StoryEditor
Apteki
15.03.2023 00:00

GIF: wyszukiwarka internetowa prezentująca apteki jako punkty sprzedaży kosmetyku nie łamie przepisów

Zdaniem organu odwoławczego podstawowym celem zamieszczenia na stronie internetowej marki kosmetycznej wyszukiwarki aptek ogólnodostępnych było zachęcanie konsumentów do nabywania produktów kosmetycznych, a nie do korzystania z usług aptek prowadzących ich sprzedaż / fot. shutterstock
Główny Inspektor Farmaceutyczny uchylił decyzję Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego stwierdzającą naruszenie przez producenta kosmetyków zakazu reklamy aptek – poinformowała kancelaria prawna Domański Zakrzewski Palinka. Na stronie internetowej jednej z marek kosmetycznych należącej do spółki dostępna była wyszukiwarka, która pozwalała sprawdzić, w jakich aptekach można kupić produkt.

Kancelaria Domański Zakrzewski Palinka (DZP) poinformowała o pozytywnym dla swojego klienta – producenta kosmetyków rozstrzygnięciu GIF w sprawie reklamy aptek. Firma udostępniała na stronie internetowej jednej ze swoich marek kosmetycznych wyszukiwarkę, która pozwalała sprawdzić, gdzie można kupić produkt tej konkretnej marki.

Po wpisaniu w wyszukiwarkę nazwy miasta, klientowi ukazywała się lista punktów sprzedaży ww. kosmetyków w danym mieście. Na liście wyświetlały się nazwy aptek, ich adresy, godziny otwarcia i mapa obrazująca lokalizację. Śląski WIF uznał powyższe działanie za reklamę apteki, nakazał usuniecie wyszukiwarki i ukarał przedsiębiorcę karą 20 tys. zł. Jako podstawę rozstrzygnięcia wskazała ustawę Prawo farmaceutyczne, a dokładnie art. 94a ust. 1 oraz art. 129 1 i ust. 2 PF.

Przedsiębiorca z pomocą DZP zaskarżył decyzję do Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Odwołanie zostało uwzględnione – decyzja WIF została uchylona, a postępowanie w I instancji umorzone w całości.

– GIF podzielił słuszność naszych argumentów. Stwierdził, że przedsiębiorca za pomocą wyszukiwarki podawał jedynie lokalizację aptek, a tym samym działanie to w pełni odpowiadało dopuszczalnemu zakresowi informacji wynikającemu z brzmienia ar. 94 ust. 1 UPF, zgodnie z którym „zabroniona jest reklama aptek i punktów aptecznych oraz ich działalności. Nie stanowi reklamy informacja o lokalizacji i godzinach pracy apteki lub punktu aptecznego” – tłumaczą Tomasz Kaczyński i Ewelina Maluchnik z kancelarii DZP.

Dodają, że na stronie internetowej producenta była prezentowana wyłącznie oferta produktów kosmetycznych, nie zaś produktów leczniczych czy wyrobów medycznych.

– Jak zaś stwierdził GIF „nie można tracić z pola widzenia, że przepis art. 94a ust. 1 PF wprowadza zakaz reklamy aptek aby ograniczyć zjawisko nabywania i spożywania produktów leczniczych ze względów czysto ekonomicznych, a nie realnych potrzeb zdrowotnych pacjentów” – dodają prawnicy zajmujący się sprawą.

Na korzyść przedsiębiorcy działało także, że lista aptek na jego stronie obejmowała ich bardzo dużą liczbę, prowadzonych przez różnych przedsiębiorców na terenie całego kraju, co zdaniem GIF „uwiarygadnia twierdzenie strony zawarte w odwołaniu, że udostępnianie informacji o punktach sprzedaży miało charakter informacyjny – wskazywało, gdzie można kupić wybrany produkt spółki, a intencją spółki była reklama kosmetyków”, a nie którejkolwiek z aptek.

GIF nadał więc właściwe znaczenie celowi, który przyświecał producentowi.

Zdaniem organu odwoławczego podstawowym celem zamieszczenia na stronie internetowej marki kosmetycznej wyszukiwarki aptek ogólnodostępnych było zachęcanie konsumentów do nabywania produktów kosmetycznych, a nie do korzystania z usług aptek prowadzących ich sprzedaż. Postępowanie w sprawie podejrzenia prowadzenia reklamy aptek stało się bezprzedmiotowe – czytamy w komentarzu prawników.

