StoryEditor
Drogerie
15.05.2018 00:00

DROGERIA ROKU 2018: drogeria Koliber w Czarnożyłach – finalista konkursu

Koliber to jedyna drogeria w Czarnożyłach. Jej właściciel jest dumny ze sklepu i przekonany, że gdyby w konkursie Drogeria Roku była kategoria drogerie w małych miejscowościach, wygraną miałby w kieszeni. Wyników rywalizacji z wielkomiejskimi placówkami nie jest pewien, ale i tak postanowił spróbować swoich sił.

Lesław Baranowski, właściciel Kolibra w Czarnożyłach, swoją przygodę z handlem rozpoczął w 1994 roku od sprzedaży kwiatów niedaleko kościoła w Ostrówku. Gdy trafił się większy lokal postanowił rozszerzyć asortyment o wszystko, czego okolicznym mieszkańcom brakowało, po co dotychczas musieli jeździć do okolicznych miejscowości. Dzięki zaangażowaniu pana Lesława w końcu i Ostrówek dorobił się sklepu wielobranżowego z prawdziwego zdarzenia, o powierzchni 300 mkw. Kupić tu można było m.in. kosmetyki i produkty chemii domowej. Ich asortyment rozwinął się, gdy właściciel nawiązał kontakt z firmą Ambra.

– Od tego momentu decyzja o otwarciu samodzielnej drogerii Koliber była już właściwie przesądzona – mówi jej właściciel. Znalazł lokal o powierzchni ponad 100 mkw. w swojej rodzinnej miejscowości i tutaj przeniósł swoje doświadczenie w kontaktach z klientami. – Produkty w naszej drogerii są dobierane z myślą o tych konkretnych ludziach, którzy do niej przychodzą. Pierwotny plan zatowarowania został zmodyfikowany po rozmowach z nimi, po wschłuchaniu się w ich potrzeby i oczekiwania – mówi Lesław Baranowski. Sam ma bardzo dobry kontakt z klientami i takie też zatrudnił ekspedientki. – Są otwarte, chętnie nawiązują dialog i wiedzą, że ich zadaniem jest nie tylko sprzedaż czy udzielanie porad kosmetycznych. Z tych rozmów mają też czerpać wiedzę o tym, jak rozwijać asortyment, jakimi produktami zainteresowani są klienci, a nawet w jakich cenach chcą je kupić – tłumaczy zasadę działania drogerii w małej miejscowości jej właściciel.

Dzięki tym rozmowom do drogerii w Czarnożyłach trafiły marki makijażowe, a także kosmetyki naturalne i ekologiczne. Okazało się bowiem, że potrzeby klientek z małych miejscowości nie różnią się od tych z wielkich miast. – Moim zadaniem jest natomiast zaproponowanie im tych produktów w cenach dostosowanych do ich kieszeni – mówi Lesław Baranowski. Wiele kosmetyków w Kolibrze w Czarnożyłach można kupić nawet o 30 proc. taniej niż w wieluńskim Rossmannie. Z myślą o swoich klientkach właściciel przygotowuje też cotygodniowe promocje, podczas których oferuje 4-6 produktów po bardzo atrakcyjnych cenach. Te akcje czasem są organizowane we współpracy z siecią, ale częściej bezpośrednio z przedstawicielami handlowymi producentów. Mieszkanki Czarnożył chętnie też uczestniczą w pokazach wizażu, układania włosów czy badaniach skóry. Do zakupów w drogerii Koliber zachęcają je też gratisy otrzymywane przy kasie.

Drogeria w Czarnożyłach sąsiaduje z Delikatesami Centrum. W niewielkiej odległości jest też sklep Dino. I choć ich oferta kosmetyczno-chemiczna nie może równać się z asortymentem proponowanym w Kolibrze, to właściciel nie ustaje w staraniach, by mieszkańcy o drogerii nie zapomnieli. W Czarnożyłach i na terenie okolicznych miejscowości roznoszone są gazetki reklamowe i ulotki, a w witrynach sklepu wystawiane są plakaty promocyjne. – Klientom rozdajemy też prezenty z różnych okazji: na Mikołajki otrzymywali czekoladowe cukierki, a na święta Bożego Narodzenia pierniki z logo sieci z dołączonymi życzeniami. Obecnie wręczamy ekologiczne torby również z logiem drogerii – wylicza.

