StoryEditor
Hurt i dystrybucja
29.04.2021 00:00

Marcin Bartoszyński, PGD Polska: Inwestujemy, ale pilnujemy płynności finansowej

– Obecnego roku nie da się porównać do poprzedniego, w którym osiągnęliśmy zadowalające wyniki. Jest to rok dbania o płynność finansową i dopasowywania kosztów do przychodów. Jednak inwestujemy. Właśnie rozbudowaliśmy nasz magazyn we Wrocławiu, dzięki czemu będziemy mogli wprowadzić ponad  10 tys. nowych indeksów. Jesteśmy też otwarci na współpracę z nowymi firmami – mówi Marcin Bartoszyński, dyrektor pionu kosmetycznego PGD Polska, wiceprezes zarządu Drogerii Jasmin, związany z firmą ponad 10 lat.

Jak Pan ocenia obecną kondycję rynku kosmetycznego i drogeryjnego?

Uważam, że jest to rynek cały czas rosnący. Może nie tak dynamicznie, jak było to w ostatnich latach, ale ciągle są to tendencje wzrostowe. Jeżeli chodzi o dostawców, jest ścisłe grono takich firm, które były, są i prawdopodobnie będą. Są też takie, które pojawiają się, rozbłyskują i potem, niestety, znikają.  Pojawia się bardzo dużo zupełnie nowych producentów, często są to start-upy, które chcą zaistnieć na rozwijającym się wciąż rynku kosmetyków. Codziennie trafia do mnie kilka ofert z pytaniem o możliwość podjęcia współpracy. My również wprowadzamy na rynek marki w ekskluzywnej dystrybucji i rozwijamy je. Rynek kosmetyczny jest bardzo pojemny.

Za większą część sprzedaży na rynku drogeryjnym odpowiadają nowoczesne sieci, z przewagą jednej. My działamy w tej drugiej części, tzw. rynku tradycyjnym i poprzez działania naszych sił sprzedażowych, zakupowych, operacyjnych, staramy się , żeby ta część rynku nie zmniejszała się. Nie jest to jednak łatwe zadanie. Kosztuje dużo wysiłku, czasu i przede wszystkim pieniędzy.

Jeśli chodzi o rynek detaliczny i drogerie na nim funkcjonujące, to moim zdaniem nie będą się one rozwijały w obecnym kształcie, ale też ich liczba nie będzie drastycznie spadać. Będą one ewoluowały poprzez dywersyfikację swojej działalności w kierunku sprzedaży elektronicznej. Myślę, że już dziś około połowa naszych klientów działa lub zaczyna działać w Internecie. Otwierają swoje drogerie internetowe, a jeśli nie, to na pewno działają na platformach e-commerce. Stąd też inwestycja spółki Jasmin  we własny sklep internetowy drogeriejasmin.pl. Jesteśmy przekonani, że była decyzja konieczna, ale już wiemy także, że jest to biznes bardzo wymagający. Rynek drogeryjny na pewno jest nasycony i trzeba szukać ciągle nowych pomysłów, żeby móc na nim działać.

Jaką pozycję na rynku ma dziś PGD Polska?

Jesteśmy największym dystrybutorem chemii gospodarczej i kosmetyków o ogólnopolskim zasięgu działania. Funkcjonują na rynku porównywalne obrotowo firmy, ale są to głównie grupy firm, mające  inną strukturę i przede wszystkim skupiające się na produktach chemicznych i higienicznych. PGD Polska stawia natomiast od kilku lat na rozwój kategorii kosmetycznej.

Rozbudowaliśmy magazyn kosmetyczny we Wrocławiu o dwa piętra – antresole o łącznej powierzchni ponad 500 mkw., na których możemy wprowadzić ponad 10 tys. nowych indeksów.

CMK, czyli centralny magazyn kosmetyczny PGD Polska to…?

