Taki wynik to efekt pandemii – tłumaczy na swoich łamach „Rzeczpospolita” i na potwierdzenie tej opinii przytacza słowa Jarosława Frąckowiak, prezesa PEX PharmaSequence.
– Utrudnienia w dostępie do świadczeń służby zdrowia zaowocowały spadkiem ilości zabiegów i diagnoz – komentuje ekspert cytowany przez gazetę.
Prezes PEX PharmaSequence dodaje też, że pandemia nie zatrzymała spadku liczby aptek i punktów aptecznych: działa ich około 13,4 tys., czyli o ponad 350 mniej niż na początku ubiegłego roku.
Według jego opinii w tym roku apteki będą skoncentrowane na „nadrobieniu 2020 roku”. Równocześnie zwraca uwagę, że aby nastąpił znaczący wzrost na rynku, konieczny jest powrót do normalnego funkcjonowania systemu ochrony zdrowia.
Natomiast Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej zwraca uwagę na potrzebę rewizji systemu marżowego.
– Ten obowiązujący w Polsce nie jest adekwatny do dynamicznie zmieniającego się rynku dystrybucji i śladem innych europejskich państw powinien zostać zmieniony – podkreśla Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, w materiale „Rzeczpospolitej”. Konieczność zmiany tłumaczy potrzebą zapewnienia stabilizacji na rynku aptecznym i pokrywania przez farmaceutów prowadzących apteki stale rosnących kosztów.