CBCommerce stworzył ranking grupujący sprzedaż transgraniczną pod względem wskaźnika wydajności, liczby objętych nią krajów i wizyt z innych krajów. I tak na pierwszym miejscu znalazł się niemiecki Zalando, wyprzedzając brytyjski Fruugo i jego rodaków Asosa i Farfetcha oraz francuskiego Carrefoura zajmującego piąte miejsce.
Badanie przeprowadzone przez CBCommerce jest okazją do podsumowania ograniczonej roli rynków europejskich w handlu transgranicznym na ich własnym kontynencie. Według raportu, handel transgraniczny wygenerował w ubiegłym roku 95 mld euro sprzedaży w Europie - w tym sprzedaż w 55 proc. dokonała się na europejskich witrynach, w porównaniu do 45 proc. w przypadku graczy spoza Europy.
To oznacza 9 mld euro sprzedaży transgranicznej wygenerowanej przez rynki z Unii Europejskiej, w porównaniu z 33 mld euro dla rynków pochodzących z rynku międzynarodowego.
- Rynki z siedzibą w Europie mogą również doświadczyć znacznego wzrostu, szacowanego na ponad 50 proc. w 2020 roku lub w wysokości 15 mld euro, wspieranego przez trzy filary - przewiduje CBCommerce.
W przypadku specjalizacji transgranicznej oczekuje się, że w przyszłym roku na głównych rynkach europejskich nastąpi znaczący wzrost organiczny, zwłaszcza że zewnętrzni sprzedawcy już stanowią połowę ich sprzedaży transgranicznej.
Jeśli chodzi o podmioty europejskie, których działalność koncentruje się w dużej mierze na terytorium krajowym, powinny one przyczynić się do wzrostu europejskiego rozwoju handlu transgranicznego poprzez odpowiednie czynniki wzrostu na innych obszarach niż rodzimy rynek. Tak byłoby w przypadku brytyjskiego Flubit, niemieckiego Otto i Reala, portugalskiego Worten oraz francuskiego Rakuten France, La Redoute i Cdiscount.