StoryEditor
E-commerce
09.02.2021 00:00

Notino z rekordowym obrotem: ponad 560 mln euro w 2020 roku

Notino zakończyło 2020 rok z obrotem na poziomie ponad 560 milionów euro. Wyniki odnotowane przez czeskiego giganta branży kosmetycznej są wyższe o 42 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Polski rynek odpowiada za 19,5 procent wypracowanego rocznego obrotu marki. Liczba klientów perfumerii wzrosła w 2020 roku o 3,5 miliona, co oznacza ponad 16,5 miliona osób korzystających z oferty Notino.

W ubiegłym roku najsilniejszą kategorią sprzedażową produktów w Notino niezmiennie pozostawały perfumy – obrót z ich sprzedaży wzrósł o 22 procent w porównaniu rok do roku. Wysoki, bo 50-procentowy wzrost odnotowała kategoria kosmetyków kolorowych oraz produktów do pielęgnacji włosów i skóry twarzy, których obroty były wyższe o 70 procent. Łącznie lider e-commerce w branży beauty sprzedał ponad 55 milionów produktów.

– Sprzedaż perfum stanowi połowę wyniku finansowego wypracowanego przez Notino i od dawna jest siłą napędową do zwiększania naszych obrotów. W ubiegłym roku obserwowaliśmy ekstremalny wzrost w kategorii kosmetyków. Zdajemy sobie sprawę, że kosmetyki są obecnie tym, czego poszukują i potrzebują nasi klienci, dlatego dokładamy starań, by wciąż poszerzać ofertę produktów do makijażu oraz pielęgnacji włosów i skóry twarzy – komentuje Zbyněk Kocián, dyrektor generalny Notino.

Rok 2020 był rekordowy dla Notino nie tylko pod względem obrotów. Firma nadała ponad 12 milionów przesyłek w całej Europie, a w szczycie sezonu, przypadającym na czas promocji Black Friday, obsłużyła 140 tys. zamówień jednego dnia. Średnia dzienna liczba obsługiwanych przesyłek w ciągu roku wyniosła około 30 tys. sztuk. Liczba klientów perfumerii wzrosła w 2020 roku o 3,5 miliona, co oznacza ponad 16,5 miliona osób korzystających z oferty Notino.

Firma, która jest obecna na 24 rynkach do tej pory obsługiwała swoich klientów z jedynego punktu dystrybucyjnego w Czechach. W 2020 roku uruchomiła drugie centrum logistyczne w Rumunii, które będzie obsługiwało dostawę przesyłek m.in. do Grecji czy Bułgarii.

Centrum dystrybucyjne Notino w Rumunii

– W czasach trwającej pandemii COVID-19 granice, które dotychczas nie stanowiły problemu w Unii Europejskiej, nagle stały się utrudnieniem. Zależy nam na tym, aby nasi klienci niezmiennie otrzymywali swoje zamówienia nie tylko na czas, ale nawet szybciej niż do tej pory. Wierzymy, że w osiągnięciu tego celu pomocne będzie nasze nowe centrum dystrybucyjne, które zostało zlokalizowane w Bukareszcie. Decentralizacja zarządzania i magazynowania jest dla Notino równoznaczna z dalszą ekspansją firmy na rynki zagraniczne – dodaje Kocián.

W 2020 roku firma powiększyła liczbę swoich sklepów stacjonarnych w Polsce otwierając swoją największą i najnowocześniejszą perfumerię w warszawskim centrum handlowym Westfield Arkadia. Wnętrze nowego oddziału Notino to połączenie nowoczesnego designu i nowatorskich technologii. Dzięki Youth Finder i Shade Finder firmy Lancôme, w sklepie można przeprowadzić diagnostykę skóry lub dobrać odpowiedni odcień podkładu. Wyjątkowym rozwiązaniem (i jedynym w Polsce) jest fragrance finder AirParfum.

Czytaj też: Notino otworzyło największy sklep stacjonarny w Europie

Notino prowadzi sklepy stacjonarne łącznie w 9 krajach, w tym w Polsce, Czechach i Austrii. Równocześnie jest największym w Europie sklepem internetowym z bogatą ofertą perfum i kosmetyków. Firma powstała w Czechach w 2004 roku. Obecnie działa na 24 europejskich rynkach, oferując swoje usługi w internecie oraz 26 sklepach stacjonarnych. Jest autoryzowanym partnerem największych światowych marek kosmetycznych, takich jak L'Oréal, Estée Lauder Companies, Coty, czy Puig. Portfolio firmy to 55 tys. produktów ponad 1150 marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
14.01.2025 15:00
Shein pod lupą brytyjskiego parlamentu: kontrowersje wokół wejścia na giełdę chińskiego giganta
Shein

Brytyjski parlament wszczął dochodzenie wobec Shein, jednego z największych gigantów branży fast fashion, w związku z podejrzeniami o powiązania z przymusową pracą Ujgurów w chińskim regionie Sinciang. Podczas przesłuchania przedstawicielka firmy unikała odpowiedzi na kluczowe pytania, co spotkało się z ostrą krytyką parlamentarzystów. Kontrowersje wokół etyki Shein nabierają znaczenia, gdy firma stara się o debiut na londyńskiej giełdzie z wyceną sięgającą 50 miliardów funtów.

