Niektóre drogerie niemieckiej sieci wprowadzają nowe ograniczenia, tak jak drogeria w Ząbkach pod Warszawą, która zdecydowała, że na terenie sklepu może przebywać określona liczba osób: „Szanowni klienci! Wprowadzamy limit osób przebywających w sklepie Rossmann do 10 osób” – czytamy w informacji zamieszczonej na drzwiach ząbkowskiej drogerii.
Chodzi o zminimalizowanie ryzyka przenoszenia nowego koronawirusa, którym zakażonych jest coraz więcej osób w Polsce, na siebie wzajemnie i na personel drogerii. Podobnie jak w innych krajach, w Polsce drogerie są w ostatnim czasie często odwiedzane przez spanikowanych klientów, którzy chcą kupić podstawowe artykuły antybakteryjne i higieniczne. Największe oblężenie przeżywają sklepy sieci drogeryjnych, takich jak Rossmann, w których półki z poszukiwanym asortymentem natychmiast pustoszeją.
Sieć Rossmann wystosowała kilka dni temu apel do klientów, którzy zaopatrują się w drogeriach. Występująca w filmie pracownica drogerii poprosiła o przechodzenie na zamówienia internetowe, a przy zakupach w sklepach – o płatności w kasach samoobsługowych, o ograniczenie kolejek i o rozsądne podejście do zakupów.
„Do kas podchodźcie pojedynczo, nie twórzcie kolejek. Ograniczcie zakupy do trzech sztuk każdego produktu, tak by dać szansę wszystkim klientom zaopatrzenia się w niezbędne artykuły. Wspólnie dbajmy o nasze zdrowie i bezpieczeństwo” - mówiła.
Teraz drogerie Rossmanna nie poprzestają na apelach, tylko wprowadzają dodatkowe obostrzenia ze względów bezpieczeństwa i limitują liczbę osób przebywających w nich w tym samym czasie. Takie decyzje podejmują kierownicy poszczególnych drogerii. Placówka w Ząbkach poprosiła też o płacenie kartą i w kasach samoobsługowych.