StoryEditor
E-commerce
06.09.2021 00:00

Jak chronić markę przed podróbkami [BEZPŁATNY WEBINAR]

Kosmetyki należą do najczęściej podrabianych produktów. Charakterystyczne dla branży jest także zjawisko produktów łudząco podobnych. Proceder nasila się na skutek szybkiego rozwoju internetowego handlu – wprowadzenie produktu do sprzedaży stało się łatwiejsze, tak samo jak kradzież wizerunku czy nawet tożsamości marki. „Ochrona marki i znaku towarowego w przestrzeni e-commerce” to tytuł bezpłatnego webinaru, na który zapraszamy już 23 września, w ramach cyklu WK Studio, wraz z kancelarią GKR Legal.     

Jak tworzyć markę, by nie naruszyć praw marek już istniejących? Jak chronić markę przed nieuczciwą konkurencją? Jaka odpowiedzialność za wprowadzenie do obrotu towaru podrabianego ciąży na dystrybutorze i importerze? – to tylko niektóre z wątków webinaru „Ochrona marki i znaku towarowego w przestrzeni e-commerce”, na który zapraszamy już 23 września br. wraz z kancelarią GKR Legal.

Zapisz się na bezpłatny webinar: tutaj  i zarezerwuj czas w kalendarzu

Według raportu Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) rocznie w Unii Europejskiej sektor produktów kosmetycznych i higieny osobistej traci około 14,1 proc. wartości sprzedaży (40,9 mld zł) z powodu obecności podrabianych produktów. W Polsce odsetek ten jest jeszcze wyższy, wynosi 19,1 proc., co odpowiada ponad 1,9 mld zł corocznie traconej wartości sprzedaży. To wzrost o 523 mln zł od czasu przeprowadzenia ostatniej analizy w 2019 r.

Wyższe straty widoczne są zwłaszcza w branży kosmetycznej i trudno przypisać ten wzrost jednej konkretnej przyczynie – powiedział agencji Newseria Biznes Julio Laporta, szef działu informacji EUIPO. – Na obecną sytuację wpływa wiele czynników, a coraz większy udział małych przesyłek w handlu oraz rozwój e-commerce z pewnością odgrywają tu istotną rolę. Podrobione towary dużo trudniej wykryć i zatrzymać podczas kontroli granicznej, jeśli są przesyłane w małych opakowaniach – stwierdził. Udział internetu w sprzedaży kosmetyków gwałtownie rośnie. I jak przewidują analitycy, tak będzie nadal. Wg danych PMR sprzedaż kosmetyków online będzie rosła ponad dwukrotnie szybciej niż cały rynek, średniorocznie o 6,4 proc. w latach 2021-2026.

Wprowadzanie marki na rynek – pierwszy etap weryfikacji znaków towarowych

Analiza rynku kosmetycznego pokazuje, że wyzwania związane z ochroną marki i naruszenia praw jej twórców dotyczą wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od tego, jakie miejsce w łańcuchu produkcyjno-dystrybucyjnym zajmują.

Pierwsze wyzwania pojawiają się już na etapie tworzenia marki i produktu oraz wprowadzania go na rynek. Wtedy wybieramy nazwę marki  oraz jej identyfikację graficzną. Producenci często zastanawiają się, jak dalece ich marki i produkty muszą różnić się od konkurencji, które elementy opakowania mogą być podobne, a które nie. I słusznie, ponieważ nieprzemyślany wybór nazwy marki może słono kosztować i wiązać się z długotrwałym i kosztownym procesem rebrandingu, nie wspominając o procesie sądowym. Z kolei kryzys wizerunkowy marki może przełożyć się na jej popularność, a tym samym, na konkurencyjność oferowanych produktów.  

Zabezpiecz własną markę i produkty przed nieuczciwą konkurencją

Kolejne wyzwanie to zabezpieczenie własnych interesów. Mówimy tu tzw. wytworach własności intelektualnej, czyli naszych pomysłach na markę – jej nazwę, nazwę produktów i linii, kształt i wygląd opakowania.  – Sukces danego produktu powoduje, że jest chętnie kopiowany lub jest przedmiotem „inspiracji” dla innych, którzy bez własnych nakładów pracy, chcą skorzystać z gotowego rozwiązania. Odpowiednio wcześnie należy się przed tym zabezpieczyć, a potem monitorować rynek i reagować na wszelkie próby podrabiania lub naśladownictwa produktów, aby nie utracić wypracowanej siły marki i jej renomy – podkreśla Anna Gołębiowska, radca prawny, partner w kancelarii GKR Legal. Na etapie procesu sądowego droga do uzyskania ochrony marki jest długa i wyboista, ale ostatni wyrok w sprawie opakowania pomadki do ust marki Guerlain pokazuje, że sukces jest możliwy. Firmie udało się zastrzec kształt opakowania.

