StoryEditor
Hurt i dystrybucja
17.04.2020 00:00

Teresa Jonas, DP Drogerie Polskie, Błysk: Producenci teraz szczególnie powinni wspierać polski handel

– Po pandemii polski rynek drogeryjny będzie musiał się zmierzyć z jeszcze większymi wyzwaniami, jakim będą agresywne działania promocyjne największych sieci drogeryjnych. Aby wyjść jak najmniej poturbowanym z tej sytuacji, potrzebujemy teraz zaangażowania, wsparcia producentów i partnerów handlowych – mówi Teresa Jonas, prezes zarządu sieci DP Drogerie Polskie i firmy dystrybucyjnej Błysk.

Jak pandemia wpłynęła na handel kosmetykami w hurcie i detalu?
Sytuacja epidemiologiczna spowodowała olbrzymią zmianę nawyków zakupowych Polaków, a w przypadku sklepach drogeryjnych i wielobranżowych możemy mówić o całkowitym zaburzeniu dotychczasowych proporcji zakupów poszczególnych kategorii towarowych. To prawda, że obostrzenia dotyczące handlu i usług dosyć łagodnie obeszły się z branżą drogeryjną, co pozwoliło właścicielom sklepów prowadzić działalność, sprzedając najbardziej poszukiwane w tym czasie na rynku artykuły, ponieważ sprzedaż kategorii kosmetycznych została  w bardzo dużym stopniu ograniczona. Z drugiej strony –  pojawiły się dodatkowe koszty dostosowania łańcucha dostaw i placówek handlowych do wymogów higienicznych, problemy z absencją personelu, zmniejszona liczba klientów itp.     

Czy rynek drogeryjny się zmieni? Czy spodziewa się Pani zamknięć tradycyjnych drogerii, czy wprost przeciwnie – obecna sytuacja może wpłynąć na ten segment rynku pozytywnie?  
Polska przedsiębiorczość już nie raz pokazała że potrafimy sobie radzić nawet w najtrudniejszych okolicznościach, choć oczywiście przed nami jest bardzo trudny okres, do którego musimy się dostosować i nauczyć się w nim funkcjonować.
Musimy sobie uświadomić, że po pandemii handel się zmieni, bo zmieni się siła nabywcza konsumentów. Obawiam się, że zmienią się główne nawyki i czynniki zakupowe, wrócimy do poszukiwania oferty value for money, wrócimy do poszukiwania niskich cen. Polski rynek drogeryjny będzie musiał się zmierzyć z jeszcze większymi wyzwaniami, jakim będą agresywne działania promocyjne największych sieci drogeryjnych. Aby jednak wyjść jak najmniej poturbowanym z tej sytuacji potrzebujemy zaangażowania, wsparcia producentów i partnerów handlowych.    

A w jakiej kondycji jest kosmetyczny rynek hurtowy?
Wydaje się że rynek hurtowy w Polsce jest w miarę ustabilizowany, owszem, jak w każdej  sytuacji kryzysowej, może wydarzyć się wszystko, ale na ten moment  nie widzę przestrzeni do większych zmian własnościowych. 

Czy sprzedaż kosmetyków obecnie wyraźnie przesuwa się do innych kanałów, do sklepów spożywczych, e-commerce?  
Wzrost sprzedaży kosmetyków w innych kanałach aniżeli drogeryjne obserwujemy od kliku lat i nie jest to zjawisko nowe, rośnie sprzedaż internetowa, rośnie też sprzedaż w dyskontach i będzie przybierała na sile. Na szczęście wraz ze świadomością konsumentów rośnie też wartość całej szeroko pojętej kategorii kosmetycznej, tak więc kosmetyki nadal są najchętniej kupowane w drogeriach, a w decyzjach zakupowych nie lada znaczenie odgrywają zmysły, zapach, konsystencja, dotyk. To powoduje, że niemal 80 proc. konsumentów wybiera się na zakupy kosmetyczne najchętniej tam, gdzie może zobaczyć produkt i uzyskać doradztwo.

