StoryEditor
Surowce
29.05.2023 00:00

Zagrożenie dla raf koralowych ze strony filtrów UV – coroczny problem powraca

Przed promieniowaniem UV powinni chronić się wszyscy, ale szczególną ochronę należy zapewnić dzieciom, osobom starszym i korzystającym z terapii immunosupresyjnej. / Karolina Grabowska via Pexels
Rafy koralowe są jednymi z najbardziej niezwykłych i wartościowych ekosystemów na Ziemi. Stanowią dom dla tysięcy gatunków morskich, dostarczają schronienia, pożywienia i źródeł utrzymania dla lokalnych społeczności oraz są atrakcją turystyczną. Niestety, rafy koralowe są coraz bardziej zagrożone z powodu różnych czynników, w tym zmian klimatycznych, zanieczyszczenia, nadmiernego połowu i innych działalności ludzkich. Jednym z tych zagrożeń, o którym coraz częściej się mówi, jest wpływ filtrów UV na rafy koralowe.

Zagrożenie dla raf koralowych ze strony filtrów UV stanowi istotne wyzwanie dla ochrony tych niezwykłych ekosystemów. Składniki filtrów UV mogą być toksyczne dla organizmów koralowych, przyczyniać się do wybielania raf i akumulować się w środowisku morskim. W odpowiedzi na te zagrożenia, podejmowane są działania mające na celu edukację konsumentów, poszukiwanie alternatywnych składników, ochronę obszarów morskich oraz monitorowanie i badania naukowe. 

Filtry UV w kosmetykach 

Filtry UV są szeroko stosowane w kosmetykach, takich jak kremy do opalania, balsamy do ust, kremy nawilżające, szminki i wiele innych produktów, które mają chronić skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Głównym celem tych filtrów jest ochrona skóry przed poparzeniami słonecznymi i szkodliwym promieniowaniem UV, które może prowadzić do raka skóry. Filtry UV działają poprzez absorpcję, rozpraszanie lub odbicie promieniowania UV.

Sezon letni jest czasem, w którym popyt na kosmetyki z filtrami UV zazwyczaj rośnie. Wzrost sprzedaży można przypisać kilku czynnikom; po pierwsze, latem promieniowanie UV jest intensywniejsze, a ludzie są bardziej świadomi potrzeby ochrony przed szkodliwymi promieniami słonecznymi. Produkty z filtrami UV, takie jak kremy do opalania, balsamy czy podkłady, pomagają w zapobieganiu poparzeniom słonecznym, fotostarzeniu skóry i ryzyku wystąpienia nowotworów skóry. Ludzie zdają sobie sprawę, że ochrona przed promieniowaniem UV jest kluczowa dla zachowania zdrowia skóry.

Rozwój rynku kosmetyków z SPF

Fact.MR prognozuje, że rynek filtrów przeciwsłonecznych ma osiągnąć wzrost CAGR na poziomie 5,7 proc. w latach 2022 i 2032 w porównaniu do CAGR na poziomie 3,9 proc., z którym rósł od 2017 i 2021 roku. Europejski rynek filtrów przeciwsłonecznych stanowi 24,8 proc. całkowitego udział w rynku filtrów przeciwsłonecznych i przewiduje się, że w prognozowanych latach wzrośnie o CAGR na poziomie 5,9 proc. Wynika to z obecności na rynku wielu uznanych i wschodzących graczy. Oprócz tego zwiększone przyjmowanie produktów przeciwsłonecznych przez konsumentów w regionie ze względu na rosnącą aktywność rekreacyjną na świeżym powietrzu przypisuje się wspieraniu wzrostu rynku w nadchodzących latach.

Po drugie, sezon letni sprzyja większej aktywności na świeżym powietrzu, w tym plażowaniu, pływaniu, uprawianiu sportów na powietrzu itp. Ludzie spędzają wtedy więcej czasu na słońcu, co zwiększa ich potrzebę ochrony przed promieniowaniem UV. Kosmetyki z filtrami UV stają się nieodłącznym elementem letniej rutyny pielęgnacyjnej, pozwalając ludziom cieszyć się aktywnościami na słońcu bez obaw o szkodliwe skutki.