Czytaj: Firma Guerlain zarejestrowała kształt opakowania swojej szminki 

To ważny wyrok dla branży. Pokazuje, że ochrona znaku towarowego jest coraz bardziej skuteczna. Nie dotyczy tylko nazwy, logo – co firmy zastrzegają najczęściej, ale także wyglądu produktu.

Przygotuj się na wejście na rynki zagraniczne, by nie utracić tożsamości marki

Polski rynek kosmetyczny jest jednym z najsilniejszych w Europie, a rodzime firmy odnoszą sukcesy w rozwoju eksportu. Polska z wartością rynku 13,2 mld zł jest szóstym producentem kosmetyków w Europie i rośnie najszybciej wśród liderów tego sektora. Nie zmieniła tego nawet pandemia. W 2020 r. eksport kosmetyków z Polski na światowe rynki wzrósł o 7,3 proc. rok do roku – wynika z najnowszego raportu Santander Bank Polska na temat przemysłu kosmetycznego. Aż 50 proc. produkowanych w Polsce kosmetyków trafia na rynki zagraniczne, w tym na platformy internetowe i marketplace’y. Aby inwestycje w eksport okazały się opłacalne ważnych jest wiele czynników – finansowe, dystrybucyjne, marketingowe. Bardzo istotne jest również zabezpieczenie się przed kradzieżą tożsamości marki.  –  Już na wstępie trzeba ustalić cele marki i jej rozwoju. Niejednokrotnie sukces produktu lub całej linii kosmetyków na rynku krajowym powoduje, że producent chce wejść też na inne rynki europejskie czy światowe. Należy pamiętać, że na tamtych rynkach także należy zadbać odpowiednio wcześnie o zastrzeżenie swoich praw  – przypomina mecenas Katarzyna Fiedeń z kancelarii GKR Legal.   

Importer, dystrybutor, pośrednik też ponoszą odpowiedzialność za handel podróbkami

Wyzwania związane z ochroną własności intelektualnej nie omijają również dystrybutorów i importerów, a nawet detalistów, czy pośredników w sprzedaży. W ramach nowelizacji ustawy, która weszła w życie w marcu 2019 r., odpowiedzialność za naruszenie znaków towarowych została rozciągnięta również na pośredników. A pośrednikiem zgodnie z ustawą może być tak naprawdę każdy – również właściciel bądź dzierżawca lokali, które później wynajmowane są osobom dokonującym sprzedaży różnych produktów i towarów.

Odpowiedzialność dystrybutorów i importerów nabiera szczególnego znaczenia w dobie rozkwitu e-commerce  

Produkty podrobione docierają do Unii Europejskiej skomplikowanymi szlakami handlowymi, przy nadużyciu wielu pośrednich punktów tranzytowych. Problem nadal stanowi wykorzystywanie małych przesyłek w handlu towarami podrobionymi. Za pomocą małych przesyłek przestępcy mogą ograniczyć ryzyko wykrycia nielegalnych produktów – podkreślała Elżbieta Dziuba, ekspert Konfederacji Lewiatan podczas konferencji zorganizowanej z okazji Dnia Walki z Podrabianiem Towarów. Ograniczeniu tego zjawiska ma pomóc pakiet VAT e-commerce – zbiór nowych regulacji dla handlu elektronicznego obowiązujący na terytorium całej Unii Europejskiej, którego głównym celem jest ujednolicenie przepisów i uszczelnienie wpływów podatkowych na poziomie całej wspólnoty. – Jednak nie ulega wątpliwości, że aktywność tych, którzy celowo podszywają się pod znane marki rośnie, a oferowane przez nich produkty są coraz bliższe produktom oryginalnym – zauważa mecenas Gołębiowska.

Podrobione kosmetyki płyną w świat głównie z Chin z Turcji. Dystrybutorzy i importerzy kosmetyków często nie wiedzą, czy do ich obowiązków należy weryfikacja oryginalności produktu, ani z jakimi konsekwencjami może wiązać się brak takiej weryfikacji. Nie są także świadomi niuansów związanych z wprowadzaniem do obrotu produktów pochodzących z różnych części świata. Czy takie same zasady importu będą miały zastosowanie w przypadku wprowadzania na rynek oryginalnych produktów np. ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej? Czy takie produkty można przepakować, umieścić na nich swoje oznaczenia? Jak je można promować, czy w tym celu np. można zarejestrować domenę internetową ze znakiem towarowym w jej nazwie?

