StoryEditor
E-commerce
03.01.2024 15:33

Euromonitor: Douyin (TikTok) najszybciej rozwijającym się kanałem sprzedaży kosmetyków w Internecie w 2023 roku

E-commerce to ulubiony globalny sposób zakupu produktów z kategorii beauty&care. / Canva
Douyin, który jest chińskim odpowiednikiem TikToka, odgrywa ogromną rolę jako kanał sprzedaży kosmetyków, a wręcz jest najszybciej rozwijającym się kanałem — tak wynika z badań programu Passport autorstwa Euromonitor International.

Zarówno Douyin, jak i TikTok są obsługiwane przez firmę zajmującą się technologią cyfrową ByteDance Ltd. i są swoimi bliźniakami, jeśli chodzi o funkcjonalności. Krótkie filmy będące narzędziem sprzedaży na Douyin umożliwiają twórcom treści i innym wpływowym osobom łatwe udostępnianie rekomendacji produktów swoim obserwującym w całych Chinach.

Douyin działa również jako samodzielny sprzedawca detaliczny. Przewodzi dziejącej się obecnie rewolucji w handlu społecznościowym w Chinach, gdzie jest kluczową platformą zakupów online zarówno dla marek, jak i wpływowych osób dzięki 700 milionom aktywnych użytkowników miesięcznie. De facto, przedstawiciele Kanebo, marki kosmetycznej należącej do japońskiego KAO, opisali niedawno Douyin jako „najlepszą platformę” do podnoszenia świadomości marki.

Douyin, podobnie jak Amazon, odpowiadają w dużej mierze za wzrost sprzedaży BPC online w 2023 r.; ci dwaj giganci handlu elektronicznego byli odpowiednio pierwszym i trzecim najszybciej rozwijającym się sprzedawcą detalicznym w cyfrowej przestrzeni BPC w pierwszych trzech kwartałach roku.

image

Lista najdynamiczniej rosnących kanałów sprzedaży e-commerce

Euromonitor

Tymczasem Il Makiage z siedzibą w USA jest drugim najszybciej rozwijającym się sprzedawcą e-commerce BPC. Marka kosmetyczna odnotowuje fenomenalny wzrost sprzedaży online w 2023 r. Firma wykorzystuje technologię sztucznej inteligencji do oferowania spersonalizowanych sugestii produktów i rozwiązań z dziedziny kosmetyki, co znacznie przyczyniło się do zwiększenia sprzedaży online.

Na miejscu trzecim znalazł się globalny gigant e-commerce, Amazon, który umożliwia zakup produktów ponad 80 tys. marek kosmetycznych.

Czytaj także: TikTok tworzy kolejny trend beauty; tym razem na... Dove Makyaj Seti, czyli nieistniejący produkt Dove

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
13.02.2025 12:44
Shein przenosi część produkcji do Wietnamu, chce złagodzić konsekwencje ceł Trumpa
Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na obecny model biznesowyShutterstock

Chińska platforma internetowa zwiększa swoją bazę produkcyjną w Wietnamie, aby złagodzić spodziewane skutki rosnących amerykańskich ceł na swój łańcuch dostaw.

Gigant fast fashion, chcąc zminimalizować skutki zapowiedzi Donalda Trumpa, przenosi część swojej produkcji poza Chiny. To efekt usunięcia przez amerykańskiego prezydenta zasady „de minimis”, która zezwalała na bezcłowy import towarów o niskiej wartości. 

Shein ma nadzieję, że ekspansja w Wietnamie pomoże złagodzić wpływ amerykańskich ceł na swój model biznesowy, który w znacznym stopniu opiera się na produkcji w Chinach. Konkurencyjne koszty pracy i obecna infrastruktura produkcyjna Wietnamu sprawiają, że jest to dla chińskiego giganta opłacalna alternatywa.

Obecne umowy o wolnym handlu, takie jak funkcjonujące porozumienie między Wietnamem a krajami UE, dają na razie Shein możliwość ominięcia kosztownych ceł przy jednoczesnym zachowaniu dostępu do rynków zachodnich i azjatyckich.