To ponad 150 firm w portfolio, którym zapewniamy dystrybucję w całej Polsce. CMK to profesjonalny zespół sprzedażowy składający się z ok 150 handlowców, a w nim kilka specjalistycznych zespołów, w tym siedemnastoosobowa grupa dedykowana specjalnie do obsługi drogerii (zespół drogeryjny), marketing, telemarketing.  Tę grupę wspiera czwórka drogeryjnych kupców, którzy codziennie walczą o jak najlepsze oferty. CMK to również platforma internetowa e-hurt oraz dedykowany magazyn we Wrocławiu, który właśnie rozbudowaliśmy.

O jaką powierzchnię?

Zostały dobudowane dwa piętra – antresole o łącznej powierzchni ponad 500 mkw., na których możemy wprowadzić ponad 10 tys. nowych indeksów. Prace zakończyły się kilka dni temu. Ta inwestycja rozwija nasz potencjał, daje nowe możliwości dostawcom i naszym klientom. Oferta, którą już obecnie dysponujemy jest bardzo szeroka i pozwala na kompleksową obsługę różnych typów sklepów. Obecnie jest to już 18 tys. tys. indeksów asortymentu kosmetycznego, ale dodając do tego ofertę masową producentów koncernowych, nasza oferta to niemal 30 tys. indeksów. Jeżeli popatrzymy na dystrybucję wyłącznie polskich firm – jest to ok. 12 tys. indeksów.

Jeśli producent nie ma się własnych sił sprzedaży, wprowadzenie produktów na półki sklepowe jest bardzo trudne i niezwykle kosztowne.

Wspomniał Pan, że praktycznie codziennie trafia do Pana po kilka ofert od nowych firm kosmetycznych. Tak wiele szuka dystrybutora?

Tak. Jeśli dostawca, producent nie ma się własnych sił sprzedaży, wprowadzenie produktów na półki sklepowe jest bardzo trudne i niezwykle kosztowne. W związku z tym ofert współpracy otrzymujemy tak wiele. Nasz zespół drogeryjny został stworzony do tego, żeby budować nowe dystrybucje. Docieramy do kilku tysięcy sklepów, tym blisko 3 tys. sklepów kosmetycznych, oraz zaopatrujemy e-sklepy. Jesteśmy głównym dostawcą do sieci Drogerii Jasmin zrzeszającej ok. 300 sklepów oraz do uruchomionego w listopadzie ub.r. internetowego sklepu drogeriejasmin.pl, który notuje stałe wzrosty sprzedaży. 

Jak wybieracie firmy, z którymi podejmujecie współpracę?  

Ostrożnie. Jednak, gdy współpraca układa się dobrze, wiążemy się z firmami na bardzo długo. Jesteśmy jak najbardziej zainteresowani nowymi markami, szczególnie tymi, których obsługę możemy otrzymać na wyłączność.  Takie podejście wynika z faktu, że dla nas budowanie nowych dystrybucji to ogromna inwestycja i duże ryzyko. Jeśli natomiast obie strony: producent i dystrybutor to rozumieją, stawiają sobie wspólny cel i razem pracują nad jego realizacją, sukces jest możliwy i mamy na to w naszej historii wiele dowodów.

Ubiegły rok był inny niż wszystkie. Jak wpłynął on na biznes kosmetyczny w PGD?

Nie mam powodów do narzekań, zamknęliśmy go wzrostem obrotów w stosunku do 2019 r. Był to jednak rok „szalony”. W marcu, kwietniu, czyli na początku pandemii, i ja, i mój zespół kupiecki, spaliśmy po dwie godziny na dobę, a w domach i ogródkach – bo pracowaliśmy zdalnie – mieliśmy wydeptane ścieżki (śmiech). Nieustannie na telefonach. Szukaliśmy towaru wszędzie, gdzie się tylko dało, bo popyt na niektóre kategorie był ogromny. W przypadku dystrybucji, za którą ja odpowiadam, były to mydła, produkty antybakteryjne, maseczki ale też patrząc na inne działy – artykuły higieniczne, rękawiczki. Kompletnie zmieniły się potrzeby konsumentów i tym samym musieliśmy zapewnić i dostarczyć zupełnie inny towar niż zwykle zamawiali nasi odbiorcy. Magazyn logistyczny pracował cały czas, bez dnia przerwy. Towar, który wjeżdżał od dostawców od razu wyjeżdżał do klientów… jak za starych dobrych czasów (śmiech).