Na te, a także inne zagadnienia dotyczące ochrony marki i znaku towarowego odpowiemy podczas webinarium, które odbędzie się 23 września br. w ramach cyklu WK Studio. – Przed szeregiem powyższych problemów można się ustrzec, dostrzegając istotę prawa własności intelektualnej w branży kosmetycznej oraz podejmując odpowiednie kroki ku zabezpieczeniu marki – podsumowuje mecenas Anna Gołębiowska z kancelarii GKR Legal.

Podczas webinaru głos zabiorą eksperci: Anna Gołębiowska, radca prawny, partner, GKR Legal; Katarzyna Fiedeń, adwokat, GKR Legal; Patrycja Sas-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej; 
Janina Karasek, marketing director, Primavera Parfum; Małgorzata Włodarczyk, dyrektor marketingu, Eurus, ekspert od wizerunku marek, coach marketerów; Cezary Sowiński, Public Policy Manager, Amazon; Maciej Tygielski, członek zarządu, Modern Commerce.

Uczestnicy spojrzą na problem ochrony marki z perspektywy własnych doświadczeń. Mecenas Anna Gołębiowska i Katarzyna Fiedeń przedstawią ważne zagadnienia dotyczące skutecznej ochrony znaków towarowych:

• Zasady ochrony znaków towarowych.

• Jak ustrzec się problemów związanych z rejestracją i wprowadzeniem nowej marki na rynek? Co sprawdzać?

• Jakie funkcje pełni znak towarowy? Jaką ma wartość z perspektywy firmy i marki?

• Czy znak towarowy można zastrzec na wyłączność?

• Ochrona znaku towarowego w Unii Europejskiej i poza Unią Europejską.

• Jak chronić znak po rejestracji i jakie podejmować kroki w przypadku naruszenia znaku?

• Czy dystrybutor lub detalista ponoszą odpowiedzialność za wprowadzenie do obrotu produktów naruszających znaki towarowe?

• Ochrona znaku towarowego w e-commerce.

Zapraszamy do rejestracji. Udział w webinarze jest bezpłatny. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.07.2024 15:53
Dlaczego internauci porzucają koszyki zakupowe?
Internauci nie kończą zakupów kiedy nie znajdują dobrej opcji dostawy lub muszą czekać za długo na przesyłkę - to najczęstsze powodyfor. Shutterstock
Już 87 proc. polskich internautów regularnie robi zakupy w internecie – wynika z najnowszego raportu Izby Gospodarki Elektronicznej i Mobile Institute. O 9 p.p., w porównaniu do ubiegłego roku, wzrósł odsetek internautów kupujących w sieci najczęściej, czyli powyżej 5 razy w miesiącu. Ale coraz więcej internautów nie kończy zakupów, kiedy jakiś element oferowanej przez e-sklep usługi im nie odpowiada.

 Handel elektroniczny w Polsce ma się dobrze, a perspektywy jego rozwoju wyglądają bardzo ciekawie. Ponownie 100 proc. internautów potwierdziło, że przynajmniej raz dokonali zakupu w internecie. 87 proc. kupuje regularnie. Częściej w internecie, w różnych kategoriach, zaczęło kupować 36 proc. internautów – piszą we wstępie do najnowszego raportu „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2024” Patrycja Sas-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej (e-Izba) i Katarzyna Czuchaj-Łagód, dyrektor zarządzająca Mobile Institute.

Już 37 proc. konsumentów deklaruje, że zakupy online robią 5 razy w miesiącu i częściej, a więc na zakupach w sieci są przynajmniej raz w tygodniu. To efekt tego, że przez  internet coraz częściej kupują produkty codziennego użytku i pierwszej potrzeby – żywność, chemię gospodarczą, leki.

77 proc. internautów, którzy wzięli udział w badaniu zrobiło ostatnie zakupy cyfrowo, a tylko 23 proc. stacjonarnie. Najczęściej on-line kupują osoby bezdzietne, dobrze zarabiające (w grupie zarabiających powyżej 7 tys. zł netto odsetek kupujących przez internet częściej niż 5 razy w miesiącu wyniósł 82 proc.), konsumenci dojrzali 45-54 lata, mieszkańcy dużych miast.

