StoryEditor
Szkolenia
20.02.2014 00:00

Przewodnik techniczny Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego

Oznakowanie trwałości kosmetyków zgodnie z przepisami rozporządzenia 1223/2009/WE

Wymagania w zakresie wprowadzania do obrotu, bezpieczeństwa, składu, wytwarzania i oznakowania produktów kosmetycznych reguluje rozporządzenie 1223/2009/WE. Rozporządzenie określa także wymagania w zakresie oceny i oznakowania minimalnej trwałości, czyli daty, do której dany produkt kosmetyczny, przechowywany w odpowiednich warunkach, zachowuje w pełni swoje pierwotne właściwości.
Data minimalnej trwałości
Zgodnie z art. 19 pkt 1 c rozporządzenia 1223/2009/WE kosmetyki o trwałości do 30 miesięcy włącznie muszą posiadać podaną na opakowaniu datę minimalnej trwałości. Są to produkty o umiarkowanej trwałości, których zużycie w określonym terminie gwarantuje bezpieczeństwo i zachowanie deklarowanych właściwości.
Data minimalnej trwałości to data, do której dany produkt kosmetyczny, przechowywany w odpowiednich warunkach, zachowuje w pełni swoje pierwotne właściwości, a w szczególności pozostaje bezpieczny dla użytkownika.
Datę lub szczegółowe informacje o jej umiejscowieniu na opakowaniu poprzedza zwrot: „najlepiej zużyć przed końcem” lub symbol klepsydry określony w załączniku VII pkt 3:


Określenie to nie może być zastąpione sformułowaniami np. „data ważności”, „zużyć przed”, czy „bestbefore”, „shelf life”, „exp.” itd.
Data minimalnej trwałości jest wskazana w sposób jednoznaczny – zawiera miesiąc i rok albo dzień, miesiąc i rok, w tej kolejności.
Zgodnie z art. 19 pkt. 1 c rozporządzenia 1223/2009/WE wskazanie daty minimalnej trwałości nie jest obowiązkowe w przypadku produktów kosmetycznych o minimalnej trwałości dłuższej niż 30 miesięcy.

PAO (period afteropening = trwałość po otwarciu)

Na produktach o minimalnej trwałości, dłuższej niż 30 miesięcy, umieszcza się znak PAO, czyli informację o okresie, w jakim po otwarciu pojemnika produkt jest bezpieczny i może być stosowany bez szkody dla konsumenta (art. 19 pkt 1 c rozporządzenia 1223/2009/WE).
Informacja ta powinna zawierać symbol otwartego słoiczka (tzw. znak PAO określony w załączniku VII pkt 2 rozporządzenia) oraz wspomniany okres wyrażony w miesiącach (M) lub latach (Y), na przykład:


Za pierwsze otwarcie produktu (opakowania bezpośredniego) uważane jest pierwsze jego użycie zgodnie z deklarowanym sposobem użycia. Od tego momentu liczony jest okres PAO.
Wprowadzony przez Komisję Europejską we współpracy z organizacjami konsumenckimi znak PAO ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania kosmetyku przez konsumenta.
Jednym z najważniejszych zagrożeń dla trwałości produktu są mikroorganizmy. Współczesne, nowoczesne metody produkcji kosmetyków, zgodnie z zasadami Dobrej Praktyki Produkcji, odpowiednie opakowania i skuteczne układy konserwujące umożliwiają wytwarzanie produktów o długich terminach trwałości. Trwałość tę gwarantuje przechowywanie kosmetyku w oryginalnym opakowaniu. Wraz z pierwszym użyciem i w czasie dalszego stosowania produktu warunki przechowywania znacząco się zmieniają. Produkt regularnie narażany jest na kontakt z mikroorganizmami pochodzącymi ze skóry i otoczenia.
W przypadku produktów narażonych na zakażenia drobnoustrojami oraz podatnych na pogorszenie jakości w wyniku używania szczególnie ważne jest przestrzeganie zalecanego okresu używania kosmetyku po otwarciu.
Wskazanie okresu, w jakim, po otwarciu pojemnika i użyciu produktu, produkt jest bezpieczny i może być stosowany bez szkody dla konsumenta, jest obowiązkiem osoby odpowiedzialnej (najczęściej producenta). Oceny tej dokonuje na podstawie odpowiednich danych, na przykład wyników badania stabilności fizycznej i mikrobiologicznej produktu, wszystkich cech formuły, w tym rodzaju użytych surowców oraz opakowania, a także z uwzględnieniem dających się przewidzieć zachowań konsumenta w trakcie normalnego użycia produktu i przechowywania w warunkach domowych, w tym sposobu i częstotliwości stosowania.
Okres PAO jest wyznaczany z pewnym marginesem zapewniającym bezpieczeństwo, nawet w przypadku gdy konsument używa produkt dłużej. Wynika to z faktu, że konsument w warunkach domowych nie zawsze jest w stanie dokładnie określić datę otwarcia produktu. Oczywiście, w każdym przypadku konsument powinien stosować się do zaleceń użycia produktu podanych przez producenta na etykiecie.
Oznakowanie trwałości produktów kosmetycznych
Art. 19 pkt 1 c rozporządzenia 1223/2009/WE przewiduje występowanie produktów, w przypadku których pojęcie po otwarciu nie ma zastosowania, a tym samym umieszczanie PAO na produkcie nie jest uzasadnione. Przykłady produktów, gdy pojęcie „okresu po otwarciu” nie ma zastosowania, określono w wytycznych Komisji Europejskiej1:
- jeśli nie występuje fizyczne otwarcie produktu, np. produkt sprzedawany jest w pojemniku, w którym nie ma kontaktu zawartości z otoczeniem (np. aerozole, pojemniki typu airless),
- w przypadku produktów w jednorazowych dawkach – gdzie nie ma terminu po otwarciu, a produkt przeznaczony jest do natychmiastowego użycia,
- jeśli otwarcie produktu nie powoduje pogorszenia jakości lub zepsucia, które miałoby wpływ na bezpieczeństwo produktu lub jego deklarowane właściwości (produkty niskiego ryzyka mikrobiologicznego, jak np. lakiery do paznokci, perfumy, sole do kąpieli, tradycyjne mydła toaletowe w kostce).
W praktyce, zgodnie z obowiązującym prawem, na produktach kosmetycznych występują różne możliwe scenariusze oznakowania trwałości produktu:
- tylko data minimalnej trwałości (najlepiej zużyć przed końcem lub znak klepsydry),
- tylko znak PAO,
- brak PAO i brak daty minimalnej trwałości,
- data minimalnej trwałości i PAO.
Dość częstą praktyką na rynku polskim jest stosowanie podwójnego oznakowania – istnieją przypadki, że producent decyduje się na umieszczenie na produkcie zarówno daty minimalnej trwałości, jak i oznakowania PAO. Podwójne oznakowanie nie jest wymagane prawem. Jest akceptowane przez organy państwowe sprawujące nadzór na rynku polskim. Producent może indywidualnie zdecydować o zastosowaniu takiego oznakowania w stosunku do określonych lub wszystkich swoich produktów w portfolio.
Różnice w oznakowaniu trwałości produktów mogą wynikać z:
- kategorii produktu – rodzaju receptury, rodzaju stosowanego opakowania,
- stabilności produktu, w tym podatności na zakażenie mikrobiologiczne,
- strategii firmy w zakresie wyznaczania i oznakowania trwałości,
- z indywidualnych ustaleń pomiędzy producentem (który może być też osobą odpowiedzialną) a odbiorcą/zleceniodawcą (np. dystrybutorem produktów tzw. marek własnych).
W przypadku gdy na produkcie umieszczono datę minimalnej trwałości i PAO, kluczowa jest data minimalnej trwałości. Oznacza ona bowiem, że producent gwarantuje bezpieczeństwo i jakość produktu w tym właśnie okresie. Jeśli na przykład od momentu pierwszego użycia do upływu daty minimalnej trwałości pozostało jeszcze 10 miesięcy, a PAO wynosi 12 miesięcy, produkt powinien zostać zużyty w ciągu 10 miesięcy.
Numer partii
Numer partii musi być umieszczony na każdym produkcie kosmetycznym i zgodnie z art. 19 pkt 1 e służy do identyfikacji produktu kosmetycznego.
