Jak podawał portal wiadomoscihandlowe.pl, spółka chce dostarczać do lodówkomatów nie tylko żywność, ale także medykamenty wymagające przechowywania w niskiej temperaturze. Wykorzysta do tego nowe urządzenie, będące połączeniem funkcjonujących już paczkomatów z lodówką.
O możliwych problemach, dotyczących tego rozwiązania, pisze dzisiejszy "Dziennik Gazeta Prawna", powołuje się przy tym na interpretację ustawy z 6 września 2001 r. – prawo farmaceutyczne oraz rozporządzenia ministra zdrowia z 26 marca 2015, w sprawie wysyłkowej sprzedaży produktów leczniczych. Pozwalają one na zawieranie przez apteki internetowe umów z firmami kurierskimi, jednak według interpretacji Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, niedopuszczalne jest korzystanie z kurierów, którzy zostawiają produkt w paczkomatach. Eksperci wskazują, że pojawia się nowy etap w łańcuchu dostawy takiego leku, który w żaden sposób nie jest nadzorowany. Do pomysłu sceptycznie podchodzą Naczelna Rada Aptekarska oraz Naczelna Izba Lekarska. Poda m.in. zarzut, że w takiej sytuacji łatwo o pomyłkę, co mogłoby skończyć się szkodą dla pacjenta.
Innego zdania jest prezes Grupy Integer, właściciela InPostu, Rafał Brzoska. – Nie konsultowaliśmy naszego pomysłu z GIK, ale wiemy, że nasi potencjalni klienci już wystąpili z wnioskiem o interpretację urzędu. Jesteśmy przekonani, że nasz pomysł jest zgodny z obowiązującymi przepisami – powiedział w DGP.
GIK, przynajmniej na razie, nie zabrał głosu w sprawie.