Spadła natomiast sprzedaż w innych kategoriach, m.in. w  makijażu, głównie pomadki, podkłady, cienie.  Duże spadki wystąpiły również w innych kategoriach, np. stylizacja włosów, kosmetyków naturalnych.

Podsumowując, ubiegły rok był bardzo dobry, ale nie dla wszystkich. W dystrybucji był dobry dla tych, którzy mają sprawne i odważne działy kupieckie. Jeśli w porę zareagowały one na pandemię, miały dobre relacje z dostawcami, potrafiły zabezpieczyć towar pod potrzeby klientów,  to myślę, że taka firma dobrze sobie poradziła. Ci natomiast, którzy byli bardzo ostrożni, bali się, lub nie wierzyli do końca w to, co się wydarzy, mogli mieć niezadowalające wyniki za poprzedni rok.

Jest to rok dostosowywania kosztów do przychodów. Jesteśmy ściśle powiązani z innymi gałęziami gospodarki. Jeżeli słyszymy, że będą zwolnienia, niektóre branże prawdopodobnie w tym roku się nie podniosą, to wiemy, że ludzie będą ostrożnie podchodzić do wydatków.

A jaki zapowiada się ten rok sprzedażowo? Niedługo będziemy w połowie…

Obecnego roku do poprzedniego nie da się porównać, chociażby dlatego, że w ubiegłym roku w marcu, gdy zaczęła się pandemia, 80 proc. sprzedaży stanowiły produkty antybakteryjne. Od dawna jednak rynek jest już nimi nasycony. W innych kategoriach nie ma spektakularnych wzrostów. Mamy cele do zrealizowania, więc z naszym działem kupieckim i sprzedażowym nieustannie analizujemy sytuację na rynku. Szukamy nowych pomysłów, przyglądamy się wynikom na poszczególnych kategoriach i producentach, jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi klientami.

Jest to rok dostosowywania kosztów do przychodów. Jesteśmy ściśle powiązani z innymi gałęziami gospodarki. Jeżeli słyszymy, że będą zwolnienia, niektóre branże prawdopodobnie w tym roku się nie podniosą, to wiemy, że ludzie będą ostrożnie podchodzić do wydatków. Musimy brać to pod uwagę budując strategię krótko i długookresową. Strategię która nas zabezpieczy w razie kolejnego lockdownu lub załamania się rynku.

Czyli dbanie o płynność finansową?

Zdecydowanie tak. Pieniądze są bardzo ważne w każdym biznesie. Można mieć wysokie marże, ale jeśli firma nie ma płynności finansowej, to jej byt jest bardzo zagrożony.

Firma PGD Polska jest największym ogólnopolskim dystrybutorem kosmetyków i chemii gospodarczej w Polsce. Spółka założona przez małżeństwo Marzenę i Krzysztofa Gradeckich ma centralę i główny magazyn we Wrocławiu oraz kilka centrów logistycznych: w Poznaniu, Krakowie, Jarosławiu, Lublinie i Warszawie, oddziały w Bielsku-Białej i Myślenicach. Obejmuje systemem aktywnej sprzedaży i logistyki całą Polskę. PGD Polska dysponuje łączną powierzchnią magazynową ponad 24 tys. mkw. Współpracuje z ok. 300 dostawcami, a towar dostarcza do ok. 15 tys. klientów.

Centralny magazyn kosmetyczny PGD Polska realizuje zamówienia od ok. 6 tys. klientów. Oferuje 18 tys. SKU. Asortyment jest dostępny na elektronicznej platformie oraz u przedstawicieli handlowych.

