We wtorek "Głos Szczeciński" doniósł, że koronawirusem zakaził się również pracownik magazynu Amazona w Pawlikowicach koło Łodzi. Gigant e-commerce zapewnił o wprowadzeniu dodatkowych środków ostrożności, jednak nie zamknął obiektu.
"Washington Post" wskazuje, że w przypadku USA sprawa dotyczy minimum centrów dystrybucyjnych w Nowym Jorku, Shepherdsville, Jacksonville, Katy, Brownstown i Oklahoma City (każde miasto leży w innym stanie). To dane zebrane przez "WP" na podstawie doniesień lokalnych mediów, a także informacji przekazanych bezpośrednio przez Amazona.
W ostatnich dniach podobne przypadki pojawiły się wśród pracowników centrów Amazona w Hiszpanii oraz we Włoszech. Jak zauważa "Washington Post", od tamtej pory ponad 1,5 tys. pracowników z całego świata podpisało petycję skierowaną do Amazona z żądaniami zwiększenia bezpieczeństwa osób pracujących w magazynach. Amazon posiada na całym świecie 175 magazynów, w tym ponad 110 w Ameryce Północnej, a 6 w Polsce.
Również polscy pracownicy Amazona wraz z Międzyzakładową Organizacją Związkową Amazon Polska zaapelowali do władz polskiego oddziału, by na okres pandemii koronawirusa zamknąć magazyny, a pracownikom wypłacać wynagrodzenie takie, jakie przysługiwałoby im w okresie urlopowym - donosił przed dwoma dniami "Głos Wielkopolski". Pracownicy centrów dystrybucyjnych posunęli się nawet do rozpoczęcia akcji pod hasłem "Kichaj na menedżera".
W stanowisku przesłanym redakcji wiadomoscihandlowe.pl w minioną środę biuro prasowe Amazona zapewniło, że firma "na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo swoich pracowników, partnerów i klientów". Amazon przekazał, iż "wprowadził szereg rozwiązań oraz środków zapobiegawczych we wszystkich obszarach biznesu, aby odpowiednio zarządzać zaistniałą sytuacją".
Co to za działania? Zwiększenie częstotliwości i intensywności sprzątania we wszystkich obiektach, przeprowadzanie większości rozmów rekrutacyjnych online oraz "zobowiązanie wszystkich pracowników do pozostania w domu i zwracania się o pomoc medyczną, jeśli się źle poczują". Ponadto polski oddział Amazona poinformował, iż poprosił wszystkich pracowników o częste mycie rąk.
Przypomnijmy, że amerykański oddział Amazona w odpowiedzi na pandemię koronawirusa poinformował o planach zatrudnienia dodatkowych 100 tys. osób oraz podwyższenia płac. Pensje w USA wzrosły o dwa dolary za godzinę, w Wielkiej Brytanii o dwa funty za godzinę, a w krajach Unii Europejskiej "o około 2 euro za godzinę" - poinformowała spółka. Łączne środki na dodatkowe pensje to ok. 350 mln dolarów.