Po trzecie, rosnąca świadomość dotycząca pielęgnacji skóry i zdrowego stylu życia przyczynia się do wzrostu sprzedaży kosmetyków z filtrami UV. Klienci są coraz bardziej świadomi konieczności ochrony przed słońcem i szkodami, jakie może wyrządzić promieniowanie UV. Coraz więcej osób docenia znaczenie pielęgnacji skóry i wybiera produkty, które oferują nie tylko ochronę przed słońcem, ale także dodatkowe korzyści pielęgnacyjne, takie jak nawilżenie, wygładzenie czy antyoksydacyjne właściwości.

Ponadto, kampanie reklamowe, promocje i rabaty, które często towarzyszą sezonowi letniemu, przyciągają uwagę klientów i zachęcają do zakupu kosmetyków z filtrami UV. Producentom zależy na zwiększeniu widoczności i dostępności tych produktów, aby spełnić rosnące zapotrzebowanie klientów i zachęcić ich do ochrony skóry w okresie letnim.

Wpływ filtrów UV na rafy koralowe 

Niestety, składniki filtrów UV, które są wypłukiwane z naszej skóry podczas kąpieli w morzu, mogą mieć negatywny wpływ na rafy koralowe. Po pierwsze, filtry UV mogą zawierać substancje chemiczne, takie jak oksobenzony, oktokryleny, cyklometikony czy parabeny, które są potencjalnie szkodliwe dla ekosystemu morskiego. Te substancje chemiczne mogą przedostawać się do wód oceanicznych wraz z płynami do kąpieli, kosmetykami czy wodą z basenów, a następnie osiadać na rafach koralowych. Wysokie stężenie tych substancji chemicznych może mieć negatywny wpływ na zdrowie raf koralowych, prowadząc do ich uszkodzenia lub wybielania.

Rafa koralowa (Toby Hudson, CC BY-SA 3.0, Link)

Po drugie, filtry UV mogą wpływać na fotosyntezę i metabolizm organizmów żyjących na rafach koralowych. Rafy koralowe są zależne od fotosyntezy prowadzonej przez symbiotyczne algi zwane zooxanthellae, które zamieszkują tkanki koralowców. Substancje chemiczne obecne w filtrach UV mogą zakłócać procesy fotosyntezy, co prowadzi do zmniejszenia dostępności energii dla raf koralowych. To może osłabić ich zdolność do wzrostu, rozmnażania się i odbudowy.

Dodatkowo, niektóre filtry UV, zwłaszcza te w formie mikrocząsteczek, mogą tworzyć osad na powierzchni wody i osiadać na rafach koralowych. Ten osad może zatykać pory i struktury koralowe, utrudniając wymianę gazową oraz utrzymanie odpowiednich warunków siedliskowych dla organizmów żyjących na rafach. Składniki filtrów UV mogą również gromadzić się w wodach morskich i osadzać się na dnie morskim, co może prowadzić do ich długotrwałego wpływu na rafy koralowe. To zjawisko jest szczególnie widoczne w popularnych miejscach do nurkowania i kąpieli słonecznych, gdzie koncentracja filtrów UV jest największa.

Ważne jest, aby zauważyć, że nie wszystkie filtry UV są szkodliwe dla raf koralowych. Wiele nowych badań koncentruje się na opracowaniu bezpiecznych substytutów dla tradycyjnych filtrów UV, które nie wywierają negatywnego wpływu na rafy koralowe i ekosystemy morskie. Zrównoważone alternatywy, takie jak mineralne filtry UV zawierające tlenek cynku lub dwutlenek tytanu, mogą stanowić lepsze rozwiązanie dla ochrony skóry przed promieniowaniem UV, minimalizując jednocześnie potencjalne zagrożenie dla raf koralowych. Składają się z cząsteczek mineralnych, które odbijają promieniowanie UV, zamiast absorbować je tak, jak tradycyjne filtry chemiczne. Te minerały są biodegradowalne i nie wykazują szkodliwości dla raf koralowych.