PGD Polska jest organizatorem i głównym dostawcą do franczyzowej sieci Drogerie Jasmin złożonej z ok. 300 sklepów należących do indywidualnych właścicieli, którzy działają pod szyldem sieci. W listopadzie 2020 r. spółka Jasmin uruchomiła także sklep internetowy drogeriejasmin.pl

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Hurt i dystrybucja
05.11.2024 09:34
Jacek Ledwoń, GXO: Wielokanałowa sprzedaż przyniosła szereg wyzwań w obszarze logistyki
Jacek Ledwoń, Senior Operations Director Poland and Czech Republic w GXO fot. GXO

Kluczowe wyzwania w obszarze logistyki, w najbliższych latach, będą wiązać się z wielokanałową sprzedażą, zarządzaniem zakłóceniami w łańcuchu dostaw i spełnianiem wysokich standardów środowiskowych oczekiwanych przez konsumentów już nie tylko z pokolenia Z – mówi Jacek Ledwoń, Senior Operations Director Poland and Czech Republic w GXO.

Jakie czynniki, zjawiska zachodzące na rynku wpływają na zmiany w branży logistycznej i rozwój tego sektora?

Rozmawiając z naszymi klientami w Polsce widzimy trzy główne trendy napędzające wzrost i zmiany w logistyce, którymi są: efektywność kosztowa, dostępność pracowników oraz gospodarka o obiegu zamkniętym. W przypadku branży kosmetycznej, która szczególnie interesuje czytelników Wiadomości Kosmetycznych, oznacza to konieczność zapewnienia operacji logistycznych do realizacji zamówień sprzedaży wielokanałowej i elastyczność w zarządzaniu sezonowymi szczytami oraz promocjami, usługami wartości dodanej, a także logistyką zwrotów.   

image
fot. Dave Green greenimaging.co.uk
GXO zapewnia logistykę dla marek kosmetycznych w 46 lokalizacjach w 8 krajach w Europie, oferuje dostosowane rozwiązania, które umożliwiają markom radzenie sobie z inflacją i rosnącymi kosztami, zapewniając wydajność operacyjną i rozwój.

Tematy związane z pokoleniem Z i sztuczną inteligencją, były motywem przewodnim tegorocznego Forum Branży Kosmetycznej, którego GXO było strategicznym partnerem. Według niedawnego raportu McKinsey, blisko 50 proc. konsumentów z pokolenia Z twierdzi, że dokładnie sprawdza produkty kosmetyczne przed ich zakupem, stawiając na ich wartość i autentyczność. Dlatego też marki muszą dostosować się do oczekiwań pokolenia, które żyje w świecie nowych technologii i jest świadome wyzwań środowiskowych. Warto też pamiętać, że według tego samego raportu rozwój branży kosmetycznej ma rosnąć w tempie 6 proc. rocznie, osiągając w 2027 roku wartość 580 mld dolarów. 

Jak na branżę i na Waszą firmę wpływają wyzwania środowiskowe? Co pod ich presją się zmienia w działalności i zasobach firmy?   

Branża logistyczna ma szczególny wpływ na kwestie środowiskowe, a poprzez wspieranie gospodarki o obiegu zamkniętym może przenieść ją na wyższy poziom. 

Dobre praktyki związane z promowaniem obiegu zamkniętego w branży dóbr konsumpcyjnych zyskują coraz większą uwagę ze względu na ostatnie przepisy UE, które zakazują niszczenia niesprzedanych ubrań i butów oraz określają wymagania dotyczące ekologicznego projektowania trwałych produktów z możliwością ich ponownego użycia lub naprawy. Dzięki specjalistycznej wiedzy na temat logistyki zwrotów, GXO pomaga klientom odsprzedać do 96 proc. towarów zwróconych w handlu e-commerce, przekazując 3 proc. na cele charytatywne i pozostawiając zaledwie 1 proc. na wysypiskach śmieci. Trendy związane z rozwojem logistyki zwrotów mogą pozytywnie wpływać na branżę kosmetyczną. Nasze centra logistyczne w Europie i Stanach Zjednoczonych zapewniają już taką obsługę wielu markom luksusowym.