Shein nadal bazuje produkcyjnie w głównym stopniu na Chinach, a jego ekspansja do Wietnamu jest przykładem szerszego trendu w branży modowej w kierunku dywersyfikacji łańcuchów dostaw w celu zmniejszenia ryzyka, związanego ze wzrostem taryf i niestabilnością geopolityczną - ocenia portal retailgazette.com.uk.

Działania Shein, mające na celu dywersyfikację łańcucha dostaw, odbywają się w trakcie  rosnącej presji na wycenę. Shein prawdopodobnie rozważa obniżenie wyceny przed planowanym IPO w Londynie, a szacunki wskazują na możliwość redukcji z 90 do 50 mld dolarów.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
10.02.2025 14:56
Mastercard: Produkty kosmetyczne i zdrowotne w topie zakupów online Polaków
Polscy respondenci poświęcają na zakupy w sieci średnio 2 godziny tygodniowo - wynika z badania Mastercardshutterstock

Polscy konsumenci na tle 12 krajów europejskich znaleźli się w czołówce, jeśli chodzi o zakupy przez internet - wynika z badania Mastercard. Online najczęściej kupowane są książki, odzież, elektronika i kosmetyki.

Przeciętny ankietowany Polak kupuje w e-commerce ponad pięć pozycji miesięcznie (średnia wynosi 5,4). Jednocześnie (częściej niż respondenci z innych krajów) irytuje się, gdy jest proszony o podanie zbyt wielu danych podczas finalizowania zakupów (69 proc. vs 62 proc. średnia). Aż co trzeci porzuca z tego powodu koszyk.

Polscy respondenci poświęcają na zakupy w sieci średnio 2 godziny tygodniowo, wyprzedzając średni czas dla europejskich badanych (1,7 godziny). 

Wśród najpopularniejszych kategorii zakupów online nad Wisłą znalazły się: 

  • książki (58 proc.), 
  • elektronika i technologie (49 proc.), 
  • ubrania (43 proc.), 
  • zdrowie i produkty kosmetyczne (35 proc.). 

Przez internet kupujemy również usługi turystyczne (64 proc.) czy ubezpieczenia (53 proc.). Co ciekawe, polscy konsumenci wciąż rzadko robią zakupy spożywcze online (5 proc.), w porównaniu np. do 22 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii.

Respondenci z Polski są też najbardziej otwarci na zakupy w różnych sklepach internetowych. W ubiegłym roku kupili średnio u 7,6 różnych detalistów – najwięcej spośród wszystkich krajów objętych badaniem (6,6 średnia). Może wynikać to z rosnącej różnorodności oferty i zaufania do nowych e-sklepów w Polsce. 

image
Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe
mat.pras.

Nasze dane pokazują, że Polska jest jednym z najbardziej dynamicznych rynków zakupów online w Europie, zarówno pod względem aktywności, jak i wykorzystania nowoczesnych technologii. Mimo wyzwań, takich jak potrzeba zapewnienia wyższego bezpieczeństwa i uproszczenia procesów zakupowych, polscy konsumenci wykazują się innowacyjnością i otwartością na zmiany. Te trendy prognozują dalszy rozwój e-commerce w Polsce oraz potrzebę dostarczania jeszcze bardziej zaawansowanych i bezpiecznych rozwiązań zakupowych – komentuje Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe. 

Połowa ankietowanych (50 proc.) w Polsce twierdzi, że zapisuje dane swojej karty tylko u sprzedawców, u których kupuje często, podczas gdy dwóch na pięciu kupujących (39 proc.) przyznaje, że zachowuje je tylko u dużych firm. Polscy ankietowani częściej niż pozostali Europejczycy korzystają też z limitów transakcji kartą, jako środka ochrony przed oszustami (41 vs 23 proc. średnia).

Wprowadzanie szeregu danych osobowych, w tym wpisywanie adresu zamieszkania i numeru kart płatniczych, to czynności, które respondenci wskazują jako najbardziej irytujące podczas zakupów internetowych. W efekcie 31 proc. rezygnuje z zakupu, gdy proces jego finalizacji wymaga zbyt wielu danych (23 proc. średnia europejska). Polscy badani jako jedyni wskazywali to jako główny powód porzucania koszyka, z kolei większość europejskich ankietowanych wybrała nieoczekiwane koszty dostawy (29 proc.).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. luty 2025 08:15