Jak pisaliśmy niedawno, Douglas planuje zamknąć 500 sklepów w Europie. Niemiecki rynek ma zostać uszczuplony o 50-90 perfumerii. Prasa spekuluje też o licznych zamknięciach w Hiszpanii i we Włoszech. Douglas na razie nie skomentował tych doniesień.
Czytaj więcej: Douglas zamknie 500 sklepów w Europie i skupi się na sprzedaży online
A co z Polską? Czy również u nas sieć perfumerii zamknie część swoich salonów?
– Zgodnie z publikowaną latem ubiegłego roku strategią korporacyjną, Douglas zweryfikował sieć sklepów w całej Europie w obliczu zmian rynkowych, jakie przyniosła pandemia koronawirusa. Wyniki tych analiz zawierają również ważną biznesowo część okresu świątecznego. Do czasu ogłoszenia decyzji o ostatecznym kształcie planowanych zmian pod koniec stycznia wstrzymujemy się od wszelkich komentarzy – poinformowała centrala firmy w odpowiedzi na pytanie o polski rynek.