Zrównoważony rozwój jest integralną częścią naszej działalności. Staramy się mieć pozytywny wpływ na naszych pracowników, partnerów i planetę. Nasze liczne lokalizacje posiadają certyfikaty ISO i BREEAM, które są wiodącym na świecie źródłem walidacji zrównoważonych budynków. Działania środowiskowe obejmują także odzyskiwanie szarej wody, prowadzenie oczyszczalni ścieków, 100 proc. oświetlenie LED, stacje ładowania samochodów elektrycznych oraz systemy paneli słonecznych na dachu do podgrzewania wody.

W analizach powtarzają się stwierdzenia, że efektywność jest obecnie kluczowa dla branży logistycznej i dla konkurencyjności działających na niej firm. Jest mowa o inwestycjach w automatyzację, optymalizację procesów, innowacje. W jakie obszary inwestuje GXO?

Obecnie około 40 proc. naszych przychodów pochodzi ze zautomatyzowanych operacji, podczas gdy średnia branżowa wynosi mniej niż 8 proc. Testujemy dziesiątki nowych technologii, a w 2023 r. zwiększyliśmy łączną liczbę wdrożenia technologii typu towar do człowieka, cobotów, technologii wizyjnych oraz zautomatyzowanych systemów o ok. 50 proc. rok do roku. GXO oferuje w swych rozwiązaniach trzy główne kategorie technologii: automatyzację na dużą skalę, technologie adaptacyjne oraz oprogramowanie i analitykę opartą na sztucznej inteligencji. 

Nasze inwestycje przynoszą korzyści różnym branżom, w tym również markom kosmetycznym i luksusowym. Wśród naszych

image
fot. Dave Green greenimaging.co.uk
aktualnych wdrożeń w Europie, z duma ogłosiliśmy ostatnio wprowadzenie systemu sortowania 3D opartym na zautomatyzowanym, modułowym i skalowalnym rozwiązaniu, które zmniejszyło liczbę błędów sortowania, zwiększyło przepustowość 3x oraz poprawiło wydajność i identyfikowalność zamówień. Z sukcesem wdrożyliśmy również pierwsze w swoim rodzaju rozwiązanie robotyki na dużą skalę z technologią „tote-to-person”, zintegrowane z magazynem o dużej gęstości, umożliwiające kompletację na dużą skalę, przechowywanie i wydajność operacyjną.

I wreszcie, co nie mniej ważne, przyspieszamy wdrażanie rozwiązań sztucznej inteligencji do optymalizacji naszej pracy.  Zmniejszyliśmy odległości pokonywane w naszych magazynach ograniczając wykorzystanie wózków widłowych, a co za tym idzie zużycie energii elektrycznej do ich ładowania, jednocześnie oferując naszym pracownikom zadania o wyższej wartości, poprawiając ich produktywność i satysfakcję z pracy.

Dlaczego tak wiele firm wchodzących w sprzedaż internetową ma często ogromne problemy z zapewnieniem sprawnej obsługi wysyłek? Widzieliśmy to na polskim rynku w okresach wzmożonej sprzedaży u prawdziwych gigantów, jak Rossmann czy Hebe.

Oczekiwania klientów z pokolenia Z spowodowały, że konsumenci kosmetyków chcą, aby ich zamówienia były dostarczane natychmiast. Nie chodzi już tylko o zarządzanie sezonowymi szczytami zamówień, z którymi mieliśmy do czynienia wcześniej w okresach świątecznych, wyprzedażowych lub promocyjnych. Zdolność do elastycznego dostosowywania pojemności magazynu, dostępności pracowników oraz zastosowanie odpowiedniej technologii mają tutaj kluczowe znaczenie.

image
fot. Dave Green greenimaging.co.uk
Wiele firm rozpoczynających sprzedaż online stoi przed poważnymi wyzwaniami związanymi z realizacją zamówień sprzedaży wielokanałowej, zapewnieniem spersonalizowanych usług oraz integracją widoczności zapasów w czasie rzeczywistym. GXO zapewnia wsparcie w tym obszarze poprzez wykorzystanie zaawansowanych rozwiązań logistycznych, w tym bezpieczne przechowywanie, rygorystyczną kontrolę jakości oraz dostęp do skalowalnej przestrzeni i zasobów, zapewniając płynny i wydajny proces wysyłki dla marek kosmetycznych, modowych i luksusowych. Dzięki naszej specjalistycznej wiedzy marki mogą sprostać sezonowym szczytom zamówień, utrzymać wysoką jakość obsługi, o czym świadczy nasza owocna współpraca z wieloma markami kosmetycznymi w Europie Środkowej.