Czytaj także: Kiedy należy używać kremów z SPF?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
27.06.2024 11:02
W laboratoriach Politechniki Krakowskiej powstają formuły kosmetyków znanych marek. Firma Duolife kolejną, która nabyła prawa do patentów
Zespół badawczy chemii i technologii kosmetyków z Katedry Chemii i Technologii Organicznej Politechniki Krakowskiej. Od lewej: dr inż. Agnieszka Kulawik-Pióro, dr inż. Małgorzata Miastkowska, dr inż. Elwira Lasoń, dr inż. Karolina Śliwa, dr inż. Magdalena Malinowska, dr hab. inż. Elżbieta Sikora, prof. PKfot. Politechnika Krakowska
W laboratoriach Politechniki Krakowskiej powstały kolejne formuły kosmetyków. Prawa do patentów i komercjalizacji linii opartej na naturalnych składnikach nabyła polska firma Duolife. To nie pierwsze kosmetyki stworzone w laboratoriach uczelni i sygnowane znakiem „Powered by PK”.

Politechnika Krakowska i polska firma Duolife specjalizująca się w produkcji naturalnych kosmetyków, suplementów diety i żywności funkcjonalnej, podpisały porozumienie o współpracy. Jego efektem będzie wprowadzenie na rynek nowej linii naturalnych kosmetyków, opartych na formułach, które powstały na krakowskiej uczelni. Kosmetyki będą sygnowane znakiem jakości „Powered by PK”.  

Jak podaje Politechnika Krakowska w komunikacie, współpraca oparta będzie na dwóch umowach – ramowej dotyczącej szerokiej współpracy badawczo-rozwojowej Politechniki i firmy Duolife oraz szczegółowym porozumieniu, dotyczącym komercjalizacji rozwiązań z obszaru chemii kosmetyków, opracowanych na PK i chronionych zgłoszeniami patentowymi.

Na podstawie umowy z uczelnią Duolife nabywa wyłączne prawa do patentów, które dotyczą rozwiązań opracowanych przez zespół wynalazczyń z Wydziału Inżynierii i Technologii Chemicznej, dzięki czemu wkrótce będzie mogła wprowadzić na rynek linię kosmetyków wytworzonych w oparciu o rozwiązania, które narodziły się w laboratoriach Politechniki Krakowskiej.

image
Prof. Andrzej Szarata, rektor Politechniki Krakowskiej i Bartosz Królikowski, prezes zarządu Duolife SA
fot. Joanna Skowrońska

– Wynalazki obejmują linię innowacyjnych produktów kosmetycznych na bazie naturalnych składników. Rozwiązania w tym zakresie są specjalnością Zespołu Badawczego Chemii i Technologii Kosmetyków prof. Elżbiety Sikory – mówi Joanna Szypułka, kierowniczka zespołu do spraw komercjalizacji w Centrum Transferu Technologii PK.

–  To dla nas duża radość, że nasze rozwiązania przy ogromnym wsparciu Centrum Transferu Technologii, po raz kolejny stają się przedmiotem komercjalizacji czyli znajdą praktyczne zastosowanie, przyniosą realne społeczne korzyści – mówi dr hab. inż. Elżbieta Sikora, prof. PK, kierująca zespołem badawczym, który stoi za kosmetycznymi innowacjami z PK.

Pracująca w nim dr hab. inż. Magdalena Malinowska wyjaśnia: – Linia produktów, które powstały w wyniku prac naszego zespołu, zawiera unikalny składnik, o wielokierunkowym działaniu, co ciekawe otrzymany na bazie roślinki szeroko rozpowszechnionej w Polsce.

Kosmetyki będą służyły do kompleksowej ochrony i pielęgnacji skóry.