Podczas posiedzenia komisji ds. biznesu i handlu brytyjskiego parlamentu przedstawiciele Shein zostali skonfrontowani z pytaniami dotyczącymi źródeł pozyskiwania bawełny. Śledztwo prowadzone w tej sprawie dotyczy potencjalnych powiązań firmy z przymusową pracą Ujgurów w chińskim regionie Sinciang. Yinan Zhu, dyrektorka ds. prawnych Shein na region EMEA, unikał bezpośrednich odpowiedzi, oferując jedynie przekazanie pisemnych wyjaśnień po przesłuchaniu. Taka postawa spotkała się z ostrą krytyką parlamentarzystów, którzy określili zachowanie przedstawiciela firmy jako „niepomocne i lekceważące”.

Kontrowersje wokół Shein nasilają się w momencie, gdy firma stara się wejść na giełdę. W zeszłym roku Shein próbował przeprowadzić ofertę publiczną w Nowym Jorku, jednak proces ten zakończył się niepowodzeniem m.in. z powodu zakazu importu towarów z Sinciangu w USA. Obecnie spółka celuje w londyńską giełdę, licząc na wycenę sięgającą nawet 50 miliardów funtów. Brak podobnych ograniczeń w Wielkiej Brytanii może ułatwić firmie realizację tych planów, co budzi obawy o standardy etyczne w globalnym łańcuchu dostaw.

Pomimo zapewnień Shein o zaangażowaniu w walkę z nowoczesnymi formami niewolnictwa i pracą przymusową, pojawiają się wątpliwości co do faktycznej przejrzystości działań firmy. Według The Wall Street Journal, Shein usunął ze swojej strony raport dotyczący zrównoważonego rozwoju, co może być próbą uniknięcia konfliktu z chińskimi władzami. Narastająca globalna presja na Shein stawia pod znakiem zapytania, czy popularne zakupy w stylu fast fashion zamienią się w potrzebną reformę modelu biznesowego tego giganta.

Czytaj także:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
27.12.2024 12:00
Subskrypcje produktów fizycznych w Polsce: rosnący trend czy wyzwanie dla sprzedawców kosmetyków?
W Polsce model subskrypcji kosmetycznej znany jest najbardziej w formie mysteryboxów.GlossyBox

Subskrypcje kojarzą się przede wszystkim z dostępem do mediów i platform streamingowych, ale coraz częściej obejmują również produkty fizyczne. Czy Polacy są gotowi na taką formę zakupów? Przyglądamy się, jakie możliwości i wyzwania niesie za sobą ten model biznesowy.

Model subskrypcyjny zyskuje w Polsce coraz większą popularność, choć rynek ten dopiero dojrzewa. Według Borysa Skraby, CEO Strix Poland, cytowanego przez portal Wirtualne Media, najczęściej w abonamencie nabywamy żywność, kosmetyki, suplementy oraz karmę dla zwierząt. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się dostawy kawy, olejów czy produktów pielęgnacyjnych. Co ciekawe, choć trend ten jest stosunkowo młody, to jego dynamika wzrostu jest zauważalna – Polacy coraz chętniej korzystają z wygody i elastyczności oferowanej przez subskrypcje.

Eksperci, w tym Paweł Sikorski,partner inwestycyjny MCI Capital, wskazują na rosnącą rolę personalizacji w subskrypcjach. Dzięki analizie danych oraz śledzeniu aktywności użytkowników, firmy mogą lepiej dostosować oferty do indywidualnych potrzeb klientów. Przykładem są plany zdrowotne dopasowane do stylu życia lub kosmetyki dobrane do rodzaju skóry. Coraz większe znaczenie zyskuje również segment premium, obejmujący takie produkty jak wina, rzemieślnicze kawy czy niszowe kosmetyki.

Model subskrypcyjny to jednak nie tylko szansa, ale i wyzwanie. Sprzedawcy muszą dbać o stałą jakość produktów, terminowe dostawy i odpowiednie zarządzanie logistyką. Tutaj z pomocą przychodzi technologia – aplikacje mobilne oraz programy lojalnościowe pozwalają budować więź z klientami i monitorować ich potrzeby. Dodatkowo coraz więcej firm rozważa wdrażanie subskrypcji jako benefitu pracowniczego, co może być kolejnym krokiem w rozwoju tego rynku w Polsce.

Na polskim rynku subskrypcyjnych pudełek kosmetycznych dostępne były i nadal są różnorodne oferty, które przyciągają zarówno entuzjastów pielęgnacji, jak i miłośników makijażu. Jednym z pionierów tego modelu w Polsce było Glossybox, które oferowało klientom możliwość odkrywania nowych marek i produktów w formie pięknie zapakowanego zestawu kosmetyków co miesiąc. Popularnością cieszyły się również boxy takie jak BeGlossy czy ShinyBox, które skupiały się na dostarczaniu różnorodnych produktów, często o wartości przekraczającej cenę subskrypcji. Obecnie na rynku można znaleźć także bardziej wyspecjalizowane oferty, np. boxy z naturalnymi kosmetykami, jak Naturalnie z Pudełka, czy premium subskrypcje zawierające luksusowe produkty pielęgnacyjne. Cechą charakterystyczną tych boxów jest element niespodzianki – klienci często nie wiedzą, co dokładnie znajdą w środku, co zwiększa ich atrakcyjność.

Czytaj także: Gen Z nie wierzy w luksus. Czy dupe culture szkodzi drogim markom?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 11:46