Drogeria urządzona jest zgodnie ze standardami sieci Koliber. Kategoryzacja działów i jasne oświetlenie sprawia, że produkty są wyraźnie wyeksponowane. Dzięki przebytym szkoleniom ekspedientki są gotowe do udzielania porad na temat kosmetyków z każdej grupy produktowej. – Gdyby w konkursie Drogeria Roku była kategoria drogerie w małych miejscowościach, byłbym spokojny o wynik. Nie mam jednak pewności czy możemy rywalizować ze wspaniałymi sklepami w dużych miastach – mówi skromnie właściciel czarnożylskiego Kolibra. Jednak najważniejsi w biznesie są klienci. Mieszkańcy niewielkich Czarnożył na swoją drogerię głosują nogami i portfelami.  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
18.07.2024 14:49
Hebe szkoli i zatrudnia młodzież z placówek opiekuńczo-wychowawczych
Młodzież z ośrodków opiekuńczo-wychowawczych uczestnicząca w programie ”Odkryj siebie z Hebe” może zdobyć w sklepach sieci swoją pierwszą pracęwiadomoscikosmetyczne.pl
Drogeryjna sieć Hebe, wraz z Fundacją One Day, zorganizowały warsztaty wsparcia oraz szkolenia dla 30. młodych osób z placówek opiekuńczo-wychowawczych, które mogą w sklepach Hebe dostać swoją pierwszą pracę i dzięki temu wkroczyć bezpieczniej w dorosłość.

Hebe, wraz z Fundacją One Day, zorganizowały trzecią edycję programu aktywacji społeczno-zawodowej,,Odkryj siebie z Hebe”, który skierowany jest do młodzieży z placówek opiekuńczo-wychowawczych. Program ten ma na celu pomoc młodym osobom w usamodzielnieniu się poprzez mentorskie wsparcie oraz szkolenia przygotowujące do podjęcia pierwszej pracy w drogeriach Hebe.

W tegorocznej edycji programu wzięło udział 30 młodych osób. Ich mentorami zostali pracownicy Hebe.  

Program  rozpoczął się od czterodniowych warsztatów, podczas których uczestnicy mieli okazję wziąć udział w grze rekrutacyjnej oraz poznać swoich mentorów. Część warsztatową poprowadził Michał Sasin – psycholog, team coach i trener kompetencji biznesowych. W ramach przygotowania do pierwszej pracy młodzież i mentorzy uczestniczyli również w zajęciach „Ciało wie”, które poprowadził Adam Adamonis – specjalista w dziedzinie psychosomatyki, trener i edukator ruchu somatycznego. Natomiast w drogerii  uczestnicy programu poznali pracę konsultantów, którą już wkrótce sami będą wykonywać.

Na początek młodzież podejmuje pracę na dwa miesiące – od początku lipca do końca sierpnia. Po tym czasie, osoby, które wykażą chęci i zaangażowanie oraz same będą zainteresowane dalszym rozwojem w Hebe mogą rozpocząć pracę w firmie na stałe.

– Cieszymy się, że już po raz trzeci możemy wesprzeć kolejną grupę młodych ludzi w zdobywaniu pierwszego doświadczenia zawodowego. To przełomowy i niezwykle istotny okres w ich życiu, który może znacząco wpłynąć na ich dalsze losy – mówi Magdalena Mularuk, dyrektor marketingu Hebe.

– Zdarza się, że nasi podopieczni pracują bez określonych warunków zatrudnienia czy też po prostu nie mają odwagi by udać się na pierwszą rozmowę rekrutacyjną. Należy pamiętać, że młodzież, z którą pracujemy doświadczyła w życiu wiele trudnych sytuacji oraz zaniedbań ze strony dorosłych. Przebywając w pieczy zastępczej ich poczucie własnej wartości istotnie obniżyło się, co znacząco wpłynęło na umiejętność stawiania granic. Program „Odkryj siebie z Hebe” to szansa, o jakiej marzy każdy kto myśli o procesie usamodzielnienia się. Dzięki wsparciu mentorów oraz psychologa dużo łatwiej zbudować im pewność siebie, przełamać bariery i tym samym, rozpocząć nowy etap w życiu – podkreśla Monika Krzyżanowska, pomysłodawczyni oraz założycielka Fundacji One Day.

W akcję zostały włączone sklepy Hebe w całej Polsce, tak aby umożliwić podopiecznym podjęcie pracy jak najbliżej ich miejsca zamieszkania. Jak podkreślają organizatorzy programy jest on czymś więcej niż pomocą w zdobyciu pierwszej pracy. To przede wszystkim budowanie pewności siebie, wyjście ze strefy komfortu oraz kształtowanie postaw, które będą  służyć młodym ludziom przez całe życie. Zyskują nie tylko doświadczenie zawodowe, ale także perspektywę na lepszą przyszłość.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
17.07.2024 11:38
Liczba drogerii w Polsce nadal systematycznie spada
Drogerie są wśród tych rodzajów sklepów, których stale ubywafot. Shutterstock
Pomimo inwestycji największych sieci drogeryjnych w nowe placówki, liczba sklepów drogeryjnych w Polsce cały czas się zmniejsza. Pokazują to analizy Dun & Bradstreet sięgające kilkunastu lat wstecz.

