zarząd ABF. „Wszyscy muszą być traktowani z szacunkiem i godnością” – podkreślił George Weston, dyrektor generalny ABF, komentując sprawę.

Rezygnacja Marchanta odbiła się również na giełdzie – akcje ABF spadły o prawie 4 procent, osiągając wartość 18,64 GBP. Firma zapewniła, że pozostaje w kontakcie z osobą, która zgłosiła nieprawidłowości, i że nadal będzie ją wspierać. Cała sytuacja postawiła pod znakiem zapytania dotychczasową reputację sieci, która słynęła nie tylko z tanich ubrań, ale też z dynamicznego rozwoju w Europie i na świecie.

Paul Marchant objął stery Primarka w 2009 roku, zastępując założyciela marki, Arthura Ryana. W ciągu ponad 15 lat jego kadencji liczba sklepów wzrosła do ponad 450 w 17 krajach. W tym czasie zysk operacyjny sieci wzrósł z 250 milionów do ponad miliarda funtów. Marchant wcześniej zdobywał doświadczenie w branży detalicznej, pracując m.in. w Debenhams, Topman, River Island oraz New Look.

Po „natychmiastowym” odejściu Marchanta, obowiązki dyrektora generalnego Primarka przejął tymczasowo Eoin Tonge, dotychczasowy dyrektor finansowy ABF. Jego stanowisko objęła z kolei Joana Edwards, kontroler finansowa firmy. ABF zapowiedziało, że firma będzie kontynuować działania mające na celu utrzymanie wysokich standardów uczciwości i odpowiedzialności w zarządzaniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. kwiecień 2025 01:44