Opisywaną decyzję oceniają oni jako pozytywną. Zdarzało się bowiem, że dozwolone wprost przez art. 94a ust. 1 zdanie 2 PF działania informujące o lokalizacji i godzinach pracy apteki bywały kwestionowane przez inspekcję farmaceutyczną, np. w sytuacji, w której informacja taka osiągała duże rozmiary i szeroki zasięg (przykładowo: duży bilboard w uczęszczanym miejscu.

W niniejszej sprawie, mimo szerokiego zasięgu prezentowanej informacji (wyszukiwarka dostępna w internecie, a więc dostępna dla szerokiego kręgu osób) nie została uznana za reklamę. Rozstrzygnięcie GIF stanowi zatem słuszny krok w stronę powrotu do literalnej wykładni art. 94a ust 1 PF – podsumowują przedstawiciele kancelarii DZP.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
13.01.2025 15:00
IQVIA: Farmacja online osiąga znacznie wyższą dynamikę wzrostu niż farmacja offline — co dalej z aptekami stacjonarnymi?
Shutterstock

Rynek aptek internetowych w Polsce od kilku lat dynamicznie się rozwija, notując dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Szczególnie spektakularny był rok 2020, kiedy dynamika sprzedaży osiągnęła 45 proc. W 2023 roku wartość sprzedaży w aptekach internetowych wyniosła 1,892 miliardów złotych, co oznacza wzrost o 291 milionów złotych w porównaniu do roku 2022. Apteki internetowe rozwijają się szybciej niż tradycyjne placówki, oferując atrakcyjne ceny i wygodę zakupów, co przyciąga coraz większą liczbę pacjentów.

image
Sprzedaż w aptekach internetowych w Polsce wg kategorii [mln PLN]
IQVIA/kancelaria Rymarz Zdort Maruta
Wg raportu "E-commerce na rynku farmaceutycznym" autorstwa IQVIA oraz kancelarii Rymarz Zdort Maruta, w porównaniu do innych krajów Europy, Polska plasuje się w środku stawki pod względem udziału e-commerce w sprzedaży produktów aptecznych Consumer Health (CH), osiągając poziom około 8 proc. Dla porównania, liderem są Niemcy z udziałem 19 proc., natomiast Hiszpania notuje jedynie 2 proc. W 2023 roku sprzedaż w aptekach internetowych w Polsce rosła szybciej niż w tradycyjnych aptekach, co wpisuje się w europejski trend dynamicznego wzrostu tego sektora.

Struktura sprzedaży i sezonowość popytu

image
Sprzedaż w aptekach internetowych w Polsce wg miesięcy [mln PLN
IQVIA/kancelaria Rymarz Zdort Maruta
Sprzedaż w aptekach internetowych wykazuje sezonowość – najwyższe wartości odnotowywane są w październiku i listopadzie, co jest związane m.in. z promocjami typu Black Friday. Najniższe wyniki sprzedaży przypadają na miesiące wakacyjne. Struktura sprzedaży w aptekach internetowych różni się od tej w aptekach stacjonarnych – dominują produkty, które nie wymagają natychmiastowego użycia, takie jak witaminy, suplementy diety oraz kosmetyki. Co ciekawe, kategoria „Przeziębienie i grypa”, która dominuje pod względem wartości sprzedaży w aptekach stacjonarnych, zajmuje dopiero szóste miejsce w rankingu najważniejszych kategorii sprzedażowych w aptekach internetowych — tam królują witaminy, minerały i środki odżywcze.

Najwięksi gracze na rynku aptek internetowych

image
Udział e-commerce w rynku aptecznym w 2023 r.
IQVIA/kancelaria Rymarz Zdort Maruta
Polski rynek aptek internetowych pozostaje rozdrobniony, choć dominują na nim liderzy, tacy jak gemini.pl i apteka-melissa.pl. W 2023 roku pierwsza piątka największych aptek kontrolowała 64 proc. rynku, a druga piątka 20 proc. Wzrost konkurencji na rynku spowolnił, co przyczyniło się do większej koncentracji sprzedaży w rękach największych graczy. Poza Gemini i Melissą w rankingu na szczytowych pozycjach znaleźli się Apteka Rosa, Dr Max, Wapteka, Super Pharm, DOZ czy Hebe.