Sposób oznakowania numeru partii (np. format, sposób kodowania, używanie poszczególnych znaków, liter, umiejscowienie na produkcie itp.) nie jest regulowany prawem. Jest to swoisty kod każdego producenta, definiowany indywidualnie, zgodnie z wewnętrznymi wymaganiami i procedurami danego producenta.
Informacje kodowane w numerze partii wiadome są i służą tylko i wyłącznie producentowi. Wykorzystywane są wyłącznie do jednoznacznej identyfikacji konkretnej partii produktu przez producenta w celu, gdy to konieczne, prześledzenia procesu, w jakim dana partia produktu została wytworzona. Może to mieć miejsce podczas rozpatrywania reklamacji,a także dla celów zarządzania stokami produkcyjnymi.
W przypadku dystrybutora oraz konsumenta numer partii pomaga w identyfikacji produktu podczas postępowania reklamacyjnego. Nie jest jednak umieszczany po to, aby przekazać informację o dacie produkcji dystrybutorom lub konsumentom.
Trwałość kosmetyków – obowiązki osoby odpowiedzialnej
Osoba odpowiedzialna ma zapewnić bezpieczeństwo produktu kosmetycznego dla zdrowia ludzi. Obowiązkiem osoby odpowiedzialnej (producenta) jest między innymi określenie właściwej dla danego produktu daty minimalnej trwałości zapewniającej jego bezpieczeństwo oraz umieszczenie na opakowaniu produktu stosownej informacji. Dane na temat trwałości produktu są częścią dokumentacji – Raportu Bezpieczeństwa Produktu Kosmetycznego i udostępniane są organom nadzoru, w szczególności przedstawicielom Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Odpowiedzialność za bezpieczeństwo i jakość produktu nie kończy się w momencie sprzedaży produktu przez osobę odpowiedzialną lub przekazaniu do magazynu. Osoba odpowiedzialna musi zapewnić, że produkt o danym schemacie oznakowania trwałości jest bezpieczny w czasie jego dostępności na rynku i stosowania przez konsumenta w zalecanych warunkach. W przypadku pogorszenia jakości produktu będącego w obrocie obowiązkiem producenta jest podjęcie odpowiednich działań w stosunku do produktu i produktów podobnych.
Termin trwałości (podobnie jak PAO) wyznaczany jest w oparciu o różne elementy, m.in. wyniki badań stabilności fizycznej i mikrobiologicznej produktu, analizę składu produktu, dobór opakowania o odpowiedniej charakterystyce, doświadczenia z produktami podobnymi, w tym długoterminowe obserwacje trwałości, dobór odpowiedniej technologii wytwarzania produktu. Na podstawie tych danych, jeśli trwałość produktu przekracza 30 miesięcy, producent może również podjąć decyzję, że dla danego produktu nie określa się i nie oznakowuje terminu trwałości.
Wytwarzanie produktów kosmetycznych zgodnie z art. 5 rozporządzenia 1223/2009/WE musi odbywać się zgodnie z zasadami Dobrej Praktyki Produkcji, które przewidują zachowanie odpowiednich warunków higienicznych produkcji. Zasady te, w połączeniu z zastosowaniem nowoczesnych metod produkcji, w tym urządzeń produkcyjnych, technologii i skutecznych układów konserwujących, pozwalają na wytwarzanie produktów kosmetycznych o bardzo długich terminach trwałości.
Z uwagi na fakt, że kosmetyki należą do kategorii dóbr szybko rotujących, ich czas życia na rynku jest ograniczony. Duża konkurencja panująca na rynku wymusza szybkie zmiany produktów i szat graficznych, w jakich występują, aby nadążyć za panującymi trendami i sprostać oczekiwaniom konsumentów. Dlatego w praktyce bardzo rzadkim przypadkiem jest pozostawanie produktu na półce przez kilka lat.
Trwałość kosmetyków – obowiązki dystrybutora
W ramach swojej działalności podczas udostępniania produktu kosmetycznego na rynku dystrybutorzy działają z należytą starannością w odniesieniu do obowiązujących wymogów prawa, zgodnie z art. 6 pkt 1.
Zgodnie z art. 6 rozporządzenia 1223/2009/WE dystrybutor (w tym sprzedawca w sklepie) ma obowiązek sprawdzić, czy nie upłynęła data minimalnej trwałości produktu, o ile ma ona zastosowanie.
Jeżeli dystrybutorzy uznają lub mają powody sądzić, że dany produkt kosmetyczny nie jest oznakowany zgodnie z wymogami przewidzianymi w rozporządzeniu 1223/2009/WE, mogą skontaktować się z osobą odpowiedzialną lub dystrybutorem, od którego otrzymali produkt w celu wyjaśnienia wątpliwości i zapewnienia spełnienia wymogów prawa. Dlatego niezwykle ważna jest współpraca osoby odpowiedzialnej z dystrybutorem.
Należy pamiętać, że warunki transportu
i przechowywania u dystrybutorów wpływają na trwałość produktu. Dlatego ważnym obowiązkiem dystrybutora (art. 6 ust. 4 rozporządzenia 1223/2009/WE) jest zapewnienie takich warunków transportu i przechowywania produktu, które nie zagrażają zgodności produktu z przepisami, w szczególności nie wpłyną na jego bezpieczeństwo i jakość. Osoba odpowiedzialna może zalecić szczegółowe warunki transportu i przechowywania produktu.
Prawa konsumenta
W każdym przypadku, jeśli jakość zakupionego produktu budzi wątpliwości, konsument ma prawo reklamować produkt w miejscu zakupu. Często konsument ma możliwość zgłoszenia reklamacji bezpośrednio w siedzibie producenta/osoby odpowiedzialnej, czy też u dystrybutora reprezentującego daną firmę/producenta na danym rynku sprzedaży.



Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego jest organizacją pracodawców reprezentującą interesy sektora kosmetycznego w Polsce. Zrzesza ponad 100 przedsiębiorstw zatrudniających łącznie ponad
12 tys. pracowników. Członkowie Związku to producenci i dystrybutorzy produktów kosmetycznych, laboratoria badawcze i firmy doradcze, ośrodki dydaktyczne oraz producenci opakowań.
Związek dba o konkurencyjność i rozwój sektora kosmetycznego w Polsce poprzez uczestnictwo w dialogu społecznym (w tym w procesie legislacyjnym), działania edukacyjne oraz integrujące sektor.

Więcej na www.kosmetyczni.pl

1 http://ec.europa.eu/consumers/sectors/cosmetics/files/doc/wd-04-entr-cos_28_rev_version_adoptee20040419_en.pdf
Practical implementation of Article 6(1)(c) of the CosmeticsDirective (76/768/EEC):LABELLING OF PRODUCT DURABILITY: “PERIOD OF TIME AFTER OPENING”04/ENTR/COS/28


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
20.12.2024 10:35
Wojciech Ozimek, One2tribe: Sprzedaż stacjonarna w drogeriach i perfumeriach ma potencjał wzrostu – kluczem są pracownicy
Wojciech Ozimek, wiceprezes spółki technologicznej One2tribefot. mat.prasowe One2tribe

Mimo dynamicznego wzrostu rynku e-commerce, stacjonarne sklepy drogeryjne wciąż mają ogromne możliwości do zwiększenia sprzedaży. Kluczem do sukcesu jest właściwie zmotywowany personel, który nie tylko potrafi doradzić klientom, ale także skutecznie realizować strategie sprzedażowe.

Jak zatem za pomocą mikro celów, systemów motywacyjnych i technologii budować zaangażowanie pracowników, zapobiegać ich wypaleniu zawodowemu i osiągać wzrosty w sprzedaży stacjonarnej - wyjaśnia Wojciech Ozimek, wiceprezes spółki technologicznej One2tribe.

Czy w stacjonarnych sklepach drogeryjnych jest jeszcze przestrzeń do wzrostu sprzedaży, mając na względzie, że coraz więcej marek decyduje się na rynek e-commerce?

Z dostępnych analiz rynkowych wynika, że w stacjonarnych sklepach drogeryjnych wciąż istnieje znaczący potencjał do wzrostu sprzedaży, mimo rosnącej popularności e-commerce. Prognozy wskazują, że wartość sprzedaży kosmetyków w drogeriach stacjonarnych będzie systematycznie rosnąć – z 12,4 miliarda złotych w 2024 roku do około 17 miliardów złotych w 2029 roku.