Obecnie jednak, ze względu na ograniczenia w przemieszczaniu się, sprzedaż rośnie w e-commerce. Czy planujecie Państwo szybkie uruchomienie hurtowni, sklepu internetowego?
W ręce kontrahentów obsługiwanych przez naszą firmę dystrybucyjną Błysk oddaliśmy zmodyfikowaną, nowoczesną platformę zakupową. Poza składaniem internetowych zamówień, klienci mają na niej wgląd do swoich zamówień przekazywanych przez reprezentantów handlowych, mogą pobierać elektroniczne faktury czy korekty, sprawdzać status płatności, warunki handlowe czy aktualne akcje promocyjne.

Jak obecnie wyglądają relacje na linii producenci – hurt – detal?  
Współpracujemy ze  stabilnymi  i silnymi firmami, zarówno polskimi, jak i międzynarodowymi. Na pewno już ten miesiąc pokazał, że nie możemy w równym stopniu liczyć na wszystkich producentów. Zdecydowana większość wspiera nas od początku, niestety nie wszyscy producenci zauważyli pozytywne zmiany, jakie zaszły w drogeriach franczyzowych i poza opłatą za moduł gazetkowy nie mają nam wiele więcej do zaoferowania. Dzisiaj konsument atakowany jest ze wszystkich stron komunikatami o wyjątkowych ofertach 1+1 Gratis, -40% taniej itp. dostępnych w dużych zagranicznych sieciach handlowych, nie tylko w kanałach drogeryjnych. Abyśmy mogli skutecznie z nimi rywalizować potrzebujemy podobnych ofert, poziomu marż i narzędzi do ich komunikacji. Właśnie takie wsparcie jest dzisiaj dla nas najważniejsze. 

Informowaliśmy ostatnio, że rynek kosmetyczny zaczyna się budzić, że klienci kupują już nie tylko żele antybakteryjne, czy podstawowe artykuły higieniczne. Czy faktycznie widać już to ożywienie w danych sprzedażowych?  
Rynek nie lubi próżni, rzeczywiście poza podstawowym asortymentem pierwszej potrzeby wzrosło zainteresowanie produktami do koloryzacji włosów, akcesoriami do manicure hybrydowego, maskami do twarzy i kosmetykami do domowych zabiegów pielęgnacyjnych. Z pewnością powodem takiego zachowania są czasowo zamknięte salony kosmetyczne i fryzjerskie, ale nie tylko. Przed nami sezon letni i jak co roku obserwujemy wzrost sprzedaży w tych kategoriach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Hurt i dystrybucja
18.02.2025 15:10
Tesori D’Oriente podsumowało sprzedaż na platformie Allegro za 2024 rok
Dla nas kluczowym czynnikiem stanie się integracja obu kanałów – offline i online – i stworzenie takiego doświadczenia zakupowego, które zaspokoi potrzeby obu grup konsumentów – uważają Paweł Szuba, prezes zarządu spółki Corri (z lewej) i Łukasz Młynarczyk, członek zarządu CorriCorri mat.prasowe

Marka Tesori D’Oriente podsumowała swoje wyniki sprzedaży na platformie Allegro za cały 2024 rok. Szczególnie dobre wyniki włoska marka osiągnęła w kategorii płynów do płukania tkanin, zajmując drugie miejsce tuż za popularnym od lat na polskim rynku Lenorem. Warto podkreślić też dobre wyniki Tesori w innych “pachnących kategoriach”.

Poniższa tabela pokazuje sprzedaż w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2024 roku produktów z kategorii płynów do płukania na Allegro – najpopularniejszej platformie zakupowej w Polsce, i zarazem jednej z największych firm e-commerce w Europie. Każdego miesiąca zakupy robi tam ok. 17 mln użytkowników, zestawienie daje zatem znakomity obraz popularności konkretnych produktów i marek na rynku.  

image
Płyny do płukania, zestawienie za 2024 rok
źródło: Allegro

Jeśli chodzi o płyny do płukania, to w rocznym zestawieniu pod względem udziału w liczbie transakcji Tesori d’Oriente uplasowało się na drugiej pozycji z wynikiem 19,67 proc., osiągając minimalnie gorszy wynik od zdobywcy pierwszego miejsca, czyli Lenora (19,73 proc.). Trzecie w kolejności Coccolino zdobyło niecałe 11 proc.

