StoryEditor
Handel
24.04.2020 00:00

Po dwóch latach zakazu niedziel wolnych od handlu rośnie liczba ich przeciwników

Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa sprawił, że handlowcy coraz częściej i głośniej podnoszą postulaty złagodzenia ograniczeń handlu w niedziele. Zwolennicy podkreślają prorodzinny wymiar tych przepisów, ale po dwóch latach obowiązywania zakazu rośnie liczba jego przeciwników – wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Już w badaniu z grudnia 2019 r. było widać, że społeczna niechęć do zakazu handlu w niedziele narasta wraz z rosnącymi obostrzeniami i topniejącą liczbą handlowych niedziel. Teraz dochodzi również negatywny wpływ tego rozwiązania na rynek pracy i koniunkturę. Badani sygnalizowali to już wcześniej – 6% mówiło, że ma z tego powodu niższe zarobki lub utraciło możliwość dorabiania. Około 15% deklarowało i nadal deklaruje, że wolne niedziele spowodowały, że wydają mniej. Z badania „Nastawienie do finansów” zrealizowanego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat nastawienie Polaków do niedziel wolnych od handlu się zmieniło. Liczba przeciwników wzrosła z 31% w 2018 do 34% na koniec 2019 r. Odsetek zwolenników spadł z 33 do 30%, a dla 36% badanych jest to obojętne.

Handel to jedna z tych branż, które wyjątkowo mocno ucierpią z powodu pandemii. Według najnowszych danych GUS, sprzedaż detaliczna w marcu 2020 r. w cenach bieżących spadła o 7,1% w ujęciu rocznym (w cenach stałych o 9%), a w ujęciu miesięcznym o 3,3% Najbardziej ucierpiały sklepy z tekstyliami, odzieżą i obuwiem (spadek o 50,5% rok do roku), a także handlujący samochodami i częściami (o 32,7% rok do roku). A już przed pandemią sektor miał spore kłopoty z płynnością i wypłacalnością. Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK, zaległości firm handlowych wzrosły w minionym roku o kilkanaście proc. 

– Choć są branże, w których dynamika wzrostu była wyższa, to jednak tylko w handlu 16-procentowy przyrost przełożył się na ponad 1 mld zł nowych zaległości. Przez pierwsze dwa miesiące tego roku przeterminowane zobowiązania handlu dalej szły w górę – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. Podwyższały się już jednak wolniej, o 82 mln zł (1,1 %) i u progu pandemii, na koniec lutego, handel miał wobec banków i partnerów biznesowych 7,6 mld zł zaległości. Opóźnienia ma na koncie 5,6% przedsiębiorstw handlowych.

Popierający obowiązujące przepisy jako najczęstszy argument podają fakt, że zakupy można robić w inne dni tygodnia, a niedziela jest przeznaczona dla rodziny. 59% zwolenników uważa, że umożliwia to spędzenie generalnie więcej czasu z bliskimi oraz, że dzięki temu ma się więcej czasu na odpoczynek.

Natomiast przeciwnicy najczęściej nie lubią, gdy ktoś decyduje za nich, jak mają spędzać niedziele. 73% wskazuje na ograniczenie ich wolności wyboru. Drugim w kolejności (66%) argumentem są frustracje związane z większymi kolejkami przy kasach w pozostałe dni. Co trzeci badany dostrzega też zwiększenie konsumpcjonizmu – dokonywanie zbyt dużych zakupów „na zapas”, a w następstwie marnowanie żywności. 6 proc. wskazuje, że odebrało im to lub ograniczyło pracę i zarobki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Hurt i dystrybucja
22.07.2024 17:56
Zmiana na stanowisku prezesa w firmie Merkury
Tadeusz Pawłowski, współwłaściciel firmy Merkury i Piotr Kucman, nowy prezesfot.: Linkedin Merkury SA

Piotr Kucman objął stanowisko prezesa firmy dystrybucyjnej Merkury. Przejął obowiązki od Tadeusza Pawłowskiego. Jak podała firma, to zdarzenie otwiera nową erę w historii organizacji.

Tadeusz Pawłowski, współwłaściciel firmy Merkury, po latach pełnienia funkcji prezesa, przekazał stery nowemu liderowi. Obowiązki prezesa objął Piotr Kucman.

