StoryEditor
E-commerce
21.08.2024 11:07

Strategy&: Konkurencja w e-commerce zaostrza się. Polski rynek osiągnął dojrzałość

Polscy konsumenci biją rekordy w częstotliwości zakupów w internecie produktów z kategorii zdrowie i uroda / fot. Shutterstock

Rynek e-commerce w Polsce osiągnął dojrzałość, co prowadzi do zaostrzenia konkurencji pomiędzy graczami. Prognozy dla e-commerce są dobre, ale dynamika wzrostu będzie niższa niż w ostatnich latach. Ważne dla przyszłości rynku jest to, że rosną najważniejsze wskaźniki – częstotliwość zakupów i wartość koszyka.

  • Udział kategorii zdrowie i uroda w e-commerce nadal rośnie, ale dynamika słabnie. 
  • Jedynie w kategorii zdrowie i uroda polski konsument przekracza średnią unijną w częstotliwości zakupów w e-commerce. 
  • W kategorii zdrowie i uroda utrzyma się model omnichannel. E-commerce i sprzedaż stacjonarna będą współistnieć. 
  • Największy wkład w rozwój e-commerce mają platformy marketplace.

 

192 mld zł będzie wart rynek e-commerce w Polsce w 2028 r. i będzie rósł o 8 proc. rocznie (CAGR) – prognozują analitycy Strategy& w najnowszym raporcie „E-commerce w Polsce: konkurencja i rosnące oczekiwania napędzają rozwój”. W okresie 2024-2028 wycena rynku wzrośnie o 52 mld zł. Wzrost poszczególnych kategorii w tym czasie będzie wahał się od 28 proc. do aż 60 proc.

Największe katregorie i wzrosty w e-commerce

Największymi kategoriami pozostają elektronika i AGD, dom i ogród oraz moda – dopowiadają za aż 60 proc. wartości rynku. Ich udział do 2028 r. zmniejszy się nieznacznie, dynamika zostanie spowolniona ze względu na dojrzałość i nasycenie rynku, ale także niepewność konsumentów wywołaną kryzysem.

– W obliczu zmieniających się czynników makroekonomicznych, polski rynek e-commerce doświadcza spadku przewidywanych poziomów wzrostu względem prognoz z 2022 roku. Spowolnienie gospodarcze i presja inflacyjna w 2023 roku spowodowały wytracenie post-covidowego tempa rozwoju. Pomimo poprawy wskaźnika zaufania konsumentów, Polacy częściej patrzą na ceny i bardziej świadomie zarządzają budżetem, co jest skutkiem między innymi inflacji – mówi Krzysztof Badowski, partner zarządzający Strategy& w Polsce.

Największe wzrosty w latach 2024-2028 spodziewane są dla kategorii e-grocery (12 proc. rocznie), moda (10 proc. rocznie).

Kategoria zdrowie i uroda w e-commerce jest obecnie wyceniana na 15 mld zł. W latach 2024-2028 będzie rosła o 6 proc. rocznie by dojść do  wartości 19 mld zł. Dynamika kategorii słabnie. W latach 2000-2024 średnioroczny wzrost wynosił 15 proc.

image
Wartość rynku e-commerce w Polsce. Raport Strategy& "E-commerce w Polsce: konkurencja i rosnące oczekiwania napędzają rozwój". Źródła: Estymacje Strategy& (na podstawie wywiadów eksperckich, Eurostatu, NOBE oraz wybranych informacji z PMR, Euromonitor, Gemius)
fot. Strategy&

Częstotliwość i wartość zakupów w e-commerce

Polski rynek e-commerce jest rozwinięty, coraz większą rolę we wzroście odgrywa nie liczba użytkowników, a to jak często i dużo kupujemy​. Liczba użytkowników Internetu oraz ilość zakupów online w Polsce od początku pandemii nieznacznie tylko wzrosła, co sugeruje, że rynek jest w fazie dojrzałości – z 85 proc. w 2020 roku do 88 proc. w 2024 roku. Natomiast zarówno częstotliwość zakupów, jak i średnia wartość koszyka wyraźnie rosły w ostatnich latach.

Częstotliwość zakupów wzrosła ze średniej 15,3 razy na rok w 2020 roku do 17,7 razy w 2023 roku. Jednocześnie wartość koszyka w tym samym przedziale czasowym wzrosła o 9 proc. – z 233 zł do 304 zł. Średnia unijna to 329 zł a w Europie Zachodniej to 352 zł.

Polscy konsumenci zmieniają swoje przyzwyczajenia zakupowe robiąc coraz częstsze i większe zakupy online zachęceni rozwiązaniami płatniczymi (np. BLIK) i logistycznymi (np. automaty paczkowe o większym zagęszczeniu.

