StoryEditor
E-commerce
21.04.2020 00:00

MR zachęca: Przenieś swoją firmę do internetu!

„Przenieś swoją firmę do internetu. Zarabiaj na e-handlu” to rządowy projekt biznesowy skierowany do mikro, małych i średnich przedsiębiorców posiadających sklepy stacjonarne. Ma zachęcić firmy, które do tej pory nie prowadziły sprzedaży e-commerce, do współpracy z platformami sprzedaży internetowej. 

Celem kampanii jest nie tylko zachęcenie do sprzedaży online, ale również zwiększenie świadomości przedsiębiorców o możliwościach rozwoju własnej firmy. Organizatorami przedsięwzięcia są Ministerstwo Rozwoju, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Agencja Rozwoju Przemysłu S.A.

- W obecnej sytuacji spowodowanej koronawirusem , kiedy wszyscy musimy stosować się do obostrzeń i #zostaćwdomu, zakupy przez internet stają się skuteczną i przede wszystkim bezpieczną alternatywą. Dotyczy to zwłaszcza tych produktów, które nie są aktualnie dostępne stacjonarnie, ale także zakupów, po które możemy, ale nie musimy wychodzić z domu. Dzięki sprzedaży internetowej i pracy kurierów e-przedsiębiorcy mogą dotrzeć do klientów, a korzyści z tego są obopólne. Wiele małych, średnich i dużych firm korzysta już z wielu rozwiązań zawartych w Tarczy Antykryzysowej, przygotowanej przez polski rząd. Pozwalają one ochronić miejsca pracy i zachować płynność finansową. Jednym ze sposobów na przetrwanie kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, może też być przeniesienie swojego biznesu do internetu. Jest to korzystne zarówno dla przedsiębiorcy, który zachowa możliwość sprzedaży swoich produktów, jak i obywatela. Zakupy może zrobić w sposób łatwy, szybki i przede wszystkim bez wychodzenia z domu – mówi Jadwiga Emilewicz minister rozwoju.

Parterami akcji są liderzy w branży e-handlu – Allegro, OLX oraz Polski Fundusz Rozwoju, który wspiera akcję merytorycznie. Allegro i OLX przygotowały między innymi specjalne pakiety powitalne dla nowych użytkowników biznesowych, zawierające dostęp do specjalnych webinariów oraz dedykowane wsparcie zespołu sprzedażowego. ARP S.A. jest otwarta na współpracę z innymi platformami sprzedażowymi, które dzięki kampanii pozyskają nowych użytkowników, a mikro, małym i średnim przedsiębiorcom umożliwią rozszerzenie dotychczasowej działalności.

- Małe i średnie przedsiębiorstwa to bardzo ważny sektor polskiej gospodarki, której właściwe funkcjonowanie w ostatnim czasie zostało istotnie zaburzone. W jej regeneracji może pomóc między innymi wykorzystanie nowych technologii. Kampania zachęcająca przedsiębiorców do przenoszenia do internetu sprzedaży usług i towarów, które do tej pory niewielkie sklepy oferowały tylko stacjonarnie, z jednej strony odpowiada potrzebom współczesnych konsumentów coraz częściej korzystających z rozwiązań e-commerce, a z drugiej daje szansę na rozwój mikro- i małym przedsiębiorstwom. To jedna z wielu gospodarczych propozycji antykryzysowych, którym patronuje Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej – podkreśla Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej.

ARP S.A. stworzyła specjalną stronę internetową poświęconą akcji, na której można zapoznać się m.in. z korzyściami prowadzenia sklepu online, poradnikiem od czego zacząć i z jakich narzędzi skorzystać. 

- Idea tego projektu jest prosta. E-commerce to obecnie w Polsce prężnie rozwijający się kanał sprzedaży – z zakupów internetowych korzysta ponad 28 mln Polaków. Chcemy dać szansę małym sklepom, które do tej pory nie istnieją w e-handlu, a mają wszelkie ku temu predyspozycje i mogą w ten sposób zarabiać. Stworzyliśmy poradnik dla osób, które nie wiedzą od czego zacząć. Zaprosiliśmy również do współpracy dwa znane market place’y i liczymy, że z czasem przyłączą się kolejni partnerzy - mówi Paweł Kolczyński, wiceprezes zarządu ARP S.A.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.02.2025 12:44
Shein przenosi część produkcji do Wietnamu, chce złagodzić konsekwencje ceł Trumpa
Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na obecny model biznesowyShutterstock

Chińska platforma internetowa zwiększa swoją bazę produkcyjną w Wietnamie, aby złagodzić spodziewane skutki rosnących amerykańskich ceł na swój łańcuch dostaw.

Gigant fast fashion, chcąc zminimalizować skutki zapowiedzi Donalda Trumpa, przenosi część swojej produkcji poza Chiny. To efekt usunięcia przez amerykańskiego prezydenta zasady „de minimis”, która zezwalała na bezcłowy import towarów o niskiej wartości. 

Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na swój model biznesowy, który w znacznym stopniu opiera się na produkcji w Chinach. Konkurencyjne koszty pracy i obecna infrastruktura produkcyjna Wietnamu sprawiają, że jest to dla chińskiego giganta opłacalna alternatywa.

Obecne umowy o wolnym handlu, takie jak funkcjonujące porozumienie między Wietnamem a krajami UE, dają na razie Shein możliwość ominięcia kosztownych ceł przy jednoczesnym zachowaniu dostępu do rynków zachodnich i azjatyckich.

Shein nadal bazuje produkcyjnie w głównym stopniu na Chinach, a jego ekspansja do Wietnamu jest przykładem szerszego trendu w branży modowej w kierunku dywersyfikacji łańcuchów dostaw w celu zmniejszenia ryzyka, związanego ze wzrostem taryf i niestabilnością geopolityczną - ocenia portal retailgazette.com.uk.

Działania Shein, mające na celu dywersyfikację łańcucha dostaw, odbywają się w trakcie  rosnącej presji na wycenę. Shein prawdopodobnie rozważa obniżenie wyceny przed planowanym IPO w Londynie, a szacunki wskazują na możliwość redukcji z 90 do 50 mld dolarów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
10.02.2025 14:56
Mastercard: Produkty kosmetyczne i zdrowotne w topie zakupów online Polaków
Polscy respondenci poświęcają na zakupy w sieci średnio 2 godziny tygodniowo - wynika z badania Mastercardshutterstock

Polscy konsumenci na tle 12 krajów europejskich znaleźli się w czołówce, jeśli chodzi o zakupy przez internet - wynika z badania Mastercard. Online najczęściej kupowane są książki, odzież, elektronika i kosmetyki.

Przeciętny ankietowany Polak kupuje w e-commerce ponad pięć pozycji miesięcznie (średnia wynosi 5,4). Jednocześnie (częściej niż respondenci z innych krajów) irytuje się, gdy jest proszony o podanie zbyt wielu danych podczas finalizowania zakupów (69 proc. vs 62 proc. średnia). Aż co trzeci porzuca z tego powodu koszyk.

Polscy respondenci poświęcają na zakupy w sieci średnio 2 godziny tygodniowo, wyprzedzając średni czas dla europejskich badanych (1,7 godziny). 

Wśród najpopularniejszych kategorii zakupów online nad Wisłą znalazły się: 

  • książki (58 proc.), 
  • elektronika i technologie (49 proc.), 
  • ubrania (43 proc.), 
  • zdrowie i produkty kosmetyczne (35 proc.). 

Przez internet kupujemy również usługi turystyczne (64 proc.) czy ubezpieczenia (53 proc.). Co ciekawe, polscy konsumenci wciąż rzadko robią zakupy spożywcze online (5 proc.), w porównaniu np. do 22 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii.

Respondenci z Polski są też najbardziej otwarci na zakupy w różnych sklepach internetowych. W ubiegłym roku kupili średnio u 7,6 różnych detalistów – najwięcej spośród wszystkich krajów objętych badaniem (6,6 średnia). Może wynikać to z rosnącej różnorodności oferty i zaufania do nowych e-sklepów w Polsce. 

image
Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe
mat.pras.

Nasze dane pokazują, że Polska jest jednym z najbardziej dynamicznych rynków zakupów online w Europie, zarówno pod względem aktywności, jak i wykorzystania nowoczesnych technologii. Mimo wyzwań, takich jak potrzeba zapewnienia wyższego bezpieczeństwa i uproszczenia procesów zakupowych, polscy konsumenci wykazują się innowacyjnością i otwartością na zmiany. Te trendy prognozują dalszy rozwój e-commerce w Polsce oraz potrzebę dostarczania jeszcze bardziej zaawansowanych i bezpiecznych rozwiązań zakupowych – komentuje Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe. 

Połowa ankietowanych (50 proc.) w Polsce twierdzi, że zapisuje dane swojej karty tylko u sprzedawców, u których kupuje często, podczas gdy dwóch na pięciu kupujących (39 proc.) przyznaje, że zachowuje je tylko u dużych firm. Polscy ankietowani częściej niż pozostali Europejczycy korzystają też z limitów transakcji kartą, jako środka ochrony przed oszustami (41 vs 23 proc. średnia).

Wprowadzanie szeregu danych osobowych, w tym wpisywanie adresu zamieszkania i numeru kart płatniczych, to czynności, które respondenci wskazują jako najbardziej irytujące podczas zakupów internetowych. W efekcie 31 proc. rezygnuje z zakupu, gdy proces jego finalizacji wymaga zbyt wielu danych (23 proc. średnia europejska). Polscy badani jako jedyni wskazywali to jako główny powód porzucania koszyka, z kolei większość europejskich ankietowanych wybrała nieoczekiwane koszty dostawy (29 proc.).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 11:13