Douglas jest jedną z wiodących firm w sektorze beauty w Europie. Prowadzi ponad 2400 perfumerii w 21 krajach europejskich. W Polsce Douglas ma 140 perfumerii w największych galeriach handlowych oraz przy prestiżowych ulicach handlowych.
Grupa Douglas ogłosiła właśnie wyniki za pierwsze sześć miesięcy w roku podatkowym 2019/20 (IV kwartał jest dla firmy początkiem roku obrotowego). W styczniu i lutym br. sprzedaż grupy wzrosła o 5,9 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Natomiast w marcu spadła aż o 40,2 proc. w porównaniu z marcem 2019 r. w wyniku globalnej pandemii koronawirusa i odgórnego nakazu zamknięcia 2400 sklepów w całej Europie.
Skumulowana skonsolidowana sprzedaż grupy w pierwszym półroczu br. utrzymała się na stabilnym poziomie rok do roku i wyniosła 1,95 mld euro. Sprzedaż w sklepach spadła o 5,5 proc. w porównaniu do ubiegłego roku, podczas gdy sprzedaż e-commerce wzrosła o 27,2 proc, do 415 mln euro w tym samym okresie. Z powodu drastycznego spadku sprzedaży i zysków wynikających z wymuszonych zamknięć sklepów w marcu skorygowana EBITDA nieznacznie spadła o 3 proc. rok do roku do 218 mln euro.
– W pierwszych dwóch miesiącach roku udało nam się nabrać tempa w okresie świątecznym, zarówno pod względem sprzedaży, jak i zysków. Z powodu przymusowego zamknięcia w marcu praktycznie wszystkich naszych 2400 sklepów europejskich, większość obrotów straciliśmy, a koszty pozostały takie same. Przyspieszony rozwój e-commerce, a także zdecydowane kroki w celu zabezpieczenia płynności finansowej, pomogły nam ustabilizować działalność w tej wyjątkowej sytuacji. Dzięki e-commerce częściowo zrekompensowaliśmy sprzedaż utraconą w stacjonarnych sklepach – skomentował Matthias Born, dyrektor finansowy Douglas Group.
Aby złagodzić wpływ zamknięć sklepów na wyniki Grupy i zapewnić jej płynność, zarząd Douglasa w połowie marca wprowadził kompleksowe środki redukcji kosztów. 31 marca 2020 r. Douglas posiadał rezerwy w wysokości 309 mln euro. Wolne przepływy pieniężne w pierwszej połowie roku obrotowego 2019/20 wyniosły 136 mln euro, a więc były wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
W pierwszej połowie roku obrotowego Douglas osiągnął 21,3 proc. całkowitej sprzedaży online. W Niemczech sięgnęła ona 35,3 proc. W marcu, ze względu na lockdown, kanał e-commerce gwałtownie przyspieszył. Sprzedaż internetowa wzrosła o 33,5 proc. w drugim kwartale roku obrotowego 2019/20. – W marcu ponownie stało się jasne, że omnichannel to zwycięski model biznesowy. Udało nam się pozyskać stałych użytkowników naszej platformy online. Liczba klientów posiadających karty lojalnościowe Douglasa, którzy po raz pierwszy zrobili zakupy online prawie się podwoiła w marcu – powiedziała Vanessa Stützle, CDO Douglas Group.
Obecnie 92 proc. z 2400 sklepów Douglasa zostało ponownie otwartych zgodnie z oficjalnymi przepisami i zachowaniem obostrzeń sanitarnych.