Użytkownicy internetu i kupujący online

W penetracji użytkowników Internetu i e-commerce widać potencjał wzrostowy w porównaniu do innych krajów Europy​. W Polsce 88 proc. populacji to użytkownicy internetu, zaś 73 proc. z nich stanowią kupujący w e-commerce. Średnia unijna wynosi odpowiednio 92 proc. i 76 proc. a w Europie Zachodniej 93 proc. i 78 proc. Częstotliwość zakupów w Polsce (17,7 rocznie) jest już na poziomie innych rynków Europy (średnia unijna to 17,5).

W kategorii “liderzy cyfrowi” aż 94 proc. populacji stanowią użytkownicy internetu, z których 90 proc. to użytkownicy e-commerce, zaś średnia częstotliwość zakupów dla tej grupy krajów wynosi 21,3. Do grona liderów cyfrowych zaliczamy Niderlandy, Czechy, Szwecję, Danię, Norwegię, Estonię oraz Irlandię​.

Jedynie w kategorii zdrowie i uroda polscy konsumenci przekraczają średnią europejską w częstotliwości zakupów w internecie patrząc na zachowania z ostatnich miesięcy.  

image
Penetracja kategorii, częstotliwość zakupów Polska na tle krajów europejskich. Raport Strategy& "E-commerce w Polsce: konkurencja i rosnące oczekiwania napędzają rozwój"
fot. Strategy&

Przyszłość e-commerce

Eksperci Strategy& zakładają w swoich modelach, że Polska będzie dążyć do zrównania się z Zachodem pod kątem liczby użytkowników, częstotliwości zakupów i wielkości koszyka​.

– Rynek e-commerce w Polsce osiągnął dojrzałość, co prowadzi do zaostrzającej się konkurencji. Wzrost wolumenów sprzedaży wynika nie tylko z ekspansji kanału, ale także z intensywnej rywalizacji między graczami rynkowymi.​ Mimo tych wyzwań, spodziewamy się dalszego, lecz urealnionego rozwoju rynku i wzrostu udziału e-commerce w całości sprzedaży detalicznej w Polsce – mówi Maciej Kroenke, partner Strategy& w Polsce.

Dalszy wzrost rynku będzie napędzany poprawą funkcjonalności platform zakupowych oraz rosnącym zaufaniem konsumentów do e‑commerce (dziś ponad 60 proc. konsumentów uważa, że zakupy online są bezpieczne). Konsumenci coraz częściej będą korzystać z mobilnych aplikacji.

– Mobilne zakupy zyskują na znaczeniu i przewidujemy, że m-commerce przejmie dominację nad tradycyjnym e-commerce w ciągu najbliższych 4 lat. Zapewnienie doskonałego doświadczenia klienta, czyli Customer Experience, będzie jednym z kluczowych czynników sukcesu, ponieważ konsumenci coraz bardziej cenią sobie spersonalizowane, płynne i bezproblemowe doświadczenia zakupowe – mówi Krzysztof Kończyk, dyrektor Strategy& w Polsce.

Najbardziej pozytywnie na ostatnie 12 miesięcy patrzą marketplace‘y, które jako wznoszące największy wkład we wzrost e-commerce wskazują nowych użytkowników.

Dla całego rynku analitycy wskazują inflację (wzrost cen produktów) jako główny czynnik wzrostu, ale też większą częstotliwość zakupów oraz premiumizację (świadomy wybór droższych produktów).​ Kierunek rozwoju e-commerce zależy od branży – niektórzy eksperci przewidują ograniczenie sprzedaży stacjonarnej (elektronika i AGD, motoryzacja), inni zaś są przekonani o dalszym współistnieniu tych kanałów (np. branża dom i ogród, uroda).​

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.05.2025 12:32
UE zarzuca Shein wprowadzanie konsumentów w błąd – rusza postępowanie
Shein miało rzekomo fałszować swoje promocje — teraz Komisja Europejska wszczyna postępowanie.Shutterstock

Komisja Europejska wszczęła formalne dochodzenie wobec chińskiej platformy fast fashion Shein, zarzucając jej stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych. Postępowanie prowadzone jest we współpracy z organami ochrony konsumentów z Belgii, Francji, Irlandii i Niderlandów.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, Shein stosował m.in. fikcyjne rabaty, sztucznie zawyżone terminy promocyjne, nieprawdziwe oznaczenia produktów, wprowadzał klientów w błąd co do zasad zwrotów i ukrywał dane kontaktowe działu obsługi klienta. Shein, który według własnych danych notuje średnio 100 milionów użytkowników miesięcznie w Unii Europejskiej, ma czas do 26 czerwca na odniesienie się do zarzutów i przedstawienie planu naprawczego. Jeśli tego nie zrobi, Unia może nałożyć na firmę karę finansową. Komisja Europejska nie podała jeszcze potencjalnej wysokości grzywny, a Shein do tej pory nie udzielił komentarza w tej sprawie.

