StoryEditor
Surowce
29.05.2024 14:25

Reuters: kryzys klimatyczny już wpływa na bułgarską produkcję olejku różanego

Bułgarski olejek różany jest surowcem wykorzystywanym na całym świecie. / Geo‘s Gallery
Bułgarscy rolnicy zbierają płatki róż na produkcję cenionego olejku różanego znacznie wcześniej niż zazwyczaj, co jest efektem zmian klimatycznych wprowadzających cieplejsze i bardziej wilgotne wiosny. Te zmiany mają istotny wpływ na jedną z wiodących światowych produkcji olejku, używanego również w przemyśle kosmetycznym.

W Bułgarii, członku Unii Europejskiej położonym w południowo-wschodnich Bałkanach, odnotowuje się przyspieszenie sezonu zbiorów róż. Tradycyjnie rozpoczynają się one w czerwcu, jednak w tym roku, ze względu na łagodną zimę i bardzo ciepły marzec, kwitnienie róż rozpoczęło się znacznie wcześniej. "Z naszego archiwum z 1987 roku wynika, że masowe kwitnienie różanych krzewów zaczynało się między 10 a 20 czerwca. Dziś mamy róże, które zaczynają kwitnąć miesiąc wcześniej," mówi Walentin Kazandjiew, agrometeorolog z Narodowego Instytutu Meteorologii i Hydrologii w Sofii.

Produkcja olejku różanego, która rocznie wynosi od 2 do 3,5 ton, jest procesem wymagającym i pracochłonnym. Aby uzyskać jeden gram olejku, potrzeba ponad 1000 ręcznie zerwanych płatków róż, najlepiej zbieranych wcześnie rano, gdy zawartość olejków eterycznych jest najwyższa. "Każdego wieczoru kondensacja osiada na różach, co pozwala, by olejek w kwiatostanach był najwyższej jakości," wyjaśnia Mirosław Terzjew, rolnik z wioski Czerganowo.

O jakości płatków i wytwarzanego z nich olejku decydują warunki pogodowe. Todor Nikołajew, główny technolog w destylarni Terra Roza, zaznacza, że kombinacja ciepła i wilgotności jest kluczowa. "Maj jest dość deszczowy, co sprawia, że kwiaty nie kwitną jednocześnie, co umożliwia dobrą zbiórkę w ogrodach. Niskie temperatury zapobiegają odparowaniu olejku — sezon jest korzystny dla wszystkich uczestników systemu produkcji."

W Dolinie Róż kwiaty uprawiane są od czasów starożytnego królestwa Tracji. Pierwsza fabryka olejku różanego powstała w 1820 roku w pobliskim Kazanlaku, co potwierdza głęboko zakorzenioną tradycję i znaczenie tego przemysłu dla regionu. Rolnicy i naukowcy zmagają się teraz z nowymi wyzwaniami klimatycznymi, próbując dostosować technologie produkcji do szybko zmieniających się warunków.

Do czego wykorzystuje się olejek różany?

Olejek różany jest cenionym składnikiem w produkcji kosmetyków, przede wszystkim ze względu na swoje właściwości nawilżające, przeciwzapalne i regenerujące. Jego delikatny, kwiatowy aromat jest nie tylko przyjemny dla zmysłów, ale także działa uspokajająco i relaksująco, co jest wykorzystywane w aromaterapii. Bogaty w witaminy, antyoksydanty oraz kwasy tłuszczowe, olejek różany pomaga w walce ze starzeniem się skóry, redukuje drobne zmarszczki oraz poprawia ogólną elastyczność i jędrność skóry. Jest także stosowany w produktach do pielęgnacji skóry wrażliwej i problematycznej, pomagając łagodzić objawy trądziku, zaczerwienienia i podrażnień. Jego wszechstronne zastosowanie czyni go kluczowym składnikiem w formułach kremów, balsamów, toników oraz maseczek kosmetycznych.

Czytaj także: Ceny kakao mogą dojść nawet do 15 tys. dolarów za tonę — co to oznacza dla branży beauty?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.01.2025 11:38
Z kanalizacji do perfumerii: nowa technologia zmienia odpady tłuszczowe w luksusowe zapachy
Brytyjskie laboratoria rozwijają technologię, która przekształca nieprzyjemne tłuszczowce zalegające w kanalizacjach w składniki perfum. STV News

W laboratoriach w Edynburgu naukowcy dokonują niezwykłych przemian – tłuste masy znane jako “fatbergi”, blokujące kanalizacje, stają się podstawą do produkcji luksusowych perfum o zapachu sosnowym. Innowacyjne rozwiązania bioinżynierii mogą zrewolucjonizować przemysł, jednocześnie pomagając środowisku.