Jakim zapleczem w Polsce dysponuje GXO, dla klientów z jakich branży kosmetycznej obecnie pracujecie i czy jest to branża, w które chcecie inwestować?

W Polsce GXO działa od blisko 20 lat w kilku lokalizacjach, obsługując klientów z branży e-commerce, modowej, FMCG i DIY. Specjalizujemy się w zaawansowanych rozwiązaniach logistycznych i usługach obejmujących magazynowanie, przygotowanie zamówień, e-fulfilment, co-packing, zarządzanie zwrotami oraz przywracaniem pełnej wartości produktów w magazynach dedykowanych i współdzielonych.

Współpracujemy między innymi z marką Avon, z którą w ubiegłym roku świętowaliśmy 15-lecie naszego partnerstwa. Nasze usługi obejmują wsparcie produkcji, magazynowanie, usługi wartości dodanej, takie jak pakowanie prezentów i spersonalizowane wiadomości świąteczne. GXO zapewnia również rozwiązania współdzielone dla Avon i jego dostawców, zapewniając natychmiastowy dostęp do wysokiej jakości powierzchni i wspierając rozwój przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów operacyjnych.

Cieszymy się, że możemy rozszerzyć i stale ulepszać tę współpracę, która wykracza poza rolę dostawcy usług logistycznych. Wspólnie wywieramy pozytywny wpływ na lokalne społeczności biorące udział w biegu Avon przeciwko przemocy i innych inicjatywach ESG.

W branży kosmetycznej dostarczamy również rozwiązania logistyczne dla Harry‘s w naszym współdzielonym centrum logistycznym w Poznaniu, gdzie zapewniamy usługi wartości dodanej, takie jak: grawerowanie, czy spersonalizowane opakowania. Jesteśmy zaangażowani w dalsze inwestycje dla tej branży, aby zwiększyć nasze możliwości operacyjne i wyprzedzać szczególne wymagania marek kosmetycznych i luksusowych.

Jakie są cele GXO na najbliższe lata i przed jakimi najważniejszymi wyzwaniami, Pana zdaniem, będą stały w najbliższej przyszłości firmy logistyczne?

W najbliższych latach chcemy zwiększyć nasze możliwości w zakresie realizacji zamówień wielokanałowych, rozszerzania spersonalizowanych usług wartości dodanej i logistyki zwrotów, odpowiadając na rosnący popyt w branży kosmetycznej. Kluczowe wyzwania będą wiązać się z zarządzaniem zakłóceniami w łańcuchu dostaw i spełnianiem wysokich standardów środowiskowych oczekiwanych przez konsumentów już nie tylko z pokolenia Z. Naszym celem jest wykorzystanie zaawansowanej technologii i skalowalnych rozwiązań do zapewnienia wydajności operacyjnej i zrównoważonego rozwoju.

Mamy ambicję uczynić branżę kosmetyczną bardziej zrównoważoną dzięki naszej logistyce i przyczyniać się do rozwijania gospodarki o obiegu zamkniętym, realizując nasze własne cele ESG oraz wspierając w tym również naszych klientów z branży kosmetycznej.