Problemy regulacyjne pojawiają się w trudnym momencie dla firmy. W kwietniu Shein ogłosił podwyżki cen, tłumacząc je zmianami w globalnych przepisach handlowych i wprowadzeniem ceł, co wywołało niezadowolenie wśród klientów. Dodatkowo, wcześniej Shein został dotknięty decyzjami administracji Donalda Trumpa dotyczącymi likwidacji tzw. luki de minimis – przepisu umożliwiającego bezcłowy import małych paczek do USA.

Wszystko to przekłada się na spadek tempa wzrostu przychodów Shein, który do niedawna był jednym z najszybciej rozwijających się podmiotów w branży e-commerce. Zarzuty Komisji Europejskiej mogą poważnie zagrozić pozycji firmy na rynku unijnym, który pozostaje kluczowy w jej strategii ekspansji.

Redakcja otrzymała od biura prasowego Shein następujące oświadczenie: „Współpracujemy z krajowymi organami ochrony konsumentów oraz Komisją Europejską, aby wykazać nasze zaangażowanie w przestrzeganie unijnych przepisów i regulacji. Aktywnie wyjaśniamy wszystkie pojawiające się wątpliwości. Naszym celem jest zapewnienie europejskim konsumentom bezpiecznych, niezawodnych i satysfakcjonujących zakupów online.”

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.05.2025 11:32
UOKiK stawia zarzuty Temu: promocje bez rzetelnych cen referencyjnych
Temu kusi niskimi cenami — ale czy zgodnie z prawem?Shutterstock

Postępowanie wobec Temu wpisuje się w szersze działania Urzędu, który regularnie monitoruje praktyki największych platform e-commerce pod kątem rzetelności promocji. Zarzuty wobec Whaleco Technology Limited mogą skutkować nałożeniem kary finansowej do 10 proc. rocznego obrotu, jeśli zarzuty się potwierdzą. Sprawa pokazuje, jak istotne są przejrzyste reguły w promocjach, zwłaszcza na dynamicznie rozwijającym się rynku zakupów internetowych.

Platforma zakupowa Temu, należąca do chińskiego koncernu i obsługiwana w Polsce przez irlandzką spółkę Whaleco Technology Limited, została objęta postępowaniem przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny poinformował o zarzutach dotyczących nieprawidłowego prezentowania cen promocyjnych. Urząd sprawdził zarówno stronę internetową, jak i aplikację mobilną Temu, analizując, czy klienci otrzymują prawidłowe informacje o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką – obowiązkowej według polskiego prawa.

W toku analizy ustalono, że dane o wcześniejszych cenach były często niepełne, nieczytelne lub nieaktualne. Problem dotyczy zarówno listingu produktów, jak i ich kart oraz koszyka zakupowego. Zdarzało się, że ta sama promocja była inaczej prezentowana w zależności od wariantu towaru – np. tylko wybrane kolory czy rozmiary miały wskazaną wymaganą cenę odniesienia, mimo że wszystkie były objęte tą samą akcją rabatową.

Przykłady wskazane przez UOKiK ujawniają skalę potencjalnego wprowadzania konsumentów w błąd. W przypadku zestawu foliowych balonów promocyjna cena zmieniała się w ciągu kilku dni od 10,07 zł do 14,38 zł, ale każdorazowo jako najniższą cenę z 30 dni podawano tę samą wartość – 18,48 zł. To sugeruje brak aktualizacji danych, które mają kluczowe znaczenie dla oceny rzeczywistej korzyści cenowej.

Podobna sytuacja miała miejsce przy sprzedaży rzutnika LCD. W dwóch promocjach cena produktu zmieniła się z 849,02 zł na 891,61 zł, ale deklarowana najniższa cena sprzed obniżki pozostała niezmienna – 960,99 zł. Takie praktyki są niezgodne z obowiązującym prawem, które nakłada na sprzedawców obowiązek każdorazowego wskazania prawidłowej ceny referencyjnej, odnoszącej się do 30 dni przed ogłoszeniem promocji.

– Promocje stanowią silny impuls zakupowy, prowadzący często do nieplanowanych zakupów. Przedsiębiorcy muszą zadbać o to, żeby wszystkie informacje, które podają, były aktualne – komentuje prezes UOKiK. Jak dodaje, przedsiębiorcy muszą respektować obowiązujące przepisy na każdym etapie sprzedaży, niezależnie od tego, czy promocja opisana jest hasłem, znakiem graficznym czy obniżką procentową.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. czerwiec 2025 12:47