Zaskakują wyniki badania dotyczące najczęściej kupowanych kategorii w internecie. Na pierwszym miejscu znalazła się żywność (48 proc. badanych, + 19 p.p. w porównaniu do 2023 r.), na kolejnych farmaceutyki (42 proc.) i moda (33 proc.). Dopiero na szóstym miejscu (25 proc.) internauci umiejscowili produkty z kategorii uroda.

image
W jakich kategoriach kupujesz w internecie? Raport Omni commerce. Kupuje wygodnie_2024, Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej
e-Izba

Internauci częściej niż w ubiegłym roku porzucają koszyki zakupowe (78 proc. +15 p.p. w porównaniu do 2023 r.) czyli nie kończą transakcji, gdy któryś z jej elementów im nie odpowiada. Najczęściej zniechęca ich brak odpowiedniej opcji dostawy (12 proc., + 8 p.p. w porównaniu do 2023 r.)  i jej zbyt wysoki koszt (11 proc. + 6 p.p. w porównaniu do 2023 r.). Mają na to także wpływ brak oczekiwanej formy płatności (+10 proc.) i zbyt wysoka cena produktu (9 proc. +5 p.p. w porównaniu do 2023 r.).

image
Przyczyny porzucania koszyków zakupowych. Raport Omni commerce. Kupuje wygodnie_2024, Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej
e-Izba

Z raportu wynika także, że na znaczeniu tracą sklepy internetowe prowadzone przez marki, zyskują natomiast aplikacje i kluby zakupowe. O 27 p.p. spadł udział internautów kupujących te same marki w różnych kanałach zakupowych, a o 33 p.p. odsetek osób, których informacje znalezione w internecie zachęcają do wizyty w sklepie stacjonarnym.

Dane pochodzą z dziewiątej edycji badania i raportu „Omni-commerce. Kupuję wygodnie” wykonanych na zlecenie Izby Gospodarki Elektronicznej przez firmę badawczą Mobile Institute. Badanie w tym roku przeprowadzone zostało na próbie 1982 internautów. Opinie zebrano metodą CAWI, wykorzystując responsywne ankiety elektroniczne. Dane zostały zebrane w marcu 2024 roku. Są reprezentatywne dla internautów w Polsce pod względem struktury płci, wieku i wielkości miejsca zamieszkania. Pełna wersja raportu dostępna jest dla członków e-Izby.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
16.07.2024 16:03
Kaufland uruchamia marketplace w Polsce. Jakie są warunki współpracy dla sprzedawców?
Kaufland Global Marketplace obejmuje 64 kategorie produktów, w tym kosmetyki i perfumyfot. Kaufland
Kaufland Global Marketplace będzie dostępny także w Polsce. Sieć podała datę premiery platformy, przez którą sprzedawcy będą mogli sprzedawać we wszystkich krajach, gdzie marketplace jest dostępny. Na jakich warunkach z biznesem e-commerce niemieckiego detalisty będą mogli współpracować sprzedawcy z Polski?

Jak podaje Kaufland, na polskiej platformie sprzedażowej Kauflad.pl zarejestrowanych jest obecnie 2 tys. sprzedawców. Ma ona ruszyć 7 sierpnia br.

Polska platforma będzie kolejnym rynkiem, na którym będzie działał Kaufland Global Marketplace. W takiej formule niemiecki detalista sprzedaje już w Niemczech, Słowacji  i Czechach. Platformy w Austrii i w Polsce zostaną wkrótce odpalone.

Sprzedaż online odbywa się na zasadzie współpracy z zewnętrznymi przedsiębiorcami, którzy rejestrują się na marketplace i samodzielnie wystawiają i sprzedają swoje produkty. Sami są również odpowiedzialni za wysyłkę towaru i wystawianie faktur Kaufland zajmuje się działaniami marketingowymi. Można także skorzystać z międzynarodowej usługi logistycznej sieci (Fullfilment by Kaufland).

Sprzedawca wnosi miesięczną opłatę podstawową w wysokości 175 zł i zmienną prowizję od sprzedaży, od 7 do 16 proc. Np. dla kategorii perfum prowizja na start na polskiej platformie wynosi 8 proc., na pozostałych rynkach 10 proc. Dla kategorii pielęgnacja ciała i zdrowie w Polsce prowizja od sprzedaży wynosi 8 proc. na start, na pozostałych rynkach 13 proc. Prowizja jest naliczana za zakupione produkty, które nie zostały anulowane lub zwrócone.

Dodatkowo płatne jest dodanie na marketplace bezpośredniego linku do sklepu sprzedawcy, w tej opcji miesięczna opłata wynosi 220 zł.

Kaufland obiecuje sprzedawcom dostęp do wszystkich platform, którymi dysponuje, a tym samym do 56 mln potencjalnych klientów.

Dostęp do platformy możliwy będzie w przeglądarce, jak również poprzez aplikację mobilną sieci.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. lipiec 2024 14:09