StoryEditor
E-commerce
14.10.2022 00:00

Polacy kupują na dużych platformach sprzedażowych. Wybierają Allegro i Rossmanna

Polacy wybierają zakupy na dużych platformach sprzedażowych. Według nowego badania przeprowadzonego przez Euromonitor na zlecenie Google, aż 48 proc. całkowitej wartości zakupów e-commerce zgarniają marketplaces. Tu Allegro nie ma u nas sobie równych.  Jednak najwięcej klientów, którzy nie kupują na marketplaces, a w sklepach internetowych - ma Rossmann.

Polacy kupują online i coraz bardziej to lubią. Sprzedaż detaliczna w Polsce w 2021 roku wyniosła 551 miliardów złotych, z czego 18 proc., czyli 99 miliardów złotych to zakupy online. Jak okazuje badanie „Online marketplaces in the CEE” wykonane przez Euromonitor na zlecenie Google, aż 48 proc. całkowitej wartości zakupów online wygenerowały platformy sprzedażowe (marketplaces). 

Rozwój e-commerce przyspieszył gwałtownie w ostatnich latach. W 2020 roku, także ze względu na pandemię, wartość sprzedaży poprzez platformy wzrosła o 63 proc. w porównaniu do 2019 roku, w 2021 roku wzrost ten wyniósł 36 proc. 

Millenialsi najczęściej kupują online

Autorzy badania sprawdzili nawyki zakupowe Polaków i zapytali ich, co decyduje o tym, który marketplace wybierają. Na podstawie zakupów zrobionych online w ciągu ostatniego miesiąca ostatniego miesiąca wyróżnione zostały 3 grupy konsumentów: 
●    klienci elektronicznych platform sprzedażowych; 
●    klienci sklepów internetowych (ale nie platform sprzedażowych);
●    klienci obu kanałów sprzedaży.

– Pokolenie, które najczęściej korzysta zarówno z marketplaces, jak i sklepów internetowych, to millenialsi. 62 proc. klientów platform sprzedażowych to osoby z wykształceniem średnim, a 27 proc. - z wyższym. Elektroniczne platformy sprzedażowe wybiera tylko 7 proc. przedstawicieli pokolenia baby boomers, lecz 12 proc. tego pokolenia woli sklepy internetowe – mówi  Michał Protasiuk z Google.

Giganci daleko za Allegro, Rossmann najpopularniejszym e-sklepem
Polacy wybierają zakupy na marketplaces głównie ze względu na szybką dostawę oraz dobre ceny. Platformą numer jeden w Polsce jest Allegro (39 proc. wartości sprzedaży w 2021 r.). Tacy giganci jak Aliexpress czy Amazon są daleko z tyłu. 

Allegro to topowy marketplace zarówno dla osób kupujących na platformach sprzedażowych (aż 72 proc, z nich ocenia pozytywnie Allegro), jak i klientów głównie sklepów internetowych (30 proc. z nich ocenia Allegro najwyżej).

Allegro to lokalny marketplace działający od ponad 20 lat. Jest dobrze znany i cieszy się zaufaniem wśród klientów, a także zajmuje silną pozycję lidera w handlu elektronicznym z 39% wartości sprzedaży w 2021 roku. Duży międzynarodowi konkurenci, tacy jak Amazon, AliExpress i Shopee, odnoszą sukcesy na rynkach międzynarodowych, ale nie działają wystarczająco długo w Polsce i dlatego muszą przebić ofertę Allegro, aby przyciągnąć polskich kupujących i zbudować z nimi dobrą relację –  uzasadnia Michał Protasiuk z Google. 

Trzeba jednak podkreślić, że Ci, którzy nie kupują na marketplaces, a w sklepach internetowych najczęściej wybierają Rossmanna. W tej grupie e-sklep należący do największej sieci drogeryjnej wybiera 22 proc. badanych.

Produkty beauty wśród najczęściej kupowanych
27 proc. badanych kupiło w marketplace produkt beauty lub związany ze zdrowiem. Kobiety najchętniej kupują ubrania (44 proc.) i kosmetyki (34 proc.), a mężczyźni - drobną elektronikę użytkową (41 proc.).Główne kategorie produktów kupowane na platformach sprzedażowych to ubrania (36%) oraz drobna elektronika użytkowa (31 proc.). 


 
Dane pochodzą z badania Euromonitor International „Online marketplaces in the CEE” wykonanego na zlecenie 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.02.2025 12:44
Shein przenosi część produkcji do Wietnamu, chce złagodzić konsekwencje ceł Trumpa
Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na obecny model biznesowyShutterstock

Chińska platforma internetowa zwiększa swoją bazę produkcyjną w Wietnamie, aby złagodzić spodziewane skutki rosnących amerykańskich ceł na swój łańcuch dostaw.

Gigant fast fashion, chcąc zminimalizować skutki zapowiedzi Donalda Trumpa, przenosi część swojej produkcji poza Chiny. To efekt usunięcia przez amerykańskiego prezydenta zasady „de minimis”, która zezwalała na bezcłowy import towarów o niskiej wartości. 

Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na swój model biznesowy, który w znacznym stopniu opiera się na produkcji w Chinach. Konkurencyjne koszty pracy i obecna infrastruktura produkcyjna Wietnamu sprawiają, że jest to dla chińskiego giganta opłacalna alternatywa.

Obecne umowy o wolnym handlu, takie jak funkcjonujące porozumienie między Wietnamem a krajami UE, dają na razie Shein możliwość ominięcia kosztownych ceł przy jednoczesnym zachowaniu dostępu do rynków zachodnich i azjatyckich.

Shein nadal bazuje produkcyjnie w głównym stopniu na Chinach, a jego ekspansja do Wietnamu jest przykładem szerszego trendu w branży modowej w kierunku dywersyfikacji łańcuchów dostaw w celu zmniejszenia ryzyka, związanego ze wzrostem taryf i niestabilnością geopolityczną - ocenia portal retailgazette.com.uk.

Działania Shein, mające na celu dywersyfikację łańcucha dostaw, odbywają się w trakcie  rosnącej presji na wycenę. Shein prawdopodobnie rozważa obniżenie wyceny przed planowanym IPO w Londynie, a szacunki wskazują na możliwość redukcji z 90 do 50 mld dolarów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
10.02.2025 14:56
Mastercard: Produkty kosmetyczne i zdrowotne w topie zakupów online Polaków
Polscy respondenci poświęcają na zakupy w sieci średnio 2 godziny tygodniowo - wynika z badania Mastercardshutterstock

Polscy konsumenci na tle 12 krajów europejskich znaleźli się w czołówce, jeśli chodzi o zakupy przez internet - wynika z badania Mastercard. Online najczęściej kupowane są książki, odzież, elektronika i kosmetyki.

Przeciętny ankietowany Polak kupuje w e-commerce ponad pięć pozycji miesięcznie (średnia wynosi 5,4). Jednocześnie (częściej niż respondenci z innych krajów) irytuje się, gdy jest proszony o podanie zbyt wielu danych podczas finalizowania zakupów (69 proc. vs 62 proc. średnia). Aż co trzeci porzuca z tego powodu koszyk.

Polscy respondenci poświęcają na zakupy w sieci średnio 2 godziny tygodniowo, wyprzedzając średni czas dla europejskich badanych (1,7 godziny). 

Wśród najpopularniejszych kategorii zakupów online nad Wisłą znalazły się: 

  • książki (58 proc.), 
  • elektronika i technologie (49 proc.), 
  • ubrania (43 proc.), 
  • zdrowie i produkty kosmetyczne (35 proc.). 

Przez internet kupujemy również usługi turystyczne (64 proc.) czy ubezpieczenia (53 proc.). Co ciekawe, polscy konsumenci wciąż rzadko robią zakupy spożywcze online (5 proc.), w porównaniu np. do 22 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii.

Respondenci z Polski są też najbardziej otwarci na zakupy w różnych sklepach internetowych. W ubiegłym roku kupili średnio u 7,6 różnych detalistów – najwięcej spośród wszystkich krajów objętych badaniem (6,6 średnia). Może wynikać to z rosnącej różnorodności oferty i zaufania do nowych e-sklepów w Polsce. 

image
Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe
mat.pras.

Nasze dane pokazują, że Polska jest jednym z najbardziej dynamicznych rynków zakupów online w Europie, zarówno pod względem aktywności, jak i wykorzystania nowoczesnych technologii. Mimo wyzwań, takich jak potrzeba zapewnienia wyższego bezpieczeństwa i uproszczenia procesów zakupowych, polscy konsumenci wykazują się innowacyjnością i otwartością na zmiany. Te trendy prognozują dalszy rozwój e-commerce w Polsce oraz potrzebę dostarczania jeszcze bardziej zaawansowanych i bezpiecznych rozwiązań zakupowych – komentuje Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe. 

Połowa ankietowanych (50 proc.) w Polsce twierdzi, że zapisuje dane swojej karty tylko u sprzedawców, u których kupuje często, podczas gdy dwóch na pięciu kupujących (39 proc.) przyznaje, że zachowuje je tylko u dużych firm. Polscy ankietowani częściej niż pozostali Europejczycy korzystają też z limitów transakcji kartą, jako środka ochrony przed oszustami (41 vs 23 proc. średnia).

Wprowadzanie szeregu danych osobowych, w tym wpisywanie adresu zamieszkania i numeru kart płatniczych, to czynności, które respondenci wskazują jako najbardziej irytujące podczas zakupów internetowych. W efekcie 31 proc. rezygnuje z zakupu, gdy proces jego finalizacji wymaga zbyt wielu danych (23 proc. średnia europejska). Polscy badani jako jedyni wskazywali to jako główny powód porzucania koszyka, z kolei większość europejskich ankietowanych wybrała nieoczekiwane koszty dostawy (29 proc.).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. luty 2025 18:53