– Szeroko zakrojona współpraca naukowa z Politechniką Krakowską pozwoli na podkreślenie jakości naszych produktów i umocni pozycję marki na rynku, a przede wszystkim ułatwi edukację i promocję na temat znaczenia właściwej pielęgnacji skóry dla zdrowia. Proces wdrożenia opracowanych produktów na rynek obejmie optymalizację produkcji z jej dostosowaniem do skali przemysłowej, a także poszerzone badania objęte raportami bezpieczeństwa, badania aplikacyjne i aparaturowe, opracowanie etykiet produktowych i materiałów edukacyjnych oraz międzynarodową promocję produktów, opartą na najnowszych technikach marketingowych – komentuje Bartosz Królikowski, prezes spółki Duolife.

Nanoperfumy i kosmetyki do makijażu od krakowskich naukowców

Duolife nie jest pierwszą i jedyną firmą, która skorzysta z formuł, które narodziły się w laboratoriach Katedry Chemii i Technologii Organicznej Politechniki Krakowskiej. Wcześniej na rynek trafiły się m.in. bezalkoholowe nanoperfumy czy naturalne produkty do makijażu oparte na formulacji z ekstraktem z pestek czarnych porzeczek.

Nanoperfumy bez dodatku alkoholu, na bazie wody, z udziałem kompozycji zapachowych niezawierających alergenów zostały stworzone przez zespół naukowczyń z Wydziału Inżynierii i Technologii Chemicznej Politechniki Krakowskiej (dr hab.  inż. Elżbietę Sikorę, prof. PK, dr inż. Małgorzatę Miastkowską oraz dr inż. Elwirę Lasoń) oraz specjalistki firmy Finea. Bezalkoholowe perfumy w formie nanoemulsji są dostępne na rynkach zagranicznych pod marką Tiyati. – Innowacyjnych nowych pachnideł o szerokiej gamie linii zapachowych mogą używać osoby z alergiami, uczulone na tradycyjne perfumy lub nie mogące używać perfum z alkoholem ze względów religijnych (m.in. mieszkańcy krajów arabskich) – mówi prof. PK Elżbieta Sikora. 

Z kolei opracowana przez jej zespół badawczy (zajmuje się chemią i technologią kosmetyków) formulacja z olejem z pestek czarnych porzeczek została wykorzystana do produkcji kosmetyków do makijażu linii Nanorevit (marka Paese). Na półkach polskich drogerii są podkład, puder, korektor oraz  pomadki do ust. – Narodziły się w laboratoriach naszej Katedry Chemii i Technologii Organicznej z połączenia  nauki i natury. Innowacyjność tej serii polega na połączeniu w kosmetyku do makijażu pielęgnacyjnego działania jego składników  – podkreśla prof. Sikora.

Wyciągi z kory brzozy w emulsjach kosmetycznych

W krakowskich laboratoriach powstały także formuły produktów o działaniu antystarzeniowym, intensywnie pielęgnującym i odbudowującym skórę wykorzystujące nową pochodną lupeolu, innowacyjnie zmodyfikowanego składnika kory brzozy.

– Zawarte w korze brzozy związki triterpenowe mają zbawienny wpływ na skórę człowieka. To działanie, między innymi antyoksydacyjne, przeciwdrobnoustrojowe, odmładzające i stymulujące naturalne mechanizmy obronne skóry, jest jednak ograniczone przez słabe przenikanie przez barierę skórną. Ogromny potencjał tych związków nie mógł być więc w pełni wykorzystany – mówiła dr inż. Magdalena Malinowska z Wydziału Inżynierii i Technologii Chemicznej PK w 2023 r., gdy o nowym odkryciu było głośno. Przenikaniu substancji czynnych przez skórę poświęciła swój doktorat. Jego owocem jest okrycie nowej substancji, której innowacyjność tkwi m.in. w zdolności do penetracji skóry na głębokim poziomie.

 – Lupeol wybraliśmy do badań wspólnie z promotorami pracy doktorskiej – prof. Janem Ogonowskim i prof. Elżbietą Sikorą. To  triterpenowy alkohol, który, zaraz po betulinie, stanowi główny składnik ekstraktu z kory brzozy. Działanie biologiczne lupeolu jest już trochę znane, jednak brakuje badań pod kątem działania kosmetycznego – wyjaśniała dr Magdalena Malinowska. – Podjęliśmy prace nad nową jego pochodną czyli taką chemiczną modyfikacją struktury cząsteczki lupeolu, by uzyskać jeszcze lepszą efektywność działania na komórki skóry. Chodziło nam o to, by nową pochodną można było zastosować w zupełnie nowy sposób – do naturalnej stymulacji odnowy skóry, zachowania jej w dobrej kondycji i ochrony przed wolnymi rodnikami, niszczącymi struktury białkowe.