Czytaj także: GXO wprowadza humanoidalne roboty do swoich magazynów

Artykuł Sponsorowany
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Hurt i dystrybucja
17.10.2024 16:05
GXO i Henkel rozszerzają współpracę o logistykę dla produktów kosmetycznych
GXO Logistics i Henkel rozszerzyły swoją współpracę we Francjifot. Claudia ROUX

GXO Logistics i Henkel rozszerzyły swoją współpracę we Francji. Do tej pory GXO zarządzało magazynowaniem, dystrybucją, zwrotami sezonowymi i usługami dla marek koncernuw segmentach prania i pielęgnacji domowej, a teraz rozszerza swoje usługi o logistykę dla kultowych marek kosmetycznych Henkla

Firma GXO Logistics, największy na świecie operator logistyki kontraktowej ogłosił dzisiaj przedłużenie i rozszerzenie współpracy we Francji z koncernem Henkel. GXO zarządza magazynowaniem, dystrybucją, zwrotami sezonowymi i usługami o wartości dodanej dla szeregu marek Henkel w segmentach prania i pielęgnacji domowej, a teraz rozszerza swoje usługi o logistykę dla kultowych marek kosmetycznych koncernu.

GXO zarządza logistyką dla firmy Henkel w magazynie o powierzchni 60 tys. mkw. w okolicy Orleanu w środkowej Francji. Wraz z rozszerzeniem współpracy o logistykę dla produktów kosmetycznych, GXO będzie wdrażać kolejne nowoczesne technologie zapewniające stałą konkurencyjność na miejscu, takie jak rozwiązanie zapewniające widoczność zapasów oraz pick to light wspierające transformację procesów kompletacji i zwiększające wydajność.

GXO świadczy również usługi wartości dodanej w zakresie co-packingu i kontroli jakości transportu dla klientów Henkel we Francji i za granicą. Marki Henkel obsługiwane w tym magazynie to: Super Croix, Xtra, Le Chat, Persil, Mir, Maison Verte, Decolor Stop, K2r, Catch, Fa, Taft, Palette i Schwarzkopf.

Czytaj także: GXO wprowadza humanoidalne roboty do swoich magazynów

Stephane Pujol, szef operacji łańcucha dostaw, Henkel marki konsumenckie we Francji, powiedział: „Od początku naszej współpracy GXO jest naszym zaufanym partnerem. Wspólnie wdrażamy najnowsze technologie, aby jeszcze bardziej usprawnić nasz łańcuch dostaw, oferując naszym klientom najlepsze usługi”.

Henkel i GXO mają wspólne cele zrównoważonego rozwoju i redukcji emisji CO2 w całej swojej działalności. Dlatego GXO zainstalowało na terenie magazynu oświetlenie LED, z systemem wykrywania zmierzchu i ruchu, a nawet posiada stado owiec, aby utrzymać okoliczne tereny zielone w sposób zrównoważony. Aby pójść o krok dalej, Henkel i GXO planują zainstalować panele słoneczne, które mogą pokryć do 50 proc. energii elektrycznej zużywanej przez operacje.

Według Supply Chain Magazine, GXO zajmuje obecnie 2. miejsce wśród najlepszych dostawców usług logistycznych we Francji, zarządzając w 70 centrach logistyką dla klientów z różnych sektorów, w tym e-commerce, handlu detalicznego, FMCG i technologii. We Francji GXO zatrudnia blisko 10 tys. pracowników, a w samym 2023 roku przyjęło ok. tysiąc nowych osób.  

GXO Logistics, Inc. jest największym na świecie operatorem logistyki kontraktowej. Siedziba GXO znajduje się w Greenwich, Conn, USA. GXO zatrudnia ok. 130 tys. pracowników w ponad 970 centrach logistycznych o łącznej powierzchni 20 mln mkw. W regionie Europy Środkowej  (Niemcy, Polska, Czechy i Rumunia) GXO działa od ponad 20 lat, obsługując klientów z branży e-commerce, mody, FMCG i DIY. Specjalizuje się w zaawansowanych rozwiązaniach i usługach logistycznych, takich jak: magazynowanie, przygotowanie zamówień, e-fulfilment, co-packing, zarządzanie zwrotami, zarządzanie naprawami oraz logistyka w kontrolowanej temperaturze, zarówno w obiektach dedykowanych, jak i współdzielonych. W regionie Europy Środkowej.GXO zatrudnia obecnie około 4 tys. pracowników w ponad 30 lokalizacjach o łącznej powierzchni 800 tys. mkw. 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2024 14:43