Kluczowym czynnikiem, który przemawia za utrzymaniem silnej pozycji sklepów stacjonarnych, jest rola personelu sprzedażowego. Jak pokazują nasze własne doświadczenia, odpowiednio zmotywowani i przeszkoleni pracownicy mogą znacząco wpływać na wyniki sprzedażowe poprzez rekomendowanie konkretnych produktów i proponowanie zakupu produktów dodatkowych (up-selling). Ten element interakcji z klientem jest niemożliwy do pełnego odtworzenia w środowisku e-commerce.

Jaka jest zatem rola pracowników działu sprzedaży?

Choć sprzedaż online kosmetyków rzeczywiście rośnie i obecnie stanowi około 17 proc. rynku, to właśnie możliwość bezpośredniego kontaktu z profesjonalnym doradcą pozostaje istotnym atutem sklepów stacjonarnych.

Doświadczeni pracownicy mogą nie tylko doradzić w wyborze odpowiednich produktów, ale także edukować klientów o właściwościach kosmetyków i ich prawidłowym stosowaniu. Jest to szczególnie ważne w przypadku produktów premium lub specjalistycznych, gdzie profesjonalna porada może znacząco wpłynąć na decyzję zakupową.

Patrząc na nasze dane z obszaru retail (beauty & fashion) widzimy, że właściwe sterowanie sprzedażą (np. aktywne polecanie produktów, sprzedaż ekspercka) może przynieść znaczące wzrosty - nawet do 34 proc. w przypadku przychodów i 45 proc. w przypadku marży (na przykład przez polecanie marek własnych). To pokazuje, że mimo rozwoju e-commerce, sklepy stacjonarne mają wciąż duży potencjał do rozwoju, szczególnie, gdy inwestują w rozwój kompetencji swoich pracowników i efektywne systemy motywacyjne.

Jak zatem motywować pracowników takich sklepów do aktywnej sprzedaży, aby nie odczuwali presji, ale traktowali to jako element swojej pracy?

Z naszych doświadczeń wynika, że skuteczna motywacja pracowników sklepów (nie tylko drogeryjnych, ale także aptek czy salonów optycznych) powinna opierać się na kilku kluczowych elementach, które tworzą kompleksowe podejście do zarządzania efektywności sprzedaży.

Przede wszystkim należy skupić się na nagradzaniu pożądanych zachowań. System motywacyjny powinien wynagradzać nie tylko końcowe rezultaty sprzedażowe, ale również sam wysiłek i zaangażowanie pracowników w proces sprzedaży. 

W naszym podejściu pracujemy w oparciu o nagradzanie “małych kroków” (jak w japońskim podejściu Kaizen). Kluczem jest docenianie postępu (np. nagroda za każdą dosprzedaż czy polecenie) a nie tylko końcowego wyniku. Idealny system to taki, w którym pracownik jest każdego dnia lub tygodnia (w zależności od narzuconego rytmu) lepszy od siebie z dnia poprzedniego. Mówimy tutaj o mikro-celach na krótki okres czasu, personalizowanych pod pracownika typu: “dzisiaj zaproponowałeś/aś 3 produkty, jutro zaproponuj 4”.

Drugim istotnym elementem jest wprowadzenie elementów micro-learningu i wpływu społecznego. Zamiast wywierać presję na pracowników, warto stworzyć środowisko, w którym najlepsi sprzedawcy dzielą się swoimi praktykami i doświadczeniami z innymi członkami zespołu. To naturalne budowanie kompetencji poprzez wymianę wiedzy sprawia, że pracownicy nie czują się osamotnieni w realizacji celów sprzedażowych. Najlepsze salony czy drogerie pracują zespołowo. Zauważcie Państwo, że wszystko w tej metodzie jest “mikro”. Mamy “mikro-cele”, “micro-learning” i “mikro-nagrody”. Ma to swój sens, ponieważ nasza aplikacja podpowiada pracownikowi co ma robić “tu i teraz” i jak najprostszy sposób. Typowy micro-learning trwa poniżej 1 minuty.

Jeśli chodzi o pojęcie “mikro”, to ważne jest również odpowiednie projektowanie mikro-celów sprzedażowych. Proces (działający non-stop) powinien składać się z czterech rodzajów celów: aktywacji (budowanie świadomości), nauki (dostarczenie wiedzy i najlepszych praktyk), akcji (motywowanie do działania) oraz feedbacku (zbieranie informacji zwrotnej od pracowników). Bardzo ważnym elementem jest tutaj feedback, który zbieramy w postaci komentarzy i lajków (jak na Instagramie), ale także w postaci kolejnego “mikro”, czyli “mikro-ankiet” (nazywanych czasami micro-pulsingiem, bo w ten sposób mierzymy puls organizacji).