Nowa pochodna lupeolu – izonikotynian lupeolu – została przebadana także pod kątem różnych mechanizmów zdolności do redukcji wolnych rodników, a także bezpieczeństwa stosowania i biodegradowalności.  – Okazało się, że nowy związek jest znacznie skuteczniejszy od samego lupeolu. Potwierdziliśmy w badaniach, że  jego aktywność w procesach regeneracji skóry, namnażania się jej komórek, ochrony ich przez czynnikami zewnętrznymi, jest znacznie wyższa. Przykładowo, w przypadku aktywności antyoksydacyjnej ta efektywność jest wyższa aż o 30 procent. Nowa cząsteczka wpływa też pozytywnie na proces odnawiania się naskórka i zasklepiania ran, czego nie obserwowano w przypadku lupeolu. Udało się nam więc odkryć zupełnie nową aktywność, której podstawowy związek nie wykazuje – mówiła dr Magdalena Malinowska. 

M.in. te właściwości nowej cząsteczki można wykorzystać do produkcji naturalnych produktów kosmetycznych (w przyszłości być może także preparatów lecznicznych np. do leczenia oparzeń po radioterapii). Prace przedwdrożeniowe zespołu badawczego z PK zostały sfinansowane w ramach projektu „Inkubator Innowacyjności”, realizowanego przez Centrum Transferu Technologii Politechniki Krakowskiej (CTT PK). Finałem współpracy naukowców z Zespołem ds. Komercjalizacji CTT PK była sprzedaż w 2023 r. praw do patentu firmie Luba. Firma dzięki temy miała stać się producentem emulsji kosmetycznej z politechnicznym wynalazkiem w składzie, którą można wykorzystać w różnych produktach i planowała wprowadzenie do swojego portfolio m.in. specjalistycznych produktów pielęgnacyjnych z najwyższej półki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
26.06.2024 15:08
Natrue: Niektóre składniki kosmetyków nadal szkodzą ekosystemom morskim
Mikroplastiki, filtry UV, silikony, substancje ropopochodne to składniki kosmetyków, które wpływają degradująco na środowisko wodne i ekosystemy morskie. Przypomniała o tym Natrue – międzynarodowa organizacja zajmująca się kosmetykami naturalnymi i organicznymi, promująca standardy zrównoważonego rozwoju w branży kosmetycznej.

Natrue zebrała dane na temat składników kosmetyków, które nadal mogą szkodzić środowisku, w tym szczególnie ekosystemom morskim. 

Autorki opracowania (Paula Gómez de Tejada, globalaą menedżerkę ds. komunikacji i public relations Natrue oraz Diana Malcangi, konsultantaę naukowa i regulacyjna Natrue) podkreślają, że branża kosmetyczna poszukuje nowych, korzystnych dla środowiska rozwiązań w obszarze produkcji, składów, logistyki, cyklu życia produktów, a także edukuje konsumentów w zakresie lepszych wyborów. Kosmetyki poddane są też rygorystycznym przepisom dotyczącym bezpieczeństwa – głównie jednak chodzi o bezpieczeństwo człowieka, a nie całego środowiska, dlatego trzeba być świadomym, że niektóre składniki szkodzą przyrodzie.

Nie wszystkie składniki kosmetyków, które powinny z nich być wyeliminowane, wychodzą z formuł produktów dostatecznie szybko, czy wręcz pozostają w składzie wbrew obowiązującym przepisom.

