Drogeria Lili w Małogoszczu powstała 11 lat temu. Jak mówi Dominika Kot, jej właścicielka, na prowadzenie sklepu z kosmetykami zdecydowała się dlatego, że mieszkańcom bardzo brakowało dostępu do tego asortymentu. Niewielka powierzchnia drogerii, obecnie działającej w sieci Laboo, w ubiegłym roku została powiększona i w tej chwili zajmuje 70 mkw. Jej wystrój został podporządkowany standardom sieci. Wprowadzono w niej również centralny system lojalnościowy, oparty na elektronicznie generowanych kuponach.
Oferta asortymentowa uwzględnia długoletnie doświadczenia właścicielki i jej znajomość kosmetycznych preferencji klientek. Stąd mocna reprezentacja marek makijażowych oparta na szafach Essence, Catrice, Makeup Revolution i Maybelline. Niebawem do oferty dołączy również marka Golden Rose. – Kolorówka zawsze była mocnym magnesem przyciągających do nas klientki, ale nie zapominamy oczywiście o pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Słuchamy tego, o co pytają konsumentki i dbamy, by nasza oferta odzwierciedlała najnowsze trendy produktowe, włącznie z coraz bardziej popularnymi kosmetykami naturalnymi – mówi Dominka Kot, właścicielka małogoszczańskiego Laboo. Chemia gospodarcza, choć obecna, jest jedynie uzupełnieniem asortymentu sklepu. – Taki dobór produktów pozwala nam utrzymać się na rynku i w świadomości mieszkańców miasta, pomimo rosnącej konkurencji ze strony innych drogerii oraz dyskontu Biedronka – mówi nasza rozmówczyni.
To co przyciąga małogoszczanki do Laboo to także kompetentna obsługa. Oprócz właścicielki pracuje w niej jedna ekspedientka z dyplomem szkoły kosmetologicznej, zawsze chętnie biorąca udział w szkoleniach orgaznizowanych przez producentów. Drogeria dba także o to, aby – co najmniej raz w tygodniu – zaoferować klientkom akcje specjalne prowadzone wspólnie z markami kosmetycznymi, co również mocno aktywizuje i dopinguje mieszkanki Małogoszcza do odwiedzenia drogerii i zrobienia w niej zakupów.