Kluczowe jest również zapewnienie pracownikom prostych narzędzi do monitorowania swoich postępów. Aplikacja mobilna, która w przejrzysty sposób pokazuje zadania i osiągnięcia, pozwala pracownikom samodzielnie kontrolować swój rozwój bez poczucia stałej kontroli ze strony przełożonych.

Wreszcie, system powinien oferować różnorodne formy mikro-nagród – nie tylko finansowe, ale także elementy statusu i uznania, jak rankingi, certyfikaty czy odznaki. To sprawia, że motywacja staje się wielowymiarowa i odpowiada na różne potrzeby pracowników.

Czy każdy pracownik w sklepie powinien mieć taki sam target sprzedażowy, czy należy go dostosowywać indywidualnie?

Targety sprzedażowe powinny być dostosowywane indywidualnie, uwzględniając różne czynniki wpływające na potencjał sprzedażowy każdego pracownika. Jest to kluczowe, jeśli chcemy mikro-cele pozwalające danej osobie być lepszą od siebie “z wczoraj”. Istotne znaczenie ma więc segmentacja pracowników pod kątem postępów. Menedżer lub sponsor biznesu powinien mieć możliwość wyboru odpowiednich osób i ustawiania dla nich zindywidualizowanych celów oraz KPI. Jest to istotne, ponieważ każdy pracownik znajduje się w innym miejscu swojej ścieżki rozwoju.

Kluczowe jest zrozumienie, że efektywność sprzedażowa zależy od wielu zmiennych. W przypadku nowych pracowników, którzy dopiero budują swoje kompetencje, zbyt wysokie targety mogłyby działać demotywująco. Z kolei dla doświadczonych sprzedawców, zbyt niskie cele mogłyby prowadzić do stagnacji i braku wyzwań zawodowych.

Dobry system może także wykorzystywać różne role w zespole. Niektórzy pracownicy mogą być szczególnie skuteczni w sprzedaży określonych kategorii produktów lub w obsłudze konkretnych grup klientów. Warto wykorzystać te naturalne predyspozycje przy ustalaniu indywidualnych celów sprzedażowych.

Jak skutecznie organizować konkursy sprzedażowe w sklepach drogeryjnych, gdzie z reguły jest większa liczba pracowników obsługujących klientów, niż w innych branżach?

Z naszych danych wynika, że skuteczna organizacja konkursów sprzedażowych w sklepach z większą liczbą pracowników (nie tylko w drogeriach, bo pracujemy z wieloma branżami) wymaga przemyślanego podejścia uwzględniającego kilka kluczowych aspektów. Przede wszystkim konkursy powinny być zaprojektowane w sposób uwzględniający różne role i poziomy doświadczenia pracowników. Skuteczne jest wprowadzenie elementów gamifikacji i schematów nagród, które pozwalają na docenianie nie tylko najlepszych wyników, ale również systematycznego postępu i zaangażowania. W przypadku dużych zespołów szczególnie istotne jest, aby konkurs nie zniechęcał pracowników, którzy nie znajdują się w ścisłej czołówce.

System konkursowy powinien być wielowarstwowy. Oznacza to, że oprócz głównej rywalizacji o najlepsze wyniki sprzedażowe warto wprowadzić dodatkowe kategorie, które doceniają różne aspekty pracy. Na przykład, zgodnie z metodologią one2tribe, można nagradzać: sam wysiłek wkładany w realizację zadań sprzedażowych, osiągane rezultaty w poszczególnych kategoriach produktowych oraz wpływ społeczny, czyli dzielenie się wiedzą i wspieranie innych członków zespołu.

Ważnym elementem jest też odpowiednie zaplanowanie czasowe konkursów. W większych zespołach warto rozważyć organizację krótszych, intensywnych akcji sprzedażowych (np. tygodniowych), które pozwalają utrzymać zaangażowanie i motywację na wysokim poziomie. Jak pokazuje prezentacja, natychmiastowe nagradzanie osiągnięć jest skuteczniejsze niż tradycyjne systemy premiowe oparte na dłuższych okresach rozliczeniowych.