Mikroplastiki kumulują się w wodach

Mikroplastiki, drobne cząsteczki plastiku (mniejsze niż 5 mm), są celowo dodawane do niektórych produktów kosmetycznych. Stosowane są jako tanie wypełniacze  w postaci mikorgranulek, np. w peelingach, żelach pod prysznic.  Niestety mikroplastiki mogą przedostawać się przez systemy filtracji wody do rzek, jezior i oceanów. Nie ulegają one biodegradacji, więc kumulują się w ekosystemach morskich.

Mikrogranulki są zakazane w Europie i zgodnie z rozporządzeniem Komisji (UE) 2023/2055 obowiązuje przejściowy zakaz stosowania mikrodrobin, jednak nadal są one sprzedawane na niektórych rynkach jako składniki peelingów do twarzy, żeli pod prysznic, past do zębów i produktów do ust.

Czytaj także: COSLaw wprowadza nowy przewodnik po restrykcjach związanych z mikroplastikami

Reuters: Według badaczy z Neapolu mikroplastiki przyczyniają się do zatorów tętniczych i chorób serca

Ze względu na ich pochodzenie i produkcję mikrokulki nie spełniają kryteriów Natrue. Organizacja poleca stosowanie zamiast nich naturalnych alternatyw, takich jak np. fusy z kawy, sól oraz mielone łupiny i nasiona warzyw.

Filtry UV niszczą rafy koralowe

Filtry UV w filtrach przeciwsłonecznych chronią skórę przed promieniowaniem UV, ale niektóre z nich, takie jak oksybenzon i oktinoksat, mogą wpływać na organizmy morskie, przyczyniając się do wybielania koralowców.

Degradacja raf koralowych niesie za sobą tragiczne skutki dla mórz i oceanów, a przez to na zależną od morskich ekosystemów ludzkość.

Czytaj więcej: Zagrożenie dla raf koralowych ze strony filtrów UV – coroczny problem powraca

Z tego powodu w miejscach takich jak Tajlandia i Hawaje zakazano niektórych chemicznych filtrów UV, a Maui zakazało wszystkich chemicznych, dopuszczając jedynie mineralne filtry przeciwsłoneczne (mimo że oba mają wpływ na życie morskie).

Kryteria Natrue nie dopuszczają do stosowania chemicznych filtrów UV. Filtry przeciwsłoneczne z certyfikatem organizacji, mogą zawierać jedynie identyczne z naturalnymi, mineralne filtry UV, takie jak dwutlenek tytanu i tlenek cynku.

Silikony i składniki ropy naftowej ograniczają wymianę tlenu w wodzie

Silikony są cenione w przemyśle kosmetycznym ze względu na ich właściwości, takie jak zdolność do tworzenia gładkiej warstwy na skórze oraz poprawianie aplikacji i trwałości kosmetyków. Znajdują zastosowanie w szerokiej gamie produktów kosmetycznych, w tym w kremach, balsamach, szminkach czy produktach do pielęgnacji włosów - odżywkach, szamponach(wygładzają włosy).

Jednak, jak podkreśla Natrue, silikony i składniki ropopochodne, takie jak benzyny, parafina i ozokeryt, w kosmetykach stanowią trwałe zagrożenie dla środowiska.

– Chociaż silikony zapewniają gładką konsystencję i barierę ochronną, ich słaba biodegradowalność budzi obawy dotyczące toksyczności dla organizmów wodnych. Podobnie benzyny, parafina i ozokeryt, cenione ze względu na swoje właściwości nawilżające, również pozostają w środowisku i mogą tworzyć barierę na powierzchni wody, ograniczając wymianę tlenu i wpływając na przetrwanie organizmów morskich – czytamy w opracowaniu Natrue.

Wymienione składniki nie spełniają standardów Natrue i zawierające je produkty nie mogą otrzymać certyfikatu świadczącego o ich naturalności i organiczności. Jako dobre alternatywy Natrue wskazuje  masła i oleje roślinne, krótkołańcuchowe estry pochodzenia naturalnego, pochodne skrobi, proszki mineralne lub roślinne itp.

Czytaj także: Unia Europejska zaostrza ograniczenia dotyczące stosowania silikonów D5 i D6 w kosmetykach

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2024 03:30