Jeśli chodzi o udział w wartości sprzedaży, Lenor może się pochwalić wynikiem 27,74 proc., Tesori d’Oriente – 15,77 proc., a Coccolino – 14,29 proc.

Tesori próbuje zawojować polski rynek równie skutecznie także w innych kategoriach produktowych, w których dla konsumenta ważnym kryterium wyboru jest piękny, jakościowy i przyjemny zapach.

W kategorii odświeżaczy powietrza (gdzie wliczone zostały również patyczki zapachowe) niekwestionowanym liderem sprzedaży na platformie Allegro okazał się w 2024 roku Air Wick – marka ta zgarnęła prawie ćwierć całego tortu w tej pachnącej kategorii (26,66 proc. udziału w liczbie transakcji). Do top10 w kategorii odświeżaczy trafiło również Tesori d’Oriente z wynikiem 3,54 proc. (dla porównania: popularny Ambi Pur znalazł się zaledwie o jedno miejsce wyżej, zdobywając 4,34 proc.).

Trzecia pachnąca kategoria, w której Tesori d’Oriente osiągnęło zadowalające wyniki sprzedaży na Allegro, to płyny, emulsje, olejki i pianki do kąpieli. Tu włoska marka znalazła się w topie sprzedaży wśród takich graczy, jak Avon (18,01 proc. udziału w liczbie transakcji), Ziaja (9,99 proc.), Malizia (9,03 proc.) czy Biały Jeleń (4,46 proc.). 

Tesori d’Oriente w kategorii pachnących kosmetyków do kąpieli uzyskał w 2024 roku 7,55 proc. udziału w liczbie transakcji, natomiast udział tej marki w wartości sprzedaży wyniósł 5,98 proc.

Bardzo nas cieszy rosnąca popularność oferowanych przez nas produktów. Oczywiście jesteśmy pozytywnie zaskoczeni skalą zainteresowania klientów między innymi płynami do płukania marki Tesori d’Oriente. Widzieliśmy w dotychczasowych danych sprzedażowych, że możemy w rynku e-commerce powalczyć o podium. Teraz skupiamy się bardzo mocno na rozszerzeniu dostępności produktów w sklepach stacjonarnych –  komentuje wyniki sprzedaży na platformie Allegro Paweł Szuba, prezes zarządu spółki Corri, będącej dystrybutorem marki Tesori d’Oriente. –  Tak naprawdę miejsce w rankingu ma drugorzędne znaczenie. Najważniejsze jest zadowolenie klientów, bo gdy oni wracają po dany produkt, to o miejsce w rankingu można być spokojnym – podkreśla prezes.

Jak dodaje Łukasz Młynarczyk, członek zarządu Corri, dostępność produktów na półkach stacjonarnych może wpływać na dynamikę sprzedaży w e-commerce, zwłaszcza w branży kosmetycznej i chemicznej, gdzie klienci często wolą osobiście zobaczyć i dotknąć produkt przed zakupem. 

Dla nas kluczowym czynnikiem stanie się integracja obu kanałów – offline i online – i stworzenie takiego doświadczenia zakupowego, które zaspokoi potrzeby obu grup konsumentów. Jeśli chodzi o Tesori d’Oriente, to niesamowite, jak marka potrafi rozszerzać swoją ofertę i tworzyć produkty, które stają się synonimem luksusu i wyjątkowego doświadczenia. To wspaniale, że klienci coraz bardziej doceniają całą gamę, nie tylko koncentraty do płukania, ale i kosmetyki do pielęgnacji ciała. Wyjątkowe zapachy inspirowane orientem mają coś magicznego, i łatwo się w nich zakochać!