Fatbergi, czyli tłuszczowce, tłuste zatory powstające z odpadów kuchennych, olejów i innych resztek wrzucanych do kanalizacji, od lat stanowią problem w miastach na całym świecie. Jak donosi BBC, dzięki nowoczesnym technologiom opracowanym m.in. przez prof. Stephena Wallace’a z Uniwersytetu w Edynburgu, te niechciane odpady znajdują nowe zastosowanie. W laboratoriach fatbergi są sterylizowane, a następnie poddawane działaniu specjalnie zmodyfikowanych bakterii, które rozkładają je, przekształcając w substancję o zapachu sosnowym. Proces ten jest nie tylko ekologiczny, ale także bardziej zrównoważony niż tradycyjne metody produkcji chemikaliów zapachowych.

Choć Wielka Brytania odgrywała kluczową rolę w rozwoju technologii bioinżynieryjnych, obecnie jej pozycja lidera jest zagrożona. Powód? Brak wystarczających inwestycji, nieskuteczne regulacje oraz nieodpowiednia polityka. Jak podkreśla prof. Wallace, kluczowym wyzwaniem jest rozwój infrastruktury oraz przejście od etapu badań do produkcji na skalę przemysłową. W Europie i USA proces ten przebiega znacznie szybciej, co może wpłynąć na konkurencyjność Wielkiej Brytanii w tej dziedzinie.

Zainteresowanie nowymi technologiami jest ogromne – dwie duże firmy perfumeryjne już współpracują z zespołem Wallace’a, aby wdrożyć bardziej ekologiczne metody produkcji. Dla rządu brytyjskiego to szansa na stworzenie nowych miejsc pracy i rozwój innowacyjnych gałęzi przemysłu. Co więcej, wykorzystanie takich technologii, jak przemiana fatbergów w chemikalia zapachowe, pomaga zmniejszyć zależność od paliw kopalnych, czyniąc produkcję bardziej zrównoważoną.

Bioinżynieria nie ogranicza się do fatbergów. Inny przykład to prace dr Joanny Sadler, która wyhodowała mikroby zdolne do przekształcania plastikowych odpadów w wanilinę, substancję wykorzystywaną w przemyśle spożywczym i kosmetycznym. Jak mówi dr Sadler, tempo rozwoju tej dziedziny jest zawrotne – w ciągu ostatnich kilku lat bioinżynieria zyskała na znaczeniu na całym świecie. Dla Wielkiej Brytanii pozostaje pytanie, czy uda się wykorzystać potencjał tej szybko zmieniającej się branży i utrzymać pozycję w światowej czołówce. Czy bioinżynieria okaże się kluczem do zrównoważonej przyszłości? W laboratoriach Edynburga już dziś kładzie się fundamenty pod tę rewolucję.

Czytaj także: Proszki z czerstwego chleba pszennego i żytniego w INCI? Nowy zawodnik na rynku kosmetyki upcyklingowej, REBREAD, wchodzi do gry

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
22.01.2025 09:27
Spadek cen oleju palmowego – trzy miesiące rekordowo niskich wartości
Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International

Ceny kontrowersyjnego i obarczonego słuszną stygmą oleju palmowego spadły do najniższego poziomu od trzech miesięcy, co odzwierciedla zmieniające się globalne trendy konsumpcyjne oraz stabilizację obaw związanych z produkcją. Malejący popyt na ten surowiec, zwłaszcza w Indiach, oraz rosnące zainteresowanie olejem sojowym to kluczowe czynniki tej zmiany.

Na rynku surowców zauważalny jest znaczący spadek cen oleju palmowego, który osiągnął najniższy poziom od trzech miesięcy. Notowania referencyjne na giełdzie w Malezji wyniosły 4 166 ringgitów za tonę, co odpowiada około 925 dolarom amerykańskim. Głównym czynnikiem wpływającym na tę sytuację jest zmiana globalnych preferencji konsumpcyjnych na korzyść oleju sojowego oraz stabilizacja obaw dotyczących zmniejszenia produkcji w związku z warunkami pogodowymi.

Jednym z kluczowych rynków, gdzie zauważalny jest spadek zapotrzebowania na olej palmowy, są Indie. W grudniu 2024 roku import tego surowca do Indii spadł aż o 41 proc. w porównaniu z listopadem. To znaczący sygnał o zmianach w strukturze popytu na rynku międzynarodowym. Tendencja ta może być związana zarówno z polityką ograniczania zależności od oleju palmowego, jak i z rosnącym zainteresowaniem bardziej zrównoważonymi alternatywami.

Spadek cen oleju palmowego jest jednocześnie efektem szerszych trendów w sektorach spożywczym i kosmetycznym, gdzie surowce te odgrywają kluczową rolę. Obserwacje te potwierdzają, że globalny rynek dynamicznie reaguje na zmieniające się warunki ekonomiczne, środowiskowe i preferencje konsumentów, co znacząco wpływa na strategie biznesowe producentów i dostawców.

Czytaj także: Olej klimatyczny zamiast oleju palmowego. L’Oréal Green Sciences Incubator wspiera innowacyjny projekt hamburskiego start-upu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. styczeń 2025 13:54