Istotne jest również wykorzystanie narzędzi analitycznych do monitorowania postępów i dostosowywania zasad konkursu. W przypadku dużych zespołów szczególnie ważne jest, aby mieć dostęp do danych pokazujących, jak konkurs wpływa na różne grupy pracowników.

A jaka w tym rola elementów społecznościowych?

Warto o nich pamiętać. W większych zespołach można wykorzystać mechanizmy wpływu społecznego, tworząc na przykład podgrupy rywalizujące ze sobą lub system mentoringu, gdzie doświadczeni pracownicy wspierają nowych. Prezentacja pokazuje, że taki element może znacząco zwiększyć efektywność całego zespołu poprzez dzielenie się najlepszymi praktykami.

Wreszcie, system nagród powinien być zróżnicowany i dostosowany do wielkości zespołu. Oprócz tradycyjnych nagród finansowych, warto wprowadzić elementy statusu i uznania (rankingi, certyfikaty, odznaki), które mogą być szczególnie motywujące w większych zespołach, gdzie trudniej o indywidualne wyróżnienie.

Na podstawie naszych doświadczeń widzimy, że kluczem do sukcesu jest koncentracja na poprawie wyników całej grupy, a nie tylko najlepszych sprzedawców. W przypadku dużych zespołów drogeryjnych oznacza to, że nawet niewielka poprawa indywidualnych wyników większości pracowników może przynieść znaczące rezultaty na poziomie całego sklepu.

Jak odpowiednio zarządzać zespołem, aby jednocześnie motywować pracowników i zapobiegać ich wypaleniu zawodowemu?

System powinien koncentrować się na poprawie wyników całej grupy, a nie tylko najlepszych sprzedawców. Takie podejście zmniejsza presję na pojedyncze osoby i tworzy bardziej wspierające środowisko pracy. Warto stawiać takie cele, które promują pracę zespołową – jeśli 1000 pracowników w sieci poprawi swój wynik o 5-10 proc., to sieć zyska istotnie więcej, niż gdyby 5-10 najlepszych osób podwoiło sprzedaż. Pracujemy zespołowo i małymi krokami.

Małe kroki dają poczucie kontroli nad działaniem. Na przykład jeśli wczoraj zrealizowałem konkretny mikro-cel (np. up-sell 5 opakowań), to dzisiaj nie będę się bał zrealizować celu o jeden stopień wyższego. Małe kroki mogą być także wyznaczane w sytuacji porażki – jeśli nie udało mi się zrealizować mojego mikro-celu, to jako pierwsze zadanie na kolejny dzień powinienem otrzymać mikro-learning.

Kluczowe jest poczucie kontroli nad własnym rozwojem zawodowym. Prosta aplikacja mobilna, którą proponujemy w ramach platformy Tribeware, działa jak dobry coach (dający mikro-cele, mikro-nagrody, podpowiadający działania) co zwiększa poczucie panowania nad sytuacją. W naszej metodzie promujemy także poczucie autonomii - mikro-celów jest zawsze kilka. Pracownik sam wybiera nad czym pracuje. System dba o to, żeby było to zgodne z celami firmy, ale jeśli dana osoba czuje się w czymś lepiej to informacja o tym jest dla nas kluczowa.

Czy technologia i sztuczna inteligencja mogą wspierać pracowników w aktywnej sprzedaży?

Wszystko to, o czym powiedziałem wcześniej, opiera się na technologii oraz systemach wspierających podejmowanie decyzji przez pracowników (w tym sztucznej inteligencji). Jednak należy pamiętać, że technologia powinna pełnić rolę wspierającą, a nie zastępować ludzki element w sprzedaży.  

Sztuczna inteligencja powinna wzmacniać naturalne predyspozycje sprzedawców, a nie ograniczać ich kreatywność czy inicjatywę.