– mówi prezes Corii, Paweł Szuba.

Jak zwracają uwagę specjaliści od rynku, dobre samopoczucie (wellbeing) nabiera coraz większego znaczenia przy wyborze przez konsumentów kosmetyków, a nawet produktów do domu czy chemii gospodarczej.

Coraz częściej dla klienta to zapach staje się kluczowym czynnikiem wyboru – nie tylko w przypadku kategorii pod tym względem oczywistych (perfumy, aromatyczne patyczki i zapachy do pomieszczeń), ale też takich, gdzie przez lata wydawało się, że zapach stanowi dla klienta mniej ważny czynnik wyboru (płyny do kąpieli, płyny do płukania, a nawet chemia gospodarcza). Dlatego wielu konsumentów jest skłonnych zapłacić przysłowiowe kilka złotych więcej i zakupić produkt, który dodatkowo wpłynie swoim przyjemnym zapachem na poprawę samopoczucia i wellbeing osoby, czyszczącej kuchnię, myjącej wannę lub podłogę w mieszkaniu. 

W przypadku płynów do płukania długotrwały, intensywny zapach staje się obecnie kluczowym parametrem dla większości klientów, stojących przed półką z dziesiątkami porównywalnych (jeśli chodzi o działanie, skład czy ceny) produktów. Dlatego coraz więcej marek wypuszcza nowe warianty zapachowe swoich produktów, nawiązujących np. do ekskluzywnych, wysokopółkowych perfum.

Trend wellbeingu wpływa na rozwój chemii gospodarczej (z płynami do płukania na czele), produkty są wzbogacane np. o olejki eteryczne i nuty relaksacyjne, które mają pozytywny wpływ na samopoczucie użytkowników. 

Czytaj też:

Santander: 41 proc. Polaków częściej wybierało w 2024 r. zakupy stacjonarne niż internetowe

Wyniki sprzedażowe Unilever za 2024 ze wzrostem – to zasługa segmentów beauty i wellbeing

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.02.2025 12:44
Shein przenosi część produkcji do Wietnamu, chce złagodzić konsekwencje ceł Trumpa
Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na obecny model biznesowyShutterstock

Chińska platforma internetowa zwiększa swoją bazę produkcyjną w Wietnamie, aby złagodzić spodziewane skutki rosnących amerykańskich ceł na swój łańcuch dostaw.

Gigant fast fashion, chcąc zminimalizować skutki zapowiedzi Donalda Trumpa, przenosi część swojej produkcji poza Chiny. To efekt usunięcia przez amerykańskiego prezydenta zasady „de minimis”, która zezwalała na bezcłowy import towarów o niskiej wartości. 

Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na swój model biznesowy, który w znacznym stopniu opiera się na produkcji w Chinach. Konkurencyjne koszty pracy i obecna infrastruktura produkcyjna Wietnamu sprawiają, że jest to dla chińskiego giganta opłacalna alternatywa.

Obecne umowy o wolnym handlu, takie jak funkcjonujące porozumienie między Wietnamem a krajami UE, dają na razie Shein możliwość ominięcia kosztownych ceł przy jednoczesnym zachowaniu dostępu do rynków zachodnich i azjatyckich.

Shein nadal bazuje produkcyjnie w głównym stopniu na Chinach, a jego ekspansja do Wietnamu jest przykładem szerszego trendu w branży modowej w kierunku dywersyfikacji łańcuchów dostaw w celu zmniejszenia ryzyka, związanego ze wzrostem taryf i niestabilnością geopolityczną - ocenia portal retailgazette.com.uk.

Działania Shein, mające na celu dywersyfikację łańcucha dostaw, odbywają się w trakcie  rosnącej presji na wycenę. Shein prawdopodobnie rozważa obniżenie wyceny przed planowanym IPO w Londynie, a szacunki wskazują na możliwość redukcji z 90 do 50 mld dolarów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 17:20