StoryEditor
E-commerce
03.03.2021 00:00

Oferta kosmetyczna Amazona na razie mało konkurencyjna

W dniu debiutu polskiego serwisu Amazon jego oferta kosmetyczna wygląda mało konkurencyjnie w porównaniu z polskimi perfumeriami. Amazon oferuje co prawda dostęp do niezliczonej ilości produktów, ale już ceny kosmetyków mogą zachęcić klientów do zajrzenia do innych serwisów.

Na rejestrację w serwisie Amazon zdecydowało się już co najmniej kilku przedsiębiorców prowadzących w Polsce własne sklepy internetowe i znanych m.in. z Allegro. Swoją ofertę wystawiła spółka Trena, e-szminka.pl, jest też sprzedawca o swojsko brzmiącym nicku: Królewskie Kosmetyki.

Amazon w swoim komunikacie podaje, że „klienci z Polski mogą od dziś robić zakupy, ciesząc się niskimi cenami ponad 100 milionów produktów z ponad 30 kategorii oraz niezawodną, bezpłatną dostawą przy zamówieniach spełniających określone warunki.” Na razie te ceny w Amazon nie wyglądają na niższe.

Zauważyliśmy to nie tylko my w redakcji, ale przede wszystkim sami sprzedawcy.

– Looknąłem na to, co sam sprzedaję – ło, panie! Wszystko na Amazon droższe o 50-70 proc. – pewnie sprzedawcy muszą sobie pokryć koszty tej platformy – podaje jeden z nich w dyskusji na Facebooku.

Te spostrzeżenia nie muszą dotyczyć kosmetyków, ale faktycznie ceny w Amazonie nie są na razie najatrakcyjniejsze.

Wzięłam pod lupę ceny jednych z najczęściej opiniowanych kosmetyków kolorowych. Pominęłam marki bardzo tanie, dostępne niemal w każdej drogerii, ale nie ominęłam produktu popularnego, jakim jest podkład Revlon ColorStay. Jego cena w Allegro i sklepach internetowych zaczyna się już od około 20 zł, choć w drogeriach stacjonarnych bez promocji kosztuje nawet prawie 70 zł. Amazon oferuje ten produkt za 27 zł z dostawą za 2 dni. Nie jest źle, ale kolejnym porównywanym produktem był podkład Estee Lauder Double Wear. W tym przypadku różnica w cenie pomiędzy polskimi drogeriami a Amazonem wynosi już ponad 20 zł, bo sklepy internetowe oferują ten produkt już nawet w cenie od 125 zł, natomiast w Amazonie kosztuje on od około 145 zł.

Co ciekawe, w przypadku kosmetyków selektywnych Amazon wypada blado nawet przy polskich perfumeriach obecnych w centrach handlowych. Tak jest np. w przypadku ceni do powiek Urban Decay Naked 3, które z darmową dostawą kosztują w Amazonie ponad 260 zł. Za ten sam produkt w allegro zapłacimy niecałe 100 zł mniej, a w Sephorze 225 zł.

W serwisie Amazon jest już sporo polskich kosmetyków. W portalu marketplace znajdziemy marki Soraya, Eveline, Lirene, Pharmaceris, Dermika czy Perfecta. Często są one sprzedawane przez brytyjskich, niemieckich lub włoskich przedsiębiorców, którzy wystawiali te produkty w swoich rodzimych serwisach Amazona, a ich oferta została skopiowana do polskiej edycji.

Magda Głowacka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
14.01.2025 15:00
Shein pod lupą brytyjskiego parlamentu: kontrowersje wokół wejścia na giełdę chińskiego giganta
Shein

Brytyjski parlament wszczął dochodzenie wobec Shein, jednego z największych gigantów branży fast fashion, w związku z podejrzeniami o powiązania z przymusową pracą Ujgurów w chińskim regionie Sinciang. Podczas przesłuchania przedstawicielka firmy unikała odpowiedzi na kluczowe pytania, co spotkało się z ostrą krytyką parlamentarzystów. Kontrowersje wokół etyki Shein nabierają znaczenia, gdy firma stara się o debiut na londyńskiej giełdzie z wyceną sięgającą 50 miliardów funtów.

Podczas posiedzenia komisji ds. biznesu i handlu brytyjskiego parlamentu przedstawiciele Shein zostali skonfrontowani z pytaniami dotyczącymi źródeł pozyskiwania bawełny. Śledztwo prowadzone w tej sprawie dotyczy potencjalnych powiązań firmy z przymusową pracą Ujgurów w chińskim regionie Sinciang. Yinan Zhu, dyrektorka ds. prawnych Shein na region EMEA, unikał bezpośrednich odpowiedzi, oferując jedynie przekazanie pisemnych wyjaśnień po przesłuchaniu. Taka postawa spotkała się z ostrą krytyką parlamentarzystów, którzy określili zachowanie przedstawiciela firmy jako „niepomocne i lekceważące”.

Kontrowersje wokół Shein nasilają się w momencie, gdy firma stara się wejść na giełdę. W zeszłym roku Shein próbował przeprowadzić ofertę publiczną w Nowym Jorku, jednak proces ten zakończył się niepowodzeniem m.in. z powodu zakazu importu towarów z Sinciangu w USA. Obecnie spółka celuje w londyńską giełdę, licząc na wycenę sięgającą nawet 50 miliardów funtów. Brak podobnych ograniczeń w Wielkiej Brytanii może ułatwić firmie realizację tych planów, co budzi obawy o standardy etyczne w globalnym łańcuchu dostaw.

Pomimo zapewnień Shein o zaangażowaniu w walkę z nowoczesnymi formami niewolnictwa i pracą przymusową, pojawiają się wątpliwości co do faktycznej przejrzystości działań firmy. Według The Wall Street Journal, Shein usunął ze swojej strony raport dotyczący zrównoważonego rozwoju, co może być próbą uniknięcia konfliktu z chińskimi władzami. Narastająca globalna presja na Shein stawia pod znakiem zapytania, czy popularne zakupy w stylu fast fashion zamienią się w potrzebną reformę modelu biznesowego tego giganta.

Czytaj także:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
27.12.2024 12:00
Subskrypcje produktów fizycznych w Polsce: rosnący trend czy wyzwanie dla sprzedawców kosmetyków?
W Polsce model subskrypcji kosmetycznej znany jest najbardziej w formie mysteryboxów.GlossyBox

Subskrypcje kojarzą się przede wszystkim z dostępem do mediów i platform streamingowych, ale coraz częściej obejmują również produkty fizyczne. Czy Polacy są gotowi na taką formę zakupów? Przyglądamy się, jakie możliwości i wyzwania niesie za sobą ten model biznesowy.

Model subskrypcyjny zyskuje w Polsce coraz większą popularność, choć rynek ten dopiero dojrzewa. Według Borysa Skraby, CEO Strix Poland, cytowanego przez portal Wirtualne Media, najczęściej w abonamencie nabywamy żywność, kosmetyki, suplementy oraz karmę dla zwierząt. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się dostawy kawy, olejów czy produktów pielęgnacyjnych. Co ciekawe, choć trend ten jest stosunkowo młody, to jego dynamika wzrostu jest zauważalna – Polacy coraz chętniej korzystają z wygody i elastyczności oferowanej przez subskrypcje.

Eksperci, w tym Paweł Sikorski,partner inwestycyjny MCI Capital, wskazują na rosnącą rolę personalizacji w subskrypcjach. Dzięki analizie danych oraz śledzeniu aktywności użytkowników, firmy mogą lepiej dostosować oferty do indywidualnych potrzeb klientów. Przykładem są plany zdrowotne dopasowane do stylu życia lub kosmetyki dobrane do rodzaju skóry. Coraz większe znaczenie zyskuje również segment premium, obejmujący takie produkty jak wina, rzemieślnicze kawy czy niszowe kosmetyki.

Model subskrypcyjny to jednak nie tylko szansa, ale i wyzwanie. Sprzedawcy muszą dbać o stałą jakość produktów, terminowe dostawy i odpowiednie zarządzanie logistyką. Tutaj z pomocą przychodzi technologia – aplikacje mobilne oraz programy lojalnościowe pozwalają budować więź z klientami i monitorować ich potrzeby. Dodatkowo coraz więcej firm rozważa wdrażanie subskrypcji jako benefitu pracowniczego, co może być kolejnym krokiem w rozwoju tego rynku w Polsce.

Na polskim rynku subskrypcyjnych pudełek kosmetycznych dostępne były i nadal są różnorodne oferty, które przyciągają zarówno entuzjastów pielęgnacji, jak i miłośników makijażu. Jednym z pionierów tego modelu w Polsce było Glossybox, które oferowało klientom możliwość odkrywania nowych marek i produktów w formie pięknie zapakowanego zestawu kosmetyków co miesiąc. Popularnością cieszyły się również boxy takie jak BeGlossy czy ShinyBox, które skupiały się na dostarczaniu różnorodnych produktów, często o wartości przekraczającej cenę subskrypcji. Obecnie na rynku można znaleźć także bardziej wyspecjalizowane oferty, np. boxy z naturalnymi kosmetykami, jak Naturalnie z Pudełka, czy premium subskrypcje zawierające luksusowe produkty pielęgnacyjne. Cechą charakterystyczną tych boxów jest element niespodzianki – klienci często nie wiedzą, co dokładnie znajdą w środku, co zwiększa ich atrakcyjność.

Czytaj także: Gen Z nie wierzy w luksus. Czy dupe culture szkodzi drogim markom?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 10:50