Z najnowszych danych firmy analitycznej Dun & Bradstreet przygotowanych na zlecenie „Rzeczpospolitej” i wiadomoscihandlowe.pl  w Polsce stale ubywa sklepów drogeryjnych. Jest to tendencja, którą obserwujemy w całym polskim detalu. Według Dun & Bradstreet, na koniec czerwca mieliśmy w Polsce 367 468 sklepów wszystkich rodzajów. Przez pół roku ubyło 0,44 proc. placówek handlowych. Dla porównania, w całym ubiegłym roku liczba sklepów w Polsce zmalała o 0,81 proc. Zamknięciom sklepów towarzyszyło zawieszanie działalności - i to na potęgę. W okresie styczeń-czerwiec br. takich przypadków było 5204. To niewiele mniej, niż w całym 2022 r. Z kolei w pełnym roku 2023 zawieszono 9544 działalności – pisze Paweł Jachowski z wiadomoscihandlowe.pl w artykule W pół roku ubyło w Polsce ponad 500 sklepów spożywczych. Co z innymi rodzajami placówek?

Drogerie są wśród tych rodzajów sklepów, których stale ubywa. Krzywa pokazująca liczbę sklepów wyraźnie idzie w dół od 2008 r. 15 lat temu w Polsce, wg Dun & Bradstreet działało 8247 sklepów drogeryjnych, dziś jest ich 6272.

image
Liczba sklepów specjalistycznych w Polsce w latach 2008-2024 na podstawie danych Dun & Bradstreet
fot. Dun & Bradstreet/wiadomoscihandlowe.pl

Dzieje się tak pomimo inwestycji największych sieci w nowe sklepy. Rossmann, który ma dominującą pozycję na rynku deklaruje, że otwiera 100 drogerii rocznie i że utrzyma, a nawet zwiększy to tempo. Jest jednak jedyną siecią drogeryjną, która ma takie możliwości.

Czytaj więcej: Marcin Grabara, Rossmann Polska: Będziemy otwierać jeszcze więcej drogerii, e-commerce trzeba odczarować

Hebe zakłada otwarcie w 2024 r. 35 nowych drogerii w Polsce. Mocno rozwija sprzedaż w internecie i otwiera pierwsze sklepy w Czechach.

Czytaj więcej: Hebe domknęło z 2023 r. z satysfakcjonującymi wynikami. Liczba użytkowników My Hebe osiągnęła 3,7 miliona

Super-Pharm inwestuje w nowy format sklepów premium Skin & Beauty. W ciągu trzech, czterech lat ma powstać 25-30 takich placówek, na razie są dwa.

Czytaj więcej: Super-Pharm otwiera kolejne sklepy w formacie Skin & Beauty

Drogerie Natura zamykają nierentowne sklepy, a nowe drogerie otwierają sporadycznie.

Czytaj więcej: Drogerie Natura zamknęły swój kultowy sklep przy Metro Centrum w Warszawie

Sieć kosmetycznych sklepów Kontigo natomiast kończy działalność detaliczną. Zamyka 15 ostatnich placówek, pozostanie tylko e-sklep.

Czytaj więcej: Kontigo zamyka wszystkie sklepy w Polsce. Eurocash rezygnuje z prowadzenia sieci drogeryjnej

Dm Drogerie Markt, które weszły do Polski dwa lata temu w wolnym tempie otwierają swoje sklepy. Do 1 czerwca br. doszły do 31 placówek. Na ten rok dm zaplanowały otwarcie 20 nowych sklepów.

Czytaj więcej: Marcin Detko, dm Drogerie Markt Polska: Potwierdzamy debiut w Warszawie

Drogerie Jawa - jedyna duża polska sieć prowadząca własne sklepy detaliczne - ma ich blisko 80 i zapowiedziała otwarcie na 2024 rok 10 kolejnych.

Czytaj więcej: Sieć Jawa ma już 77 drogerii. W przyszłym roku chce otworzyć przynajmniej 10 kolejnych

W pozostałych franczyzowych sieciach i grupach zakupowych skupiających prywatnych polskich przedsiębiorców ubywa sklepów, które nie wytrzymują konkurencji z gigantami i z szybko rosnącą sprzedażą kosmetyków w internecie. Wielu właścicieli sklepów ma także problem z sukcesją. Mikrosieci drogeryjne, jak np. drogerie Vica czy Kosmyk, coraz rzadziej otwierają nowe sklepy i zamykają nierentowne, wiec netto ich liczba nie rośnie.

W 2023 r., wg. Dun & Bradstreet na naszym rynku działało 6313 drogerii, w 2022 było 6392 takich sklepów, a w 2021 6541. Pomiędzy 2021 a 2022 r. spadek liczby placówek był największy (-2,28 proc.) w ciągu ostatnich pięciu lat.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 11:01