Nasze doświadczenia pokazują, że kluczowym elementem sukcesu jest właściwe połączenie technologii z psychologią – zwłaszcza behawioralną oraz wpływu społecznego. Istotna jest też autonomia danej osoby. Sztuczna inteligencja powinna wzmacniać naturalne predyspozycje sprzedawców, a nie ograniczać ich kreatywność czy inicjatywę. W chwili obecnej pracujemy w międzynarodowym projekcie badawczym w tym obszarze. A dokładniej: badamy, jak w sytuacji algorytmicznego zarządzania (ang. algorithmic management) zadbać o transparentność decyzji i autonomię pracownika.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Szkolenia
11.12.2024 08:00
Hebe partnerem 5. edycji edukacyjnego programu TOP Women w e-biznesie
W ramach inicjatywy uczestniczki wezmą udział w warsztatach i szkoleniach, mających na celu wyposażenie je w kluczowe umiejętności oraz narzędzia niezbędne w dynamicznym świecie e-biznesuTHANANIT - stock.adobe.com

Program TOP Women w e-biznesie powstał z myślą o wspieraniu kobiet w ich rozwoju zawodowym oraz umożliwieniu zmiany ścieżki kariery. Już po raz piąty partnerem strategicznym tej inicjatywy została marka Hebe.

Uczestniczki programu zdobywają kluczowe kompetencje, przechodzą kompleksową metamorfozę wizerunkową, budują pewność siebie i rozwijają umiejętności potrzebne do prowadzenia własnej działalności gospodarczej oraz efektywnego funkcjonowania w dynamicznym środowisku przedsiębiorczym. 

Program skierowany jest do kobiet z całej Polski, niezależnie od miejsca zamieszkania – od małych miejscowości po duże miasta, a także do Polek przebywających za granicą. Udział w nim mogą wziąć zarówno osoby planujące rozpoczęcie działalności gospodarczej lub otwarcie sklepu internetowego, jak i te, które chcą zmienić swoją ścieżkę zawodową lub zdobyć nowe kwalifikacje. Adresatkami inicjatywy są również młode mamy, powracające na rynek pracy oraz kobiety pragnące rozwijać kompetencje w obszarze e-commerce.

W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie, liczba miejsc w tej edycji została zwiększona do 250. 

W ramach inicjatywy uczestniczki wezmą udział w warsztatach i szkoleniach mających na celu wyposażenie ich w kluczowe umiejętności oraz narzędzia niezbędne w dynamicznym świecie e-biznesu. Przejdą metamorfozę wizerunkową i biznesową, nauczą się budować strony internetowe, zakładać działalność gospodarczą oraz tworzyć sklepy internetowe. Dodatkowo zdobędą wiedzę od praktyków e-commerce i nawiążą cenne kontakty, co umożliwi im skuteczne prowadzenie firm opartych na narzędziach cyfrowych. 

Uczestniczki poprzednich edycji podkreślają, że udział w programie poszerzył ich wiedzę i umiejętności, stając się jednocześnie motorem do podejmowania śmiałych decyzji zawodowych oraz realizacji osobistych aspiracji.

Z radością dostrzegamy, jak Polki z różnych stron odważnie realizują swoje marzenia, rozwijając kariery zawodowe i tworząc własne biznesy. Ich przedsiębiorczość, kreatywność oraz determinacja są inspiracją dla nas wszystkich. Program TOP Women w e-biznesie to wyjątkowa inicjatywa, która umożliwia kobietom zdobycie nowych umiejętności, przełamanie barier i wdrożenie swoich pomysłów w życie

– powiedziała Magdalena Mularuk, dyrektorka marketingu Hebe.

Rada programowa projektu skupia grono wybitnych specjalistów z branży e-commerce w obszarze transformacji cyfrowej, płatności internetowych oraz rozwiązań dedykowanych e-biznesowi.

W rolę ambasadorki V edycji ponownie wcieliła się Małgorzata Ohme – ceniona psycholożka i dziennikarka, która od lat wspiera kobiety w realizacji ich zawodowych ambicji.

Szczegółowe dotyczące programu oraz regulamin dostępne są pod adresem: www.kobietyebiznesu.pl/topwomen

Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja jest właścicielem sieci drogerii Hebe, rozwijanych w Polsce od 2011r. w ramach projektu biznesowego Grupy Jeronimo Martins w Polsce. W kolejnych latach JMDiF planuje dalszy rozwój w oparciu o dotychczasowe doświadczenia z rynku drogeryjnego i farmaceutycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. grudzień 2024 12:51