Pod koniec ubiegłego roku posłanka Magdalena Łośko (PO) wystosowała interpelację do Ministra Zdrowia, w której napisała, że „od wielu miesięcy w Polsce, szczególnie w małych miejscowościach i wsiach, systematycznie zamykane są apteki”. Dodała także, że mieszkańcy muszą jeździć wiele kilometrów po potrzebne leki. Według niej to, że aptek nie można reklamować, i że mogą je prowadzić jedynie farmaceuci, skutkuje spadkiem dostępności do leków i wzrostem cen. W związku z tym zadała pytanie: Ile aptek i punktów aptecznych zamknięto łącznie w latach 2017, 2018 i 2019?
W drugim tygodniu stycznia odpowiedzi udzielił Maciej Miłkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. W oparciu o dane uzyskane z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego poinformował, że w 2017 r. liczba zamkniętych aptek (ogólnodostępnych, zakładowych i szpitalnych) wyniosła 737, a liczba zamkniętych punktów aptecznych – 117. W 2018 r. – odpowiednio – 516 i 130; a w 2019 r. (do 30.11.2019 r.) – 550 i 153.
Podsumowując, zaznaczył, że zgodnie z rejestrem aptek na dzień 7 stycznia 2020 roku liczba aptek i punktów aptecznych w Polsce wynosi 13 802. Oznacza to, że "w przeliczeniu na liczbę mieszkańców w Polsce jest ok 25 proc. więcej aptek niż średnio w krajach OECD" - zakończył Maciej Miłkowski.