"Zmiana ta nie tylko otwiera nowy rozdział w historii naszej organizacji, ale również wprowadza nas w nową erę pełną nadziei, wyzwań i możliwości" – podała firma w komunikacie na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych.

Piotr Kucman związany jest z firmą Merkury od 2021 r. Wówczas objął stanowisko dyrektora komercyjnego.

„Szybko pokazał swoje zdolności przywódcze i umiejętność budowania efektywnych zespołów. Jego zdolność do identyfikowania nowych możliwości rynkowych i wprowadzania strategii była znacząca dla wzrostu naszej firmy w tym okresie.

image
Piotr Kucman, prezes firmy Merkury
fot.: Linkedin Merkury SA
W uznaniu za swoje osiągnięcia w 2023 roku Piotr został awansowany na stanowisko dyrektora zarządzającego. Skutecznie zarządzał kluczowymi obszarami, takimi jak poprawa efektywności operacyjnej, rozwój i wdrożenie strategii biznesowej, maksymalizacja przychodów i zysków oraz optymalizacja kosztów. Jego determinacja, innowacyjne podejście i nieustanne dążenie do doskonałości były kluczowe dla osiągnięcia tego awansu” – czytamy w komunikacie firmy.

Wśród cech nowego prezesa wymieniono determinację oraz innowacyjne podejście do zarządzania.

Merkury jest dystrybutorem, importerem i producentem zdrowej żywności, naturalnych kosmetyków oraz największym dystrybutorem leków i suplementów diety na rynku pozaaptecznym. Dostarcza produkty do 35 tys. odbiorców na rynku nowoczesnym, tradycyjnym, aptecznym oraz e-commerce. Firma istnieje od 2010 r., była wówczas pierwszą w Polsce wschodniej hurtownią farmaceutyczną z zaledwie 10-osobowym zespołem. W 2012 r. do oferty firmy weszły kosmetyki. W 2017 r. Merkury uruchomił platformę e-commerce. W 2022 r. zespół firmy liczył już 410 osób. W ofercie firmy znajduje się 7 tys. produktów od ponad 200 marek.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Perfumerie
22.07.2024 17:10
Douglas wprowadził ekspresowe dostawy w modelu click & collect
fot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Sieć perfumerii Douglas powiększa paletę dostaw produktów kupionych przez klientów w jej internetowym sklepie. Nowością są dostawy ekspresowe z odbiorem w perfumerii.

Douglas działa w modelu omnichannel i wprowadza rozwiązania, które ten model umacniają. Nowością w Polsce są dostawy click & collect express. Produkt kupiony online jest do odbioru w perfumerii w ciągu dwóch godzin. Usługa ta została wprowadzona w całej sieci perfumerii, na którą składa się już 150 placówek. Klienci w Polsce mogą kupować produkty z oferty Douglasa stacjonarnie i online. Mogą złożyć także zamówienie zakupów w e-sklepie u konsultantki w drogerii z dostawą do domu lub do perfumerii.

image
Douglas
Grupa Douglas rozwija swój model sprzedaży w oparciu o około 1850 perfumerii oraz sklepy online. W roku finansowym 2022/23 detalista osiągnął sprzedaż (netto) na poziomie 4,1 miliarda euro i zatrudniał około 18 tys. osób w całej Europie. Największymi rynkami firmy są Niemcy, Francja, Włochy, Holandia oraz Polska (na podstawie danych sprzedażowych z 2022 roku).

Niedawno zarząd firmy podniósł prognozy wzrostu sprzedaży na bieżący rok z 7 proc. do ok. 8,5 proc. Stało się tak po tym jak w kolejnym kwartale firma osiągnęła bardzo dobre wyniki sprzedaży, zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i w e-commerce.

Czytaj więcej: Douglas podnosi prognozy sprzedaży, która rośnie we wszystkich kanałach

W Polsce Douglas jest obecny od 23 lat. Rozwija cały czas sprzedaż online i prowadzi 150 perfumerii. W 2023 r. marka uruchomiła 17 nowych sklepów w Polsce i przeprowadziła remonty w 21 lokalizacjach. W swoich perfumeriach sieć prowadzi także blisko 40 salonów SPA. Rocznie Douglas dodaje do swojej oferty ponad 90 nowych marek.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 21:08