W porównaniu do początkowego okresu pandemii (II kwartał 2020 roku), sprzedaż w drogeriach Hebe wzrosła o 30,5 proc., natomiast sprzedaż porównywalna (LfL) o 38,2 proc. Gdyby wyłączyć ze statystyk biznes apteczny spółki, sprzedaż wzrosłaby o 44,2 proc.
W przeliczeniu na euro sprzedaż w pierwszym półroczu wyniosła 123 mln euro, to wzrost o 7,3 proc. w stosunku do pierwszego półrocza 2020 roku. Sprzedaż w drugim kwartale wyniosła 66 mln euro, o 30,4 proc. więcej niż w drugim kwartale 2020 roku.
Sprzedaż online w istotny sposób przyczyniła się do dobrych wyników osiągając 14 proc. sprzedaży w pierwszych sześciu miesiącach roku. Sieć testuje wykorzystanie platformy e-commerce do wejścia na nowe rynki. EBITDA Hebe wyniosła 5,4 mln euro wobec 4,0 mln euro w I poł. 2020.
Jeśli chodzi o sytuację największego polskiego detalisty, czyli Biedronki, który także należy do Grupy Jeronimo Martins, to dzięki złagodzeniu środków restrykcyjnych, liczba wizyt w sklepach wzrosła. Ten pozytywny trend, wzmocniony sprzyjającą pogodą, pozwolił Biedronce na dalszą realizację swoich działań.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy sprzedaż wzrosła o 9,8 proc. w walucie lokalnej, w tym LFL o 7,7 proc. W przeliczeniu na euro sprzedaż wyniosła 7,0 mld euro, 6,8 proc. przed I poł. W II kwartale sprzedaż w walucie lokalnej wzrosła o 10,4 proc. przy LFL na poziomie 8,8 proc. W przeliczeniu na euro sprzedaż wyniosła 3,6 mld euro, i jest to wzrost o 9,8 proc. w porównaniu z drugim kwartałem 2020 roku. EBITDA sięgnęła 624 mln euro, co oznacza wzrost o 6,0 proc. w porównaniu do pierwszego półrocza (+9,0 proc. przy stałym kursie wymiany).
Spółka kontynuuje realizację programu inwestycyjnego na ten rok. Biedronka otworzyła 53 sklepy i przebudowała 153 lokalizacje w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku.