Elise Joy, współzałożycielka i dyrektor wykonawczy Girls Helping Girls Period, powiedziała, że pierwsze oznaki niedoboru zauważyła wczesną wiosną, kiedy wiele agencji zaczęło pytać, czy jej grupa może dostarczać im produkty menstruacyjne.
Według Nirava Patela, prezesa i dyrektora naczelnego Bristlecone, firmy zajmującej się logistyką łańcucha dostaw, niektóre problemy z zapasami wynikają z rosnących kosztów bawełny, sztucznego jedwabiu i plastiku. Popyt na takie surowce został zmniejszony w ostatnich latach przez pośpiech w produkcji niezbędnych środków medycznych podczas pandemii.
Dane dotyczące niedoboru produktów higienicznych są niepełne, ale braki i inflacja znalazły odzwierciedlenie we wzroście cen: średni koszt paczki tamponów wzrósł w ubiegłym roku o prawie 10 proc., podczas gdy paczka podpasek wzrosła o 8,3 procent, według danych z NielsenIQ, które przytacza Washingtonpost.
Procter & Gamble, producent Tampax, powiedział, że współpracuje z partnerami detalicznymi, aby zmaksymalizować dostępność menstruacyjnych produktów higienicznych i zapewnił, że jest to sytuacja tymczasowa.
Przewiduje się, że do 2028 r. przemysł higieny kobiecej będzie wart ponad 54 miliardy dolarów, a przeciętny użytkownik zapłaci około 1800 dolarów w ciągu swojego życia, jeśli użyje tamponów, lub ponad 4750 dolarów, jeśli użyje podpasek, zgodnie z badaniami z 2021 r. przeprowadzonymi przez Pandia Health.
Przeczytaj również: Coraz więcej kobiet zainteresowanych zakupem bielizny menstruacyjnej [MINTEL]