Perspektywy rozwoju i kluczowe trendy

image
Wzrost europejskich rynków e-commerce 2023 (€ PUB)
IQVIA/kancelaria Rymarz Zdort Maruta
W najbliższych latach prognozuje się dalszy wzrost znaczenia e-commerce w farmacji. Szczególną rolę odegrają innowacyjne rozwiązania poprawiające komfort zakupów, takie jak logistyka ostatniej mili, sprzedaż mobilna (m-commerce) czy szybkie dostawy (q-commerce). Ważnym tematem staje się również dyskusja o dopuszczeniu sprzedaży internetowej leków na receptę, co mogłoby znacznie zwiększyć dostępność terapii dla pacjentów z ograniczoną mobilnością. Automatyzacja procesów logistycznych i magazynowych staje się kluczowym elementem usprawniającym obsługę zamówień, co przekłada się na mniejszą liczbę pomyłek i szybszą realizację dostaw.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
19.12.2024 11:44
Drogerie DM chcą sprzedawać OTC online, ale najpierw... w Czechach
Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej.    fot. DM mat. prasowe

Niemiecka sieć drogerii, która w Polsce rozwija się dopiero drugi rok, przygotowuje się do uruchomienia apteki internetowej z lekami bez recepty. Na początek OTC będą dostarczane klientom z Niemiec za pośrednictwem apteki internetowej DM w Czechach.

Sprzedaż wysyłkową leków bez recepty DM chce rozpocząć już w przyszłym roku za pośrednictwem własnej apteki internetowej. Zdaniem sieci sprzedaż wysyłkowa OTC to najszybciej rosnący sektor rynku. 

Kiedy start apteki z OTC?

Dokładna data startu projektu nie została przez DM potwierdzona. Szefowie DM wyjaśniają, że apteka internetowa jest odpowiedzią na spodziewane zmiany na niemieckim rynku opieki zdrowotnej. Czekając na nowe regulacje prawne tego sektora w Niemczech (spodziewane w nadchodzącym roku), firma spełniła tymczasem wymogi prawne, pozwalające na uruchomienie internetowej apteki w Czechach, gdzie DM również prowadzi swoje drogerie.

DM prowadzi obecnie rozmowy z producentami i dostawcami OTC, a także z firmami start-up’owymi, które pomogą “wnieść nowe pomysły i bodźce na rynek ochrony zdrowia.

Niemcy opóźnione cyfrowo, nadganiają inne kraje

Warto przypomnieć, że Niemcy pozostają na tle krajów europejskich w tyle, jeśli chodzi o cyfryzację w ochronie zdrowia. Przedsięwzięcie podobne do polskiego Internetowego Konta Pacjenta (działającego u nas od 2018 roku) Niemcy zaczęli wdrażać dopiero w połowie Niemcy bieżącego roku, a start systemu przewidziany jest na styczeń 2025.

Jak przyznał federalny minister zdrowia Karl Lauterbach, Niemcy czekały za długo z tymi zmianami. Dlatego przyszły rok będzie czasem rewolucyjnych zmian w niemieckim systemie opieki zdrowotnej, gdy zostaną uruchomione takie usługi jak wystawianie e-recept czy cyfrowa dokumentacja pacjenta. 

Jedna apteka mniej każdego dnia

Z danych statystycznych wynika, że każdego dnia w Niemczech zamykana jest co najmniej jedna apteka. W ciągu ostatniej dekady liczba aptek stacjonarnych spadła z ponad 20 tys. do niecałych 17,3 tys. Spada też gwałtownie liczba lekarzy pierwszego kontaktu. Szacuje się, że w ciągu najbliższej dekady ponad połowa (60 proc.) wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu przejdzie na emeryturę – wskazują managerowie drogerii DM, tłumacząc wprowadzanie OTC do oferty sieci.

image
Zdaniem DM kwestie zdrowia to “megatrend”, który wywrze duże zmiany w strukturze rynku
fot. DM mat. prasowe

Rynek OTC i suplementów przechodzi do internetu - to megatrend

Jak podaje federalne Stowarzyszenie Przemysłu Farmaceutycznego, łączna sprzedaż leków dostępnych bez recepty i suplementów diety w 2023 roku wyniosła 11,2 mld. Z tego prawie jedna czwarta (2,54 mld euro) zostało sprzedane przez internet, a apteki stacjonarne coraz bardziej tracą udziały rynkowe w OTC na rzecz aptek internetowych.

Apteki wysyłkowe, mające najwyższą sprzedaż w Niemczech, to Doc Morris i Shop Apotheke (firmy z siedzibami w Holandii).

Już pod koniec 2023 roku szefowie DM podkreślali, że kwestie zdrowia to “megatrend”, który prędzej czy później wywrze duże zmiany w strukturze rynku.

Czytaj też: Sieć DM otworzy tuż przed Świętami 50. drogerię w Polsce

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 05:21