Kilka dni temu Polska interweniowała w Chinach w sprawie przeciwdziałania spekulacyjnemu handlowi maseczkami ochronnymi i środkami dezynfekcyjnymi. Władze Chin zareagowały zamykając handel materiałów ochronnych w walce z koronawirusem do Polski. Wysyłki do polskich odbiorców wstrzymała m.in. platforma sprzedażowa Alibaba (o czym wiadomoscikosmetyczne.pl pisały TUTAJ).
Jednak Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że w sprawie zablokowania przez władze Chin wysyłki materiałów ochronnych doszło do nieporozumienia. Za pośrednictwem ambasady resort skontaktował się z władzami Chin z prośbą o to, aby podjąć działania, które przeciwdziałają nieuczciwym praktykom konsumenckim na największych chińskich portalach aukcyjnych Alibaba i AliExpress – dowiedział się portal businessinsider.com.pl.
– Wiemy, że z tych platform korzystają Polacy, o których ochronę praw konsumenckich nam chodzi. Dlatego zależało nam na zwróceniu uwagi i na przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom handlowym. Chodzi m. in. o takie oferty, których ceny w ostatnich dniach skoczyły o kilkaset procent lub których opis wprowadza klientów w błąd, które są niezgodne z opisem - np. wszelkie oferty magicznych produktów rzekomo zwalczających koronawirusa – wyjaśnia resort cyfryzacji w piśmie z biura prasowego.
Dalej informuje, że reakcja strony chińskiej była nieadekwatna do prośby, dlatego Ministerstwo Cyfryzacji postanowiło nieporozumienie wyjaśnić. W efekcie AliExpre i Alibaba wznawiają wysyłkę maseczek ochronnych i innego sprzętu ochronnego do Polski.